![]() |
Cytat:
|
Pole to ja mam za podwórkiem, ale u ciebie to pojęcia abstrakcyjne. Wy tam w krakówku nawet nie wiecie, co to pole... no może poza polem trójkąta :rotfl:
A przy okazji - nowa burza daje czadu. Rano będę liczył krokodyle. :piwo: |
Krokodyle już są. Burza nie odpuszcza, cały czas daje czadu, i to równo :sciana:
Pozostaje czekać i pić :piwko2: |
Jak wyjszłem z domu w środę, po południu, to już jestem. Nie było łatwo, wolał bym nie zarobić tych pieniędzy, tylko pojechać nad Liwiec, no ale jak się powiedziało, że się zrobi... :sciana:
Cola z ojczystą. toast2 |
:kawa:
|
:kawa:
|
:kawa:
|
druga wypita :kawa:
|
Pogoda barowa, do tego hejnał się zbliża
:kolejka: |
:kawa: przedgrillowa.
|
Wypiłem piwo, które w nocy było zimne, a teraz grzane, coś obrzydliwego, ale mokre.
Po wietnamsku, na włączenie się. :kawa: |
Grillek się rozpala. :ognicho:
:piwko2: gotowe. |
Też był grillek. Właśnie dojadam kiełbachę
Zaraz będą płyny. |
Myślałem nad kawą, ale otworzyłem Coronę, która samotnie stała od dni wielu. :piwko2:
|
Była :kawa:
teraz jest zuberek :piwo: |
U mnie szły ulewy chyba nawet większe niż u Was, ale minęły mnie jakoś tak o 50 km... W tej chwili 24 stopnie, czyli noc tropikalna, można się ochłodzić przy otwartym oknie, ale na wychłodzenie wnętrza nie ma co liczyć. Jest szansa, że jutro popada, ale potem już bezlitośnie powrót upałów...
:piwo: |
Na szybkie spanie :piwko2: :spie:
|
:kawa: :uklon:
|
:kawa:
|
Witam po grzmotnej nocy i w słoneczny poranek :kawa:
|
Raczej nie muszę pisać, co właśnie u mnie jest, bo 8 razy na 10 jest to samo co u Was kilka godzin wcześniej :P
Nareszcie pada, w godzinę spadło ponad 20 mm deszczu. Jak dotąd przeszły dwie fale, będzie jeszcze trzecia i raczej koniec. Ta ostatnia wygląda najlepiej, ma być mniej intensywnie ale dłużej. Temperatura spadła do 17,2 stopnia, pootwierałem wszystko co można i wyganiam nadmiar temperatury. :kawa: |
Cieszę się, że doszło do ciebie, choć bardziej że odeszło ode mnie. :D Do ciebie to jakieś grzeczne ostatki tylko.
A w temacie :kawa: dopita już |
:piwko2: do śniadania.
|
A właśnie odpsyknąłem, ale ja już po śniadanku
:piwo: |
obecny po meczu... teraz czekam na info jak to znowu brytole-kibole porządkowali ulice kolejnych miast ze szczenścia.
|
:kawa:
|
:kawa:
|
:czas: Do roboty, lebry! Poniedziałek nastał. :cisza:
:kolejka: |
Przeginacie.
:kawa: już wypita |
A wiesz, że licząc po czasie słonecznym u mnie jest o ponad 22 minuty później niż u Ciebie? Tylko znormalizowanym strefom czasowym które sprawiają że nie musimy się dostosowywać do wieży zegarowej w rynku albo kościele zawdzięczam, że nie muszę wstawać o te ponad 22 minuty wcześniej :szczerb:
:kawa: |
Jeszcze tydzień przedszkola :) :kawa: wypita.
|
No tak, a potem pójdziesz do szkoły. Normalna kolej rzeczy.
|
:piwo: witam kolegów w te upały ... :)
|
Ciepło.
|
Jak miło starego dziada powitać.
