![]() |
siegne po dogville przy zblizajacej sie okazji ...
ale nie robil bym z Lars von Trier'a jakiegos wspanialego rezysera nie wszystkim jego tworczosc musi sie podobac jego krolestwo I/II, idioci czy tez tanczac w ciemnosci mnie poprostu znurzyly na takie traumatyczne opowiesci trzeba miec wysublimowany smak - lub byc zdrowo pogietym ... ja raczej szukam filmow "guma do rzucia" dla oczu obejrzysz, pomyslisz a przede wszystkim odpoczniesz ... a za 'suxxx' na Fight Club to troche cie ponioslo ... NIEPRAWDAZ? :> |
Cytat:
Co do teatru - jak ktos chce teatr to idzie do teatru - nie do kina. Na Romeo i Julie, Szekspira i inne "przekolorowane" cuda chodzi sie do teatru. Kino ma byc rozrywka. |
Otoz dla mnie nie... Rozrywka to ma byc seks ;-), film ma byc okazja do wejscia w specyficzny stan ducha... Czasem podziwu, przemyslen... Od rozrywki sa seks, internet, konsola czy strzelanie - film to natomiast cos szczegolnego.
@Smartek - widac ze dawno nie byles w teatrze... Wydaje Ci sie ze graja tam tylko Romeo i Julie? BEEP! WRONG! Byles w ogole kiedykolwiek na jakiejs nowoczesnej sztuce? Podejrzewam ze nie... A uproszczenie formy w Trierze cenie. Spotkalem keidys na jakiejs stronie taki naglowek : "Wszystko juz bylo? Nie. Nie bylo Larsa von Triera.". @Alex69 moze i z lekka przesadzam, ale pewnie kazdy tak robi ze swoim ulubionym rezyserem. Cenie kino europejskie, bo tam naziwsko rezysera naprawde cos znaczy. W amerykanskim filmie moznaby w trakcie kreceneia filmu zmienic go 10 razy a i tak nikt by nie zauwazyl. W USA film to film AKTORA, w Europie - REZYSERA. Wobec czego, Alex69, nie wiem czy mam "wysublimowany smak" czy tez jestem "zdrowo pogiety". Zapewne po czesci jedno i drugie, ale specjalnie mi to nie przeszkadza. Jedyne co boli to swiadomosc okradania producentow przez scaiganie ich filmow i wiazace sie z tym poczucie bezsilnosci - nie moja wina ze tak malo sprowadza sie do Polski filmow ambitnych. Nie sprzedadza sie, fakt, bo jak powiedziales pojdzie na nie kilku ludzi z "wysublimowanym smakiem". A jednak GF ladnym ciagiem zajmuje sie dystrybucja filmow Triera, van Santa, Jarmusha, wielu pozycji z Chin, Tajwanu, Japonii czy Korei. I jakos sie na rynku trzymaja. Da sie? Da sie. Tylko trzeba chciec. Duzo latwiej otworzyc McDonald niz restauracje z kuchnia szwedzka... Aha, co do innych filmow Triera - Krolestwo istotnie bylo troche efektem slabej formy, to z reszta serial telewizyjny - forma w ktorej Trier sie nie sprawdzil, choc pomysl horroru z przymruzeniem oka nawet byl dobry. "Tanczac w ciemnosciach" - nie lubie Bjork, i pewnie dlatego mam takie samo zdanie jak ty... Jednak dla kogos kto uwaza ze ona jednak umie spiewac a nie tylko wyc - rozumiem ze ten film moze sie podobac. Nie rozumiem zas twojej postawy wobec "Idiotow" - nakreceni w pelnej zgodnosci z "Dogma '95" sa jednym z lepszych i ciekawszych filmow Triera. Rozumiem ze moze Ci sie nie podobac to ze Trier lamie ogolnie przyjete "amerykanskie" zasady do ktorych Twoje oko jest przywyczajone, jednak zpaoznaj sie prosze z tekstem dogmatu przed wyglaszaniem opinii : http://www.gutekfilm.pl/idioci/manifest.htm Tyle, wszelka konstruktywna polemike podejme. |
Cytat:
Co do samego Larsa. Efekt garazowy byl juz zastosowany w kinie i to w o wiele lepszej postaci. Od razu jak widze taki film to przychodzi mi na mysl Q. Tarantino "Reservoir Dogs". Mozesz oczywiscie sie nie zgodzic. Nawet powiedziec, ze jestem kompletnie szalony, albo nawet, ze sie kompletnie nie znam, ale porownujac te dwa filmy nie mniej jednak maja cos wspolnego. W filmie Tarantino zdaje sie tylko raz bohaterowie wychodza z garazu. Mniej wiecej jest to samo. Nie po to stworzono kino aby isc i ogladac film na duzym ekranie ze wspanialym naglosnieniem aby ogladac tam teatr czy tez wysluchiwac efektow dzwiekowych w stylu otwierania drzwi, ktorych nie ma. Lub tez wysluchiwac dzwiek mlota pneumatycznego (Dzien Swira). Paranoja. Wiesz czemu jest kino ambitne? Bo ciezko sie przebic. Wiec na sile kreca takie badziewia aby zaistniec. Probuja zrobic cos czego jeszcze nie bylo. Ale problem tego gatunku polega na tym, ze on jest. Ale nie w kinie tylko na ulicy. Nie musze isc do kina aby zobaczyc dramat ludzi, ktorzy sa alkoholikami lub tez narkomanami. Ja to moge zaobserwowac na ulicy. Wiec po co mam dodatkowo ogladac to na duzym ekranie. Duzo by tu jeszcze pisac. Tylko po co? Wczoraj ogladalem taki film jak "Czeka Na Nas Swiat". I czym on mnie zachwycil? Niczym. Kolejny polski badziew, ktory nic nie wnosi. Ile tego mozna krecic. Manifest tego Larsa to mnie nie interesuje i nie bede sie na ten temat wypowiadal. Niech sobie pisze co tez tam chce. Jego sprawa. Jesli juz mowimy o kinie skandynawskim bo wnioskuje, ze Lars jest jakims jego przedstawicielem to Ondskan podobal mi sie. No i konczac juz ta wypowiedz dodam, ze film Reservoir Dogs mimo, ze zostal uzyty przeze mnie jako przyklad nie oznacza, ze jest on zly, glupi lub cos w tym stylu. Nie, jest jednym z lepszych jaki widzialem. |
