![]() |
Kino offowe porusza tematy trudne, i jesli Ci sie to nie podoba to go po prostu nie ogladaj. Ja ciesze sie ze PISF zaczal dzialac i przeznacza niemale stosunkowo sumy na OFF. Mucha to porazka, wstyd mi ze urodzila sie w moim miescie - rozpuszczona komercyjna suka, ktorej wydaje sie ze jej wszystko wolno. Nie powinno sie takich ludzi zatrudniac do prowadzenia powaznego festiwalu. ZENADA!
|
obejrza***322;em dzisiaj g***322;o***347;ny ju***380; hit rodem z azji - Azumi.
podoba***322;o mi si***281;... nie s***261;dzi***322;em, ***380;e dane mi b***281;dzie jeszcze obejrze***263; krwawsz***261; rze***378; od tej, kt***243;r***261; zaserwowa***322;a nam Uma Thurman w Kill Bill... je***347;li kto***347; ma do***347;***263; ameryka***324;skiej tandety z hollywood, a lubi azjatycke superprodukcje na wysokim poziomie, to polecam. |
Ja tu widze wyrazna sprzecznosc. A mianowicie azja i superprodukcja to slowa wzajemnie sie wykluczajace :P
Na wysokim poziomie to oni maja co najwyzej spozycie ryb :D No cowboy bebop jest wyjatkiem. Ale to inna galaz. |
To zobacz sobie ogladalnosc filmow ichnich a filmow amerykanskich w azjatyckich kinach. Moze ja czuje sie bardziej "ichni" i w skali superprodukcji postrzegam tylko filym azjatyckie a nie amerykanskie gnioty?
|
Jakby tak podliczyc filmy wibitne usa i azja to raczej zoltki nie maja sie z czym rownac.
|
Podaj choc jeden WYBITNY film amerykanski zatem...
|
@Sunna byś się zdziwił. Zapewne tak jak 99% ludzi nie masz pojęcia o azjatyckim kinie (ja również się w tym znajduję) i od razu wystawiasz cenzurkę.
Patrząc na tą HOLIŁUDZKą papkę, szmirę itd. to słabo mi się robi :blee: Owszem można w amerykańskim kinie (jak w każdym zresztą) znaleźć wiele wartościowych filmów, ale podejrzewam, iż gdybyśmy się wgłębili się w tajniki azjatyckiego kina, mogli byśmy się bardzo zdziwić. Oczywiście ze względu na różnicę kulturową wiele filmów może być dla nas trudno przyswajalnych albo kompletnie nie zrozumianych. Amerykańska kultura zresztą też nie jest nam bliższa (choć zdecydownie bliższa niż azjatycka), ale została nam niejako narzucona poprzez wszechobecną amerykanizację życia. A wracając do filmów, to już ktoś wspominał o "Shooting dogs". Po prostu rewelacja :spoko: Warto obejrzeć i przekonać się co warte są te misje "pokojowe"... Film oparty na faktach. :ysz: teraz nakręciłem się bardzo na "Plac Zbawiciela" - muszę obejrzeć koniecznie :taktak: |
Cytat:
Natomiast azjatyckie filmy to w wiekszosci super, mega produkcje gdzie lataja po drzewach. A to, ze w kinach azjatyckich jest wieksza ogladalnosc ich filmow niz amerykanskich niekoniecznie wiaze sie akurat z filmami wybitnymi. Bo moze maja jakis uraz do samej kultury amerykanskiej. Poza tym o jakiej konkretnie produkcji mowisz. Japonskiej, chinskiej... Czy tak ogolnikowo? |
"Bo lataja po drzewach" - tylko to widzicie? Amerykanie robia Wam z mozgu papke... Jak mozna patrzec tylko na fabule? Fabula to dodatek do perfekcyjnej operacji na obrazie... Barwa, zdjecia, montaz, gra aktorska... Wiele aspektow skladajacych sie na artystyczna, perfekcyjna calosc... Idac Waszym tropem np. Jarmush robi filmy nudne i zalosne... A jakos nagrody zdobywa...
|
Oj nie, przesadzasz, podstawa jest FABULA !!!!!
