![]() |
Cytat:
|
Wiem to niestety już od 13 lat, a raczej jesieni. Powiedz mi coś czego nie wiem. ;p
|
U ciebie nie mają termometrów, żeby pokazały to co jest u nas. A tu za 14 st zamarznie rtęć. k***a
|
Cytat:
|
Temperatura powoli zbliża się do -17.
Piec gazowy chodzi w trybie nocnym, więc nie szaleje bardziej niż w dzień, ale w kominku aż huczy. |
U mnie własnie jest -17
|
Pocieszające jest to, że jutro cały dzień słońce ma być, właśnie pstryknąłem, żeby piec na dzień został w trybie nocnym, reszta wpadnie przez okna.
|
U mnie też upały zelżały. -17 :)
|
Ilość załączników: 1
w pokoju +8 na zewnątrz -24 :ysz:
|
Trzeba sprawdzić stany osobowe. Kolejno odlicz!
W radio mówili o siedmiu ofiarach dzisiejszych mrozów... |
-20, głupie koty miauczą, żeby je wypuścić, nie ma sprawy. ||
//Informacje z Interii o -20 były mocno przesadzone, do tej pory tylko w sprawie pogody nie kłamali, ale widocznie sensacja jest ważniejsza od prawdy nawet w tym przypadku. -15,5, w domu sucho, że aż zatyka. |
Ilość załączników: 1
Cytat:
Załącznik 85765 |
powinieneś mieć czerwoną czapkę i dłuższą brodę :sciana:
|
Tak jest. I Śnieżynki! :fiu:
|
Dla mnie to najgorszy czas:( ja mam w mieszkaniu 15*C... jeszcze teraz za oknem -20 :(
|
Yhym ta yhym ta :sciana:
|
Mam czerwoną czapkę i nie boli
za to rzułty rachunek zaboli z pewnością |
Cytat:
choć mogło być gorzej :szczerb: |
Ja od początku stycznia spaliłem już prawie tyle co przez cały grudzień :szczerb:
|
Ja w tym roku nie robiłem drzewa na zimę :nie: mam jeszcze z 10m porąbanego , pięć dębu , reszta to mieszanka ,klon , lipa sosna , i też tak się zastanawiam czy starczy :ysz:
|
Ja dąb już na przyszły sezon zbieram, ale jakby tak miała zimnica trzymać, to marnie widzę moje zapasy suchego drewna.
|
Jeszcze miesiąc i będzie już dużo lepiej. :]
|
tiszerty wyprasowane :spoko:
bermudy wyprasowane :spoko: sandały wypastowane :spoko: czekam niecierpliwie :sciana: tylko mi nie pisz o skarpetach, bo cię walnę :boks: |
Ja właśnie myślę, że powinienem górala do remontu oddać, żeby mieć drugi rower na bliskie wypady do lasu. Trampkosandały Ecco stoją wyprane i czekają, mam nadzieję, że mi kot w nie nie nasikał. :szczerb:
|
oby te mrozy jak najszybciej się skończyły ...
bo już mnie trafia :sciana: |
Zrobiłem przegląd zapasów drewna, mam jeszcze ponad 5 metrów suchego, w tym prawie 2 metry dębu, mało... Zajrzałem też do żółtego, od razu tego pożałowałem... :|
|
Dostałem fakturę od rzułtego. Od razu mi się zrobiło gorąco :sciana: k***a
PS w listopadzie wymieniali mi licznik, mówili 'będzie pan zadowolony'...no i nie jestem |
Sąsiadom kiedyś licznik stanął, cyferki nie szły, chcieli ich skasować jak za poprzedni rok, tyle, że to była pierwsza zima, co jej prawie nie było, ale jakoś się wybronili. Ja miałem wymieniany licznik, bo mu się data skończyła, ale kiedyś też się spieprzył, tyle, że u mnie gaz nie leciał, tłoczki stanęły.
