Fajne to auto :)
Chciał bym w przyszłości to auto mieć ;)

po częsci masz rację
udowodniono, że jazda z większą prędkoscią wymaga większego skupienia
np długa jazda nocna, powoli jest męcząca
ale szybciej nie pozwoli ci zasnąć...
Oczywiście wszystko w granicach rozsądku :)

A wiesz, w pewien sposób mam coś podobnego. Otóż ja na przykład jadąc w dłuższą (no, lekko dłuższą - około 150 - 200 km) podróż maluchem, przyłapuję się na tym, że przez pierwszą część trasy - różnie, może to być 10 minut, może pół godziny - nie przekraczam prędkości 70 - 80km/h. I nie chodzi tu o to, że specjalnie utrzymuję ją w tym zakresie. Po prostu tak dobrze czuję się za kierownicą, czuję, że kontroluję samochód i że jadę bezpiecznie. Po jakimś czasie samoczynnie zaczynam lekko przyspieszać, aż dochodzę do 100 - 120 (w zależności od dnia) i taką prędkość już utrzymuję. Po prostu lepiej wyczuwam już samochód na trasie danego dnia, lepiej poznaję warunki i automatycznie czuję, że mogę już tyle jechać zachowując pełną kontrolę nad samochodem.

Nie zmuszam się do jazdy z konkretną prędkością. Po prostu czuję, kiedy moja jazda jest bezpieczna.

I po co policja, wystarczy zdrowy rozsadek, zamiast zastanawiac sie co czai sie za krzakiem koncentruje sie na drodze i tym co wokol mnie. Pozdro

@rembrant
Tylko ilu jest takich, którzy tego rozsądku nie posiadają ??

@knydel
Nie wiem nie prowdze statystyk :)
Jakby wszyscy tak mysleli to by wypadkow nie bylo, a przynajniej nie tyle.
Jeden koles mowi ze on ma w samochodzie esp i moze przez kazdy zakret przejechac 100 km/h, niewazne czy wieje czy leje, a ja siedze sobie na miejscu pasazera, i musze tego sluchac, a w kieszeni noz mi sie otwiera z 13" ostrzem

No a takich, którzy to albo bezgranicznie ufają swoim sytemom w samochodach albo swoim umiejętnościom, albo komuś/czemuś jeszcze jest bardzo dużo i to dość często widać na ulicach.
Najgorsze, że często niewinni cierpią a tym bez wyobraźni nic się nie dzieje.

Jest jedna sprawa - technika nie zastąpi umiejętności. Może wspomóc pewne ich braki, ale nigdy całkowicie nie zastąpi ich oraz pewnej dozy zdrowego rozsądku. Problem w tym, że nie wszyscy wydają się zdawać sobie z tego sprawę...

http://uk.download.yahoo.com/ne/fu/oa/eurcncs185030.mpg
technolgia w najwyszmym wydaniu kto powiedzial ze samochody nie maja duszy :D

Dobre... tylko jeszcze mi powiedzcie jak się nazywa ta piosenka co leci w tle...

No niestety elektronika moze pomoc ale nie wyreczy, i tutaj niektorzy moga byc w bledzie jezli mysla ze jak maja abs czy esp czy asr lub inne jak zwal tak zwal, to sa bezpieczni. Dobra opony sprawne hamulce, szybkie zdecydowane decyzje tylko to moze pomoc. Mieszkam w bielsku tutaj nie ma duzych gor, ale wystrczy wyjechac poza granice miasta i juz mozna szalec w gorskich terenach, a to niestety nie takie proste, newy na wodzy, powoli a do celu. Jezeli ktos mysli inaczej to jest w bledzie bo na lod nie ma mocnych.
Swoja droga to jak pokonujecie strome gorskie odcinki samochodem z przednim napedem gdy jest bardzo slisko i hamowanie silnikiem nie wystarcza? Ja uzywam jedyneczki, polsprzeglo i jak najwolniej w dol, zwlaszcza gdy nie mam lancuchow a goreczka jest niczego sobie, w innych przypadkach 2 i tez w dol, zasada moja jest taka zjezdzac zawsze na biegu o jeden nizszym niz wjechalem, jak narazie mialem jednego dzwona (delikatnego wgnieciony prawy blotnik w tym samym miejscu i czasie kazdy samochod jadacy za mna wyladowal w tym samym miejscu jednym slowem mowiac 15 dzwonow w 15 minut) Pytam o to bo w bielsku jest tyle sniegu ze najstarsi gorale nie pamietaja :)

No ja nie mam takich możliwości, żeby przetestować swoje umiejętności na duuuużycg górach :). Ale jak mrozek złapał po odwilży to wyjechać za parkingu pod niedużą górkę, nie dałem rady. Całe szczeście, że pełny samochód miałem to jakoś wolno ale poszło :)

Przylaczam sie do pytania :)

Tu sie dowiecie

-edit-
qrwa, link juz nie dziala

"Jacques Your Body" Les Rhythmes Digitales

thx brzmi niezle, obadamy, obadamy