Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Zbliza sie chlodny okres - ogrzewanie (https://forum.cdrinfo.pl/f5/zbliza-sie-chlodny-okres-ogrzewanie-57278/)

grzeniu 14.09.2010 23:02

Ja też zapaliłem 8-)
I to nie raz. Przepalałem i z rana i w południe...

simian raticus 16.09.2010 15:59

Najlepiej to kobieta wtulona ogrzewa! A jeszcze jak popierduje pod kołdrą czy pierzynką lub kocem / śpiworem to 2 x cieplej!

Ormianin 26.09.2010 00:35

moim zdaniem najlepiej grzeją "%", kobieta co puszcza gazy pod poduchą to zwykły skunks... no cóż ale każdy grzeje się czym lubi

ed hunter 02.10.2010 06:48

Niemieckie brykiety z węgla brunatnego, Rekord, sprawdzają się w kominku z szybą, i ogólnie się sprawdzają, przy takich cenach drewna jakie sobie w Warszawie wykombinowali (180 za dąb), to jest moje główne paliwo na zimę. no i ruski gaz...
Cały przewrócony dąb z placu sąsiada muszę zabrać, po tych warszawskich cenach, to kupa grosza. ;)

DejaVu 02.10.2010 07:28

U mnie z rana przymrozek-trawa siwiutka-ale jeszcze nie otwieram sezonu -NIE!!

ed hunter 02.10.2010 07:32

U mnie rano było 8,2 teraz jest 5,5 :blink:

Niebo się przetarło i to powód...

joujoujou 02.10.2010 16:22

Worek węgla mam, worek torfu też.

Wczoraj przywieźli 600 litrów oleju opałowego.

Ciepło.

Jarson 02.10.2010 17:23

Cytat:

Napisany przez joujoujou (Post 1120703)
Worek węgla mam, worek torfu też.

Wczoraj przywieźli 600 litrów oleju opałowego.

Ciepło.

Do Twojej Toyoty pasuje olej opałowy? :O Toż to benzyna jest... :hmm:

Dwa worki opału mogą Ci nie starczyć na całą zimę ;)

DejaVu 02.10.2010 17:54

Ja mam 3tony węgla i naostrzoną piłę ''twojamoja'' ;) w razie czego :taktak: Dodatkowo w wędkarskim zakupiłem taki oddychający komplet polarowy termo coś tam więc w dupę nie zmarznę :nie:

ed hunter 02.10.2010 18:08

Zbliża się chłodny okres, ale jet całkiem ciepło... :)

Trochę węgla daje radę.

grzeniu 02.10.2010 18:28

A rzułty licznik zaczął się kręcić :zly:

joujoujou 02.10.2010 18:53

Cytat:

Napisany przez Jarson (Post 1120705)
Do Twojej Toyoty pasuje olej opałowy? :O Toż to benzyna jest... :hmm:

Toyota to toyota - co wlejesz, to przejeździ. :D
Cytat:

Napisany przez Jarson (Post 1120705)
Dwa worki opału mogą Ci nie starczyć na całą zimę ;)

Te 2 worki to na weekend. :]

ed hunter 02.10.2010 18:57

Żółty to zło. zapowiada się przerwa w korzystaniu. ;)

Oktawian89 03.10.2010 22:36

Dzisiaj znośnie jest jeszcze, ale i tak się pali drzewem bo woda ciepła z bojlera leci a gaz zły jest .

ed hunter 05.11.2011 13:13

Fajną jesień mamy w tym roku. Za gaz zapłacę za 2 miesiące max 500, z tego duża część to ciepła woda, w kominku spaliłem towaru za jakieś 150 złotych, wliczam w to darmowe drewno, bo się trafiło i jakieś 100 kWh dmuchawą, czyli nie wiem dokładnie, 50 złotych?
Aby taka pogoda dalej była, to dam radę.
Nie ma niestety w sprzedaży mojego ulubionego brykietu z węgla brunatnego, bo Niemcy zaśpiewali straszną cenę.
Mam jeden worek na najgorsze mrozy.
Ciekawe czy po tak ciepłej jesieni nie przyjdzie straszna zima...

grzeniu 05.11.2011 13:18

Siedź cicho i odpukuj w niemalowane.
Zamiast krakać k***a

ed hunter 05.11.2011 13:30

No właśnie nie chcę zapeszać, bo na razie zapłacę te rachunki bez problemu, przy następnych będę kwiczał, a następne...
Mam dostać z gminy około 4 tysięcy nadpłaconego podatku, chciałem sobie fajny rower kupić, ale rower kosztowałby sporo mniej, za to gaz będzie pewnie więcej....

andrzejj9 05.11.2011 15:37

Ze dwie - trzy lata taka jesień i ceny gazu pójdą do góry o 100, a nie o kilkanaście procent. W końcu z czegoś muszą żyć..

sobrus 05.11.2011 16:04

Albo puszczą gaz z azotem :)
Bo my od tygodnia wyłączyliśmy centralne i ogrzewamy kominkiem.