Gazu poszło w tym sezonie więcej, zima w normie wieloletniej. :] |
Cytat:
Już się chyba przyzwyczaiłem przez ostatnie lata, że jeśli było już kilka dni mrozów, to zaraz będzie ciepło. Tymczasem w tym roku już prawie miesiąc trzyma zimno, a na dobrą sprawę jeszcze miesiąc można spodziewać się wszystkiego :O |
kurde u mnie też z drewnem do kominka krucho będę musiał na zakupy się wybrać :(
|
Spokojnie, już w ten czwartek przewidują 10 stopni na plusie (D. Śląsk)
|
A moich uwag i życzeń synoptycy jak zwykle nie biorą pod uwagę i jedyne co mi mówią, to że dalej będzie u mnie zimno...
|
mówili, że będzie ciepło :sciana:
|
Będzie, ale jeszcze nie teraz. :szczerb:
|
Cytat:
:party: |
dobrze że nie pijesz..
|
Czechojowi się czknęło się? To z zimna, trzeba ciepłe pić. :D
|
Obejrzałem długoterminową prognozę pogody, niech mnię ktoś przyczymie. :sciana:
|
Są na tyle rozbieżne, że trzeba szukać takich optymistycznych. Ja znalazłem :D
|
To chyba zeszłoroczną. :szczerb:
|
Ze znalezieniem zeszłorocznej chyba byłby kłopot.
Ja trzymam kciuki za tę prognozę https://www.meteoprog.pl/pl/review/OstrowWielkopolski/ |
E tam, przy - 30 zamykamy okno toast2
|
kurde, grzeniu, mnie fajfon pokazuje we wtorek, środę i czwartek do - 11... chyba go zaraz wywale :P
|
Kurde trzeci dzień z rzędu KurskiTV mówi mi, że ostatnia taka zimna noc...a za dwa-trzy dni to już będzie +5.
No co noc widzę -6 do -8 :sciana: Teraz też właśnie pokazuje mi -7,5 ciekawe co będzie rano. Dobrej zmiany nie widać. No i jak tu żyć Panie Prezesie, jak żyć? k***a |
Cytat:
|
Nigdy! twój fajfon pokazywał kilkanaście.
Teraz spoko, tylko -6 :blink: |
U mnie to samo. Od kilku dni mówią, że jutro będzie cieplej niż dziś. Tymczasem od co najmniej trzech dni codziennie jest zimniej niż dzień wcześniej. Przedwczoraj najzimniejszy moment: -7. Wczoraj: -9. Dziś nie wiem jak będzie, ale już jest... -13.
|
No i było dziś cieplej niż wczoraj, w ogóle było fajnie. Najbliższe dni też mają być nie gorsze.
Najważniejsze, że rzułty wyhamuje. |
No to możesz się cieszyć. U mnie szczytowo w ciągu dnia -2 (czyli dzięki słońcu lekka odwilż), teraz -4. Jutro zapewne wreszcie na plusie :jupi:
|
Słonko przez smog świeci. :szczerb:
|
Jak mnie to cieszy, centralne po minimalnym nastawieniu na 16 stopni, wyłączone rano, przyjeżdżam niedawno do domu, na dole 18,3, na górze 19,1, zapaliłem poważnie w kominku, do rana będzie ze 21 na górze, w łazienkach pewnie ponad 22, centralne odpalę na to minimum jak się odlać w nocy obudzę, wiosna panie sierżancie! :D
|
W środku już jest ok. Teraz przydałoby się trochę słońca na zewnątrz i ciepełko - mam już serdecznie dość przesiadywania w budynkach :taktak:
|
Piec olejowy to już przeżytek, ten na węgiel jest o wiele lepszy!
|
Na oleju, to ja frytki robię, ale jednocześnie na gazie. :P
|
Dobra, uwaga, robię doświadczenie, po dzisiejszym dniu z szalonym słońcem do południa, a później już z normą wczesnej wiosny czyli 12 i słońca brak, odpaliłem piec na pogodówce, ruszył, poszumiał, dogrzał co swoje i mieli wodą, kominek z powodu braku dostępu do wiatek na drewno odpaliłem drzazgą sosnową i mokrymi patykami ze ściętej brzozy, takie średnio 5 cm, brzozowa kora w ciągu 10 minut zrobiła ścianę ognia w kominku, w pokoju u mnie na górze 20,8, zobaczymy co będzie rano, flaszkę wody postawiłem już przy łóżku. Czyli pierwsza faza doświadczenia już się udała, mokre brzozowe gałęzie palą się jak głupie, druga faza, to ile stopni będzie rano u mnie w pokoju, bo mokre, a to nawet lejące się drewno, ciepła daje mało, bo woda musi odparować.
