Gdyby socjalizm dotrwal do dzisiejszych czasow to bym sie chyba pocial... Zalatwianie zalatwianiem, ale pralka czy kuchenka to nie towar zza wielkiej wody, o ktory ponoc bylo wybitnie ciezko. Imperialistycznym uzytkownikom iPhone'ow powiedziano by stanowcze "nie", a wtedy trzeba by juz powaznie myslec o paszporcie :-P...

@sobrus czego sie bali? Ze MO ich na komisariat zabierze? Pytam powaznie.
Jak sie chcialo fanaberii, to wokol nich sie kombinowalo-teraz jest tak samo.

Bylo do dupy, bo ludziom sie w dupach poprzewracalo jak slyszeli opowiesci jak to na zachodzie jest wspaniale i widzieli pachnace dewizy od zarobkowiczow, jakim kosztem byly one okupione tego sie nie wspomni. Gdzie i kiedy teraz sa strajki gdy za malo miesa w zupie jest? A przepraszam, teraz kapitalista nie daje jesc robolom.

@czary2mary wez skale rozbieznosci bogactwa 'aparatczykow' a obecnych rzadzacych.

@Kogoro jak byli kretyni co wykupowali ponad miare, to nie ma sie co dziwic ze byly braki; wtedy wszyscy ludzie mieli pieniadze i co kupic, teraz niewielu ma pieniadze stad latwiej o wiele rzeczy. Ile razy bylo tak, ze kupowane bylo ile sie da zelazek przykladowo, by pozniej je wymieniac? Skargi z ksiag zazalen o tym wspominaja niejednokrotnie.

@M@X jezeli swiecidelka sa dla Ciebie najwazniejsze, pierwszy bym poszedl do szefa wydzialu ds paszportow z petycja bys dostal paszport w jedna strone.

Mnie wezwali z rodzicami bo nie pełnoletni byłem .
I pytali czemu tyle różnych dużych przesyłek ze Szwecji dostaje (akurat wtedy z tam tego kierunku były transporty farby i papieru do ulotek)

A Ja wysyłałem dużo próśb o prospekty do Volvo i Saaba a oni przysyłali to się w szkole wymienialiśmy.
Po tym rodzice mi zabronili hi he:)

Banana - bredzisz jak na Kubie, czasami masz tak w zwyczaju.

-----

Nie chodzi o to, że nie można było utrzymać się przy życiu. Chodzi o cały psychiczny syf jaki człowieka z każdej strony dopadał. A marnie finansowo mieli ci sami, wykluczeni z powodu niepopierania jedynie słusznej partii i ideologii. Rozwarstwiło się to jeszcze bardziej, to fakt, z jednej strony emeryt za 700, z drugiej strony niski urzędas państwowy za 4500.
Właśnie z powodu doświadczeń z tym syfem psychicznym rozumiem niektórych, co im nic nie przeszkadza w cudownej władzy, co prowadzi nas zadłużaniem w czwarty rozbiór. A miliony tych, co żyją tu i teraz, mają poczucie, że to ich czas, będą płacić te długi w nieskończoność.

Życzę miłego dnia dzisiejszego.

ja wprawdzie nie oberwałem, ale za to polali mnie taka niebieska wodą,
i ciuchy były do wyrzucenia:taktak:
to było w 1983 któregoś 13-tego,
czyli tradycyjna zadymiarska miesięcznica stanu wojennego :spoko:
pamiętam, że kilka dni zmywałem tę niebieską wodę z ręki,
do dziś nie wiem co to było za paskudztwo:ysz:

rzecz działa sie oczywiście w NH.

Tych z NH to lali profilaktycznie.
Z nimi inaczej nie ujedziesz :sciana:

Jak byli kretynami?
No jakieś 90% społeczeństwa było zatem kretynami. fajnie.
W sumie ciężko czytać takie bzdury jakie wypisujesz i z nich nie kpić.

Mogę tylko zapytać:
Ile razy w ostatnich 5 latach:
- zmieniałeś / modernizowałeś komputer
- zmieniałeś komórkę
- DVD / TV
- AGD

Ile z tym tygodniu zjadłeś mięsa oraz innych produktów rolnych wysoko przetworzonych?

Nie muszę zgadywać, ale na bazie tych pytań, na odpowiedzi nie oczekuję, mogę przypuszczać, iż wszystkie zarzuty Twoje względem tych osób świadczą o hipokryzji.

Szkoda nawet z takimi bzdurami polemizować.

