![]() |
@Grzeniu
Wstał, wstał, tylko po zakupy z samego rana pojechał (w tym piątka paliwa i 2 litry oleju do łańcucha, no teraz już mogę ciąć do upadłego :D) :kawa: @Misiozol No to mi się przypomina przypadek kolegi, który chyba w Lidlu zobaczył pilarkę elektryczną przecenioną na niecałe 100 zł (jeśli dobrze pamiętam to 60) bo uszkodzona. Pomyślał, że może to jakiś drobiazg, włącznik, szczotki. Chciał sprawdzić, więc podszedł do wagi, odłączył ją z gniazdka, podłączył piłę, potrząsnął solidnie i zaskoczyła. Wystraszył przy tym porządnie stojące nieopodal panie, które ujrzały studziesięciokilogramowego faceta z włączoną piłą łańcuchową, szczerzącego się radośnie (bo już wiedział, że zaraz kupi tanio dobry sprzęt, w którym należy wymienić nadłamaną szczotkę) :rotfl: |
:kawa:
|
:kawa:
|
:whisky:
|
Teraz :kawa:
inszości będą rano |
:czas:
Czas na inszość :kolejka: |
No dobre , ja tymczasem :kawa: , jutro może ostatni dzionek chorobowego .
Oczka działają , czytam bez breli :) |
k***a
|
Cytat:
|
No co, czasami na imprezce bywa ciężko, że z kibla nie wychodzisz :rotfl:
:piwo: z umiarem |
:kawa:
|
Dzisiaj biegłem m.in. ulicą, na której rzadko jestem i zobaczyłem przykład prawdziwej ekologii. Mieszka na niej nauczycielka z moich czasów szkolnych, która zresztą uczyła mnie biologii, uczy do dziś, a i jest ponoć zaangażowana w różne projekty ekologiczne. Otóż zobaczyłem zaparkowanego pod jej domem fiata uno, którego pamiętam, że miała jeszcze kiedy ja chodziłem do szkoły. Nawet jeśli założyć, że kupiła go w ostatnim roku mojej nauki, to musi mieć co najmniej 23 lata, ale miała go już chyba wtedy dłużej :)
Ktoś mógłby powiedzieć: "nie ekologia, tylko zarobki nauczycieli", ale aż tak źle nie jest. Jej mąż to też co prawda nauczyciel, ale to znaczy że przez cały ten czas mieli dwie pensje, no a umówmy się - wymiana fiata uno na cokolwiek nowszego i większego to nie jest wysoki koszt, dziesięć lat temu nie był :P Za nic nie mogę sobie przypomnieć, czy mieli dzieci, ale nawet jeśli to jedno czy dwoje, czyli trzymanie tyle lat tego przecież małego i nienowoczesnego już auta to decyzja, a nie przymus. Swoją drogą na tyle na ile mu się przyjrzałem w sztucznym świetle, wyglądał na całkiem fajnie utrzymanego, nie widziałem ani śladu korozji, odstających listew czy czegokolwiek takiego. :kawa: |
Bo kiedyś robili porządniej i rzetelniej . Już parę artykułów na temat postarzania sprzętu, części już było.
Chyba coś w tym prawdy musi być. No i jak coś działa to się nie wymienia :) |
Jakby gustowali w mesiach, to już ze 3 razy by zgniły :rotfl:
To czas na :kawa: nadchodzi |
Po pierwsze to, że się da, ale też to, że ona chciała zachować takie auto, kiedy dzisiaj ludzie wymieniają jeździdło, bo sąsiad sprawił sobie lepsze...
:kawa: |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 07:27. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.