Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Teroryzm w Biesłanie w Osetii Północnej - dzieci w szkole (https://forum.cdrinfo.pl/f5/teroryzm-bieslanie-osetii-polnocnej-dzieci-szkole-39204/)

CIAPEK 03.09.2004 16:04

ja pier....
masakra - Rosjanie pokazali klase jak odbija się zakładników i prowadzi negocjacje.

Oglądam TVN24 a tam napisy: w sali gimnastycznej leży 100 ciał, a jak już ktoś pisał na 3 osoby przypada 1 zabity.

To ja pytam co to kur... ma być? Rosja czy Bangladesz, a może inny cyrk?

Jak się ciesze, że mieszkam w Polsce.

Szczere kondolencje bo ta tragedia jest tragedią, a straconego życia nikt nie przywróci nawet Bóg, patrzący na te obrazki.

pawelblu 03.09.2004 16:12

Rosja przegrala ta potyczke moralnie ale wygrala politycznie.

Powiem szczerze ze nie wiem czy daloby sie w jakikolwiek sposob uniknac tej tragedii. Bardzo w to watpie.

Decyzji o szturmie nie podejmuje sie bez pewnych, sprawdzonych przeslanek.

Tyle mojej analizy.

MacGyver 03.09.2004 16:58

Cytat:

Napisany przez pawelblu
Decyzji o szturmie nie podejmuje sie bez pewnych, sprawdzonych przeslanek.

Bo niebyło takiej odgórnej decycji o zaplanowanym szturmie ... to wyszło nagle gdy terroryści otworzyli z okien ogien do uciekających dziaciaków - Specnaz zaregował natychmiast oddając strzały w strone szkoły aby umożliwić im bezpieczny powrót (i tak się rozpętało piekło) - tego wkoncu uczą a ochrona i ratowanie życia ludzkiego (szczególnie tego najmniejszego) jest tu najwyższym priorytetem.
Ogólnie akcja przeprowadzona zbyt chaotycznie ale tego można było się spodziewać przy nagłej niezaplanowanej akcji...

Lukash 03.09.2004 17:03

nie zgadzam sie z przedmowca "Rosja przegrala ta potyczke moralnie ale wygrala politycznie." to jest porazka Rosji na calej linii pokazanie sily złudnej sily to nie zadne zwyciestwo a to ze nie rozmawia sie z terrorystami, szkolne bledy pokazuja slabosc Rosji brak karetek(ludzie wozeni samochodami cywilow), z jednej strony wybiegaja dzieci z drugiej strony biegna w strone szkoly rodzice, zero organizacj...wszyscy sie gdzies motaja terrorysci chowaja sie w tlumie....Putin pokazal swoja slabosc albo jednostki specjalne w tym kraju sa fatalnie przygotowane...a gdzie szpital polowy ?? ludzie leza na jakis noszach nago na uliny schowani za samochodami opancezonymi....to wszytko pokazjue ze rosja nic nie wyciagnela z poprzedniego zamachu w teatrze...z pewnoscia prawdy nigdy do konca nie poznamy bo w Rosji jest tylko prowizoryczna wolnosc prasy i tak to juz jest......

MacGyver 03.09.2004 17:19

Fakt, nie było organizacji teraz i nie było jej wczesniej ... od tamtej pory widać, że Specnaz nie uczy się na błędach ... co do akcji - totalny chaos, zamieszanie i 0 organizacji ... takie akcje w innych oddziałach są planowane za wczasu (w czasie trwania negocjacji) i trzymane na czarną godzinę, w tym konkretnym przypadku tak niebyło a jeżeli było to wykonanie fatalne. Zawsze jest tworzonych kilka scenariuszy szturmu, tu widać zabrakło jakiegokolwiek.

Air 03.09.2004 17:26

Jak dla mnie to ta akcja była planowana. Dlaczego Specnaz kazał opuścić dzinnikarzom okolice szkoły pół godziny przed atakiem? I kto do cholery wysadził tą ścianę w sali gimnastycznej bo chyba nie terroryści.