:kolejka: zuberkiem :spoko: |
dzięki, też miło zobaczyć :drinking:
|
:kawa:
|
Umarł mi rozrusznik w januszowozie, perfidnie zostawiłem go mechanikowi pod bramą, muszę rano zadzwonić, a spać mi się jeszcze nie chce, więc po szorowaniu się szczotą piję pszeniczniaka, to powinno mnie wyluzować. :piwko2:
|
A co onemu siem stało? Nie wiem, czy naprawa nie wyjdzie drożej niż nowy chinol. Pytanie, czy naprawiony na ryżu będzie lepszy od nowego chinola :hmm:
|
No właśnie wszystko to kwestia dostępności części. Jeździłem kiedyś naprawiać pod Lublin rozrusznik Iskry, który uruchamiał 60-litrowe maleństwo. Fakt, z różnych względów ten egzemplarz był mocno eksploatowany przed awarią, a po naprawie stopniowo coraz mniej intensywnie, ale czasowo od naprawy wytrzymał już 2x tyle co od nowości do awarii - i nic mu się nie dzieje. Naprawa również może być błyskawiczna - byłem kiedyś w tej samej firmie z moim prywatnym, już wykręconym rozrusznikiem, pewny że go zostawię i wrócę jak dobrze pójdzie na kolejny dzień. Zapytałem mechanika o czas naprawy, na co zapytał czy muszę umyć auto, bo jeśli tak, to niedaleko jest myjnia, to im pełen remont (przezwojenie, nowe łożyska) zajmie mniej więcej tyle co mi wypucowanie samochodu - i miał skubany rację :D
Chłodno, miło, aż nie chce się iść spać, ale rano trzeba wstać, zatem ostatni łyk :piwo: i uciekam... |
U mnie się odbywa to tak, że przywożą regenerowany przez porządną firmę, wymieniają i po kłopocie. Największy taki punkt jest przy Radzymińskiej na Pradze, ale mam daleko. Jakbym o 22. zostawił tam samochód, to musiałbym się streszczać w autobusach dziennych. A tu mam zakładzik trochę ponad kilometr spacerku, więc jest wygodniej.
Podwójne espresso z odrobiną syropu orzechowego (laskowego). :kawa: |
:kawa:
|
Januszowóz w warsztacie, ma być dzisiaj gotowy. Ja zjadłem śniadanie z łomżingiem 0,33, teraz myślę jaką kawę zrobić. :piwko2: :kawa:
|
Witam bo burzy :)
|
U mnie coś się szykuje...
Na razie woda z sokiem, bo zaraz jechać trzeba. :drinking: |
Z tego szykowania nic nie wyszło, na szczęście.
Teraz :piwko2: |
:kawa:
|
Wiem już, że na dzisiaj roboty nie będzie, więc irlandzka ruda z kolą wchodzi. toast2
|
Witam w pochmurne południe , chyba będzie trzeba coś ukręcić na Tour de France :)
|
Dziś pogodowa ulga.
:kawa: była otywyte o 10 teraz wróciłem na zasłużone :piwko2: |
Udało mi się odespać zaległości z dni poprzednich, chociaż gorąco jest nadal, ale nie aż tak.
:kawa: |
No nareszcie koniec na dzisiaj :jupi:
Skończyłem wstępnie rower. Scentrowane koła, wymienione opony, tylna piasta, wolnobieg (to były czasy przedkasetowe), suport, korby, łańcuch, oświetlenie, rączki, klocki i jeden komplet dźwigni od v-brake'ów. Cała reszta wyczyszczona, przesmarowana, wyregulowana (choć tu są jeszcze małe zastrzeżenia). Największy problem miałem z suportem. Nie wiem, czy początek gwintu był uszkodzony, ale zacząłem go wkręcać z jednej strony źle i zanim zauważyłem, to gwint uszkodziłem doszczętnie. Zamiast próbować przegwintowywać kupiłem taki zmyślny wynalazek, czyli suport wciskany w ten gwint, który posiada własny. Ponieważ w ten sposób mamy połączenie które potencjalnie może się luzować, skręciłem wszystko na klej do gwintów. Jak na razie - rozwiązanie się sprawdza, nie było problemu ze skręceniem, brak luzów, brak naprężeń na wałku głównym i łożyskach. Wśród mnóstwa filmów rowerowych na YT nie znalazłem ani jednego o tym rozwiązaniu, niewiele na forach, a i tylko jeden producent ma takie cuś, więc bałem się że to jakieś badziewie, ale teraz jestem dobrej myśli. Na razie wygląda na to, że rower chwilę pojeździ :) A tymczasem ochłodziło się do 24 stopni, to jeszcze nie to ale zaczyna dać się oddychać. :piwo: |
"I jadą kierownica przy kierownicy, pedał przy pedale"
|
:kawa:
|
:cisza:
:kolejka: & 8-) |
:herbatka:
|
No nie dało się szybciej dlatego teraz :kawa:
|
Owszem, :kawa: była później, ale też już po
|
Jesteście, czy was nie ma?
:kolejka: zuberek |
Jesteśmy...
