![]() |
Ja też zapaliłem 8-)
I to nie raz. Przepalałem i z rana i w południe... |
Najlepiej to kobieta wtulona ogrzewa! A jeszcze jak popierduje pod kołdrą czy pierzynką lub kocem / śpiworem to 2 x cieplej!
|
moim zdaniem najlepiej grzeją "%", kobieta co puszcza gazy pod poduchą to zwykły skunks... no cóż ale każdy grzeje się czym lubi
|
Niemieckie brykiety z węgla brunatnego, Rekord, sprawdzają się w kominku z szybą, i ogólnie się sprawdzają, przy takich cenach drewna jakie sobie w Warszawie wykombinowali (180 za dąb), to jest moje główne paliwo na zimę. no i ruski gaz...
Cały przewrócony dąb z placu sąsiada muszę zabrać, po tych warszawskich cenach, to kupa grosza. ;) |
U mnie z rana przymrozek-trawa siwiutka-ale jeszcze nie otwieram sezonu -NIE!!
|
U mnie rano było 8,2 teraz jest 5,5 :blink:
Niebo się przetarło i to powód... |
Worek węgla mam, worek torfu też.
Wczoraj przywieźli 600 litrów oleju opałowego. Ciepło. |
Cytat:
Dwa worki opału mogą Ci nie starczyć na całą zimę ;) |
Ja mam 3tony węgla i naostrzoną piłę ''twojamoja'' ;) w razie czego :taktak: Dodatkowo w wędkarskim zakupiłem taki oddychający komplet polarowy termo coś tam więc w dupę nie zmarznę :nie:
|
Zbliża się chłodny okres, ale jet całkiem ciepło... :)
Trochę węgla daje radę. |
A rzułty licznik zaczął się kręcić :zly:
|
Cytat:
Cytat:
|
Żółty to zło. zapowiada się przerwa w korzystaniu. ;)
|
Dzisiaj znośnie jest jeszcze, ale i tak się pali drzewem bo woda ciepła z bojlera leci a gaz zły jest .
|
Fajną jesień mamy w tym roku. Za gaz zapłacę za 2 miesiące max 500, z tego duża część to ciepła woda, w kominku spaliłem towaru za jakieś 150 złotych, wliczam w to darmowe drewno, bo się trafiło i jakieś 100 kWh dmuchawą, czyli nie wiem dokładnie, 50 złotych?
Aby taka pogoda dalej była, to dam radę. Nie ma niestety w sprzedaży mojego ulubionego brykietu z węgla brunatnego, bo Niemcy zaśpiewali straszną cenę. Mam jeden worek na najgorsze mrozy. Ciekawe czy po tak ciepłej jesieni nie przyjdzie straszna zima... |
Siedź cicho i odpukuj w niemalowane.
Zamiast krakać k***a |
No właśnie nie chcę zapeszać, bo na razie zapłacę te rachunki bez problemu, przy następnych będę kwiczał, a następne...
Mam dostać z gminy około 4 tysięcy nadpłaconego podatku, chciałem sobie fajny rower kupić, ale rower kosztowałby sporo mniej, za to gaz będzie pewnie więcej.... |
Ze dwie - trzy lata taka jesień i ceny gazu pójdą do góry o 100, a nie o kilkanaście procent. W końcu z czegoś muszą żyć..
|
Albo puszczą gaz z azotem :)
Bo my od tygodnia wyłączyliśmy centralne i ogrzewamy kominkiem. A ściślej po remoncie do pieca idą stare drzwi i panele || oraz gałęzie z ogrodu z zeszłego roku i inne śmieci. Niestety nie ma w sprzedaży już taniego brykietu ze słomy, ale zapasy opału są. |
Coś i mi się zdaje, że jednak po tej jesieni to zimę będziemy mieli niczego sobie :taktak: Choć tutaj tak naprawdę żadnej zależności nie ma, więc jakoś strasznie bać się chyba nie trzeba...
|
Bywało że w grudniu było +10.