Lukash 03.09.2004 17:33

oni powinni byc gotowi w ciagu godziny, a tu mieli dwa dni zeby sie przygotowac, postawic szpital polowy, przygotowac karetki, a przede wszytkim zabezpieczyc teren wokolo aby nikt niepowolany nie mogl wejsc ani wyjsc(aby ludzie nie biegali w kolko i nie stwarzali dodatkowego zagrozenia, oraz zeby jak to bylo w tym przypadku terrorysci nie mogli mieszczac sie z tlumem....ale to w koncu Rosja oni zawsze oszukuja tak bylo kiedy zatonela lodz podwodna, tak bylo w czasie ataku w teatrze i elektrowni w czarnobylu....,jestem pewny ze gdyby to sie stalo w Polsce(odpukac)to bysmy byli lepiej przygotowni, i nikt by nie zatajal by informacji ze wsrodku jest 200-300 osob a okazuje sie ze jest 1000 albo i wiecej,...teraz nawet pewnie nie wiadomo w ktorych szpitalach sa ranni czy zabici bo nic nie wiadomo a rosyjskie ministerstwo milczy mowi o rzeczch o kotrych juz wszyscy wiedza....
Jezeli było to przygotowana akcja to jeszcze gorzej niz jak by byla nie przygotowana....szczesie ze zyje w Polsce

nimal 03.09.2004 17:33

rosjanie sa znani z jednego - najwazniejsza jest tajemnica (jakby to kogos qwa obchodzilo co oni chca ukryc) a daleko na samym koncu zeczy jest ludzkie zycie - o samo bylo w czasie komuny, jak i po: kursk, teatr na dubowce, teraz szkola...
zawsze twierdzilem ze polacy wybieraja sobie glupkow do rzadu, ale rosjanie sa w tym jeszcze lepsci :|

/||\aster 03.09.2004 17:38

powiedzcie jak to oni mieli zalatwic? przeciez bylo wiadome ze to sie skonczy szturmem, ci terrorysci zadali niemozliwego, czyli wypuszczenia ludzi z wiezien, teraz kazdy bedzie obwinial ich za szturm, a szturm to bylo jedyne wyjscie, gdyby tych ludzi wyposcili z wiezien to kazdy przestepca by zaczal porywac ludzi zeby odniesc jakis sukces.

druga sprawa to ta ze czeczenia powinna byc niepodleglym krajem, ale to ma sie nijak do porywania szkoly pelnej dzieci, i zabijanie ich, teraz to czeczenia sobie przekreslila jakakolwiek szanse na bycie niepodleglym krajem

pawelblu 03.09.2004 17:39

No wlasnie teraz sluchalem wiadomosci i rzeczywiscie szturm nie byl zaplanowany. To calkowicie zmienia postac rzeczy, chociaz nadal twierdze ze w panujacej w rosji i w tamtym miejscu sytuacji innego wyjscia nie bylo.

Przy takich akcjach ZAWSZE wychodzi brak przygotowania odpowiednich sluzb. Na szczescie w europie zachodniej dawno do tak duzego zamachu nie doszlo ale zobacz chocby jak odbyla sie zaplanowana akcja policji (powtarzam to byla akcja przygotowana przez policje a nie zamach z zaskoczenia) w Hiszpani kiedy to terrorysci zdetonowali bombe w budynku mieszkalnym w ktorym przebywali a potem uciekli - wszystko podczas ZAPLANOWANEJ policyjnej akcji. Tym bardziej, w sytuacji zamachu terrorystycznego na tak duza skale nie da sie przywidziec wszystkiego. Co do tego ze niby nie rozmawia sie z terrorystami - chyba znamy inne fakty. Z terrorystami byly prowadzone rozmowy, tylko ze wzgledu na specyficzna sytuacje nie bylo jak prowadzic negocjacji. Federacja nie zgodzi sie na niepodleglosc Czeczeni (nie wchodze tutaj w rozwazania czy slusznie czy nieslusznie) a jedynie to bylo postulatem terrorystow. Moim zdaniem stalo sie to co i tak by sie stalo. Moze troche przez przypadek, ale ciekaw jestem jakby zareagowala opinia publiczna gdyby szturm sie nie odbyl a zirytowani terrorysci odpaliliby dzisiaj ladunki wybuchowe zabijajac wszystkich zakladnikow i siebie.