A ściślej po remoncie do pieca idą stare drzwi i panele || oraz gałęzie z ogrodu z zeszłego roku i inne śmieci.
Niestety nie ma w sprzedaży już taniego brykietu ze słomy, ale zapasy opału są.

Jarson 05.11.2011 17:58

Coś i mi się zdaje, że jednak po tej jesieni to zimę będziemy mieli niczego sobie :taktak: Choć tutaj tak naprawdę żadnej zależności nie ma, więc jakoś strasznie bać się chyba nie trzeba...

sobrus 05.11.2011 18:00

Bywało że w grudniu było +10.
Ale ostatnio znacznie mroźniejsze niż listopad i grudzien są styczeń i luty.

andrzejj9 05.11.2011 18:22

a bywało, że w maju był śnieg..

grzeniu 10.11.2011 18:38

Dziś, jak widzę, będzie pierwszy poważniejszy test kaloryferów i możliwości połykania paliwa przez nasze piece :sciana:

Z racji tego, że mamy ciężkie czasy proponuję w ogólnie przyjętej definicji temperatury pokojowej, obniżenie jest wartości do 18 stopni, a w m-cach grudniu i styczniu do 17 stopni. Może to nie być łatwe, bowiem (co jest oczywistością niepodlegającą dyskusji) lobby paliwowo-energetyczne będzie przeciw k***a

ed hunter 10.11.2011 20:03

W zeszłą zimę miewałem 15 stopni, ale pokój z kominkiem jest zawsze nagrzany do przynajmniej 20, no i góra też dogrzana, a do spanie, to wiadomo...

M@X 10.11.2011 23:52

U mnie 23-26. Inaczej nie potrafie funkcjonowac. A gdy zimno pomaga farelka...


Wiadomo***347;***263; wys***322;ana z ***63743; iPhone 4 przy u***380;yciu Tapatalk

ed hunter 11.11.2011 07:08

23 - 26? :wow: A potem wychodzisz na mróz z organizmem przestawionym na chłodzenie się... :kicham:

icemac 11.11.2011 08:42

Cytat:

Napisany przez M@X (Post 1189175)
U mnie 23-26. Inaczej nie potrafie funkcjonowac. A gdy zimno pomaga farelka...

przy takiej temperaturze to sie prawie nago po domu biega ;)

zimą 23-26 ... k***a

pewnie masz centralne :P

andrzejj9 11.11.2011 08:54

23 to jeszcze po przyzwyczajeniu się mogłoby być (chociaż ciepło), ale 26..?

Chyba bym zaczął od wymiany.. termometrów ;)

grzeniu 11.11.2011 09:35

Stefan zalecał takie temperatury.

M@X 11.11.2011 10:49

Cieplolubny jestem i tyle. Wiem, ze dla wiekszosci to za duzo - moi goscie zawsze niemalze narzekaja ze jest u mnie goraco nalegajac na otwarcie okna, co robie niechetnie, by nie wypuscic ciepla :-).

ed hunter 11.11.2011 11:04

Cytat:

Napisany przez M@X (Post 1189232)
Cieplolubny jestem i tyle. Wiem, ze dla wiekszosci to za duzo - moi goscie zawsze niemalze narzekaja ze jest u mnie goraco nalegajac na otwarcie okna, co robie niechetnie, by nie wypuscic ciepla :-).

Ja już zgadłem o co chodzi! Po prostu musisz mieć tak ciepło jak w Cupertino w Kalifornii. lol2

sobrus 11.11.2011 17:25

Ja też jestem bardzo ciepłolubny ale przy 23 w zimie robi mi się słabo.
Jak sobie zrobie 25 to max t-shirt i szorty.
Najlepiej czuje się w 19-21.
Ale do 15 roku życia miałem w pokoju 25. I często chorowałem ;)

grzeniu 17.11.2011 23:15

U was też liczniki energii wszelakiej kręcą się coraz szybciej i dłużej? k***a

sobrus 18.11.2011 07:44

Niestety, oszukują!

ed hunter 18.11.2011 09:27

U mnie cały dzień się nie kręcą, ja noszę w domu 2 pary wszystkiego i jest git... :sciana:

Włączam centralne mocniej nad ranem, bo rano, to ciepłolubny czas...

