![]() |
Cytat:
Z tego co czytam wnioskuje ze mieszkasz w betonowym bloku z wielkiej płyty, możesz sobie pewnie i wychłodzić pokój skoro masz okno otwarte, co z tego ze masz straty ciepła, skoro sąsiedzi Ciebie ogrzeją nieświadomie przez ściany, ale tak naprawdę to wszyscy mieszkańcy bloku za to zapłacą, nie przejmuj się, przypuszczam że ciepło wyrówna się z innych części Twojego mieszkania tylko to domownicy za to zapłacą... ot myślenie człowieka z PRLu... mały pokoik szybko się nagrzewa od cały czas ciepłego kaloryfera... ciekawe czy pisałbyś tak o "przyjemnym chodzie" jakbyś miał ogrzać tak dom o pow. 150 m2 zimnolubie? Cytat:
|
Cytat:
Rożnicy w ilości opału nie ma, dom nagrzewa się jednakowo szybko, opalamy drewnem - zakupionym. Niestety nie miałeś nigdzie racji. ciepłolub - ktos kto nie akceptuje temp ponizej 24' (tak ten odemnie z pokoju ma, jemu jak było 26 stopni to siedział w krótkiej koszulce), 18 stopni to normalni ludzie, tak w gwoli scisłości |
Na Islandii są teraz dodatnie temperatury :taktak:
http://www.wunderground.com/global/stations/04030.html :D |
Cytat:
@thomascamel nie bierz tego do siebie, ot tak napisałeś jak to mówią mieszkańcy blokowisk, których licznie znam (przegrzanych w swoich małych mieszkankach)... wiec wnioskowałem że to tak wygląda, wybacz... zresztą akademik tez jest pewnie poniekąd takim blokowiskiem, tyle że kto za to płaci (za straty ciepła) - uczelnia |
Cytat:
osobiście wolałbym dużo niższe - lepiej się wysypiam, ale takie uroki mieszkania w aka, trzeba czasem iść na ugodę. ogólnie dlatego narzekam na mróz, wolę mieć otwarte/uchylone okno i świeże powietrze niż ciepło, może z wiekiem zmieni mi się to, jednak dziś mam tak i tego się trzymam, przynajmniej nie choruję, co jest dla mnie dużym plusem... w koło banda chorych :) |
Jak masz 20 stopni to masz komfort... bo ja na święta tylko pozwoliłem sobie na taka temperaturę, ogólnie temp. 18-16 stopni nie jest zła... ale na dłuższą metę to się marzy już o wiośnie... a co do pogody za oknem nie lubię takiej suchej i mroźnej, szczypiącej w policzki temperatury... zdecydowanie czekam już na wiosenne +15
|
sezon 2009/2010 uwazam za otwarty:D
|
tak? my na razie w ramach ogrzewania otwieramy okna :haha:
czasem opuszczemy rolety, co by chlodniej bylo :D |
U mnie sezon grzewczy już od sierpnia otwarty. :sciana:
|
jemu się coś potegowało
od czasu, jak parę dni go nie było, tak ma... |
kurde, jak mowie ze tak, to znaczy ze tak jest
mam 22 i zaczyna spadac, Wole stopniowo sie przyzwczajac do 19/20 |
a ja, na ten przykład, teraz mam pootwierane okna i nawet drzwi na dwór
a w chałupie 23,25 st, w dzień więcej |
Cytat:
|
to chyba jeszcze dorzucę do pieca...
:drinking: |
Zapowiada się, że pierwsze małe grzanie, to może wykonam pod koniec przyszłego tygodnia - coś tam bredzą o 14 stopniach w dzień... Bardziej w tym grzaniu będzie pewnie chodziło o pozbycie się wilgoci z domu, bo już mam prawie 70% a jest susza... dębowy las ma swe pradawne, nieubłagane prawa... ;)
|
Cytat:
|
Ja na razie nie ogrzewam, w domu mam około 23 stopni a w dzień bywa słonecznie i ciepło jak na razie, weekend zapowiada się stosunkowo ciepły, wiec jak na razie nie zamierzam się do sezonu jeszcze przygotowywać, mam nadzieje ze najszybciej uruchomię w listopadzie...
|
Cytat:
Zanim puszczę w niego pierwsze metry gazu, to mam nadzieję jak najdłużej na kominku wytrzymać... Ale co my się będziemy martwić jak na razie lato w pełni?! :D |
Sezon chronicznego przepalania w kominku uważam za otwarty. Dzisiaj w nocy ma być 3 stopnie, nie zdziwię się jak elektronika pieca gazowego też wymyśli małe przepalanie przeciwko zamarzaniu... :sciana:
|
Zakręć ten taki żółty zawór :idea:
Piec nie może być mądrzejszy od ciebie. |
E tam wypij jeszcze troche i cieplo bedzie.
