A Obama grał w golfa..

(w sumie to trochę w to wątpię, ale taki news się dzisiaj pokazał)

W radio mówili, że Obama do teraz nie miał czasu wpisać się do księgi kondolencyjnej...o tym golfie też mówili. Cóż...

Kto chciał, ten dał radę przybyć. Miedwiediewowi nie przeszkadzał pył wulkaniczny, a kto wie - może teraz jego samolot już rozebrany i dokumentnie przeglądany jest.
Saakaschwili z Ameryki przyleciał przez pół świata, a ten z Maroka na małej Cesnie :O
Niejeden zniżył się do przyjechania pociągiem, czy samochodem. :respect:

On przynajmniej nie udaje, że nie ma nas gdzieś..

Obama wszystko udaje...

prawdziwych przyjaciol poznaje sie w biedzie...

Przysłane przez znajomego. Nie mam czasu sprawdzać, czy źródło jest choć trochę kompetentne, czy może to tylko zmowa hodowców moreli, ale poczytać chyba warto :)

http://magicsport.pl/news/zdrowie/wi...raka,N191.html

Wyślij piłeczkę golfową do nieobecnych na pogrzebie
 

Nic nowego. O tej witaminie czytałem już wcześniej (zresztą o wielu innych sposobach również). Podobnie jak powody nieznajomości tej metody, czy też wręcz jej zwalczania są oczywiste.

A jak robi się to dzisiaj, kiedy obieg informacji - głównie dzięki internetowi - jest praktycznie niemożliwy do zatrzymania? Proponuję poczytać trochę o Kodeksie Żywieniowym...

Nie twierdzę, że ta "witamina" nie ma jakiegoś korzystnego działania przeciwnowotworowego, ale cudowne eliksiry znane są od zawsze, jeszcze nikomu nie pomogły, no chyba, że na zasadzie sugestii... Znaczy pomogły - tym co je sprzedawali.

A w erze internetu można szybko rozpowszechnić każdą histerię, teorię spiskową, czy nawet zwykłą bzdurę. Wystarczy mała ilość samozwańczych pożytecznych idiotów, którzy będą coś powtarzać gdzie się da, nawet nie ma możliwości sprostowania tego, bo taka wieść rozwija jak rak...
A jak się zatrudni specjalistów do zapisywania portali bzdurą... :fiu:

Oczywiście nie piję tu do nikogo, kto się wyżej wypowiadał na temat B17, po prostu taka poranna dygresja... :>

Tak, i zwłaszcza zatrudnia się specjalistów do promowania spożycia czegoś, na czym nie da się zarobić..

Poczytaj trochę o koncernach farmaceutycznych i może też żywnościowych, bo to właściwie ta sama grupa. O ich działaniach, próbach opatentowania i przyswojenia na własność praktycznie każdego leku, środka, czy nawet żywności. To niestety się dzieje, bo tam, gdzie są pieniądze - duże pieniądze - ludzkie zdrowie i życie przestaje mieć dla niektórych znaczenie...

Jeść i żyć chce każdy.
Więc dlaczego by na tym nie zarobić ;)

Mnie najbardziej wkurza
-promowanie bezużytecznych leków i wmawianie że tak bardzo ich potrzebujemy. Codziennie. Pól biedy jeśli nie pomagają, gorzej jeżeli szkodzą.
-leki homeopatyczne które jak od dawna wiadomo nie działają a wciąż mozna je kupić.
-werbowanie lekarzy do promowania leków.
-wciskanie pacjentom droższego leku zamiast tańszego odpowiednika (co sie wiąże z werbowaniem lekarzy).

To co robią koncerny farmaceutyczne przypomina czasem wymyślanie leku a następnie choroby do niego...

http://biznes.onet.pl/bruksela-ma-do...0,1,news-detal

No coraz lepiej, coraz lepiej. Do mercedesów też będą dopłacać, jak kogoś nie stać? Niech te pierdzistołki z Brukseli zasponsorują komus wakacje ze swoich gigantycznych pensji, a nie z naszych podatków.

:sciana:
i jak to ma nie upaść?

J tam bardzo wątpie czy biedny emeryt się na to załapie.
Jak takie coś powstanie to:

1. Zadziała prowo popyt/podaż - czyli zwiększą sie ceny jak turystów przybędzie. (albo i nie, pretekst na ceny UP jest)
2. Jako że to mają być "dopłaty" to skąd biedny ma miec swój "wkład" ??
3. To kolejne chamskie, "dołlaty" tym razem dla bogatych "hotelarzy" pod przykrywką niby pomocy dla biednych turystów.
4. Powstanią kolejne ciepłe posadki dla euro-darmozjadów

Nie o to chodzi żeby biedny coś miał. Ma zadziałać i mają zarobić ci co powinni, Tak to w nowej odmianie starego dobrego komunizmu ma działać.

Jak się komuś nie podoba, to nie dostanie teraz strzału w tył głowy, sam się zgodzi na eutanazję.