Temperatura na zewnątrz 8,6. ;) |
Doświadczenie potwierdziło, że mokre gałęzie z brzozy robią głównie efekt wizualny, w pokoju mam 21, a na dole 18,3, grzejniki lekko ciepłe po wywaleniu wody po grzaniu ciepłej użytkowej, idę piec na tryb ekonomiczny przestawić, wtedy mogę go zatrzymywać z pokoju, słońca brak, ale nawet przez chmury coś już grzeje, ciepło to dzisiaj nie będzie, w tej chwili 8,2.
|
Przecież wiesz, że brzoza jest dobra na szybki strzał, a potem trzeba konkreta.
A temperaturę masz w sam raz. |
Woda w drewnie zmniejsza dramatycznie jego wydajność, z brzozy to te doły są genialne, gałęzie to rozpałka efektowna. Nie ma jak dąb, tylko musi być naprawdę suchy, raz, że bardziej kaloryczny, a dwa, że nie pali się takim płomieniem, więc nie wyciąga w komin ciepła, jak się zrobi kupa żaru, to czuć moc.
|
Właśnie się zastanawiam nad wymianą pieca tylko nie bardzo wiem, co w końcu wybrać.
|
To może jakiś piec?
|
Piec na wodę.
|
Nawungiel, ale one teraz są passe.
|
Kumpel gitarzysta zawsze twierdził że najlepsze są piece Marshalla. Lampowe.
|
Piec to trzeba umieć.
|
Zawsze można dowalić do pieca.
|
niby 9 na plusie, może cieplej by było, ale ... pizga niemiłosiernie brrrrrrrrrrrrrrrr
|
5,6. Też pizga. No i chwilami wychodzi słońce, robi się duszno i temperatura odczuwalna skacze momentalnie do 15 :hmm:
|
Dzisiaj kilkukrotnie spociłem się na słońcu, wielokrotnie zmokłem, wiało czasami tak, że kiwało mną jak po litrze za dobrych czasów, co żem wypić mógł, padał deszcz, ulewa, grad, śnieg... już nie wiem, czy wszystko spamiętałem. Rano piec gazowy odpaliłem na 18 po zewnętrznej, a jednak dogrzał do 18,8 w zimnym miejscu, jednak te chwile słońca coś dały, teraz dowaliłem na poważnie suchutkiego i grubego dębu do kominka, piec powinien według zegara zdechnąć na amen 15 minut temu.
|
Zdaje mi się, że przez parę dni piec się nie włączał, a może mi się zdaje. Na pewno mi się nie zdaje, że kalafiory są ciepłe - znaczy że poruszył rzułty licznik. Kurde! :sciana:
|
Wstałem dzisiaj o szóstej, w pokoju marnie jak na mój pokój, 20 stopni, złażę na dół, a tam 16,5 :O. Kominek palił się tylko wczesnym popołudniem, a centralne chwilę rano. Odpaliłem jedno i drugie, czekam na zbawienne słońce, nawet przez chmury dużo już daje.
|
Chciał, nie chciał, trzeba w kominku zajarać, już z gazowni dostałem jeden list z pogróżkami, zapłaciłem, ale nadal gaz jaram, a o tej porze roku, to zwykle raz na kilka dni centralne odpalało się. :sciana:
|
Wczoraj w nowej chacie odpalili mi Viessmanna, najpierw myślał, później zaczął, ale na kotle rosło wolno z 16 stopni, to poszedł na całość, czyli 19 KW, po godzinie już chodził na 2/5, długo, bo podłogówka łykała, zmniejszyłem temperaturę na piecu na 30 stopni, dzisiaj rano trochę cieplej, ale bez rewelki, grzejniki na 2 głowice ustawione, teraz byłem, już prawie ciepło, piec się przy mnie odpalił, pogrzał chwilę i zdechł, mieli wodą 22 stopnie. Jutro wielkie sprzątanie, dałem na bogato, 32 stopnie. :D
Cały rok grzania i ciepłej wody, będzie mnie kosztował tyle, co miesiąc w starej chacie. :D |
U mnie jeszcze się grzejniki nie odezwały, no ale to już ostatnie dni/godziny chyba.
