andrzejj9 |
07.02.2011 08:50 |
Cytat:
Napisany przez pops
(Post 1143898)
To nie chodzi o to czy on go lubi czy nie. Yahol ma rację. Rajdy to nie jest gra w kręgle gdzie w najgorszym wypadku można stracić paznokieć. F1 to nie podwórkowe wyścigi kapsli. A Kubica był tym na którym chcieli oprzeć swoje dążenia do zwycięstwa w klasyfikacji.
Teraz postaw się w sytuacji faceta który inwestuje kilkaset milionów euro i opiera to na jednym gościu który się rozwala na miesiąc przed sezonem i na tydzień przed bardzo ważnymi testami auta którego testować w trakcie sezonu nie można.
Co z tego, że Kubica jest super, hiper, turbo, świetny, skoro leży w szpitalu i na 100% nie wystartuje w kilku pierwszych GP minimum?
Może i wypadek nie był winą Kubicy, ale to teraz nie ma najmniejszego znaczenia. Winę za obecną sytuację ponosi osoba która się zgodziła na taki a nie inny zapis w kontrakcie. Kubica tylko wykorzystał swoją mocną pozycję negocjacyjną, też nie do końca chyba zdając sobie sprawę z ewentualnych konsekwencji.
|
To wszystko prawda. Ale znowu - piszesz z punktu widzenia osoby, dla której Formuła 1 jest najważniejsza. Dla Kubicy najwyraźniej nie była. I choć nie umniejszałbym tu jego winy w tym co się stało (a bardziej - w stworzeniu w ogóle możliwości takiego wypadku) to nawet z tego, co piszesz jednoznacznie wynika, że to właśnie ta osoba (te osoby), które tak dużo w niego zainwestowały powinny być najbardziej zainteresowane jego bezpieczeństwem. A tym samym zabronić mu takiego ryzyka. Ale.. łatwo się ocenia po fakcie.
Przy okazji - z jednych z ostatnich informacji:
Operacja Kubicy zakończona sukcesem
http://f1.wp.pl/kat,48594,title,Oper...wiadomosc.html
Cytat:
- Sytuacja była niewątpliwie poważna. Dłoń była niemal amputowana i wszystko zrekonstruowaliśmy przed złożeniem złamań. Potem pracowaliśmy nad połączeniem mięśni i nerwów. Operacja zakończyła się pomyślnie. Nie mogę zbyt wiele prognozować, ale jestem umiarkowanym optymistą. Kubica powinien odzyskać pełną sprawność dłoni dla funkcji życiowych. Być może będzie mógł nawet kontynuować pracę kierowcy. Ale to wymaga czasu. Rehabilitacja może nawet potrwać cały rok. Ogólnie wszystko przebiegło dobrze - serwis autoklub.pl cytuje słowa doktora Igora Rossello
|
Czyli jednak sprawa była (jest) bardzo poważna. Niemal amputowana dłoń, to nie kilka złamań (też poważnych), ale naruszona większość nerwów, mięśni, ścięgien itp. Szczęście w nieszczęściu prawdopodobnie, że namiejscu był ten specjalista, który mógł się tym odpowiednio zająć. Pytanie, czy to okaże się wystarczające.
Wszędzie głosy, ile wyścigów Kubica opuści, jak szybko to nadrobi itp. A tu widać, że nic nie jest jeszcze przesądzone i wcale nie jest jeszcze pewne, że odzyska sprawność na tyle, żeby móc się dalej ścigać.. Wszystko dopiero się rozstrzygnie.
Patrząc pozytywniej - jeśli jednak wszystko będzie w porządku, to myślę, że Kubica wróci 'do gry' szybciej niż po roku. Myślę, że w takim przypadku byłaby to kwestia kilku miesięcy, bo to jednak są twardzi zawodnicy i szybko się z różnych obrażeń wylizują. Żeby tylko miał na to szansę..
|