![]() |
Dokładnie, wersja 6 działała świetnie (choć ze skutecznością różnie było, ale to był mój pierwszy AV)
Ale niestety od 7 zamula zauważalnie, za to skuteczość jest dobra i nieźle "leczy" pliki. Najgorzej gdy siódemce trafił sie do skanowania plik spakowany UPX - kilka sekund zawiechy murowane. Avira na początku zajmowała 8MB RAM, gdy przesiadałem sie na coś innego juz chyba z 50... (to byłby czasy gdy miało sie 512MB-1GB w kompie). W dodatku te updaty po 3MB z reklamami - chyba TOTALNIE ich powaliło. Na szczęście pozostała szybka i skuteczna. Dlatego Avast, a jeżeli dodatkowo jest skuteczny, to plus dla niego. Jest też chyba najbardziej rozbudowany, choć ja używam tylko ochrony standardowej (plików). PCTools i Comodo też są obiecujące, ale cieżko je polecić gdy jest Avast .... Aha moge nie byc na bieżąco bo czas szybko leci a ja siedze z Avastem :D Może nowe AVG jest jakieś fajne :D |
Cytat:
Cytat:
U mnie nie ma żadnych reklam. :] |
Cytat:
|
To chyba jak nic się nie dzieje...
|
Ukazała się nowa wersja -AVG Anti-Virus Free 2011 10.0.1120
|
Cytat:
|
Wywaliłem KISa i jak się okazało, to on był przyczyną niesamowitego mulenia zarówno samego neta, jak i całego kompa, więc zasadniczo nie polecam. Ale...
Ale jak są hardcorowcy, którym to nie przeszkadza, to można w chwili obecnej za darmo wyrwać licencję na rok na KIS 2011. Trzeba tylko przebrnąć przez instalację jego chińskiej wersji, którą później da się zamienić na bardziej przystępny język... ;) http://www.raymond.cc/blog/archives/...-for-everyone/ |
Cytat:
Też mam KIS-a i to na 3 kompach i żadnego nie muli.:nie: Proponuje format:c, zamiast opowiadania bzdetów:fiu: |
Cytat:
Format C nic by nie dał, bo system jest świeży. Trafiła mi się z Plusa free licencja na KISa 2010, więc po posadzeniu na świeżo siódemki zapodałem również jego. Net działał jakoś dziwnie, ale nie miałem wcześniej doświadczeń z Win7, więc złożyłem to na karby nie najlepiej dopieszczonego systemu. Ale jak w trakcie np. oglądania filmu zaczęło mi ciąć wideo, to zacząłem się baczniej przyglądać, co mi grzebie tak niemiłosiernie. Okazało się, że procesy KISa zaczęły zajmować po 50% nawet do 100% czasu procesora, bo ten się aktualizuje, coś tam sobie sprawdza, a wbudowany fw coś tam sobie nie wiedzieć czemu blokuje. Próbowałem go przekonfigurować z deka, ale niewiele to dało. A później znalazłem info, że Kaspersky się kaja i przeprasza firmy za mulenie KISa po którejś tam aktualizacji. Oooo... Odinstalowałem dziadostwo, posadziłem Avasta free i się okazało, że można mieć ochronę antywirusową, która w trakcie aktualizacji i sprawdzania dysków nie zabiera więcej niż 10% czasu procesora i spokojnie można robić w tym czasie inne rzeczy. A, i net zaczął chodzić normalnie, jak pod XP. I obeszło się bez format c: :P |
To tylko się cieszyć, że wszystko teraz śmiga:spoko:
Lecz ja będę się upierał przy swoim, że coś raczej w kompie "siedzi" niż KIS coś mąci. Może jakiś problem sprzętowy. Osobiście używam teraz wersji 11, ale nie przypominam sobie, żebym miał z 10 jakieś problemy. Dwa z komputerów na których jest używany KIS, to kilkuletnie maszyny. |
A jak się sprawuje program Microsoft Security Essentials ?
|
MS SE zbiera pozytywne oceny. Instalowalem na kilku komputerach. Nie jest ociezaly.
|
Tak się zastanawiam, skoro to produkt MS dla ich własnego systemu
-czy przypadkiem poziom integracji z systemem nie jest lepszy niż w innych programach tego typu. Po screenach widziałem interfejs fajny, prosty - może przetestuje :] Jako świadomy użytkownik potrzebuję raczej jedynie ochrony typu skanowanie przychodzącej poczty i nośników (plyty i pendraki to zawsze zawiera syf z uczelni...) |
Cytat:
|
Ja ostatnio przy testach NASa zauważyłem że Avast zdejmuje ok 2MB/s z transferu przez LAN (fast ethernet).
Avast wyłaczony - 11MB/s. Włączony 9MB/s. Komp stary, ale nie taki najgorszy - Core2@2.8Ghz, 2GB RAMu, zintegrowana karta Realteka gigabit. Procesor podczas transferów specjalnie sie nie wysila, ale i tak jest wolniej. Ale tylko w kierunku DO komputera. Do serwera leci 11MB/s z avastem czy bez. O dziwo mam zainstalowaną tylko osłonę plikową i ten plik nie był skanowany. Żadnych osłon sieciowych, p2p, www itd nie instalowałem. Sprawdziłem Comodo AV, ale to jeszcze na razie badziew. Aktualizacja 100MB i wywala sie w połowie, podziękowałem mu bardzo szybko. Może czas przetestować najnowszego AVG... Poza tym drobnym incydentem narzekać na Avasta nie moge. AVG pamietam że mulił ale ostatni raz go widziałem 2 lata temu. |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 23:08. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.