Sąd potwierdza zakaz odsprzedaży oprogramowania

No ładnie... ciekawe jaka to była licencja... 'na używanie'.

Każda licencja jest na używanie. Nigdy nie kupujesz oprogramowania (=nie stajesz sie właścicielem).
Przeczytaj pierwszą lepszą licencję, chociażby windowsa.

Natomiast nie rozumiem, czemu nie mam prawa odsprzedać komuś prawa do używania.
Ale wiadomo do czego to zmierza.
Niedawno producenci gier potraktowali odsprzedaż gier jako piractwo.
Fajnie, kup gre na 8 godzin a potem mozesz ją sobie wyrzucić.

Tu akurat chodziło o oprogramowanie. Chociaż w sumie na jedno wychodzi - dłuższe użytkowanie, dużo wyższa cena. Proporcja pewnie wychodzi podobna.

Tak, tak... niedługo nie będzie można sprzedać CD z muzyką... licencja na słuchanie, samochód - na używanie itp. itd...

@Kogoro
Jak inaczej nazwac dzialanie na szkode siebie samego i reszty jak nie kretynstwem? Takie zachowania sa i teraz w trakcie swiat-raz zeby sie pokazac, dwa 'bo braknie', a i tak sporo leci do smieci.
Zmartwie Cie; komorke zgubilem 2 razy (w sumie 3 z obecna, moja wina, najchetniej bym nie mial, ale rodzicielki nie przegadasz), ekspres do kawy 1, pc 1 - burzuazyjna konsumpcja ponad miare w pelnej krasie.

Chcesz mnie rozliczac? Prosze bardzo od niedzieli:
200g makaronu z semoliny,
1 kotlet schabowy,
0.5l soku pomidorowego ,
1 bochenek chleba,
4 cebule,
5 zabkow czosnku,
1/5 kostki masla,
ok 50 ml oleju,
ok 15 jajek M, z chowu przemyslowego,
150 ml keczupu.
Wiem, ze to duzo-staram sie ogarniczyc zarlo.
O ile wiem mieso jest z hodowli, a nie rolnictwa, oraz ze nie jest to wysokoprzetworzony produkt.

Argument ad personam jest ostatnim jakim powinines sie posluzyc. Oznacza to, ze nie masz juz nic sensownego do przekazania. :)

No to za komuny komórki byś nie miał (działanie na szkode społeczeństwa, 2 komórki zgubił, a może to szpieg?), a na PC byś jeszcze troche poczekał...
Chyba że udałoby sie kupić w Peweksie :D

Kotlet schabowy jadłbyś raz na pół roku, a wędline widziałbyś w niedzielę.
Po chleb stałbyś pare godzin w kolejce.
itd
itp
Takie wtedy były realia. Chyba że mówisz o jakiejś Utopii gdzie każdy obywatel ma zapewniony byt, godziwe warunki i wszystkiego tyle ile mu potrzeba...
Ale w historii nigdy sie to nie zdarzało i sie nie zdarzy, bo niektórzy obywatele zawsze będą chcieli być równiejsi.


Nie będę mówić co myśle o osobach wyrzucających pokarm do śmieci.

Nie przesadzaj. Chleb był normalnie, może z swieżymi chrupiącymi bułeczkami było gorzej - to a propos min Krasińskiego. Były też jajka, mleko, topione serki, owoce i warzywa też - ale to raczej zasługa najbardziej sprywatyzowanego sektora rolnictwa.

Komputerów jeszcze nie było, poza kilkoma Odrami 1300 (chyba?) w kraju, ale były już pierwsze zwiastuny w postaci ZX Spectrum. Miało je całkiem niemało ludzi - tych którzy chcieli mieć to cudo, bo nie była to kwestia pieniędzy.

Mięso, masło, cukier, TV czy inne buty, to już inna para kaloszy.
Ogólnie nie było dobrze, ale też nie aż tak strasznie, jak niektórzy to malują.

3 komputery, 2 telefony, tablet, konsola z osprzetem, TV HD. Kuchnia wloska, japonska, niekiedy skandynawska - kartofle z kefirem to nie mój klimat. Czekolada szwajcarska, bo dobra, zamiast polskich wyrobów czekoladopodobnych. Brak telewizji jako uslugi, by uciec od politycznej propagandy. Filmy zza oceanu, 5.1 1500 W RMS zamiast Unitry mono. Jestem już imperialistycznym wrogiem systemu? Bo jeśli tak, to jest mi z tego powodu bardzo wszystko jedno - grunt, że ja jestem zadowolony ;-)!