Ormianin 24.11.2011 13:39

A ja pale teraz w kominku brykietem z węgla brunatnego. Udało mi się go tanio kupić, szkoda że tak mało. Rozpalam na drewnie, a na żar daje ten brykiet. Problem to duża ilość popiołu na drugi dzień, wiec trzeba sprzątać co drugi dzień. Poza tym pale papier, tekturowe opakowanie, stare skarpety i inne. Unikam tylko butelek pet i opakowań plastykowych, no bo to kominek jednak... Gazu staram się unikać, jedynie rano jak zgaśnie kominek i w tygodniu jak w pracy dłużej siedzę to CO z gazem hula... Kominek to dobra sprawa, dzięki brunatnemu mam teraz około 25 stopni w domu, na dębinie tyle nie wyciągnąłem. Dobra koza (kominkowa) w domu to podstawa teraz przy obecnych cenach gazu i prądu :) Jak niegdyś miałem tylko gazowe to max 18 - 19 stopni to było szaleństwo... Kominek robi mi z salonu Hawaje.

ed hunter 24.11.2011 14:32

Brykiet Rekord nie do dostania w Warszawie, Niemcy cenę podnieśli i nikt tym u mnie nie handluje, albo w chorych cenach. Paliłem tym w kominku 2 lata, sprawdza się świetnie, a popiół z brunatnego można w ogródek ładować.
Brzozą w tej chwili palę, brykietem z dębu, pelletem rozpalam, wszystko to daje znikome ilości popiołu a ciepła dużo.
Jak nie mogłeś dębem dogrzać porządnie, to znaczy, że był mokry, ja mam ze 2 metry suchego jak pieprz, czeka na duże mrozy.

sobrus 28.11.2011 22:44

Niedaleko mnie rekord jest po 770zł/tona.
Troche sporo :szczerb:.
W tamtym roku kupiliśmy troche brykietu słomianego za ok 450zł/tona.
Fajnie tym się pali i pachnie w pokoju łąką :szczerb: :hahaha:
Ale w tym roku nie do dostania w okolicach Lublina :( Skończy się zapas i koniec.

cos w ten deseń, ma całkiem przyzwoitą wartość opałową i jest tanie
http://www.asket.pl/brykiety.php

ed hunter 29.11.2011 05:40

Może mają zapas z zeszłego roku, u mnie nie ma.

W Warszawie nic nie kosztuje taniej niż 880 złotych za tonę, taki urok stolycy. :]

Jeszcze tak dla przypomnienia, REKORD nie nadaje się do typowych polskich kominków na drewno, bez wkładu, no chyba, że ktoś chce się koniecznie zaczadzić.

ed hunter 02.12.2011 22:53

Dostałem dzisiaj informację od fachowca, ogrodnika, że trzeba bardzo mocno podlać przed zimą iglaki, rododendrony i wszystko co na kwaśnej ziemi żyje. Mamy straszną suszę i aby te rośliny przetrwały w zdrowiu, to je trzeba, teraz w czasie ciepłej i suchej jesieni, praktycznie utopić. Lać ile ziemia przyjmie, iglaki podobno tak powinny na jesieni zostać potraktowane przed mrozami.


Ja jutro odkręcam wodę, co ją już dawno zamknąłem na zimę, i leję. :)

prometeusz 02.12.2011 23:25

Nie lac wode, tylko grzac. To w koncu temat o grzaniu :drinking:

grzeniu 03.12.2011 00:26

Cytat:

Napisany przez prometeusz (Post 1191985)
Nie lac wode, tylko grzac. To w koncu temat o grzeniu :drinking:

Odwal się gieju k***a

ed hunter 03.12.2011 00:36

Jest super ciepło, ale menele z Grochowa i Pragi gdzieś się pochowali. Na wczasy się wybrali, bo ciepło? ||

H-y-d-e 03.12.2011 01:29

W Aninie pod mostem/k***322;adk***261; nad Czecha siedz***261;, przed chwil***261; widzia***322;em :)

prometeusz 03.12.2011 02:54

giejownik jeden :sciana:

ed hunter 03.12.2011 07:54

Kładkę na Czecha rozbiorą, zrobią kolejne światła, ot 21 wiek! Jasno się zrobiło, trzeba poszukać odpowiedniego obuwia i lać! Ciepło jest, 5 i pół stopnia.

A pod kładką, w starym warzywniaku, jest monopol, nigdy w nim nie byłem, ale jak 30 lat temu był tam warzywniak, to się tam gumy Donaldy kupowało. ;)

H-y-d-e 03.12.2011 16:17

Nadal mo***380;na tam gumy kupi***263;, tylko nie donaldy, cho***263; te***380; na "d" :)

ed hunter 03.12.2011 17:38

Mijają lata, człowiekowi innych gum trzeba. :D

Za 30 lat może będą mieli jakieś drrrraaaażżżetki? lol2

H-y-d-e 03.12.2011 18:16

Za 30 lat b***281;dzie tam apteka, albo zak***322;ad pogrzebowy :)

- Deckard - 21.12.2011 01:00

stwierdzam ze przy -6C na zewnątrz i 15C w mieszkaniu, przy po mocy małego konaru brzozy da się podnieść temperaturę w mieszkaniu 60m do 18C w dwie godziny :-)

ed hunter 21.12.2011 17:43

Zastosowałeś dźwignię tym konarem w celu podniesienia?