Ale ostatnio znacznie mroźniejsze niż listopad i grudzien są styczeń i luty. |
a bywało, że w maju był śnieg..
|
Dziś, jak widzę, będzie pierwszy poważniejszy test kaloryferów i możliwości połykania paliwa przez nasze piece :sciana:
Z racji tego, że mamy ciężkie czasy proponuję w ogólnie przyjętej definicji temperatury pokojowej, obniżenie jest wartości do 18 stopni, a w m-cach grudniu i styczniu do 17 stopni. Może to nie być łatwe, bowiem (co jest oczywistością niepodlegającą dyskusji) lobby paliwowo-energetyczne będzie przeciw k***a |
W zeszłą zimę miewałem 15 stopni, ale pokój z kominkiem jest zawsze nagrzany do przynajmniej 20, no i góra też dogrzana, a do spanie, to wiadomo...
|
U mnie 23-26. Inaczej nie potrafie funkcjonowac. A gdy zimno pomaga farelka...
Wiadomo***347;***263; wys***322;ana z ***63743; iPhone 4 przy u***380;yciu Tapatalk |
23 - 26? :wow: A potem wychodzisz na mróz z organizmem przestawionym na chłodzenie się... :kicham:
|
Cytat:
zimą 23-26 ... k***a pewnie masz centralne :P |
23 to jeszcze po przyzwyczajeniu się mogłoby być (chociaż ciepło), ale 26..?
Chyba bym zaczął od wymiany.. termometrów ;) |
Stefan zalecał takie temperatury.
|
Cieplolubny jestem i tyle. Wiem, ze dla wiekszosci to za duzo - moi goscie zawsze niemalze narzekaja ze jest u mnie goraco nalegajac na otwarcie okna, co robie niechetnie, by nie wypuscic ciepla :-).
|
Cytat:
|
Ja też jestem bardzo ciepłolubny ale przy 23 w zimie robi mi się słabo.
Jak sobie zrobie 25 to max t-shirt i szorty. Najlepiej czuje się w 19-21. Ale do 15 roku życia miałem w pokoju 25. I często chorowałem ;) |
U was też liczniki energii wszelakiej kręcą się coraz szybciej i dłużej? k***a
|
Niestety, oszukują!
|
U mnie cały dzień się nie kręcą, ja noszę w domu 2 pary wszystkiego i jest git... :sciana:
Włączam centralne mocniej nad ranem, bo rano, to ciepłolubny czas... |
A ja pale teraz w kominku brykietem z węgla brunatnego. Udało mi się go tanio kupić, szkoda że tak mało. Rozpalam na drewnie, a na żar daje ten brykiet. Problem to duża ilość popiołu na drugi dzień, wiec trzeba sprzątać co drugi dzień. Poza tym pale papier, tekturowe opakowanie, stare skarpety i inne. Unikam tylko butelek pet i opakowań plastykowych, no bo to kominek jednak... Gazu staram się unikać, jedynie rano jak zgaśnie kominek i w tygodniu jak w pracy dłużej siedzę to CO z gazem hula... Kominek to dobra sprawa, dzięki brunatnemu mam teraz około 25 stopni w domu, na dębinie tyle nie wyciągnąłem. Dobra koza (kominkowa) w domu to podstawa teraz przy obecnych cenach gazu i prądu :) Jak niegdyś miałem tylko gazowe to max 18 - 19 stopni to było szaleństwo... Kominek robi mi z salonu Hawaje.
|
Brykiet Rekord nie do dostania w Warszawie, Niemcy cenę podnieśli i nikt tym u mnie nie handluje, albo w chorych cenach. Paliłem tym w kominku 2 lata, sprawdza się świetnie, a popiół z brunatnego można w ogródek ładować.
