rembrant |
17.01.2005 14:07 |
Cytat:
Napisany przez tengu
Jest w całości po lądowaniu. Nieraz Octavie w WRC udowadniały że potrafią znieść o wiele więcej uszkodzeń niż Peugeoty, Subaru i inne. To były takie małe czołgi na kołach - dopóki w silniku się coś nie poluzowało :D
Jak już podawałem jeżdżę obecnie Felicia z 2000 roku. Fajny samochodzik za niewielkie pieniądze. Gdyby nie brak wspomagania kierownicy autko idealne do codziennej jazdy. (No chyba że ktoś potrzebuje full bagażnika, chociaż jest jeszcze kombi).
|
Jezeli chodzi o skode to nic do niej nie mam oprocz:
1. Silniki w fabryce dzielone sa na kilka parti najlepsza idzie do Audi i VW, to co zostaje Skoda i Seat.
Obecnie rozbudowywuje fabryke skodziawki w mladej i mniej wiecej wiem jak sie to odbywa. Najgorsze oczywiscie sa ponownie przetapiane (mowie o blokach itp), taka jest polityka firmy (oszczednosci), wszystko to teoretycznie nie wplywa na jakosc silnika i innych podzespolow, ale majac swaidomosc, ze ktos to odrzucil czuje sie pewien niesmak.
2. Nie podobaja mi sie fotele a zwlaszcza ich wyprofilowanie, popatrz na VW jakie ma fotele, a jakie ma skoda np Fabia ich ksztalt przyprawia mnie o mdlowsci, ale tak pozatym to niemam nic do Skody. Jezdzilem troche Octavia, troche Suberb (wersje TDI 90, 130KM w drugim przypadku) sa to calkiem niezle samochody, ale zawsze beda w drugim rzedzie. Szefostwo VW/Audi nie dopusci do tego zeby Skoda czy Seat wyprzedila go tj. taka polityka f-my. Przypomnij sobie jak to bylo z superb na rynku niemieckim, gdy spadla sprzedaz passata, no i wiele innych przykladow. Skoda jest odsunieta od maciezy i zawsze bedzie gorzej wyposazona, beda stosowane gorsze materialy itd itp, acz kolwiek nie sa to zle samochody bo naleza do koncernu i ich zla jakosc wplynelaby na wizerunek calego koncernu do czego niemcy nie dopuszcza.
Pozdrawiam
|