Jak beda mrozy to sie zloisz i nawet na -20 w podkoszuku dasz rade:haha:, pod warunkiem ze nie zamarzniesz |
W nocy temperatura spada na tyle że rano trzeba będzie trochę gazu w piec wpuścić.. zaczyna się już chyba ten cały okres grzewczy, ... a ja chciałem tan bardzo aby lato trwało cały rok...
|
oj zły ten okres, zły :(
:sciana: i znów rachunki wzrosną :( |
A czy ktos cie zmusza do grzania:D
|
Niestety, ja muszę czekać aż mi włączą... :ysz:
|
Cytat:
|
:hmm: :idea: bedzie maly icemac
|
...albo miniac :P
|
No... u mnie w domu ciepło, kaloryferki grzeją, co prawda letnie ale zawsze powietrze się ogrzeje trochę :)
|
Letnie? Powinny być jesienne. Ja bym protestował.
|
Cytat:
|
:hmm:, lepiej juz zdjac calkiem :szczerb:
|
daj mu swoje
tak ładnie wyszpachlowałeś :szczerb: |
my tez grzejem
|
A ja nie grzeje, ubrałem kufaje, czapkę i siedzę przy kompie... nogi mocze w gorącej wodzie... :)
|
drew naniosę zaraz, ciepło będzie :D
|
Gazowe przełączone już na Atmos 'a na drewno :D
Tylko jest problem bo w garażu nie ma ogrzewania a jak tam będę praktycznie zimował ^^ |
też coś się dogrzewamy
|
ja tam kufaje używam
|
Kupiłem na próbę 100 kg niemieckiego brykietu z węgla brunatnego, będę produkował smrodek na okolicę. :P
|
siłą rzeczy, zrobiło się chłodno i wilgotno, kufaja już nie wystarczy, dziś włączę ogrzewanie... pocieszam się ze jutro prognozują ponad 20 stopni...
|
Cytat:
|
Żar trzyma do 8 godzin, ładuje się na żar z drewna, lub na żar z brykietów...
Nadaje się to jak najbardziej do kominka, węgiel kamienny się nie nadaje - za duża temperatura spalania. W workach po 25 kilogramów kosztuje 700 złotych tona (luzem 600) czyli 17,50 za worek. Jestem z tego opału bardzo zadowolony, dokupię jeszcze. Dzisiaj właśnie tym się grzeję. Rano rozpaliłem drewnem, jak się pokazał żar, to wsadziłem 6 brykietów i się jeszcze palą nieźle. (od 8 rano) pl.lausitzer-rekord.com http://www.brykietrekord.pl/ |
Nie ma jakichś "systemów grzewczych" prądem? Coś ostatnio mi się obiło o uszy, podobno niewiele drożej, ale nie trzeba się bawić w rozpalania.
|
Cytat:
|
Cytat:
|
Cytat:
|
Jeden waży 0,58 kg, więc... :hmm:
... 43 :idea: |
No, dzis napelnilem 2 kaloryfery.
Napelnianie od gory zdalo egzamin, wiec nie spadlo cisnienie wody. A o to wlasnie chodzilo:D |
to teraz musisz je grzać farelką, żeby nie zamarzły
jak przyjdzie mróz |
A wiecie co, w pokoju z kominkiem (i innych, które mają z nim połączenie) zawsze mi się spać chce.
