![]() |
Cytat:
Inny szkop (szkopka?) złożył wniosek o eksmisję na polskiej ziemi. http://www.tvn24.pl/12690,1600823,0,...wiadomosc.html Więc poznajcie. |
Bylo negowac to co w PRL dobre? Chcecie prywate, to macie i nie narzekac.
|
Pożyłbyś tydzień w PRLu, to byś głupot teraz nie pisał.
|
Dziwne, ze zyjesz skoro tam tak tragicznie bylo - przezyc na samym occie to dopiero sztuka.
|
Nie no jak sie nie miało kartki na mięsko i/lub w sklepie był brak towaru... (poza denaturatem i sznurówkami rzecz jasna)...
..to zawsze można było wytargować troche spod lady za papier toaletowy :ja_chce: :jupi: :sciana: Trzeba było tylko uważać, żeby wracając do domu ze zdobyczą nie dostać pałą po łbie od ZOMO. :spoko:. Ja tam wole pralkę kupić za 1000zł (albo za grosze używaną na allegro) niż czekać na liście oczekujących młodych małżeństw na ten cud techniki i synonim luksusu... Nawet ta nasza Polska w której nic nie działa jak powinno jest lepsza niż to co było... |
sobrus - dostałeś kiedykolwiek? Dzieci raczej nie obrywały... ja nie pamiętam żadnych bójek z ZOMOwcami na osiedlu.
Mi starzy opowiadali, że po łbach dostawali tylko ci, którzy wszczynali zadymy. Jak ktoś nie fikał, to nie oberwał. Może jak dzisiejsza młodzież szwędająca się, niszcząca przystanki, malująca elewacje budynków dostałaby pałą po łbie, może by nie było strach przejść wieczorem ulicą. |
@sobrus Ty i edu powinniscie byc nauczycielami survivalu. Przezyc bez pralki, jedzenia i innych udogodnien potrafia nieliczni.
|
Cytat:
|
Kto chodzi na imprezy elementu wywrotowego powinien sie z tym liczyc;)
|
Cytat:
|
Kiedys palami, teraz subtelniej niszczy sie wywrotowcow.
Zaden twor panstwowy nie lubi, jak ktos dziala na jego niekorzysc. Psychiczni milicjanci byli, jak i sa psychiczni policjanci odrodzonej, 'demokratycznej' Rzeczypospolitej. |
W stanie wojennym miałem 20 lat, więc idealnie na to, żeby obrywać. Bywało, że byłem legitymowany jak nie zdążyłem przed godziną milicyjną do domu. NIGDY NIE DOSTAŁEM! Żaden z moich kolegów, przyjaciół też nie. Kto zasłużył ten dostał :rotfl:
|
Wiecie nie każdy kto ma mniej niż 30lat musi automatycznie od razu widzieć PRL przez różowe okulary - bo był wtedy mały...
Co z tego że dzieci sie nie czepiali? ... ale dorosłych owszem i Ojciec ze starszym bratem (wtedy małym chłopcem) bał sie wieczorem do domu wracać komunikacją publiczną. Banana do czego zmierzasz? Owszem, jak człowiek kombinował to miał. Miałem w domu pralkę, miałem telewizor , nawet dwa. Głodem nie przymierałem. Miałem rower , brat jeździł sobie na motorynce .... Ale co z tego? Ale to ze opony do motorynki trzeba było załatwiać za papier toaletowy bo w "Predomie" nie było (były za to w garażu pracownika tegoż sklepu) chyba nie jest normalny... Teraz mam w domu "zachodnie" 4 samochody, 4 komputery, ze 3 pralki, 3 lodówki (i 2 zarażarki) a telewizorów kilka sztuk wala mi sie na strychu ... wszystko co potrzebuje moge kupić w sklepie, a po ulicach nie jeżdżą czołgi. I głodem też nie przymieram o dziwo. Spójrzmy prawdzie w oczy za komuny było do dupy i nieważne czy sie ma dziś 10 lat czy 60 - to jest fakt. Nie musze byc historykiem wystarczy, że zapytam rodziców. A że to co teraz mamy to jeszcze zupełnie nie to co powinno być - to zupełnie inna sprawa. Bo Polaka po studiach powinno być stać na samochód NOWY, a mieszkanie nieco wcześniej niż na starość (albo kredyt na całe życie). I za służbę zdrowia powinno sie płacić raz a nie dwa (raz haracz na państwową, i raz prywatnemu jak sie zachoruje - bo na państwową liczyć nie można) |
Tamten system jako system nie wiele się różnił od dzisiejszego de-fakto-kto był u koryta to się obławiał:>:ysz:
A frazesy były prawie takie same jak dziś Zjednoczona Europa=RWPG:) |
Za PRLu się sprzęty kombinowało, nie kupowało. Taka różnica między socjalizmem a kapitalizmem w praktyce.
Pamiętam kilometrowe kolejki po papier toaletowy, jak byłem wyrzucany z kolejki po kawę (dzieci przecież kawy nie piją), jak stojąc za margaryną widziałem śmierć faceta - wynik kolejkowej bójki - popchnięcia, przewrócenia się, wyrżnięcia głową w krawężnik. Pamiętam mojego ojca, który przez 3 dni stał w kolejce po encyklopedię PWN. Socjalizm - nie, dziękuję. ----------------------- Tak z innej beczki. Jak twierdzą eksperci AleX69 tupolewa mogły strącić ptaki lub muchy. Takiej hipotezy jeszcze nie słyszałem, ale niech będzie. Ja nie o tym. Ale też o Rosji - państwie prawa i demokracji, któremu nasz rząd ufa bezgranicznie i chełpi się wspaniałą współpracą. Na szczęście zaufania naszego rządu nie podziela nawet UE, chcąc blokować kontrakt gazowy, jako jednostronnie korzystny dla Rosjan. Ale to również nie o tym. Demokracja rosyjska nie jedno ma imię. A metody walki z niepokorną opozycją wiele odcieni i obliczy. Niekoniecznie trzeba zabijać, fabrykować fałszywe zarzuty, można też, na początek, używać łagodniejszych środków perswazji - zwłaszcza jak ma się do pomocy dużą amerykańską firmę. Microsoft uwikłany w walkę z opozycją w Rosji Czy w Polsce można użyć podobnych środków w walce z opozycją? |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 22:29. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.