![]() |
Pojechałem do biedry po pracy po znicze z promocji to przy okazji wziąłem chipsy. O dziwo po połowie paczki resztę grzecznie schowałem, to mi się za często nie zdarza :haha:
:kawa: była w pracy, teraz już tylko :herbatka: |
:kawa:
|
Nikt nie pije dziś ? :kawa:
|
Jak nikt?
:kawa: była o 10 teraz jest :piwko2: |
U mnie pierwsza :kawa: była przed południem, a na drugą dopiero powolutku się zbieram...
|
A jednak są amatorzy i czarnej i złotego płynu, a teraz jeszcze :kawa:
|
:kawa: w trakcie
|
Przyjechałem tak zmęczony znad Zegrza, że dopiero mam się siłę odezwać. Po kolei, to było tak: Kierownik nas puścił, ruszyłem, jadę przez ten bagnisty las, no i kurna coś mnie nosi, myślałem, że jakiś luz w układzie kierowniczym się zrobił, ale nie, jest w normie. Później zamknięty szlaban, a ja zaczynam zasypiać, nie ma gdzie zjechać, bo droga na nasypie. Dobra, doczłapałem się do oświetlonej dwupasmówki, jakoś poszło. Pod domem stanąłem całkiem krzywo, wyjąłem co mogłem z samochodu, wszedłem na górę i nastąpił stan totalnej niemocy. Dopiero trochę wódki z colą zmobilizowało mnie pod prysznic. Woda 40 stopni, szczota, no i zacząłem znowu żyć.
Zaraz idę spać, może jeszcze jeden drynk i jakieś espresso. toast2 :kawa: |
Potowarzyszę ci z zuberkiem
:piwo: |
Powiem tak, drynk drynkiem, ale smak dobrej kawy podnosi morale natychmiastowo. :spoko:
|
:kawa:
|
Nie wiem dlaczemu tak wcześnie wstałem, ale zaczyna się robić jasno, co po powrocie do normalnego czasu jest miłe.
:kawa: |
Cytat:
|
:kawa:
|
Zuber :piwo:
|
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 23:10. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.