- Deckard - 21.12.2011 19:02

spalił sie w piecyku kaflowym z podkowa pompa itd take ogrzewanie ala macgyver

nimal 21.12.2011 20:51

a ja mam pierwszy rok, ze w tyle mam koszty ogrzewania
mieszkam sobie w hotelu, grzeja niemilosiernie, nawet nie do konca szczelne (choc nowki plastiki) okna nie sa w stanie wychlodzic mieszkanka :)
w dodatku Moja regularnie wietrzy :) a i tak goraca :) ja to lubie :)

ed hunter 07.09.2012 17:14

Zacząłem sezon podgrzewania, mama, która lubi drzemać przed telewizorem zmarzła, więc napaliłem w kominku delikatnie wysezonowanym dębem, to jest kurna moc, zrobiło się jak w uchu, a nawet ten dąb w ilości ze 3 kg dobrze się nie rozpalił. Wrzucę pieniek i do rana będzie trzymał. :)

Poprawka, pieńka nie dam, bo będzie sauna. :)

Kris 07.09.2012 21:27

Zjaraliśmy wszystkie kartony w piecu. Jest już cieplej. :D

ed hunter 28.09.2012 18:40

Po bardzo ciepłym dniu siedzę sobie na górze przy otwartym oknie, a jakaś małpa napaliła węglem, no kurde, mam okno zamknąć?

grzeniu 28.09.2012 21:01

Podłącz ją do swojego gazu :rotfl:

- Deckard - 28.09.2012 21:32

@ed co ty masz za gaz? [gazy?8-)]

ja w tym roku przeszedłem z węglowego na gazowe, ze względów czasowych tzn bywam w domu miedzy 18-19 a 5:30 rano

zobaczymy czy będzie kosić po kieszeni...

M@X 28.09.2012 23:22

Sie zimno robi... A mnie kaloryferow wlaczyc nie chca, dziady jedne...

rycho 29.09.2012 00:08

Sukinsyny włączyli mi ogrzewanie.
W środku lata!

legion 29.09.2012 00:27

nie oni zmienili ci taryfe :D latem przesli na zimowa :D

Jarson 29.09.2012 00:42

U nas jeszcze nie grzeją, jednak nie przeszkadza mi to szczególnie. Jakby co, to w piwnicy zawsze jest w zapasie farelka, ale daleko jeszcze do momentu, w którym będzie potrzebna - choć był już taki dzień, gdy rano ze zdumieniem odnotowałem na termometrze balkonowym 2 stopnie.

rycho 29.09.2012 00:47

Ty taki zdumiany...
Dziecku masz.
I jemu masz grzać!

ed hunter 29.09.2012 04:11

3 stopnie było u mnie w leśnym klimacie, na dole w domu 16,8, a na górze bez grzania mam 20, a na zewnątrz 9. Słonko daje radę.

sobrus 01.10.2012 07:47

Edu nic się nie chwaliłeś że kolektory masz :szczerb:

ed hunter 01.10.2012 18:50

Tak, kolektory pędzlem na brązowo malowane. :szczerb:

gallus 07.10.2012 22:10

A jak to jest teraz z rozpoczęciem sezonu grzewczego jakie warunki, temperatura, termin czy co tam potrzebuje administrator aby rozpocząć ogrzewanie lokali? :)

- Deckard - 08.10.2012 11:04

Gdy temperatura w dzień spadnie poniżej 10 st. C a w domu poniżej 16 oraz temperatura ta będzie utrzymywać się przez przynajmniej 3 dni wtedy włącza się ogrzewanie - tak kiedyś formalnie było

Cytat:


W § 1 pkt. 20 Rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 15 stycznia 2007 roku, Dz. U. z dnia 1 lutego 2007 roku) sezon grzewczy zdefiniowano jako ***8222;okres, w którym warunki atmosferyczne powodują konieczność ciągłego dostarczania ciepła w celu ogrzewania obiektów***8221;. Brak jest natomiast przepisów, które wprost określają jakie warunki pogodowe skutkują koniecznością zapewnienia dostaw ciepła.



Odbiorca podejmuje decyzję w zakresie samodzielnie, natomiast § 28 cyt. rozporządzenia nakłada na przedsiębiorstwo ciepłownicze lub dystrybutora ciepła obowiązek uruchomienia i przerwania ciepła ***8222;na zlecenie odbiorcy do wskazanych przez niego obiektów***8221;.



