Śmieszne teksty...

[nimal]

W najwyższych górach świata, drogą nad przepaścią jedzie autokar z turystami.
- I co, boicie się? - pyta przewodniczka.
- Tak! - krzyczą pasażerowie.
- To proszę robić to, co kierowca!
- A co robi kierowca?
- Zamyka oczy.



___________________



- Znasz to, jak koles mial orgazm?
- Nie...
- To zaluj, bo to za***iste uczucie.


_____________


- Jak wyglada babka, jak sie jej wsadzi wielkiego czlonka?
- Nie wiem.
- A ja tak.

[Jarson]

Z tekstów prawdziwych, moja wczorajsza wizyta w Media Expert. Stoję przy routerach i szukam... routera. Podchodzi do mnie pracownik X.

X: Pomóc w czymś?
J: Routera szukam. Dobrego i koniecznie z PPPoE.

Gość (najwyraźniej skonfundowany) bez słowa odwraca się i podchodzi do komputera, zaczynając coś przy nim robić. Oglądam sobie dalej routery i sprawdzam w smartfonie który co ma, gdzieś tam w świadomości odnotowując, że pewnie X sprawdza, które z nich mają obsługę PPPoE. Ale gdzie tam - postał sobie minutkę przy tym kompie i poszedł dalej.

No to obracam się do kompa, bo wygodniej i zaczynam sprawdzać w sieci specyfikację poszczególnych modeli.

X (nadchodząc wielkimi krokami): proszę pana, jak pan chce do komputera, to tam dalej jest dla klientów, bo z tego to nie wolno korzystać.
J: Ahaaaaa... [na cholerę mi tamten dla klientów jak ma poblokowane absolutnie wszystko oprócz strony Media Expert?]

Oglądam dalej, a w okolice routerów podchodzi inny klient, pan w średnim wieku.

X: Pomóc w czymś?
K: Dzień dobry, czy macie może Acces Pointy? [stoimy przy routerach, przypominam]
X: Nie wiem, to trzeba spytać kolegi.

I odchodzi. Pan stoi sobie spokojnie (chciałem podejść i pomóc, ale tak mnie zainteresowało, jak się sytuacja rozwinie, że aż się powstrzymałem). Po jakichś 20-tu sekundach idzie w stronę X.

K: Przepraszam, a gdzie jest ten pracownik o którym pan mówił?
X (pokazując palcem w inny koniec sali): Tam. [i odchodzi]

Mówię wam - jak zaczarowany się na to patrzyłem. Jakbym "z tyłu sklepu" kabaretu Tey oglądał (przy czym X miał z 22-25 lat). Gdzież to się taki uchował?

[andrzejj9]

a) podejrzewam, że okres świąteczny i każdego klienta, który nie kupuję telewizora 60'' za grube dolary, plus najlepiej pięciu ipadu delikatnie mówiąc zlewają

b) możesz opisać sytuację na jakiś adres kontaktowy, nie zapominając podkreślić, jak to jesteś oburzony. Może coś z tym zrobią (wątpię), a może i dadzą ci jakąś rekompensatę (też wątpię, ale firmy jakby coraz częściej to robiły, więc nie wykluczone)

c) opinie na internecie, zakup.. na internecie.. skoro sklepy stacjonarne też tego chcą, to...

[czary2mary]

Napisany przez Jarson

Z tekstów prawdziwych, moja wczorajsza wizyta w Media Expert. Stoję przy routerach i szukam... routera. Podchodzi do mnie pracownik X.

X: Pomóc w czymś?
J: Routera szukam. Dobrego i koniecznie z PPPoE.

Gość (najwyraźniej skonfundowany) bez słowa odwraca się i podchodzi do komputera, zaczynając coś przy nim robić. Oglądam sobie dalej routery i sprawdzam w smartfonie który co ma, gdzieś tam w świadomości odnotowując, że pewnie X sprawdza, które z nich mają obsługę PPPoE. Ale gdzie tam - postał sobie minutkę przy tym kompie i poszedł dalej.

No to obracam się do kompa, bo wygodniej i zaczynam sprawdzać w sieci specyfikację poszczególnych modeli.

X (nadchodząc wielkimi krokami): proszę pana, jak pan chce do komputera, to tam dalej jest dla klientów, bo z tego to nie wolno korzystać.
J: Ahaaaaa... [na cholerę mi tamten dla klientów jak ma poblokowane absolutnie wszystko oprócz strony Media Expert?]

Oglądam dalej, a w okolice routerów podchodzi inny klient, pan w średnim wieku.

X: Pomóc w czymś?
K: Dzień dobry, czy macie może Acces Pointy? [stoimy przy routerach, przypominam]
X: Nie wiem, to trzeba spytać kolegi.

I odchodzi. Pan stoi sobie spokojnie (chciałem podejść i pomóc, ale tak mnie zainteresowało, jak się sytuacja rozwinie, że aż się powstrzymałem). Po jakichś 20-tu sekundach idzie w stronę X.