Brzozą w tej chwili palę, brykietem z dębu, pelletem rozpalam, wszystko to daje znikome ilości popiołu a ciepła dużo. Jak nie mogłeś dębem dogrzać porządnie, to znaczy, że był mokry, ja mam ze 2 metry suchego jak pieprz, czeka na duże mrozy. |
Niedaleko mnie rekord jest po 770zł/tona.
Troche sporo :szczerb:. W tamtym roku kupiliśmy troche brykietu słomianego za ok 450zł/tona. Fajnie tym się pali i pachnie w pokoju łąką :szczerb: :hahaha: Ale w tym roku nie do dostania w okolicach Lublina :( Skończy się zapas i koniec. cos w ten deseń, ma całkiem przyzwoitą wartość opałową i jest tanie http://www.asket.pl/brykiety.php |
Może mają zapas z zeszłego roku, u mnie nie ma.
W Warszawie nic nie kosztuje taniej niż 880 złotych za tonę, taki urok stolycy. :] Jeszcze tak dla przypomnienia, REKORD nie nadaje się do typowych polskich kominków na drewno, bez wkładu, no chyba, że ktoś chce się koniecznie zaczadzić. |
Dostałem dzisiaj informację od fachowca, ogrodnika, że trzeba bardzo mocno podlać przed zimą iglaki, rododendrony i wszystko co na kwaśnej ziemi żyje. Mamy straszną suszę i aby te rośliny przetrwały w zdrowiu, to je trzeba, teraz w czasie ciepłej i suchej jesieni, praktycznie utopić. Lać ile ziemia przyjmie, iglaki podobno tak powinny na jesieni zostać potraktowane przed mrozami.
Ja jutro odkręcam wodę, co ją już dawno zamknąłem na zimę, i leję. :) |
Nie lac wode, tylko grzac. To w koncu temat o grzaniu :drinking:
|
Cytat:
|
Jest super ciepło, ale menele z Grochowa i Pragi gdzieś się pochowali. Na wczasy się wybrali, bo ciepło? ||
|
W Aninie pod mostem/k***322;adk***261; nad Czecha siedz***261;, przed chwil***261; widzia***322;em :)
|
giejownik jeden :sciana:
|
Kładkę na Czecha rozbiorą, zrobią kolejne światła, ot 21 wiek! Jasno się zrobiło, trzeba poszukać odpowiedniego obuwia i lać! Ciepło jest, 5 i pół stopnia.
A pod kładką, w starym warzywniaku, jest monopol, nigdy w nim nie byłem, ale jak 30 lat temu był tam warzywniak, to się tam gumy Donaldy kupowało. ;) |
Nadal mo***380;na tam gumy kupi***263;, tylko nie donaldy, cho***263; te***380; na "d" :)
|
Mijają lata, człowiekowi innych gum trzeba. :D
Za 30 lat może będą mieli jakieś drrrraaaażżżetki? lol2 |
Za 30 lat b***281;dzie tam apteka, albo zak***322;ad pogrzebowy :)
|
stwierdzam ze przy -6C na zewnątrz i 15C w mieszkaniu, przy po mocy małego konaru brzozy da się podnieść temperaturę w mieszkaniu 60m do 18C w dwie godziny :-)
|
Zastosowałeś dźwignię tym konarem w celu podniesienia?
|
spalił sie w piecyku kaflowym z podkowa pompa itd take ogrzewanie ala macgyver
|
a ja mam pierwszy rok, ze w tyle mam koszty ogrzewania
mieszkam sobie w hotelu, grzeja niemilosiernie, nawet nie do konca szczelne (choc nowki plastiki) okna nie sa w stanie wychlodzic mieszkanka :) w dodatku Moja regularnie wietrzy :) a i tak goraca :) ja to lubie :) |
Zacząłem sezon podgrzewania, mama, która lubi drzemać przed telewizorem zmarzła, więc napaliłem w kominku delikatnie wysezonowanym dębem, to jest kurna moc, zrobiło się jak w uchu, a nawet ten dąb w ilości ze 3 kg dobrze się nie rozpalił. Wrzucę pieniek i do rana będzie trzymał. :)
Poprawka, pieńka nie dam, bo będzie sauna. :) |
Zjaraliśmy wszystkie kartony w piecu. Jest już cieplej. :D
|
Po bardzo ciepłym dniu siedzę sobie na górze przy otwartym oknie, a jakaś małpa napaliła węglem, no kurde, mam okno zamknąć?