W imieniu wspólnoty mieszkaniowej o włączeniu ogrzewaniu decyduje jej zarząd (lub zarządca, któremu powierzono zarząd w trybie art. 18 uwl), pożądaną praktyką jest jednak sprecyzowanie przez samych właścicieli w drodze uchwały warunków atmosferycznych, które obligują do zlecenia włączenia i wyłączenia ogrzewania.

ed hunter 08.10.2012 11:13

U mojej siostry cieć w imieniu wspólnoty, czy spółdzielni zapyla po mieszkaniach z kartką i ludzie głosują, czy już włączyć, czy jeszcze nie. Najczęściej włączają dopiero wtedy jak połowa bloku już się przeziębi. :]

gallus 09.10.2012 17:37

Nareszcie się zreflektowali i rozpalili w centralnym, nie trzeba się już tak przyodziewać :)

ed hunter 09.11.2012 14:43

Jestem teraz sam w domu, więc od wczoraj zacząłem schodzenie z grzaniem, wczoraj na 17 ustawiłem (było 19), teraz zjechałem do 16, w domu oczywiście cieplej, bo tak szybko nie spada, a kominek palony co 2 dzień też swoje daje, jutro zejdę do 15, pozakręcam wszystkie wyloty ciepłego powietrza, zostawię, żeby dmuchał na mój pokój i łazienkę. Nie będę grzał gazem całej chałupy, bo szkoda kasy, jak tak dalej się temperatura utrzyma, to wyłączę na amen i będę włączał tylko rano na 2 godziny. Robię to powoli, bo nie chcę się przeziębić.
A u mnie w pokoju przy włączonym kompie i tak 19, da się żyć. ;)

pali 09.11.2012 15:39

Oj Edi, nie wierz w te 12 miliardów i tańszy gaz.

Nie rób Donkowi na złość, bo przeziębisz się :D

ed hunter 09.11.2012 15:53

Ja nie wierzę w żaden gaz, znaczy wierzę szczerzę, że w ramach marketingu politycznego obniżą cenę z jakieś 10 groszy, na chwilę...
A przeziębić się nie przeziębię, bo dogrzeję się drewnem, a jak nie drewnem, to puszczę dmuchawę elektryczną na 1000 W na chwilę, potem pójdę spać.
Jak będzie dobrze zimno, to koteczek przyjdzie pod kołdrę, a on grzeje jak atomowa wełna. :D

nimal 16.11.2012 01:07

jestem wielkim fanem wlasnego pieca w mieszkaniu - mialem przez wiele lat i bylo tanio
a teraz pytanie - coraz czesciej zamiast indywidualnych piecow gazowych w nowych blokach stosuje sie jakies tam zrodlo ciepla i logotermy - indywidualne liczniki energii cieplnej wchodzacej do mieszkania (nie mylic z tymi pseudomiernikami wieszanymi na kaloryfery sluzacymi do oszukiwania ludzi)

niestety ciezko mi znalesc w necie wypowiedzi ludzi, ktorzy to maja

jak sie bedzie to sprawowac w nowym bloku, 5 pieter, 30 mieszkan po okolo 50 metrow kazde
piec jeden na gaz ziemny i rozprowadzenie logotermy
i na ogrzewanie i na ciepla wode

budynek z cegly, 20 cm styropian, okna trzykomorowe, mieszkanie naroznik budynku 2/3 pietro (od dolu i gory sasiedzi) - bedzie oszczednie? czy wielki kibel z rachunkami za cieplo?

problem jest taki, ze budynek w budowie i ciezko ocenic, jak bedzie wygladac zuzycie energii

nie mialem wczesniej do czynienia z logotermami
jedni znajomi mieli taka mozliwosc,ale zrezygnowali z uwagi na koszty (tam zrodlem ciepla byl prad)
w necie znalazlem pare wypowiedzi, ale na temat ekogroszku i tez zadowoleni nie byli
za to logotermy sa coraz czesciej wykorzystywane i chwalone (czytaj reklamowane) wlasnie za oszczednosc oraz sprawiedliwosc podzialu kosztow grzania

dostalem taka zagwostke i nie wiem, co wymyslic ;)

ed hunter 16.11.2012 02:12

Jak miałeś piecyk wiszący z otwartą komorą spalania, to one mają kiepską sprawność, jak będzie jeden porządny piec, to powinno być taniej, no chyba, że ktoś będzie chciał na tym zarobić.