Jeszcze jedna sprawa. Nie zapominajmy ze to ani terrorysci ani sluzby federacyjne nie sprowokowaly tego incydentu. To sami zakladnicy, gdy wydawalo im sie ze moga niepostrzezenie uciec (jak widac zle im sie wydawalo) doprowadzili do wymiany ognia i szturmu.

Co do samego Putina. Fakt faktem - wprowadzil silne i twarde rzady. Ma jasno specyzowana, klarowna polityke bezkompromisowosci, ale to jest to na co czekali Rosjanie.

nimal 03.09.2004 17:42

czeczenia sie odciela od tego aktu terroru - to przedewszystkim
z relacji lokalnych wladz wynika ze wsrod terrorystow sa takze przedstawiciele innych narodow (wczoraj o tym mowili - dzis jakby zapomniano)
jak to mieli zalatwic? moze zaczac od NIE wysadzania scian? przeprowadzenie rekonensasu? policzenie i zlokalizowania terrorystow? to wszystko jest normalne wsrod chocby i naszych sil specjalnych, ale rosjanie sobie takimi pierdulkami glowy nie zawracaja :| wiec a co tam - szturmem ich!... :|

MacGyver 03.09.2004 17:47

1. Do zaplanowanego szturmu to już nabewną sie nikt nie przyzna bo gdyby tak było to ktoś pewnie straciłby stołek.
2. Jeżeli szturm był planowany to na wieczór.
3. "Godzina po godzinie (zródło: Onet.pl)"
Cytat:

Środa 1 września

9.00 - czasu moskiewskiego (7.00 czasu warszawskiego) - szkołę nr 1 w miejscowości Biesłan zajmuje oddział terrorystów. Kilkaset osób, które uczestniczyły w otwarciu roku szkolnego, w tym wiele dzieci, staje się ich zakładnikami.

10.40 - lokalne władze przyznają, że nastąpił atak, na razie nic nie wiadomo na temat żądań terrorystów.

11.00 - napastnicy ostrzegają, że w przypadku próby szturmu wysadzą budynek w powietrze. Według relacji świadków sprowadzili dwa psy, by uniemożliwić Rosjanom wariant z 2002 roku z teatru na Dubrowce i użycie gazu usypiającego.

11.35 - terroryści odmawiają negocjacji, żądają przyjazdu prezydentów autonomii północnoosetyjskiej i inguskiej -Aleksandra Dzasochowa i Murata Ziazikowa - chcą też, by na miejsce przyjechał rosyjski lekarz Leonid Roszal, który prowadził negocjacje z komandem z Dubrowki.

12.11 - kilkanaścioro dzieci ucieka sprzed budynku. W momencie ataku schowały się w jednej z przybudówek szkoły i czekały na dogodny moment.

12.22 - Północna Osetia zamyka swoje granice, przerywa połączenie na magistrali Kaukaz, zamyka również lotnisko w Biesłanie.

13.00 - prezydent Władimir Putin przerywa urlop w Soczi i wraca do Moskwy, spotyka się z szefami MSW i Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Raszydem Nurgalijewem i Nikołajem Patruszewem. Obaj polecą później na miejsce kryzysu.

13.20 - terroryści przekazują żądania wycofania wojsk z Czeczenii i uwolnienia osób aresztowanych po rajdzie na Inguszetię (22 czerwca).