Jeszcze ratuje ładne słońce w dzień, to przez okna jednak trochę ciepła łapie. |
U mnie słońca brak od 2 dni, a w sumie to trochę poświeciło 2 dni temu, a tak to lało i lało, jedna noc 6 stopni, psiarnia się zrobiła. W starej chacie ratuję się kominkiem i konwektorkiem 1000W, bo centralnego już nie mam, w jednej części budynku robole od nowego właściciela wyrwali wszystko ze ścian, a obieg jest jeden. :szczerb: Ale to już prawie końcówka.
Nie mam jeszcze pogodówki, w przyszłym tygodniu spec z Viessmanna zawita i założy, wtedy trzeba będzie trafić z krzywą grzania, ale z doświadczenia wiem, że musi być przynajmniej -5, żeby dobrze ustawić. |
|
Wszystko możliwe, bo Słońce ucichło, co lewaki w związku z tym zrobio? Przekujo sobie coś? :szczerb:
|
Jakiego masz tego Viessmanna, vitodensa? Ja jeszcze ufilowałem (na wiosnę) vitopenda, teraz już nie ma - przez łunię.
Fachmany gadają, że są dwa razy droższe, a wytrzymują dwa razy krócej. |
Vitodens 100, najprostszy, podobno się nie psuje.
|
No ja swojego będę uruchamiał. Zobaczymy jak posłużą.
Mam vitopenda 100 12-letniego (rokowania dwa lata temu na jeszcze 10 lat) i widać że w nowym na wszystkim przyoszczędzone. Nie ma prawa służyć tyle, co ten stary. Takie czasy panie, takie czasy. |
W tym moim, to chyba nic nie ma, znaczy jest palnik i jakiś smartfon, który nim steruje. :szczerb: Działa fajnie, zobaczymy jak będzie, ale chyba tanio. Gwarancji też trochę jest.
|
Ile dałeś za niego? Ja za swojego vitopenda 100 dałem 3100, a 3-4 miechy wcześniej były po 2600....a ja głupi nie wierzyłem w bajki, że koniec produkcji ze względu na normy unijne. W końcu wyhaczyłem, może, ostatniego jaki w PL był i trza było zapłacić ile chcieli - na pytanie o możliwość targu/rabatu odpowiedzieli śmiechem i kazali się pałować :sciana:
|
Deweloper dawał w cenie, z zasobnikiem 120 litrów, ale jak sprawdzałem, to nie są tanie rzeczy, oj nie. Jeszcze musiałem dopłacić za inny montaż, bo ukradłem kawałek kotłowni na kabinę prysznicową, więc zasobnik nie mógł iść pod piec, tylko w drugi róg, a miedź jest droga... :sciana:
|
Kazali odkręcić kaloryfery na full, bo robią próbę grzewczą to odkręciłem.
To już tuż tuż... :ysz: |
Ja w nowej chacie wyłączyłem piec po wielkim sprzątaniu, temperatura w środku nie zachwycała, schło też powoli, ale starczy, to nie jest tak, że dziesiątki ton wygrzejesz w dwa dni, grzejąc na zdechlaka. :D
W starej chacie na górze 20,8, pięknie od kominka, ale też dwa dni zajęło i zeżarło trochę drewna. Nad ranem będzie prawie 22, ale ja lubię spać w cieple. |
u mnie grzeją od wtorku :spoko:
dwa dni lania wody z nieba wychłodziło chałupę. |
Dwa dni lania, ja już nawet nie zauważam kiedy pada. :sciana:
|
U mnie nie pada już z tydzień, ale dziś był brzydki dzień i zimny. Tylko deszczu zabrakło.
Kalafiory nadal milczą :D |
A masz czujnik wewnętrzny, czy zewnętrzny? W chacie, w której się mieszka, nie jest tak zimno, ciepła woda, gotowanie, inne emitery ciepła, nawet ludzie, wszystko grzeje.
W wielkiej chacie bez izolacji, w której jeszcze siedzę, każde grzanie rozchodzi się nie wiadomo gdzie. |
Czujnik wewnętrzny. Prostota ponad wszystko.