Wawelski 16.11.2012 13:16

Cytat:

Napisany przez nimal (Post 1230387)
jak sie bedzie to sprawowac w nowym bloku, 5 pieter, 30 mieszkan po okolo 50 metrow kazde
piec jeden na gaz ziemny i rozprowadzenie logotermy
i na ogrzewanie i na ciepla wode

Miałem tak a nawet rozliczałem jak byłem w zarządzie wspólnoty (nie było administratora).
Rozwiązanie może okazać się bardzo drogie. Problemem są taryfy gazowe. U nas nie dało się zejść z maksymalnym zużyciem gazu poniżej 10m3/h (wystarczy jedna godzina w roku przekroczenia - i już jest konieczna wyższa taryfa). Co to oznacza? Konieczność wybrania taryfy gdzie płaci się za zamówioną moc. Min. 800 zł miesięcznie stałych opłat. A w lecie do ogrzania wody to ponad połowa rachunku. Gdyby każdy miał piecyk w domu - wychodziłoby dużo taniej.

ed hunter 16.11.2012 13:35

Fakt, że o tych zakichanych taryfach nie pomyślałem, u nas na pobliskim osiedlu przerobili wszystkie bloki na wspólne piece gazowe, ale to są bloki po 6 mieszkań, ludzie bardzo sobie chwalą.

Wawelski 16.11.2012 14:49

Cytat:

Napisany przez ed hunter (Post 1230441)
to są bloki po 6 mieszkań, ludzie bardzo sobie chwalą.

Wtedy to ma sens - bo koszty założenia i konserwacji pewnie sporo niższe, taryfa na gaz ta sama co przy indywidualnych podgrzewaczach i zostaje miejsce w mieszkaniu. Granica (jeszcze zależy od izolacji i oszczędności mieszkańców - ale przy licznikach oszczędności szybko by się nauczyli) to kilkanaście mieszkań. Potem przy dużej ilości mieszkań znowu zaczyna mieć sens, bo przy wyższych taryfach wprawdzie wyższe są opłaty stałe, ale za to m3 gazu trochę tańszy. Więc przy dużym zużyciu znowu zaczyna mieć sens wspólna kotłownia.

ed hunter 16.11.2012 19:51

Czyli w jednym dużym bloku powinny być 3 niezależne piece i liczniki, i też dajemy radę. :)

Wawelski 16.11.2012 22:28

Cytat:

Napisany przez ed hunter (Post 1230496)
Czyli w jednym dużym bloku powinny być 3 niezależne piece i liczniki, i też dajemy radę. :)

Tylko 3 piece (montaż, miejsce, serwisowanie) + kotłownie (wraz ze spełnieniem wymagań i przeglądy ppoż) + liczniki ciepła + instalacja ciepłej wody i CO + rozliczanie tego wszystkiego - może się nie opłacić. Zwłaszcza, jak każdy i tak ma w mieszkaniu gaz.

pali 16.11.2012 22:40

Kuchnia na cztery fajerki i dla burżujów kaflowe w pokojach.

Albo elektrociepłownia.

Wszystko pomiędzy to zawracanie głowy.

Piec kaflowy piekarnikiem w zabudowie, przeze mnie wyremontowany 20 lat temu:

http://www.nieznajowa.obozy.pl/graf/galeria08.jpg

W pokojach kominek, piec grzewczy z cegły szamotowej, zdjęć coś nie ma na stronie, ale zapraszam pojechać i obejrzeć. Wstęp wolny.

nimal 17.11.2012 00:37

Cytat:

Napisany przez Wawelski (Post 1230457)
Wtedy to ma sens - bo koszty założenia i konserwacji pewnie sporo niższe, taryfa na gaz ta sama co przy indywidualnych podgrzewaczach i zostaje miejsce w mieszkaniu. Granica (jeszcze zależy od izolacji i oszczędności mieszkańców - ale przy licznikach oszczędności szybko by się nauczyli) to kilkanaście mieszkań. Potem przy dużej ilości mieszkań znowu zaczyna mieć sens, bo przy wyższych taryfach wprawdzie wyższe są opłaty stałe, ale za to m3 gazu trochę tańszy. Więc przy dużym zużyciu znowu zaczyna mieć sens wspólna kotłownia.

powyżej sie pomylilem - mieszkan jest 25 a nie 30
i nie dodalem jeszcze, ze gazu w mieszkaniach nie ma - gaz jest doprowadzony tylko i wylacznie do wspolnego pieca, a w mieszkaniach wsio juz na prad
czyli, wedlug Twojego opisu, to najgorsza mozliwa ilosc mieszkan w bloku na ten system :(
no to ladnie, bo 800 pln to koszty ogrzewania domu a nie mieszkania :wow:

rozwiazaliscie jakos ten problem we wspolnocie? czy po prostu tak zostalo?

Wawelski 17.11.2012 04:52

Cytat:

Napisany przez nimal (Post 1230550)
rozwiazaliscie jakos ten problem we wspolnocie? czy po prostu tak zostalo?