|
Podłącz ją do swojego gazu :rotfl:
|
@ed co ty masz za gaz? [gazy?8-)]
ja w tym roku przeszedłem z węglowego na gazowe, ze względów czasowych tzn bywam w domu miedzy 18-19 a 5:30 rano zobaczymy czy będzie kosić po kieszeni... |
Sie zimno robi... A mnie kaloryferow wlaczyc nie chca, dziady jedne...
|
Sukinsyny włączyli mi ogrzewanie.
W środku lata! |
nie oni zmienili ci taryfe :D latem przesli na zimowa :D
|
U nas jeszcze nie grzeją, jednak nie przeszkadza mi to szczególnie. Jakby co, to w piwnicy zawsze jest w zapasie farelka, ale daleko jeszcze do momentu, w którym będzie potrzebna - choć był już taki dzień, gdy rano ze zdumieniem odnotowałem na termometrze balkonowym 2 stopnie.
|
Ty taki zdumiany...
Dziecku masz. I jemu masz grzać! |
3 stopnie było u mnie w leśnym klimacie, na dole w domu 16,8, a na górze bez grzania mam 20, a na zewnątrz 9. Słonko daje radę.
|
Edu nic się nie chwaliłeś że kolektory masz :szczerb:
|
Tak, kolektory pędzlem na brązowo malowane. :szczerb:
|
A jak to jest teraz z rozpoczęciem sezonu grzewczego jakie warunki, temperatura, termin czy co tam potrzebuje administrator aby rozpocząć ogrzewanie lokali? :)
|
Gdy temperatura w dzień spadnie poniżej 10 st. C a w domu poniżej 16 oraz temperatura ta będzie utrzymywać się przez przynajmniej 3 dni wtedy włącza się ogrzewanie - tak kiedyś formalnie było
Cytat:
|
U mojej siostry cieć w imieniu wspólnoty, czy spółdzielni zapyla po mieszkaniach z kartką i ludzie głosują, czy już włączyć, czy jeszcze nie. Najczęściej włączają dopiero wtedy jak połowa bloku już się przeziębi. :]
|
Nareszcie się zreflektowali i rozpalili w centralnym, nie trzeba się już tak przyodziewać :)
|
Jestem teraz sam w domu, więc od wczoraj zacząłem schodzenie z grzaniem, wczoraj na 17 ustawiłem (było 19), teraz zjechałem do 16, w domu oczywiście cieplej, bo tak szybko nie spada, a kominek palony co 2 dzień też swoje daje, jutro zejdę do 15, pozakręcam wszystkie wyloty ciepłego powietrza, zostawię, żeby dmuchał na mój pokój i łazienkę. Nie będę grzał gazem całej chałupy, bo szkoda kasy, jak tak dalej się temperatura utrzyma, to wyłączę na amen i będę włączał tylko rano na 2 godziny. Robię to powoli, bo nie chcę się przeziębić.
A u mnie w pokoju przy włączonym kompie i tak 19, da się żyć. ;) |
Oj Edi, nie wierz w te 12 miliardów i tańszy gaz.
Nie rób Donkowi na złość, bo przeziębisz się :D |
Ja nie wierzę w żaden gaz, znaczy wierzę szczerzę, że w ramach marketingu politycznego obniżą cenę z jakieś 10 groszy, na chwilę...
