![]() |
Cytat:
|
@Hinks Thx, man ;p
|
|
Cytat:
|
|
Na stacji benzynowej Nowy Ruski usiłuje zatankować. Znalazł instrukcję od
> samochodu, nawet jakoś otworzył wlew i czyta dalej: > "Wyjąć pistolet" > No dobra, wyjął. > "Włożyć do baku" > OK, włożył. > "Nacisnąć spust". > Pogrzeb w czwartek. > > > Przyjeżdża gość zaporożcem do warsztatu i mówi: > - Przydały by mi się tytanowe tarcze hamulcowe. > - OK, 10 baksów. > - I jeszcze obniżone zawieszenie. > - Też 10 baksów. > - I pełny tuning wizualny. > - Także 10 baksów. > - Jaja sobie pan robi?! > - Pan zaczął. > > > Prokurator przesłuchuje klienta: > - Jesteście oskarżeni o przyjmowanie łapówek. Często braliście?! > - No... od czasu do czasu... > - A wiele? > - No... jak by to powiedzieć... > - Prosto. Dla dwóch wystarczy? > > > Zebrali się Amerykanin, Japoniec i Ruski i przechwalają się osiągnięciami > technicznymi. Zaczyna Amerykaniec: > - Ja mam takie ustrojstwo, że machnę dwa razy i wychodzi mikroprocesor za > 100$. > - To nic - stwierdza Japoniec. - Ja mam taki dżinks, że dwa razy machnę i > mam część do samochodu wartą 1000$. > - A ja - mówi Ruski - mam takie cóś, co z jednej strony ma napisane > "Zatwierdzam", a z drugiej "Odmawiam". I machnę tym czymś ze dwa razy > dziennie i mam z tego 10.000$. > > > Wyszedłszy razu pewnego na balkon towarzysz Breżniew popatrzył na Księżyc, > podumał i polecił go pomalować na czerwono, na dowód, że to własność > radziecka. > Zobaczywszy to Reagan niezwłocznie kazał walnąć na tym tle napis > "Marlboro". > Na co Breżniew kazał dopisać "Wyprodukowano w ZSRR". > Zaraz wszakże pojawił się dopisek: "Na zlecenie Philip Morris". > Następnego dnia Reagan zobaczył napis "MINISTER OBRONY ZSRR OSTRZEGA..." > > > Konkurs piosenki, występuje młoda dziewczyna. Odśpiewała swoje, chce zejść > ze sceny, a tłum woła o bis. To odśpiewała jeszcze raz, ale znów ją chcą > zatrzymać na scenie. Odśpiewała po raz trzeci i jest zdecydowana zakończyć > występ, ale cała sala skanduje: > - Je-szcze raz! Je-szcze raz! > Panienka podchodzi do mikrofonu i mówi: > - Bardzo wam dziękuję, ale śpiewałam już trzy razy i jestem już > zmęczona... > Głos z sali ryknął: > - ŚPIEWAJ AŻ SIĘ NIE NAUCZYSZ! > > > - Na jutro nic nie planuj - będzie balanga! > - Przecież balanga dzisiaj! > - No dlatego mówię, żebyś na jutro nic nie planował! > > > W Japonii skonstruowano cybernetycznego policjanta. W ciągu godziny złapał > 10 kieszonkowców. Wysłano go na testy do Łodzi, gdzie w ciągu godziny > złapał 50 łowców skór i skorumpowanych polityków. Na ostateczne testy > wysłano go do Rosji. Tam go w ciągu 5 minut skradziono. > > > Znana jest klątwa Tutenchamona; każdy, kto miał do czynienia z jego > mumią,umierał w dziwnych okolicznościach... > Egipskie muzeum narodowe planuje roczną wystawę objazdową mumii po całych > Stanach Zjednoczonych. |
nie wiem na ile to jest humorystyczne, ale u mnie wywołało lekki uśmieszek... :)
kliknijcie na adres http://opera.pl :D |
Cytat:
|
Ilość załączników: 2
1. Nie zawracac tylkow adminom bo..... :D
2. Ankieta , najlepsza jest jak ktos chodzi do pracy i powysyla sie kumplom na maila. Polecam :piwo: :piwo: |
Czego nauczyła mnie mama:
- Nauczyła mnie doceniać dobrze wykonaną pracę: "Jeśli zamierzacie się pozabijać, zróbcie to na zewnątrz - przed chwilą skończyłam sprzątać!" - Nauczyła mnie religii: "Lepiej się módl, żeby na dywanie nie było śladu" - Nauczyła mnie podróży w czasie: "Jeśli się nie wyprostujesz, strzelę cię tak, że się znajdziesz w przyszłym tygodniu". - Nauczyła mnie logiki: "Dlaczego? Bo ja tak powiedziałam!" - "Jak spadniesz z tej huśtawki i skręcisz sobie kark, to nie pojedziesz ze mną do miasta." - Nauczyła mnie przewidywania: "Tylko załóż czystą bieliznę, na wypadek gdybyś miał wypadek" - Nauczyła mnie ironii: "Śmiej się, a zaraz ci dam powód do płaczu!" - Nauczyła mnie tajemniczego zjawiska osmozy: "Zamknij się i jedz kolację!" - Nauczyła mnie wiele o wytrzymałości: "Będziesz tu siedział, póki nie zjesz tego szpinaku" - Uczyła mnie meteorologii: "Wygląda, jakby tornado przeszło przez twój pokój" - Nauczyła mnie o zagadnieniach fizyki: "Gdybym krzyczała, że spada na ciebie meteor, czy byś raczył mnie wysłuchać?" - Nauczyła mnie hipokryzji: "Powtarzałam ci milion razy - nie wyolbrzymiaj!" - Nauczyła mnie o kręgu życia: "Wydałam cię na ten świat, to mogę i na tamten" - Nauczyła mnie modyfikacji zachowań: "Przestań zachowywać się jak twój ojciec!" - Nauczyła mnie zazdrości: "Są miliony dzieci, które mają mniej szczęścia i nie mają takich wspaniałych rodziców jak ty!" - Nauczyła mnie cierpliwości : "Tylko poczekaj, aż wrócimy do domu" - Nauczyła mnie medycyny: "Jeśli nie przestaniesz robić zeza, to zobaczysz, że Ci tak zostanie" - Nauczyła mnie myśleć przyszłościowo: "Jeśli nie zaliczysz tej klasówki z polskiego, to nigdy nie dostaniesz dobrej pracy" - Nauczyła mnie empatii: "Załóż sweter - dobrze wiem, kiedy jest Ci zimno" - Nauczyła mnie czarnego humoru : "Jeśli kosiarka obetnie Ci stopy, to nie przychodź z tym do mnie..." - Nauczyła mnie otrzymywania: "Oj, zobaczysz, że dostaniesz!" - Nauczyła mnie dorastania: "Jedz warzywa, bo nigdy nie urośniesz!" - Nauczyła mnie genetyki : "Jesteś zupełnie jak Twój ojciec..." - Nauczyła mnie moich korzeni: "Czy Tobie się zdaje, że urodziłeś się w stodole?!" - Nauczyła mnie doświadczenia: "Zrozumiesz jak będziesz mieć moje lata. A teraz rób to!" - Nauczyła mnie sprawiedliwości: "Kiedyś też będziesz mieć dzieci i mam nadzieję, że będą takie jak ty!" - Nauczyła mnie oczekiwania: "Poczekaj tylko, aż ojciec wróci!" - Nauczyła mnie otrzymywania: "Dostaniesz, jak tylko wrócimy do domu!" - Nauczyła mnie podejmowania wyzwań: "Co ty sobie myślisz? Odpowiedz, jak cię pytam! Nie odszczekuj się!" - Nauczyła mnie indywidualizmu: "Gdyby wszyscy skakali z mostu, to ty też byś skoczył?" - Nauczyła mnie zasad zdrowego odżywiania: "JEDZ!" - Nauczyła mnie, jak wykształcić sobie zainteresowania: "Tylko nudni ludzie się nudzą." - Nauczyła mnie, jak SZYBKO wykształcić sobie zainteresowania: "Nudzisz się? Zaraz ci znajdę zajęcie!" - Nauczyła mnie, jak wybrać właściwego partnera na resztę życia: "Tego kwiatu to pół światu." - Nauczyła mnie miłości do rodzeństwa: "Jak zaraz nie przestaniecie się kłócić, to każę wam się pocałować!" |
Cytat:
|
Cytat:
hmmmm to jakbym czasami moja mame slyszala:) kiedys moj brat rozwalil noge i strasznie krew mu leciala a moja mama :) uwazaj bo dywan zaplamisz i jak ja krew dopiore:) wiem ze to stare, ale .... 10 przykazan szczesliwego czlowieka:): 1.Człowiek rodzi się zmęczony, żyje aby odpocząć 2.Kochaj łóżko swoje jak siebie samego 3.Odpoczywaj w dzień abyś mógł sapać w nocy 4.Jeśli widzisz kogoś odpoczywającego pomóż mu 5.Praca jest męcząca 6.Co masz zrobić dziś, zrób pojutrze, będziesz miał dwa dni wolnego 7.Jeżeli zrobienie czegoś sprawia ci trudność, pozwól zrobić to innym 8.Nadmiar odpoczynku nigdy nie doprowadził nikogo do śmierci 9.Kiedy ogarnia cię ochota do pracy, usiądź i poczekaj aż ci przejdzie 10.Praca uszlachetnia, lenistwo uszczęśliwia. |
Han Solo opowiada swojemu wnukowi wspomnienia z czasów, gdy walczył z Imperium:
- Po katastrofie mojego Sokoła Milenium, wraz z załogą znalazłem się na planecie Yawa, gdzie tułaliśmy się przez 40 dni, żywiąc się wyłącznie własnymi butami kosmicznymi. Tylko ja przeżyłem. - Dziadku, pewnie miałeś najsilniejszy organizm. - Nie, miałem największe buty! Dwie blondynki czytają horoskopy w gazecie. Jedna mówi: - Czy wiedziałaś, że Chopin był rybą? - Niemożliwe! Do tej pory myślałam, że był kompozytorem! 8-letni Jasio pyta mamę: - Mamusiu, skąd się wziąłem? - Bóg cię przysłał, kochanie. - A ciebie? - Mnie też. - A tatę? - Też, kochanie. - A babcię i dziadka? Matka wzdycha: - Tak, ich też. - A ich rodziców też? - Tak, ich rodziców też! - odpowiada poirytowana mama. - Mamo, chcesz mi powiedzieć, że w naszej rodzinie nikt nie uprawiał seksu od 200 lat? Nic dziwnego, że każdy taki wkurzony chodzi. |
Rozmawia dwóch starych żołnierzy o nowym dowódcy:
- To ma być dowódca? To jest ch**, a nie dowódca. Kiedyś to był dowódca, ten to był dopiero ch**!!! Z pamiętnika amerykańskiego żołnierza: - Ćwiczenia NATO. Dzień pierwszy. Popiłem trochę z Polakami. Dzień drugi. Chyba koniec ze mną. Umieram. Dzień trzeci. Znów Polacy wyciągnęli mnie na wódkę. Dzień czwarty. Szkoda, że przedwczoraj nie umarłem. - Mamo, a tata mnie zbił dwa razy!!! - A czemu aż dwa? - Bo raz, jak mu pokazałem świadectwo, a drugi, jak zobaczył, że to jego... Lekcja w szkole muzycznej. - Dziś będziemy omawiać utwory Beethovena. Ale żeby było ciekawiej to jedno z was namaluje na tablicy obrazek, a reszta będzie zgadywać, jaki to utwór Beethovena. Do tablicy podchodzi Marysia i rysuje wielki księżyc. Dzieci krzyczą: - Wiemy, wiemy- to "Sonata księżycowa". - Brawo!! - mówi pani. Nastepnie do tablicy podchodzi Zosia i rysuje wielki pastorał. Dzieci krzyczą: - Wiemy, wiemy- to "Symfonia pastoralna". - Świetnie!!- mówi pani. Następnie do tablicy podchodzi Jasio i maluje wielkiego penisa. W klasie cisza. Pani: - Jasiu, co to ma znaczyć? Przecież to nie ma nic wspólnego z utworami Beethovena. Na to Jasio z pretensją w głosie: - A "Dla Elizy"?! |
Może nie było
Rozmawiaja dwie przyjaciolki: - Sluchaj, jaki seks mialam wczoraj, normalnie bajka - przelecialmnie zgodnie z wszystkimi regulami sztuki. Mowie ci, marzenie! - A kto to byl, jesli to nie tajemnica? - No wlasnie tego nie moge powiedziec nikomu, tym bardziej jegozonie! - Czy film, w ktorym glowny bohater ginie moze konczyc sie happyend'em? - Moze, jesli glownym bohaterem byla tesciowa. Wchodzi chlopak do zenskiego akademika: - A ty do kogo mlody czlowieku - pyta portierka. - A kogo by mi pani polecila? Sobota. Wieczorem Gołota walczy o mistrzostwo świata. 3 godziny przed walką - Roman kupuje piwo i precelki. Duuużo piwa. 2 godz. przed gongiem - Roman sprawdza czy piwo mrozi się w lodówce. 