K: Przepraszam, a gdzie jest ten pracownik o którym pan mówił?
X (pokazując palcem w inny koniec sali): Tam. [i odchodzi]

Mówię wam - jak zaczarowany się na to patrzyłem. Jakbym "z tyłu sklepu" kabaretu Tey oglądał (przy czym X miał z 22-25 lat). Gdzież to się taki uchował?

Stąd też w MM jest zakaz fotografowania ,nagrywania audio video itp

[Reetou]

Dzisiejszy smutas, może Strasburger tu zagląda:

Wiecie, co mówi Alien (Obcy, 8 pasażer...) wchodząc po schodach?

No stromo....

[Patrix]

Napisany przez Reetou

Dzisiejszy smutas, może Strasburger tu zagląda:

Wiecie, co mówi Alien (Obcy, 8 pasażer...) wchodząc po schodach?

No stromo....

[woitas]

Napisany przez Reetou

Dzisiejszy smutas, może Strasburger tu zagląda:

Wiecie, co mówi Alien (Obcy, 8 pasażer...) wchodząc po schodach?

No stromo....

Tak głupie, że aż śmieszne...

[czary2mary]

Mąż wraca do domu i zastaje żonę w łóżku ze swoim przyjacielem. Wyjmuje pistolet i strzela Mu prosto w głowę.
Na to odzywa się żona:
- Rób tak dalej, a niedługo nie będziesz miał żadnych przyjaciół.

[superrrmario]

Mąż do żony:
-Kochanie podaj mi śrubokręt
-Gwiazdkowy?
-Nie k...a wielkanocny!

[czary2mary]

Masz depresję?
Wejdź do wanny, nałóż rajstopy na głowę, stopy rajstop przywiąż do sznurków od suszenia prania. Teraz jesteś trolejbusem.
Jeżeli do tego nałożysz narty - jesteś tramwajem.
Jeżeli nałożysz narty i dolejesz do wanny wody - jesteś tramwajem wodnym.
A jeżeli wyłączysz światło w łazience i założysz na głowę opaskę z latarką - jesteś pociągiem metra.
Jeżeli dolejesz do wanny paliwa lotniczego - jesteś samolotem.
A jak do tego dorzucisz włączoną suszarkę do włosów - jesteś rakietą kosmiczną.


Michaił Kałasznikow staje po śmierci przed Bogiem, a ten go pyta:
- Michaił, czy zrobiłeś w życiu coś złego?
- Broń Boże.

[nimal]

Napisany przez czary2mary

(...)
Michaił Kałasznikow staje po śmierci przed Bogiem, a ten go pyta:
- Michaił, czy zrobiłeś w życiu coś złego?
- Broń Boże.

[ed hunter]

Wraca dwóch kolegów z kręgli. Bawili się świetnie .. Po prostu niczym nie skrępowane męskie spotkanie mocno zakrapiane alkoholem. Wracają rozbawieni i weseli nocą pustymi ulicami .. Idą i idą ale z każdym krokiem jeden z nich markotniej. Robi się co raz smutniejszy .. coś go gryzie .. coś trapi. No to ten drugi zagaduje :
- Ej no co jest ? źle się bawiłeś ? coś Ci zaszkodziło ? co jest ?
- Nie no ok. ...było bez zarzutów - odpowiada
- No to co jest ?
- A nie chce mi się wracac do domu ..znowu będzie żona "trzeszczała" znowu będzie marudziła .. zawsze tak jest. Wracam do domu. Buty już na klatce schodowej
ściągam. Rozbieram się ostrożnie, po ciemku stąpam po mieszkaniu, nawet do łazienki nie wchodzę żeby hałasu nie narobić ! Do łóżka wślizguję się 5 minut ..jak złodziej w banku .. Ale Stara zawsze się obudzi i marudzi ..nie no wieczór super ..tylko te powroty..
- Ej to ty źle wracasz ! Ja jak wracam do domu to świece wszystkie światła, robię se jeszcze drinka siadam i oglądam notowania z giełdy, potem jak idę pod prysznic to puszczam se muzykę .. śpiewam pod prysznicem .. potem jeszcze tylko mój
ulubiony kawałek na ful odśpiewuje na tapczanie i idę do sypialni. Otwieram drzwi i mówię: A TERAZ, BEJBE, BĘDZIE SEX!
No i ona udaje że śpi.

Skacowany facet budzi się w wyrku, rozgląda... obok niego na łóżku leży jakaś kobitka. Przygląda się jej i nic z wczorajszego wieczoru nie pamięta.
Zagaduje:
- My się chyba znamy?
Ona do niego:
- No myślę... w końcu jesteśmy już 15 lat po ślubie!

[ed hunter]

- Chciałem zamówić dla żony tort urodzinowy.
- Ile świeczek?
- 26, jak zwykle.

[lolek112]

Mąż wchodzi do łózka i szepcze żonie do ucha:
-Nie mam slipek!
-Jutro ci wypiorę...

[ed hunter]

Kobieta ma w życiu trzy okresy:
- w pierwszym działa na nerwy ojcu,
- w drugim mężowi,
- w trzecim zięciowi.