A przeziębić się nie przeziębię, bo dogrzeję się drewnem, a jak nie drewnem, to puszczę dmuchawę elektryczną na 1000 W na chwilę, potem pójdę spać. Jak będzie dobrze zimno, to koteczek przyjdzie pod kołdrę, a on grzeje jak atomowa wełna. :D |
jestem wielkim fanem wlasnego pieca w mieszkaniu - mialem przez wiele lat i bylo tanio
a teraz pytanie - coraz czesciej zamiast indywidualnych piecow gazowych w nowych blokach stosuje sie jakies tam zrodlo ciepla i logotermy - indywidualne liczniki energii cieplnej wchodzacej do mieszkania (nie mylic z tymi pseudomiernikami wieszanymi na kaloryfery sluzacymi do oszukiwania ludzi) niestety ciezko mi znalesc w necie wypowiedzi ludzi, ktorzy to maja jak sie bedzie to sprawowac w nowym bloku, 5 pieter, 30 mieszkan po okolo 50 metrow kazde piec jeden na gaz ziemny i rozprowadzenie logotermy i na ogrzewanie i na ciepla wode budynek z cegly, 20 cm styropian, okna trzykomorowe, mieszkanie naroznik budynku 2/3 pietro (od dolu i gory sasiedzi) - bedzie oszczednie? czy wielki kibel z rachunkami za cieplo? problem jest taki, ze budynek w budowie i ciezko ocenic, jak bedzie wygladac zuzycie energii nie mialem wczesniej do czynienia z logotermami jedni znajomi mieli taka mozliwosc,ale zrezygnowali z uwagi na koszty (tam zrodlem ciepla byl prad) w necie znalazlem pare wypowiedzi, ale na temat ekogroszku i tez zadowoleni nie byli za to logotermy sa coraz czesciej wykorzystywane i chwalone (czytaj reklamowane) wlasnie za oszczednosc oraz sprawiedliwosc podzialu kosztow grzania dostalem taka zagwostke i nie wiem, co wymyslic ;) |
Jak miałeś piecyk wiszący z otwartą komorą spalania, to one mają kiepską sprawność, jak będzie jeden porządny piec, to powinno być taniej, no chyba, że ktoś będzie chciał na tym zarobić.
|
Cytat:
Rozwiązanie może okazać się bardzo drogie. Problemem są taryfy gazowe. U nas nie dało się zejść z maksymalnym zużyciem gazu poniżej 10m3/h (wystarczy jedna godzina w roku przekroczenia - i już jest konieczna wyższa taryfa). Co to oznacza? Konieczność wybrania taryfy gdzie płaci się za zamówioną moc. Min. 800 zł miesięcznie stałych opłat. A w lecie do ogrzania wody to ponad połowa rachunku. Gdyby każdy miał piecyk w domu - wychodziłoby dużo taniej. |
Fakt, że o tych zakichanych taryfach nie pomyślałem, u nas na pobliskim osiedlu przerobili wszystkie bloki na wspólne piece gazowe, ale to są bloki po 6 mieszkań, ludzie bardzo sobie chwalą.
|
Cytat:
|
Czyli w jednym dużym bloku powinny być 3 niezależne piece i liczniki, i też dajemy radę. :)
|
Cytat:
|
Kuchnia na cztery fajerki i dla burżujów kaflowe w pokojach.