Mój kolega przyłazi do mnie od jesieni, siada i zasypia. Kolega rzecze, że mój kominek (dość duży) zabiera tlen i to stąd. Sam nie wiem, może ma rację. Chce mi się spać, ale to może jakie psychiczne elementy. Powyżej kominkowego jest sypialnia, przechodzi tamtędy komin, który ma dziurę na kolanie i zasysa powietrze. Teraz sobie uświadomiłem, że goście którzy tam spali, dziwili się że tak dobrze im się spało i wstawali w południe :) Jak myślicie, to możliwe? |
dzis zdjelismy maskotki z parapetu Cory i na krawedzi szyby znalezlismy... LOD
w pokoju jest 20 - 21 stopni non stop a tam lod :rotfl: |
kominek do spalania potrzebuje DUZE ilości tlenu, czyli twoj kolega moze miec racje- w pokoju go brakuje.
poprawnie wykoanan instalacja kominkowa powinna miec doprowadzenie powietrza do kominka z zewnatrz. nie wiem jak to jest u nas w starych domach,ale w niemczech nie dostaniesz odbioru kominka bez takiego doprowadzenia. |
Jest na ten temat dość świeża dyskusja na Onecie (chyba z wczoraj), bo znowu pojawiła się informacja o zatruciu tlenkiem węgla. Swoją drogą to czujniki warto byłoby sobie sprawić..
|
no ale ten kominek to musi naprawdę dużo tlenu pobierać, bo ten pokój jest "nieszczelny" - okna drewniane, drzwi ciągle pootwierane, drzwi na dwór i to niezbyt szczelne, dwie pary schodów otwartych na górę....
Ten dopływ powietrza to ma być mechaniczny czy jaki? Przewód wentylacyjny na dach to przecież jeszcze wyciąga powietrze. I też nie jestem pewien czy ew. niedobór tlenu ma związek z możliwością zatrucia tlenkiem węgla? |
Jeśli przewód kominowy jest drożny, a pomieszczenie nie jest bardzo szczelne, to nie ma opcji, aby zatruć się tlenkiem węgla z zamkniętego kominka - nawet jak się tam w środku zakisi, to i tak wyciągnie. No chyba, że rozpalimy na zupełnie zimnym kominie i pozamykamy mu od góry i od dołu, wtedy ciągu nie będzie. Najpierw trzeba rozpalić ostro, jak już się nagrzeje, to dopiero można tłumić szybrem i wlotem powietrza do paleniska...
Ludzie zatruwają się piecykami łazienkowymi w blokach, bo powymieniali okna, uszczelnili drzwi wejściowe, i myślą, że skąd ma się powietrze dostać, aby ciąg w kominie był? Nie myślą... :\ |
jesli jest zbyt szczelnie w domu, wtedy wentylacja wyciagowa dziala jak nawiew, bo powietrze jest zasysane tam gdzie mu jets najlatwiej przejść- czyli najczęsciej z kratki wywiewnej- stad zcesto ludziom w blokach "ciagnie" z kratki wentylacyjnej zamiast wywiewac.
ogolnie wentylacja grawitacyjna w polskich domach bardzo zcesto jest skopana i dziala odwrotnie niz powinna, stad pozniej tyle zatruc tlenkiem wegla. a jak jest za malo powietrza do spalania, nie ma ciagu kominowego, to najczestszym objawem jest kopcenie sie z kominka czy kotła. |
Jam takiemu uszczelnionemu misiowi kratka zacznie dmuchać zimnym, to ją zaklei... :|
|
dlatego pod kominek prowadzi się oddzielną rurkę prosto ze dwora, co by mógł sobie (ten kominek łoczywiście) odrobine powietrza zaciągnąć :P
|
Cytat:
Nieważne jak się to powietrze dostaje, ważne, że musi być. Jak dom szczelny jak termos, to musi powietrze rurką dojść. :P |
to sie glownie sprawdza wlasnie teraz ;)
a dlaczego? w mieszkaniu masz powiedzmy temp. 20 stopni, na zewnatrz -15. jesli piec zasysa powietrze z mieszkania, zasysa ciepłe powietrze, które nagrzałeś. jest to strata energii, ponieważ zamiast tego nawiewane jest do domu zimne powietrze. a jesli masz taka rure- to sobie do spalania ciagnie powietrze prosto z dworu. a to ze jest zimniejsze- jest to mniejsza strata niz spalanie ciepłego powietrza. |
stef dokładnie, do tego jeśli rurka, tak jak u mnie ma kilka metrów długości, to powietrze dodatkowo troszeczkę dogrzeje się w trakcie "przelotu" :P
|
Zimne zresztą lepiej podawać do ognia - niesie więcej tlenu niż ogrzane (dla samochodziarzy analogią jest intercooler). :idea:
|
Ale jak kominek zgaśnie, to nadal przez tą rurkę będzie wiało, ale już na pokój. :]
A ciepło nie bierze się znikąd. To ja już wolę, aby właziło przez niezbyt szczelne drzwi wejściowe i mieszało się w sieni z ciepłym, zamiast przyjść rano do pokoju i mieć 5 stopni. :] |
Rura powinna prowadzić bezpośrednio do kominka, ponadto może być zamykana (choć to nie jest dobra metoda dla zapominalskich).
|
Jak kominek ma wkład żeliwny, to rura może jedynie prowadzić pod, lub za kominek...
