![]() |
Ależ tak, tak zrób, a zaraz przyjadą do ciebie. I tylko módl się, żebyś nie podpalił sąsiada, czy czegoś innego w pobliżu. Faktycznie z komina idzie jak rakieta, a lichy komin potrafi pęknąć.
Ale jak spalisz obierki w piecu a potem zawołasz kominiarza, to spoko :rotfl: |
Taka rakieta, że w starych budynkach podpalenie sadzy w przewodzie kominowym może się skończyć spaleniem całego domu. Wszystkiego najlepszego. :P
|
Ale przecież nie po to pali się obierki. One mają za zadanie osuszać sadzę, co w konsekwencji ma ułatwiać czyszczenie komina. Celem nadrzędnym jest niedopuszczanie do spalania sadzy w przewodzie kominowym, co uzyskuje się po pierwsze poprzez starania, żeby nie było jej w spalinach prawie w ogóle (dopuszczalne są niskie mikrogramy w metrze sześciennym), a w dalszej kolejności poprzez skrupulatne czyszczenie tego, co się w kominie pojawiło, a co powinno występować w ilościach niewielkich, głównie wynikłych z lekkiego dymienia na początku procesu rozpalania, kiedy temperatura w kotle nie osiągnęła jeszcze temperatury roboczej.
|
Zwróć uwagę, że "rakieta" nie tyczyła się obierek, ale kalosza. :czytaj:
|
To było ponad 50 lat temu. Myślę, że dawno ta rakieta wylądowała.
|
No ładnie, są 4 stopnie. Następna noc zapowiada się tak samo. Najdchodzi wiekopomna chwila, że trzeba będzie włączyć centralne, chociaż na razie w domu jest ciepło...
|
No u mnie prawie tak samo +3 o 6.00, teraz 6 na plusie.
|
Zbliża się chłodny okres? :O
U mnie zbliża się malutki wydatek remonciku kotłowni. Najtaniej jak się da, mógłbym kupić ekokopciucha, który byłby jakieś 10-15% bardziej wydajny od obecnego kotła. To by było jakieś 9-9,5 k zł wraz z kosztami montażu. Ma być kocioł zgazowujący drewno o wydajności ok. 35-40% wyższej (co jest wartością realną i potwierdzoną przez wielu moich znajomych), ze sterowaniem, buforem ciepła (tu jest kolejne lekkie zwiększenie wydajności, ale przede wszystkim komfortu) oraz przy okazji wkład kominowy, bo jednak te kotły produkują spaliny o dużo niższej temperaturze, co tradycyjnym kominom szkodzi. Tu całokształt kosztów to nieco ponad 40 k zł, z czego z własnej kieszeni muszę wysupłać 15,5 k. W sumie za 50% więcej dostaję dużo więcej, więc mi się opłaca. Jedynym minusem jest specjalizacja takich kotłów, w obecnym mogłem palić drewnem, węglem i brykietami drzewnymi i torfowymi, w nowym tylko i wyłącznie drewnem. Na ten rok prognozy długoterminowe zapowiadają ciepełko, ale oczywiście nie istnieje coś takiego, jak rzetelna prognoza długoterminowa, więc szykować trzeba się dokładnie tak samo jak zwykle :P |
Będzie ciężka zima - Jarsony wyzbierają cały chrust.
|
Nioebawem to i chrustu w lasach nie będzie :P
Ostatnio skoczyłem na chwilę z pracy do miasta, po drodze mijam stację kolejową na której często przeładowuje się drewno z ciężarówek na wagony. Kiedyś sezon na to był jedynie w zimie, teraz falami praktycznie cały rok, gdzie zwykle wyglądało to tak, że jakieś 2 tygodnie drewno zbierano na rampie, a potem przyjeżdżał pociąg, ładowano je i wywożono. Tym razem podczas jednego 5-kilometrowego przejazdu minąłem... 5 samochodów z drewnem. Tam już nawet nikt nie bawił się w składowanie - od razu ładowali do wagonów :sciana: Na szczęście chwilowo "chrustu" mam na porządne dwa sezony przy obecnym kotle, czyli spokojnie na trzy przy nowym :taktak: |
Coś mi się zdaje, że jutro ruszy rzułty licznik :sciana;
|
Coś słyszałem, że ceny mocno w tym roku podskoczyły? Paliwa poszły do dołu, to dla równowagi coś innego musiało zdrożeć :sciana:
|
Paliwa chwilowo, reszta w górę. Ceny dla nas już dawno odjechały od cen surowców na giełdach. To są kury znoszące złote jajka, a rząd potrzebuje, a jeszcze Unia się podłączyła do tej dojarki. Sezon grzewczy za pasem, nikt nie będzie w zimnie siedział. Płakać i płacić!
|
Właśnie włączyłem. Myślałem najpierw, że piec nie chodzi, ale szumi cichutko, woda na powrocie zimna, a na zasileniu był najpierw strzał mocy, tak zaczynają piece kondensacyjne, a później ten lekki szum nawiewu. No ale temperatura najpierw 27 stopni, później 28, 29, już ręką na zasileniu czuć, czyli chodzi na minimum. Na zewnątrz 6 stopni, no to rano może być bardzo źle.
|
W niedawno montowalem zanjomemu piec kondensacyjny, pytanie czy instalator przeprowadzil kalibracje analizatorem spalin? Bardzo czesto jest to pomijane.
|
Cytat:
Czyszczenie płynem po roku obowiązkowe dla zachowania gwarancji i potem wskazane co 2 lata. |
Wiem, mam 2 takie analizatory do kalibracji piecow CO ;)
|
Mam wszystkie papiery sprzed 8 lat, gdy deweloper zakładał piece w segmentach, więc pewnie tak. Zużycie gazu przez ten piec nie jest duże, ale co z tego, jak cena jest z dupy. :]
Serwisanta wołam co drugi rok, rozbiera, czyści, mówi, że jest spoko i tyle. Nawet anoda w zasobniku do wody nie jest zjedzona, a woda w wodociągu jest tak mineralna, że niech ją cholera. Z wody z kranu herbaty nie zrobisz, bo mętnieje jeszcze gorąca. Filtrowana w dzbanku jest już ok. Woda z kranu jest smaczna, czasami piję w łazience nocą, nawet nie na kacu. :D |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 00:04. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.