Zmniejszyliśmy do minimum zamówioną moc (w m3/h) - bo płaci się zamówioną ilość m3/h x ilość godzin w miesiącu x stawka (niezależnie od ilości faktycznie zużytej w danym miesiącu) ryzykując, że jak ktoś zaszaleje albo będą wyjątkowe mrozy czy też będzie jakaś awaria i trzeba będzie po przerwie ogrzać wychłodzony budynek + ogrzanie zasobników z woda, to przekroczymy te m3/h i zapłacimy kare (jak dobrze pamiętam stawka jak za zamówioną moc x 3 od wielkości przekroczenia). A te 800 zł to koszty stałe miesięczne dla całego bloku (nawet, jakby wszyscy w lecie wyjechali na wakacje i nikt nie używał ciepłej wody, to tyle byśmy zapłacili jako wspólnota). A w lecie, gdy cały blok zużywa powiedzmy 100 m3 ciepłej wody w miesiącu, to wychodzi samego narzutu kosztów stałych gazowni 8 zł/m3 ogrzanej wody. Do tego "faktyczny" koszt gazu i wychodzi ze 25 zł za podgrzanie 1 m3 wody. W zimie to bardziej się rozkłada, bo zużycie gazu dużo większe. To w lecie, gdy zużycie gazu małe, najbardziej daje się we znaki, że koszty stałe są takie duże.

A jak masz taką sytuację, że nie ma wyboru - to pozostaje mocno się starać, żeby zejść do taryfy, która nie wymaga opłaty za zamówioną moc. Izolację macie bardzo dobrą, dobry piec (+ może jakiś magik od jego konfiguracji, żeby może rzadziej się wyłączał, ale żeby jak najbardziej spłaszczył wykres zużycia gazu w czasie), dobra izolacja rur, oszczędzanie na ogrzewaniu korytarzy - i może dacie radę. U nas było 39 mieszkań, trochę słabiej izolowane - i poniżej 13m3/h chyba się nie uda zejść.
Ale co ważne pierwsza zima była znacznie bardziej energochłonna niż pozostałe. Możliwe, że ludzie jeszcze szaleli (chyba nikt wcześniej nie miał liczników), możliwe, że w niesprzedanych mieszkaniach było odkręcone na full - ale czytałem też opinie, że budynek pierwszej zimy tak ma.

Ale jeżeli macie możliwość ciepła sieciowego - to na 99,9% bardziej się opłaci.

nimal 17.11.2012 10:31

ok, czyli mozesz mi z grubsza przyblizyc, ile wychodzilo w przyblizeniu oczywiscie na mieszkanie na miesiac?
bo wczesniej zrozumialem Cie, ze zima kazdy bulil po okolo 800 PLN ;)

Wawelski 17.11.2012 11:18

Cytat:

Napisany przez nimal (Post 1230572)
ok, czyli mozesz mi z grubsza przyblizyc, ile wychodzilo w przyblizeniu oczywiscie na mieszkanie na miesiac?

No, co kto lubi - ktoś leje wodę ciepłą, dużo płaci, ktoś ma w zimie uchylone okno - dużo płaci.
Podgrzanie m3 wody wychodziło w lecie po optymalizacji ze 25 zł/m3 wcześniej sporo ponad 30 zł/m3. W zimie ok 15 zł/m3 i GJ 55-60 zł. Do ogrzania m2 mieszkania względnie oszczędnie (w naszym przypadku - u Ciebie powinno być mniej) trzeba 0,3 - 0,4 GJ na sezon. Ale jak ktoś cały czas ma uchylone okno, to i 1GJ/m2/rok potrafi wysłać do atmosfery.

nimal 19.11.2012 21:09

dzieki za wszelkie info
slowem - jest tak sobie, sensacji nie ma w zadna strone
oby nie bylo... ;)

ed hunter 19.11.2012 22:08

Sądząc po rodzaju pracy, to pewnie macie częste dyżury po 24 godziny, wtedy opłaca się zakręcić wszystko na amen (oby tylko w tym samym czasie załatwić ;)), a zanim się pozbieracie, to już centralne nagrzeje do stanu używalności mieszkanie. ;)

M@X 19.11.2012 22:19

Od 16 zaczyna sie chlod...

Od 18 Antarktyda...

O 18.15 wlaczam grzejnik na czworke...

22.23 - ukochane, optymalne, pokojowe 28 stopni!

:spoko:

ed hunter 19.11.2012 23:18

Ty musisz być czarny, czarniejszy od tych z Afryki, 28 stopni to temperatura spalania Eskimosów.

sobrus 20.11.2012 07:43

U mnie czujniki sprawdzają, czy mam moje 18 stopni w pokoju.
Kiedyś miałem 25, a teraz przy 24 robi mi się słabo.

Jak chce się wygrzać rozpalam w kominku, a wtedy mogę mieć dowolną temperaturę :taktak:
Jak go dobrze rozpale to wrasta o 6 stopni w ciągu godziny :szczerb:

Kris 21.12.2012 08:34

-15,5 rano było...

