![]() |
Chyba na koniec meczu.
:piwo: |
Cóż, Elliot niepotrzebnie ulegał emocjom, co zresztą jest u niego częstą przypadłością. Po co denerwować się, że Judd gra lepiej? On zazwyczaj gra lepiej od swoich przeciwników, ot i tyle. Slessor mógł grać swoje, a zamiast tego zupełnie niepotrzebnie przerywał podejścia zagraniami o marnych szansach na powodzenie. Nie widziałem niestety większości meczu, komentuję tylko końcówkę, ale nawet jeśli gdzieś tam wcześniej były niewykorzystane szanse, pech, cokolwiek, nie powinno to go aż tak wyprowadzać z równowagi. Powiedziałbym, że to nauczka na przyszłość, ale w przypadku Elliota to podejście raczej się łatwo nie zmieni.
Idę pobiegać, fajna mgła, warunki do truchtania idealne :spoko: |
Pijcie, pijcie - dzisiaj cofnę wam czas. :D
:kolejka: |
:kawa:
|
Czas jest teraz w porządku, rano jest jasno.
Poczwórne cappuccino... :kawa: |
U mnie też jasno, chyba czas na :kawa:
|
:kawa: do śniadania.
|
:piwko2:
|
:nic: przed obiadem.
|
Cytat:
|
Na obiad, to ja sobie kaszkę mannę ugotowałem, bo miała być na drugie śniadanie, ale przespałem przez zmianę czasu. Do kaszki dodam trochę miodu lipowego, żeby latem pachniało. :szczerb:
:kawa: |
:piwko2: do obiadu.
:piwko2: po obiedzie. |
:piwo:
|
No można przywoływać wszystkie historyczne przypadki, kiedy gracze w meczach wracali z ogromnych strat, ale tym razem wszystko wskazuje na to, że Trump ma słabszy dzień, Wilson ma niezły dzień i żadnych oznak większego kryzysu - a to razem nie daje Juddowi zbyt wielkich szans na szósty tytuł w tym turnieju :hmm:
:kawa: |
Nie wiem, czy kiedykolwiek widziałem Trumpa przegrywającego 0:7. Dziś nie miał nic do powiedzenia, a Wilson jest zbyt dobry, żeby mu pozwolił wrócić do meczu. Chyba nie mógł uwierzyć, że po 3-4 błędach jest już 0:3, z resztę zrobiła presja wyniku.
No to :kawa: |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 14:57. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.