![]() |
Evo... Zapewne z jakimiś 700-800 KM pod maską :P
|
W przyszłym tygodniu będę jeździł na jednym kole. Taczką :szczerb:
|
Chiron zdetronizowany :wow:
https://autokult.pl/30319,koenigsegg...nym-samochodem a tu jeszcze porównanie 0-400-0 https://www.youtube.com/watch?v=8YcvOsQdi3o Kurde ~700m różnicy w dystansie i ~7 sekund w czasie, to masakra! A tymczasem ja po zejściu na ziemię musiałem wymienić akumulator. Taka mała rzecz, a tak boli! :sciana: |
KOZAKA kupiłeś? :> Ja mam i się cieszę, zobaczymy przy minusach. :szczerb:
Dodatkowo mój szrot dostaje czkawki już koło zera, więc wyzwanie będzie, muszę zmienić filtr paliwa i zalać go lepszą ropą, bo to co mam teraz w baku, przytkało filtr przy 2 na plusie. :sciana: |
Nie Kozaka. Tak o nim myślałem, ale ostatecznie kupiłem FORSE od Putina. Ponoć bardzo dobre - wiem, takich nie ma, ale jak powiedziałem w sklepie których nie chcę, bo już je przerobiłem, to im opadły ręce. :haha: Po długich namysłach uznałem, że zaryzykuję z ruskiem, bo może tam jeszcze nie potrafią takiego nowoczesnego szajsu robić.
A o Kozakach trudno coś powiedzieć, bo nastały od roku i miały zastanawiająco ostrą reklamę. No i nie miałem czasu czekać na Kozaka, bo ich u nas nie ma, tylko z netu. Nowoczesne aku lubią padać nagle - mój jeszcze rano kręcił, a w południe już dupa :sciana: Mogę powiedzieć, że stary Centra Futura wytrzymał 4 lata i 4 m-ce. Ponoć to nawet niezły wynik :szczerb: |
U mnie dwa Kozaki przetrwały całą ubiegłą zimę i teraz szykują się do drugiej. Co im z tego wyjdzie - nie wiem, ale im kibicuję z całego serca :haha:
|
No i rozrząd w Eclipseâie w końcu klęknął :-(
3 kilo nie moje i na 3 tygodnie wracam do autobusów - to nie Passerati by dostać części z dnia na dzień :-/ Gary całe na szczęście :spoko: |
To co nie wymieniles na czas i w silniku pozamiatalo ?
|
Nie zdążyłem, miało być na wiosnę.
Trudni. To tylko przedmiot :spoko: |
Oj maxiu maxiu :sciana: takie zeczy sie wymienia przy kupnie auta bo papier przyjmie wszystko :taktak: i potem co ile km zaleca producent, a to i tak nie zawsze bo czasami trza czesciej , moze to i rzecz ale bedzie kosztownie :fiu:
|
Dokładnie. Rozrząd się wymienia w ciemno zaraz po zakupie, chyba że pewny sprzedający i przebieg i wiadomo kiedy go wymienić.
I to co zawsze każdemu powtarzam, a ludzie się tylko uśmiechają - tylko oryginalne części, żadne tam zamienniki i wynalazki (oczywiście tańsze). I wymieniać jak każe producent auta, a przebiegi na rozrządach są duże. |
A ja tam nie wymieniałem :szczerb:
Na obudowie paska jest napisane 350tyś. Wg licznika do czarnego scenariusza jeszcze ze 22tyś. A silnik ponoć bezkolizyjny :P |
Czy ja wiem czy taka tragedia. Bardziej się wystraszyłem jak usłyszałem hasło ***8222;rozrząd***8221; niż kwotę. Po prostu wynika to z faktu, że jak znajomi biadolił że padł im rozrząd to zawsze było to w tak płaczliwym tonie, jakby lepiej było im to auto zezłomować niż naprawiać. Spodziewałem się więc kwoty przekraczającej połowę wartości samochodu podczas gdy realna jest czterokrotnie niższa.
Pewnie że to koszt fajnych wakacji, ale nie jest to coś co każe mi rozważać czy samochód warto naprawiać czy też nie. |
Nie tak do konca , sa silniki gdzie zamiata na calego i do tego czesci sa kosmicznie drogie lub nie do dostania wtedy sie robi tragedia ;)
|
Pytanie co tam się stało i co znaczy padł rozrząd?
Dzisiaj znakomita większość silników jest 'kolizyjna' i gdy dojdzie do zerwania paska rozrządu, to praktycznie silnik idzie na złom. Jak dla mnie 3k w takim aucie i silniku, to wskazuje na brak innych uszkodzeń. Tyle mogą kosztować części oryginalne i robota. Jedyny ból, to że części nie leżą i nie czekają, tylko trzeba zamówić i czekać. |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 18:29. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.