13.30 - według Rosjan komando kazało dzieciom stanąć w oknach szkoły i próbuje w ten sposób uniemożliwić szturm. Terroryści grożą, że jeżeli komuś z ich oddziału coś się stanie, będą zabijać zakładników.

15.28 - źródła rosyjskie podają, że terroryści to członkowie Dżamaatu Inguskiego, organizacji islamskiej związanej z czeczeńskim komendantem Szamilem Basajewem. Ich dowódcą ma być - według przypuszczeń Rosjan - Doku Umarow, domniemany dowódca czerwcowej operacji w Inguszetii.

18.50 - Moskwa zwraca się o pilne zwołanie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ.

19.25 - rzecznik władz północnoosetyjskich mówi, że porywacze obchodzą się "mniej więcej znośnie" z nieletnimi zakładnikami.

20.10 - Leonid Roszal przylatuje do Biesłanu.

21.20 - załamują się rozmowy o dostarczeniu wody, żywności i lekarstw. Porywacze boją się, że do jedzenia Rosjanie dodadzą środków psychotropowych.

23.40 - prezydent USA George W. Bush dzwoni do Władimira Putina, by potępić zamach. Akcję potępiają również NATO, ONZ, Unia Europejska i kraje Wspólnoty Niepodległych Państw. Odcinają się od niej czeczeńscy rebelianci, którzy na swojej stronie internetowej nazywają ją "nieludzką".

Czwartek 2 września

1.18 - Leonid Roszal ponownie nawiązuje kontakt z terrorystami. Przez oblisko dwie godziny będą trwać bezskuteczne negocjacje telefoniczne.

4.35 - Rada Bezpieczeństwa ONZ potępia wzięcie zakładników i domaga się ich natychmiastowego uwolnienia.

6.28 - Rosjanie precyzują, że zakładników jest 354.

7.28 - porywacze odmawiają jedzenia i lekarstw, nie chcą wypuścić dzieci i zamienić ich na dorosłych ochotników, nie przyjmują także propozycji "swobodnego korytarza" do Czeczenii lub Inguszetii.

7.45 - AP informuje, że od początku kryzysu zginęło 16 osób, władze potwierdzą później śmierć 12 ludzi.

8.05 - radio Echo Moskwy twierdzi, że krewni zakładników nagrali apel do prezydenta Władimira Putina. Proszą go podobno, by poszedł na ustępstwa wobec terrorystów. Treść apelu nie zostaje jednak ujawniona.

10.20 - prezydent Putin odkłada planowaną na 2-3 września wizytę w Turcji.

11.30 - do sztabu operacyjnego dodzwoniła się dyrektorka okupowanej szkoły, powiedziała, że wszystkie dzieci żyją i że ich stan jest "zadowalający". Nie podała innych szczegółów.

13.00 - szef północnoosetyjskiej komórki FSB Walerij Andriejew informuje, że siłowy wariant rozwiązania konfliktu jest wykluczony. "Czekają nas długie i intensywne negocjacje" - mówi.

14.03 - prezydent Putin po raz pierwszy występuje publicznie i zapowiada, że "wszystkie działania" sił rosyjskich będą podporządkowane uratowaniu życia zakładników.

14.26 - okazuje się, że wśród zakładników są trzy obywatelki Turcji. Turek Seyfi Dogan, który mieszka na stałe w Biesłanie, mówi telewizji CNN Turk, że w budynku szkoły jest jego żona i dwie córki.

17.13 - sztab kryzysowy informuje, że terroryści wypuścili 26 osób - kobiet i dzieci, w tym matki z niemowlakami. Ich uwolnienie miał wynegocjować były przywódca Inguszetii Rusłan Auszew, jeden z ludzi najbardziej wpływowych na Kaukazie. Do tej pory jego nazwisko nie było wymieniane wśród negocjatorów.