:piwo: |
:kawa:
|
Gripex k***a
|
Szósta dzisiaj :kawa:
|
:kawa:
|
Tour i po :kawa:
|
:kawa: zdrzemnąłem się i muszę dojść do siebie
Edit. Zadziałało połowicznie, czas wzmocnić efekt :piwko2: |
No tak, piątkujecie gdzie indziej. Zdychać też będziecie gdzie indziej :sciana:
Po całym :piwo: |
Już skończyłem piątkować gdzie indziej, teraz piątkuję tutaj :fiu:
:piwo: |
Aha, to piątkowałeś gdzie indziej, a zdychać przyszedłeś tutaj. Zatem udaj się zawczasu do lazaretu, żeby nie było... :sciana:
Póki co, z tobą tryk :piwo: |
Jeszcze tak źle żebym zdychał to nie jest :P
No ale teraz to już trzeba się chyba kłaść, to tak na koniec po jujkowemu :kawa: |
Ilość załączników: 1
Szkoda gadać jak się niedawno wróciło po 44 godzinach... :piwo:
Chociaż okoliczności przyrody były miłe, a dyżurny Kuba zajmował się tym, czym powinien w wakacje, to i tak było ciężko. Załącznik 209311 |
:kawa:
|
No witam i się pytam jak u Was , mi słoneczko świeci ale teraz :kawa: no i może na koło z 30 km dla rozruszania kolan :)
|
Słonko wygoniło mnie z wyra o 7:30, więc mam ogromne zaległości w spaniu, ale ratuje się kawą po wietnamsku. :kawa:
Trzeba jechać po jakieś drobne zakupy. |
Zbliża się do 30, a że jest słonecznie, to i na zewnątrz cudów nie ma jeśli chodzi o komfort.
Wymieniłem tylny błotnik w rowerze, nad przednim się waham bo stary jest ok, a wyglądają dość podobnie. Oryginalny był rzecz jasna odrobinę lepszy jeśli chodzi o dopasowanie, ale jakościowo nowy o dziwo również nie wygląda źle - o ile tylko plastik nie jest z tych, co to po roku pękają od słońca, to nie ma się co czepiać. No i tym akcentem chyba zakończyłem remont sprzętu :spoko: Zaraz trzeba się zabierać za robienie obiadu, więc aż się prosi odpalenie do tego TdF na telefonie i otworzenie :piwo: z lodówki |
:kawa: tużprzedgrillowa.
|
Wróciłem z krótkiego kursu, więc czas na :piwko2:
|
Nie udało się zrobiłem 25 km i zdążyłem na TdF nawet przed , jestem dawno po :kawa: .
|
:piwo:
|
Owszem :piwo: po robocie
|
:kawa:
|
Witam , po śniadaniu u mamy :) a teraz do teścia na kole 30 km w jedną stronę. A że dziś w kalendarzu świąt nietypowych "dzień lodów" , to popołudniem dopiero :piwko2:
|
Owsianka z dżemem wiśniowym będzie na śniadanie, a na zapojkę kawa z wielką pianką. :jem: :kawa:
|
:kawa: przy śniadaniu.
|
Wsunąłem jajecznicę, teraz bekam.
Zaczynam myśleć o :kawa: |
Ja tylko napomknę, że zbliża się 13. :>
Jak ktoś coś ma, to niech zaczyna. :taktak: Ja nie mam ochoty, no i to jest problem. :] Dzisiaj nie środa, ale też dzień loda, trzeba będzie się udać do Żabki. :tak!: |
:piwko2: przed obiadem.
|
Tudzież przed obiadem :piwko2:
Wrobili mnie w dyżur i pilnuję obiadu |
:piwko2: do obiadu.
|
Jedno po obiedzie, więcej nie można, bo nocna robota mnie odnalazła. Przynajmniej dojazd na 2 w nocy jest bezproblemowy. :piwko2:
|
:piwko2: po obiedzie. Do pracy wyjeżdżam kwadrans po północy, więc jeszcze mogę.
|
Po TdF troszkę lepsi ode mnie :) teraz :piwko2:
|
Oj tak :piwo:
|
Kułwa, spać się nie da, za gorąco...
Napój z owoców mangostanu, 30% soku z tego wynalazku. toast2 |
:kawa:
|
:kawa:
|
:czas: Koniec ujograjstwa, poniedziałek jest!
:kolejka: |
Melduje się ale od dziś trochę wolnego :) po :kawa:
|
Już wróciłem, jem kolację, piję piwo, kładę się, no i rano już wychodzę. Ja mam bardzo dobre połączenie... :sciana:
:piwo: |
Ruszyłem Broka z zetenu :piwo:
|
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 08:37. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.