![]() |
Siliniki Renault 16V są kolizyjne. wszystkie :]
A mi jakiś :klnie: podpierdzielił tablice k***a |
Cytat:
Cytat:
no ale obstawiam darmowe tankowanie :D |
Już zgłoszone ;)
|
Cytat:
|
Kupiłem wczoraj lancerka...
EVO X. :spoko: :> |
O.O
Foty :->? |
Ilość załączników: 1
|
Dawaj te cycki!
Nie wstydź się. |
Joujoujou za karę przez tydzień nie przekracza 3500 rpm! Szczególnie, że przy moich ustawieniach wyświetlania post o kupnie był ostatni na stronie :sciana:
Jechałem dziś Dodgem Ram 5,2l. Uczucie znajome. Już kiedyś jechałem ciężarówką... |
qurva mać coś ten mój golfik zaczyna się psuć :sciana: ostatnio przeboje z filtrem-wiem moja wina :zawstydz: dziś do roboty ok potem po robocie jadę sobie asfaltem i coś zaczyna mnie bujać? efekt jak by koło scentrowane lub kapeć , staję patrzę wszystko ok , a tu dalej turbulencje jakieś :hmm: znowu się zatrzymałem poświeciłem na klocki hamulcowe i czy tarcze nie gorące- sprężyny całe(tył zmieniany tamtej zimy) patrzę :wow: a tu dupa siedzi z lewej strony i nie chce odbić , i żebym wpadł w jakąś dziurę a tu nic stało się na prostej drodze - fakt że stukało czasem sobie w zimę więcej jak czasem ,ale takie coś :'( sam żem jechał bagażnik pusty i pół baku ropki tylko :ysz:
|
może sprezyna poszła no i amor nie wytrzymał , pewnie komplecik do wymiany :D
|
Sprężyny wymieniane tamtej zimy-była złamana końcówka lewej co siedzi w tej misce - ja bym nawet nie zwrócił na to uwagi , lecz zostało to zauważone podczas wymiany opon-wymieniłem dwie.Na moje oko to przymarzł amortyzator, tylko dlaczego dziś przy -9* po tygodniowym postoju w garażu :sciana: i nie najechałem/wpadłem na żadną przeszkodę :nie:
|
Miałem połamaną jakąś osłonę i dostawała się wilgoć do amortyzatora , i sobie zamarzł-jak jeździłem codziennie to było ok. a tydzień przestoju i dupa :sciana: za amory +robocizna 4stówy :'(
|
A mi dziś w służbowej renówce zamarzł filtr paliwa :sciana:. Gasła, a po dwudziestu sekundach można ją było odpalić na jakieś 5-10. Co ciekawe - nieważne, czy dawałem gazu, czy nie, i tak silnik gasł po podobnej chwili. No to znalazłem na nią sposób- rozpędzałem na dwójce do 60 km/h, jak już gasła wciskałem sprzęgło i czekałem do 20 km/h, po czym odpalałem i ognia :D Tak pokonałem kilkukilometrową podróż do garażu. Przy czym mina kierowcy, kiedy wyprzedzał mnie po jakiś dwóch km jazdy za mną, kiedy wreszcie zdecydował się na ten manewr - naprawdę bezcenna :rotfl:
|
Dzyndzel, czy benzyniak?
Widziałem gdzieś fajne foty jak diesel nie chciał zapalić na zimówce z dodatkiem, jak wyjęli wkład filtru paliwa, to wyglądał jak bieluśka świeca z parafiny. :szczerb: Do benzyniaka lejemy dynksa, tak jak zawsze, a w latach osiemdziesiątych w szczególności. :taktak: |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 14:58. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.