Piątek 3 września

13.03 czasu moskiewskiego (11.03 warszawskiego) - sztab kryzysowy informuje, że w Biesłanie trwa ewakuacja ciał zabitych (trupy leżały w budynku i obok niego od środy). Do szkoły podjeżdżają ratownicy Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (MCzS).

13.05 - słychać dwa silne wybuchy i rozpoczyna się wymiana ognia. Według świadków terroryści przestraszyli się żołnierzy sił specjalnych, którzy podobno byli w samochodach MCzS i otworzyli ogień.

13.13 - grupa około 30 dzieci wybiega z budynku, później szef MCzS Siergiej Szojgu przyzna, że jego ludzie im w tym pomagali.

13.21 - słychać kolejny, trzeci wybuch, strzelanina narasta.

13.29 - sztab kryzysowy ogłasza: "W związku z zaistniałą sytuacją wokół zajętej szkoły w Biesłanie jednostki siłowe zmuszone są działać zgodnie z tą sytuacją". Odebrane zostaje to jednoznacznie jako zapowiedź szturmu, jeszcze parę godzin wcześniej konsekwentnie wykluczanego.

13.29 - naoczny świadek wydarzeń mówi w rozmowie telefonicznej PAP, że dzieci, które uciekły ze szkoły, są ranne i zakrwawione. W tej samej chwili rozlega się seria z karabinu maszynowego. Według Rosjan terroryści ostrzelali czekający na wieści ze szkoły tłum i dziennikarzy.

13.30 - wali się dach szkoły, prawdopodobnie terroryści wysadzili go w powietrze.

13.31 - na niebie pojawiają się śmigłowce bojowe Mi-8.

13.32 - strzelanina staje się nieco mniej intensywna.

13.49 - wokół szkoły znów dochodzi do intensywnych starć. Pod budynek jadą karetki

13.50 - Rosjanie twierdzą, że jedynie osłaniają uciekających zakładników.

13.56 - rosyjski specnaz wchodzi do budynku szkoły.

14.06 - Rosjanie informują, że "praktycznie cała szkoła" jest w ich rękach. Brakuje jakichkolwiek informacji na temat losu dzieci.

14.11 - "Większość dzieci nie ucierpiała" - mówi źródło Interfaksu w MSW Północnej Osetii.

14.24 - pojawia się informacja, że ze szkoły uciekły dwie "szahidki" - terrorystki-samobójczynie.

15.07 - władze informują, że do szpitali trafiło ponad 200 rannych, potem ta liczba wzrośnie do 310, 350, wreszcie okaże się, że rannych zostało ponad 400 osób. W dalszym ciągu brak jakiejkolwiek wzmianki o zabitych.

15.20 - Radio Swoboda informuje: zginęło co najmniej 150 dzieci. Początkowo dane wydają się niewiarygodnie wysokie, jednak kolejne doniesienia coraz bardziej je potwierdzają. Nie wiadomo nic o innych ofiarach - o stratach sił rosyjskich i zabitych terrorystach.

17.44 - w sali gimnastycznej szkoły leży ponad 100 ciał -informuje korespondent Interfaksu. Rosyjskie służby coraz głośniej podkreślają, że nie planowały ataku i że sprowokowali go terroryści.

Lukash 03.09.2004 17:47

rzady twardej reki Putina haha chyba dzisiaj ktos mu ta reke polamal, dzisaj jest wszytko swieze jeszcze jutro i najblizsze dni pokarza wszytko ciekawe czy ktos odpowie za to nie chodzi mi o terrorystow a o ludzi ktorzy kierowali i dowodzili cala akcja...

epol 03.09.2004 18:36

Po prostu jestem "pod wrażeniem". Nam pozostaje tylko zapalić świeczke.

[']

Lukash 03.09.2004 18:59

"ja też" ale juz nic nie da się zrobić naprawde od 11 wrzesnia nic nie jest juz takie same ["]


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 07:51.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.