U mnie jest pod, przy mrozach nie używam, bo się nie sprawdza i tyle. :P |
ed - szukasz dziury w calym
mam tak samo - kanal powietrzny pod piec (u mnie gazowy, ale zasada ta sama) bez zadnego zaslaniania itp i nie wieje a swiety spokoj mam |
ed,
jaka jest średnica tejże twojej rurki? |
A ja wiem? 12 - 15 centymetrów, ale ma zakręcany wlot, więc można regulować przepływ.
Nie przy minus 10 i więcej... |
Ale marudzicie :D Atmos na drzewo iw pokojumam 23.3 C i cały czas rośnie :D
Pomijam już fakt,że ktoś się włamał do mnie na ogródek i ukradł 2 taczki drzewa ... :szczerb: |
23,3 stopnie w domu, to niezdrowe burżujstwo. Organizm przestawia się na chłodzenie, wyjdziesz na mróz i załatwiony.
Ja mam 17, w sypialni 20, wiem, powinno być odwrotnie, ale co ja na to poradzę, że ciepło chce do góry? :mruga: |
ja mam w pokoju 18, ale w te morzy spadło do 16...
|
23 to ja mialem dzis na polu, ale na minusie:sciana:. Dworzanie :szczerb:czytaja przed domem :mruga:
|
dziś mają pzyjść drzwiczki do pieca to znów zacznie się palenie drzewem :)
|
Palenie zabija!
|
Drzewem Oktawiana:hmm:
Wstydz sie:D |
Cytat:
:D |
Wy się śmiejecie a mi tutaj 100 letnie drzewo kradną :szczerb: Człowiek się tyle męczył żeby to jakoś z placu budowy przytargać busem do domu i pociąć a weźmie taki jeden z drugim torby te ruskie bazarowe i qwa do domu na gotowo ||
|
Chyba czas wyciągnąć na wierzch :sciana:
|
Chyba czas zakupić z pół tony brykietu z węgla brunatnego. Na razie ruskim nie dałem prawie zarobić na gazie dla ogrzewania, ale jak temperatura w nocy spadła do 6 stopni, to pękłem. (kilka dni zimnicy najpierw). Ale i tak warto pojechać po brunatny brykiet, bo po zapaleniu małą ilością drewna i 6-8 brykietami w pokojach nad jest dużo cieplej niż po włączeniu centralnego, nie mówiąc o włączeniu w trybie ECO.
Będę miał chwilę pod koniec tygodnia, to jadę po brykiet, na razie ma być lato. :) |
:O Ty się dopiero po węgiel wybierasz? U mnie już drugi tydzień się pali.
Naprawdę będzie to lato? |
Ja po brykiet do kominka, w centralnym to grzałem, ze dwa razy na poważnie, ruskim gazem, mam dużo starych polarowych bluz i spodni... do ubrania. :> Ale na razie nie jest podle w domu, spaliłem w międzyczasie gałęzie co pospadały z okolicznych drzew, dmuchawa rozprowadzająca ciepło z kominka ruszyła ze dwa razy... Ogólnie nie przesadzajmy z tym początkiem sezonu grzewczego. :)
|
Nie przesadzam. Kominka nie mam. W domu zimno. Jak trochę się przepali, zawsze przyjemniej... :)
|
Jak się tak zastanowię, to faktycznie w domu zimno, ale to tylko dlatego, że siedzę w koszulce, w polarowej bluzie byłoby bardzo ciepło. :P
Kołdrę też zmieniłem już na grubaśną. ;) Ja mam centralne tylko na gaz, ale kominek z wkładem, rozprowadzeniem i dmuchawą dostarcza ciepło na całą górę, jak tam zapalę brykiet brunatnego, to mam 6 godzin grzania, ale to jak będzie około 5 stopni, bo teraz trochę patyków, poleci ciepło i OK. ;) |
A ja lubię ciepełko. Nie lubię w polarowej bluzie i ciepłych skarpetach siedzieć w domu. :P Wolę zejść te kilka razy do piwnicy dorzucić do pieca. :taktak: Niestety nie mam wyboru. Ogrzewanie - tylko na węgiel... W kuchni stoi nawet jeszcze kaflowy piec, używany tylko raz w roku - w Wigilię Bożego Narodzenia...