I tu nie ma dyskusji. Dobra fabula moze uratowac kazdy film. A np efekty specjalne, gra aktorska czy co tam wymieniles nie uratuje zadnego filmu. No i jesli usa nie ma filmow wybitnych to hmm, nie znam sie wybitnie. Oczywiscie nie mowie ze kazdy film z hollywood to arcydzielo. Wymieniac filmow nie bede bo nie wiem od czego zaczac. ''Barwa, zdjecia, montaz, gra aktorska'' - jaki to ma sens bez fabuly ? Chyba film jest po to by opowiedziec jakas historie, poruszyc jakis temat a nie by pokazac jakies kolorki itd. Azjatyckie filmy to mi sie kojarzy ze zwyklym lubudubu. A jesleli nie widzisz w hollywood dobrych filmow to nie wiem komu papke zrobili. |
Nie tylko patrze na fabule zauwazam tez inne rzeczy. np pozwole sobie wymienic intonacje. Dlatego filmy ogladam w wersji oryginalnej, nigdy z dubbingiem. W filmach azjatyckich ciezko cos takiego zauwazyc bo w kazdym tak samo wyja. :)
|
Po co si***281; spieracie kryteria oceny filmu s***261; rzecz***261; bardzo subiektywn***261;. To co dla jednej osoby jest dzie***322;em wybitnym, dla kogo***347; innego jest zwyk***322;***261; szmir***261;.
Darujmy sobie tego typu rozwa***380;ania. Ka***380;de kino jest mo***380;e zaoferowa***263;, pokaza***263; co***347; ciekawego. wszystko zale***380;y kryteri***243;w jakimi si***281; kierujemy przy ocenie filmu. ja dodam tyle, ***380;e w hollywoodzkim kinie coraz rzadziej spotykam dobre (dla mnie) filmy. |
Weron - znasz jezyk? Ja pobieznie znam japonski, i zdziwilbys sie jaka roznica jest w akcencie jaki slyszymy w japonskich filmach, a na ulicach Tokio... Japonczycy to nei rozpuszczone gwiazdy, ktorcyh przyczepa jest wiecznie za mala. To skromni ludzie, ktorzy patrza na siebie jak na artsytow TEATRALNYCH. I tam wlasnie liczy sie piekna mowa wraz z intonacja o ktorej wspominasz. Intonacja ma tez niekiedy podloze jezykwoe - nie wiem czy wiesz, ze w jezyku tajskim to samo slowo, jednak zaakcentowane inaczej znaczy zupelnie co innego! Dlatego boli mnie, ze powzalasz sobie oceniac jezyk, ktorego nie znasz. Prawdopodobnie nawet nie odrozniasz od siebie aktorow, bo przeciez "wszystkei zoltki wygladaja tak samo"... Przykre to i bolace...
@Sunna - ja musze sie o kinie jescze wiele nauczyc. Ale ty musisz duzo, duzo wiecej... |
M@X ja to tez troche zartobliwie napisalem i zdajesz na pewno sobie z tego sprawe ale tak to wyglada. Co do tego akcentowania to wiem o co chodzi. Poczytalem cos niecos na necie. Nie byl to tajski ale chinski i tam taka wzmianka byla. (nie znam jezyka)Natomiast co do skromnosci to fakt caly czas kiwaja glowami. :) Tacy skromni. A jak wejdziesz do restauracji, nie mowie, ze w kazdej to ci powiedza, ze bialych nie obsluguja. Bardzo skromni sa naprawde. Bylem w Japonii to wiem o czym pisze. To mnie wrecz zaszokowalo.
|
Dziwy acan prawisz... Mam kilku znajomych ktorzy byli w Japonii przez kilka miesiecy (to oni zaszczepili we mnie te kulturowosc) i zaden z nich nie spotkal sie z opisywanym przez Ciebie przypadkiem. Japonczycy sa na ogol bardzo przyjacielscy i towarzyscy - wiele przyjazni tam nawiazanych jest kultywowanych do dzisiaj (glownie internetowo, ale tez wspolne wypady np. na wakacje). Dlatego jestem zszokowany - byc moze trafiles na "feralna" restauracje.
|
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 03:20. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.