30 min przed walką - Roman odgrzewa precelki, przekłada piwo. 1 minuta - Roman siedzi przed telewizorem, zimne piwo w łapie, w drugiej - ciepły precelek. Gong!!! Pierwsza runda, pierwszy cios... Drugi.. Trzeci? Nokaut!!! Roman siedzi, nic nie mówi. Wzdycha. Łzy mu się w oku kręcą.... W****iony na maxa. W drzwiach stoi jego żona, Rozalia. Spogląda na Romana i rzecze: - I co? Teraz mnie rozumiesz? Matka przyprowadziła swoją osiemnastoletnią córkę do lekarza, informując go, że córka nieustanni cierpi na mdłości. Lekarz po zbadaniu córki stwierdził, że jest ona mniej więcej w czwartym miesiącu ciąży. - Co też pan mówi, panie doktorze, moja córka nigdy nie miała doczynienia z żadnym mężczyzną! Prawda, córeczko? - Prawda, nawet się nigdy nie całowałam - zapewniła córeczka. Lekarz bez słowa podszedł do okna i zaczął intensywnie wypatrywać w dal. - Panie doktorze, czy coś nie tak? - pyta po pięciu minutach zaniepokojona mamuśka. - Nie, nie! Po prostu w takich wypadkach zazwyczaj na wschodzie ukazuje się jasna gwiazda i przybywa trzech króli. No więc stoję i czekam. Idzie sobie stado plemników i nagle przewodnik stada woła: -Światło, światło, podajcie mi światło!!! Podali mu światło. On je bierze, patrzy i krzyczy: -Zdrada!!! Jesteśmy w dupie!!! Ranek w akademiku. Student pierwszego roku mówi: - Chodzmy na zajęcia, bo się spóznimy! Student drugiego roku na to: -E, pospjmy jeszcze... Student trzeciego roku: - Może skoczmy na piwo? Student czwartego roku: - Może od razu na wódkę? Jako, że nie mogli się dogadać, udali się do studenta piatego roku, by ich rozsadził. Ten zarzadził: - Rzućmy monete. Jak wypadnie orzeł, pijemy wódkę. Jak reszka - idziemy na piwo. Jak stanie na kancie - spimy dalej. Jak zawisnie w powietrzu - idziemy na zajęcia. Pięknego, słonecznego dnia gosć wybrał się z żona do Zoo. Żona, bardzo atrakcyjna kobieta - makijaż, letnia, różowa, kusa sukieneczka, spięta paseczkiem, pończoszki samonosne... Gdy szli pomiędzy klatkami małp, zobaczyli goryla, który na ich widok jakby oszalał, zaczął skakać po kratach, chrząkać, zwisać na jednej łapie, drugą waląc się w czaszkę, najwyrazniej niesamowicie podniecony. Maż, zauważywszy to podniecenie małpy, zaproponował żonie, żeby podrażnić zwierzę jeszcze bardziej i zaczął podsuwać jej pomysły : obliż usta... , zakręć tyłeczkiem . Żona wykonywała jego instrukcje, a goryl zaczął wydawać takie dzwięki, że chyba by zmarłego obudził. "Rozepnij pasek..." (goryl niemal rozginał kraty z napięcia), "Unies sukienkę nad rajstopy" (goryl kompletnie oszalał). Nagle facet załapał żonę za włosy, otworzył drzwi klatki, wrzucił żonę do srodka, zatrzasnął drzwi i krzyknął z wyrzutem: - A teraz mu wytłumacz, że boli Cię głowa!!! Siedzi Mietek i Janek u tego drugiego w domu i popijają sobie wódeczkę. Nagle Mietek pyta Janka: - Dlaczego u Ciebie na scianie wisi metalowa miska? - To jest zegar z kukułka! - odpowiedział od niechcenia Janek. - Jak to zegar z kukułka? - Więc zobacz!!! W tym momencie Janek podniósł ze stołu pustą już butelkę od wódki, zamachnął się ... i rzucił w wiszącą miskę. Ta zaczęła okropnie brzęczeć!!! Nagle zza sciany słychać: - ****a, jest wpół do czwartej rano!!! Co zrobi żaba uderzona dziesięciokilowym młotkiem z siła paru tysięcy niutonów? Będzie uciekać równomiernie we wszystkich kierunkach. |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 20:10. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.