|
Nie lubię płacić za gaz, za dużo za wcześnie, węgiel, jak się kupi, to jest, jak się spali, to nie ma, gaz jest za bardzo ulotny ;)
|
Przyznaję, mając ogrzewanie na gaz też bym się zastanowiła. :taktak: Węglem zawsze taniej...
Kiedyś Śląsk kojarzył się z węglem. Na każdej szkolnej akademii z okazji Dnia Górnika obowiązkowo był górnik. Dziś - czasem trafi się jakiś na "pomostówce", ale jeszcze trochę i trzeba będzie... wypożyczać go z gabinetu figur woskowych. Tradycyjna Barbórka zamieniła się w śląską biesiadę... |
Węglem też nie za dużo taniej.
Nad jednym i drugim trzeba się zastanawiać. A polarki i ciepłe skarpety wychodza najtaniej, jakby nie liczyć. |
Niestety staraja się, zeby na niczym nie można było za bardzo zaoszczędzić.
Gaz pójdzie w górę, to i węgiel też. Ceny są powiazane - węgiel jest nieco tańszy niż gaz. Na tyle tańszy, aby ktoś jeszcze pokusił sie o kupowanie go "bo tak taniej". I na tyle drogi żeby niektórym sie nie chciało palić węglem. I w ten sposób wszyscy zadowoleni. Wszyscy czyli Polskie Górnictwo i Gazownictwo. Jest tylko taka zaleta węgla, że jeżeli zima jest słaba - to puszczają chyba mniej kaloryczny gaz. Ze trzy lata temu, gdy w grudniu były dodatnie temperatury, piec pracował na okrągło i wypalał tyle gazu, co rok wcześniej przy -20C. Albo na Wigilię, zagotować coś na kuchence gazowej to było osiągnięcie. Z węglem to nie przejdzie, człowiek widzi za co płaci. Państwo postarało sie przy okazji, aby inne sposoby jak olej opałowy były już całkowicie nieopłacalne :taktak:. |
Cytat:
|
Dobrze, że zmieniam mieszkanie.
Może zniknie koszmar rachunków za ogrzewanie gazem :O |
To czym teraz będziesz ogrzewał?
|
On?
Polarkiem i bimberkiem. Nie wiem tylko, czyn on długo tak wytrzyma, bo on ci miętkawy jest. |
Cytat:
Cytat:
A Ty pewnie jesteś chłop na schwał i zahartowany... :D |
Oj łobuzy!
Się będę grzać czymkolwiek byle nie gazem :] |
Chłop na schwał...:sciana:
Co z domu nie wychodzi jak wiatr wieje... |
Przepis na podgrzanie wieczorne kominkiem zamkniętym: 2 pary starych dżinsów, kilka dziurawych koszulek, trochę innej bawełny; podwójny plus - nie płacimy za wywóz śmieci, mamy cieplej. :szczerb:
|
Cytat:
Ed! A te koszulki, to koniecznie muszą być dziurawe? :D |
Muszą być dziurawe, bo w tych niedziurawych, to jeździmy na rowerze (nadają się najlepiej te syntetyczne, co się do palenia nie nadają, bo kopcą, ale na rowerze nie nasiąkają potem...), chodzimy na grzyby...
Mówiłem, że będzie lato? :> Jest ponad 17 stopni na zewnątrz i grzać nie trzeba... ;) |
Dziurawe koszulki nadają się tylko do spalenia, a w dziurawych dżinsach można jeszcze pochodzić. Jednym słowem, palić należy rzeczy już nieużywane***8230; :taktak:
Może było dzisiaj i te 17 stopni, ale w domu zimno. Nie mam silnej woli. Późnym popołudniem jednak zapaliłam. Od razu zrobiło się przyjemniej***8230; :) |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 21:50. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.