Albo elektrociepłownia. Wszystko pomiędzy to zawracanie głowy. Piec kaflowy piekarnikiem w zabudowie, przeze mnie wyremontowany 20 lat temu: http://www.nieznajowa.obozy.pl/graf/galeria08.jpg W pokojach kominek, piec grzewczy z cegły szamotowej, zdjęć coś nie ma na stronie, ale zapraszam pojechać i obejrzeć. Wstęp wolny. |
Cytat:
i nie dodalem jeszcze, ze gazu w mieszkaniach nie ma - gaz jest doprowadzony tylko i wylacznie do wspolnego pieca, a w mieszkaniach wsio juz na prad czyli, wedlug Twojego opisu, to najgorsza mozliwa ilosc mieszkan w bloku na ten system :( no to ladnie, bo 800 pln to koszty ogrzewania domu a nie mieszkania :wow: rozwiazaliscie jakos ten problem we wspolnocie? czy po prostu tak zostalo? |
Cytat:
A jak masz taką sytuację, że nie ma wyboru - to pozostaje mocno się starać, żeby zejść do taryfy, która nie wymaga opłaty za zamówioną moc. Izolację macie bardzo dobrą, dobry piec (+ może jakiś magik od jego konfiguracji, żeby może rzadziej się wyłączał, ale żeby jak najbardziej spłaszczył wykres zużycia gazu w czasie), dobra izolacja rur, oszczędzanie na ogrzewaniu korytarzy - i może dacie radę. U nas było 39 mieszkań, trochę słabiej izolowane - i poniżej 13m3/h chyba się nie uda zejść. Ale co ważne pierwsza zima była znacznie bardziej energochłonna niż pozostałe. Możliwe, że ludzie jeszcze szaleli (chyba nikt wcześniej nie miał liczników), możliwe, że w niesprzedanych mieszkaniach było odkręcone na full - ale czytałem też opinie, że budynek pierwszej zimy tak ma. Ale jeżeli macie możliwość ciepła sieciowego - to na 99,9% bardziej się opłaci. |
ok, czyli mozesz mi z grubsza przyblizyc, ile wychodzilo w przyblizeniu oczywiscie na mieszkanie na miesiac?
bo wczesniej zrozumialem Cie, ze zima kazdy bulil po okolo 800 PLN ;) |
Cytat:
Podgrzanie m3 wody wychodziło w lecie po optymalizacji ze 25 zł/m3 wcześniej sporo ponad 30 zł/m3. W zimie ok 15 zł/m3 i GJ 55-60 zł. Do ogrzania m2 mieszkania względnie oszczędnie (w naszym przypadku - u Ciebie powinno być mniej) trzeba 0,3 - 0,4 GJ na sezon. Ale jak ktoś cały czas ma uchylone okno, to i 1GJ/m2/rok potrafi wysłać do atmosfery. |
dzieki za wszelkie info
slowem - jest tak sobie, sensacji nie ma w zadna strone oby nie bylo... ;) |
Sądząc po rodzaju pracy, to pewnie macie częste dyżury po 24 godziny, wtedy opłaca się zakręcić wszystko na amen (oby tylko w tym samym czasie załatwić ;)), a zanim się pozbieracie, to już centralne nagrzeje do stanu używalności mieszkanie. ;)
|
Od 16 zaczyna sie chlod...
Od 18 Antarktyda... O 18.15 wlaczam grzejnik na czworke... 22.23 - ukochane, optymalne, pokojowe 28 stopni! :spoko: |
Ty musisz być czarny, czarniejszy od tych z Afryki, 28 stopni to temperatura spalania Eskimosów.
|
U mnie czujniki sprawdzają, czy mam moje 18 stopni w pokoju.
Kiedyś miałem 25, a teraz przy 24 robi mi się słabo. Jak chce się wygrzać rozpalam w kominku, a wtedy mogę mieć dowolną temperaturę :taktak: Jak go dobrze rozpale to wrasta o 6 stopni w ciągu godziny :szczerb: |
-15,5 rano było...
Zamarzła mi linka zmiany biegów... mogę wrzucać tylko trójkę i czwórkę. :ysz: |
Ja nie jeździłem od poniedziałku , zaraz zobaczę czy golfik odpali ,aku nie wyjmowałem.
|
Też idę za chwilę obadać problem odpalenia...
|
Wsadziłem do kominka paczkę brykietu 10 kilo i nie dużo mniej ważącą kłodę. Kominek jeszcze miał żar z 5 rano, zostawiłem zaduszony, pali się jak trzeba, centralne poszło na 13 stopni, GazProm straci. :D
|
Bojąc się zimy, napaliłem w kominku naprawdę ostro. Efekt? Nie da się wytrzymać, na dole w kominkowym, w najdalszym miejscu 24, a u mnie na górze to samo.