Zamarzła mi linka zmiany biegów... mogę wrzucać tylko trójkę i czwórkę. :ysz:

DejaVu 21.12.2012 08:41

Ja nie jeździłem od poniedziałku , zaraz zobaczę czy golfik odpali ,aku nie wyjmowałem.

ed hunter 21.12.2012 09:19

Też idę za chwilę obadać problem odpalenia...

ed hunter 22.12.2012 16:28

Wsadziłem do kominka paczkę brykietu 10 kilo i nie dużo mniej ważącą kłodę. Kominek jeszcze miał żar z 5 rano, zostawiłem zaduszony, pali się jak trzeba, centralne poszło na 13 stopni, GazProm straci. :D

ed hunter 04.12.2013 18:47

Bojąc się zimy, napaliłem w kominku naprawdę ostro. Efekt? Nie da się wytrzymać, na dole w kominkowym, w najdalszym miejscu 24, a u mnie na górze to samo.
Mokra brzoza udawała ze 2 godziny, że się nie chce zapalić, jak się zapaliła, to piekło. :D
//Już się więcej nie da zdusić kominka, na dole zamknięty, komin przymknięty jak szyber pozwala.

grzeniu 04.12.2013 18:54

A u mnie żółty licznik się kręci k***a :sciana:

ed hunter 04.12.2013 22:58

U mnie też, całego gmachu nie ogrzeję kominkiem, ale kręci się połowę mniej. :)

A tam gdzie jest dogrzane kominkiem, to dzisiaj można na golasa. :D

BD 05.12.2013 08:14

U mnie sporo zmian. Sprzedałem poprzednie mieszkanie i kupiłem nowe.

Stan poprzedni:
~180m2 ogrzewane prądem. W 3 pokojach wielkie piece kaflowe przestawione na grzałki. W pozostałych pokojach piece z dynamicznym rozładowaniem. Brak ocieplenia budynku z zewnątrz bo to zabytek. Pozostałe elementy (piec, ciepła woda) również zasilana prądem.

Rachunek prognozowany co 2 miesiące ~1600 zł za wszystko.

Stan obecny
~120m2 ogrzewanie gazowe, piec dwufunkcyjny. Gaz zasila jeszcze kuchenkę. Poza tym prąd do typowych zastosowań i kominek w salonie. Z jednej strony izolacja zewnętrzna, z drugiej brak izolacji (znowu zabytek, leży w zabytkowej dzielnicy i konserwator nie pozwolił) oraz dwie strony przylegają do sąsiednich budynków).

Jest to moje pierwsze w życiu gazowe ogrzewanie więc nie mam pojęcia jak to wypadnie w praktyce. Przygodę zacząłem od wymiany pieca. Poprzedni właściciele zostawili piec Vissmana - miał być sprawny. Jak się potem okazało piec miał usterkę pompy (głośna praca) i zaworu trójdrożnego (ciepła woda przebijała na kaloryfery). Do tego piec był z otwartą komorą spalania. Wymieniłem na nowy bo koszt naprawy starego był porównywalny do kosztu zakupu nowego pieca. Do tego nowy jest z zamkniętą komorą spalania.

Moja ustawienia:

temperatura nocna 19 stopni,
temperatura komfortowa 21 stopni,

Temperatura nocna działa od 23 do 6 rano. Poza tym w ciągu dnia jeszcze przez 5 godzin. Pozostały czas to temperatura komfortowa. Niestety z uwagi na to, że pracuję w domu nie mogę pozwolić sobie na to 8 godzin w ciągu dnia było chłodniej i dogrzewało po powrocie z pracy. Dlatego mniej więcej jest tak, że w od rana do 17 piec działa mniej więcej w cyklach po 2 godziny - 2 godziny komfortowej, 2 godziny nocnej. Dopiero od godziny 17 piec przechodzi na dłużej w temp komfortową.

Jakieś podpowiedzi i rady od bardziej doświadczonych kolegów?

sobrus 05.12.2013 09:11

Nie wiem czy obniżanie temperatury na noc się opłaca, potem piec musi nadgonić zużywając dodatkowo gaz. Szybkie dodanie +2C w nieocieplonym mieszkaniu może być trudne.

Poza tym doszedłem do wniosku że u mnie w domu takie rozwiązanie kompletnie nie ma sensu, bo termometr do pieca jest w 1 pokoju, a w pozostałych są głowice termostatyczne które o niczym nie wiedzą i próbują utrzymać stałą temperaturę niezależnie co wybiore na sterowniku.

misiozol 05.12.2013 10:36

A ja mam komienek z podkowa i haude drzewa za domem i tak sobie przepalam , jak nie napale to zimno jak w psiarni a jak napale to wiadomo ciepelko wolno stojacy domek nieocieplony :/


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 08:16.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.