Oczywiście, że ludzie jak i normalna aktywność typu np. gotowanie podtrzymuje temperaturę w chacie. |
U mnie już odpowietrzyli, podolewali, ale jeszcze nie rozgrzali :D
Na zewnątrz zaczyna się robić chłodno, ale jeszcze w granicach rozsądku. Jak lało, to przez kilka dni niezależnie od pory dnia było 12-13, teraz różnica dzień-noc się zwiększyła, ale średnia ta sama. Daawno już nie było prawdziwej polskiej jesieni, z deszczami, grzybami, złotymi liśćmi na drzewach i takimi temperaturami jak obecnie :) |
O właśnie, trzeba w kominku zapalić, na razie siedzę przy otwartym oknie i nawet specjalnie chłodu nie czuję. :)
|
Nadal jestem na ręcznym sterowaniu, bo szpec trzeci tydzień nie może dojechać i zainstalować czujki pogodowej, na dzień temperatura na piecu na 30 stopni, żeby nieliczne podłogówki miały, na noc 35, u mnie na górze 22 przy zimnych kaloryferach, termostaty odcinają, grzeją podłogówki na termostatach na 2 i na dole na 3, dwie drabinki w łazienkach, piec włącza się na kilka sekund i mieli kilka minut wodą, zużycie gazu średnio 4 metry z ciepłą wodą, dla mnie w domu za ciepło, ale mama...
Reasumując, siedzę sobie na tym moim poddaszu, nad łbem mam 30 centymetrów wełny, na ścianach 15 centymetrów styropianu grafitowego na felc, jest jak w ogromnym termosie, zobaczymy jak będzie w mróz. Po założeniu czujki zewnętrznej, będzie trzeba poczekać na jakieś -5, żeby ustawić krzywą grzania, dla budynku, albo raczej skorygować, bo majster pewnie będzie wiedział jaka pasuje. |
Załącz krzywą grzenia, zawsze pasuje.
A mój viessmann się z*ebał i nie grzeje od środy. W chałupie jakoś normalnie :hmm: |
Dzisiaj już coś chłodniej będzie...
Grzeniu, przy tym sterowaniu temperaturą wewnętrzną masz tak jak mój jeden znajomek, że jak się już załączy, to wali wodę do 70 stopni? Ja mu tłumaczę, żeby zmniejszył to, ale on się cieszy, że mu szybko nagrzewa, szpec mu tak ustawił, to jest dobrze. :D |
A gdzie tam. Jest na piecu pokrętło do ustawiania temp. na wodzie, mam prawie na minimum. Nie przyglądałem się dokładnie, ale raczej nie wychodzi powyżej 50 stopni - czuję po grzejnikach.
Nagrzewa tak samo szybko, bo startuje na maxa a potem sam zmniejsza moc i utrzymuje ustawioną temperaturę. Najoszczędniej jest, gdy piec długo chodzi na małym płomieniu. Jak osiągnie temp w pomieszczeniu, to się wyłącza. |
No właśnie, mój grzeje grzejniki tylko na minimum teraz, z tym, że w ciągu kilku sekund temperatura na piecu wzrasta i wyłącza, tak co kilka minut, bo w domu ciepło i termostaty na grzejnikach nie puszczają.
Kumpel robi błąd z tym grzaniem na maksa, bo piec chodzi pełną mocą, do tego czym wyższa temperatura wody, tym sprawność spada. |
No sprawność spada, bo wzrasta temp. spalin i grzeje komin.
Przy kondensatach jak na wyjściu ma 70, to na powrocie będzie ok 55 i znika efekt kondensacji, czyli jakieś 10-15% sprawności pieca. |
Jak było zimno, to patrzyłem na komin, gdy piec grzał minimalną mocą, albo na 2 kreski, to nie było zupełnie pary z komina, dopiero pojawiała się gdy grzał ciepłą wodę, bo wtedy zaczyna pełną mocą.
Przy piecu kondensacyjnym i warszawskiej cenie drewna, palenie w piecyku traci sens, tylko rozrywkowo, albo, żeby się wygrzać. :D |
ja tam imprezowalem 1caly tydzien pozniej to byla masakra :D
|
Masakrę to ja mam w domu, mama kazała w piecyku napalić, na dole jest ze 30 stopni, ale nie marudzi, że jej zimno, tylko, że się jej pić chce, dałem jej szklankę piwa, będzie spała. :haha:
|
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 18:42. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.