Mokra brzoza udawała ze 2 godziny, że się nie chce zapalić, jak się zapaliła, to piekło. :D //Już się więcej nie da zdusić kominka, na dole zamknięty, komin przymknięty jak szyber pozwala. |
A u mnie żółty licznik się kręci k***a :sciana:
|
U mnie też, całego gmachu nie ogrzeję kominkiem, ale kręci się połowę mniej. :)
A tam gdzie jest dogrzane kominkiem, to dzisiaj można na golasa. :D |
U mnie sporo zmian. Sprzedałem poprzednie mieszkanie i kupiłem nowe.
Stan poprzedni: ~180m2 ogrzewane prądem. W 3 pokojach wielkie piece kaflowe przestawione na grzałki. W pozostałych pokojach piece z dynamicznym rozładowaniem. Brak ocieplenia budynku z zewnątrz bo to zabytek. Pozostałe elementy (piec, ciepła woda) również zasilana prądem. Rachunek prognozowany co 2 miesiące ~1600 zł za wszystko. Stan obecny ~120m2 ogrzewanie gazowe, piec dwufunkcyjny. Gaz zasila jeszcze kuchenkę. Poza tym prąd do typowych zastosowań i kominek w salonie. Z jednej strony izolacja zewnętrzna, z drugiej brak izolacji (znowu zabytek, leży w zabytkowej dzielnicy i konserwator nie pozwolił) oraz dwie strony przylegają do sąsiednich budynków). Jest to moje pierwsze w życiu gazowe ogrzewanie więc nie mam pojęcia jak to wypadnie w praktyce. Przygodę zacząłem od wymiany pieca. Poprzedni właściciele zostawili piec Vissmana - miał być sprawny. Jak się potem okazało piec miał usterkę pompy (głośna praca) i zaworu trójdrożnego (ciepła woda przebijała na kaloryfery). Do tego piec był z otwartą komorą spalania. Wymieniłem na nowy bo koszt naprawy starego był porównywalny do kosztu zakupu nowego pieca. Do tego nowy jest z zamkniętą komorą spalania. Moja ustawienia: temperatura nocna 19 stopni, temperatura komfortowa 21 stopni, Temperatura nocna działa od 23 do 6 rano. Poza tym w ciągu dnia jeszcze przez 5 godzin. Pozostały czas to temperatura komfortowa. Niestety z uwagi na to, że pracuję w domu nie mogę pozwolić sobie na to 8 godzin w ciągu dnia było chłodniej i dogrzewało po powrocie z pracy. Dlatego mniej więcej jest tak, że w od rana do 17 piec działa mniej więcej w cyklach po 2 godziny - 2 godziny komfortowej, 2 godziny nocnej. Dopiero od godziny 17 piec przechodzi na dłużej w temp komfortową. Jakieś podpowiedzi i rady od bardziej doświadczonych kolegów? |
Nie wiem czy obniżanie temperatury na noc się opłaca, potem piec musi nadgonić zużywając dodatkowo gaz. Szybkie dodanie +2C w nieocieplonym mieszkaniu może być trudne.
Poza tym doszedłem do wniosku że u mnie w domu takie rozwiązanie kompletnie nie ma sensu, bo termometr do pieca jest w 1 pokoju, a w pozostałych są głowice termostatyczne które o niczym nie wiedzą i próbują utrzymać stałą temperaturę niezależnie co wybiore na sterowniku. |
A ja mam komienek z podkowa i haude drzewa za domem i tak sobie przepalam , jak nie napale to zimno jak w psiarni a jak napale to wiadomo ciepelko wolno stojacy domek nieocieplony :/
|
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 08:16. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.