Cytat:
My sie nie spieramy. Czy ty nas bierzesz za poslow ? My dyskutujemy. :D EDIT: Po raz kolejny sie przekonalem ze o gustach sie nie dyskutuje. Jesli koles mowi ze memento nie widzial i ze slysze obok ze jest slabe, ze slaby jest fight club to ja wysiadam. Jeszcze uslysze ze np: american history x, shawshank (jak to sie pisze) redemption, blade runner, i z mniej znanych np below, impostor to szmira i tandeta to ja wysiadam i podziekuje takim krytykom. :) Film ma mi sie podobac i nie nad kazdym mam sie zachwycac i miec orgazm. Ma mi zapewnic >90 min dobrej zabawy. I tyle. Jak bede chcial poogladac kolory to wyjde na dwor i przejade sie do parku lub lasu rowerem :) Wiele filmow nie musi sie wam podobac ale sa warte obejrzenia. Byli juz time bandits ? |
Skonczyl sie festiwal w Gdyni. Jak zwykle "ciekawe" produkcje zostaly nagrodzone. Same dramaty. Cala polska kinematografia to jeden wielki dramat. Tylko usiasc i zaplakac.
|
Z wynikow "Gdyni" jestem zadowolony - czekam az pojawia sie ripy na torrencie, bo jak zwykle offu w innej formie dostac nie mozna...
@Sunna : American History X to film swietny - obejrzalem w prawdzie dopeiro niedawno, jednak zachwycil mnie. Zapewnil Ci dobra zabawe? Mnie nie. Byl wlasnie dramatem, ktore wszyscy tak zbiorczo krytykujecie. W dodatku wiele pieknych scen inspirowanych biblia (trzy upadki Derka jak trzy upadki Jezusa, obaj z reszta niosa krzyz - jeden prawdziwy, drugi - ten brzemienny). Sas co do "Shawshank Redemption" i "Blade Runner" to co w nich takiego wysmienitego. Fabula? To informuje ze obie powstaly na kanwach ksiazek i nic odkrywczego w nich nie ma. Choc Blade Runner ma ladna kolorystyke i zdjecia - dobrze jest oddany klimat swiata, w jakim zyje bohater. Tyle. |
@M@X
A rippy skad niby sie biorą? Z marsa? Zawsze wydawalo mi sie, ze z dvd. Najpierw masz pretensje, ze wychodza. A teraz sam sciagasz. Przejdz sie do wypozyczalni i wypozycz film jesli nie pojawi sie w kinie. Co jak co. Duzo mozna zrozumiec Twoj gust np. Ale, zeby sie skarzyc na rippy, a potem sam masz zamiar sciagnac? W tym miejscu nawet nie widze sprzecznosci... Chyba masz swiadomosc, ze cos takiego funkcjonuje jak wypozyczalnia filmow dvd? Co do skarzenia sie na dramaty. To trzeba umiec zrobic taki dramat, a nie pokazac zapijaczonego menela pchającego wozek przed soba i napisac w gatunku filmu, ze to dramat. |
Cytat:
|
@Weron - wiekszosc dobrych filmow z Gdyni z ostatnich dwoch lat nie pojawila sie nigdy na DVD. Mowiac rip'y mialem na mysli kinowki z festiwalu, zgrywy z VHS'ow, tudziez zgrywki z satelity (dwa lata temu najlepsze "Gdyniaki" lecialy w TVP w godzinach wieczornych). Na DVD filmy te nigdy nei wychodza, bo to kino niszowe i kazdy boi sie je wydac.
EDIT : "Z dozysku" Slawomira Fabickiego uznawane za jeden z lepszych filmow na festiwalu bedzie wydane na DVD. Znajac kino offowe cena wydania nie przekroczy 40 zl, wiec sie w nie na pewno zaopatrze... http://www.stopklatka.pl/film/film.asp?fi=19900 |
@M@X
O tym to nie wiedzialem. W tym wypadku dziwie sie po co to w ogole kreca. Bo jasno wynika, ze w kinie nie puszcza, na dvd nie wydadza. Wepchna za to do tv. A ci z tv to krzycza, ze znowu abonamentu nikt im nie placi. No bo faktycznie nie ma za co im placic. Jak upychaja te swoje mega produkcje. Malo tego dodam, ze skoro zysku z tego zadnego to w co sie tam gra? To mi wyglada na "pralnie", lewe interesy co najmniej. Wczoraj na TVP1 lecial jakis chyba skrot z festiwalu. Machulski sie wypowiadal. I powiedzial, ze zawsze mowi rezyserom aby krecili dobre filmy , a widz sam sie znajdzie. Co to jest w ogole za rozumowanie. Szkoda na ten temat sie wypowiadac. Widzalem te ostatnie jego "dobre" filmy: Vinci i Superprodukcja. |
Superprodukcja byla nawet zabawna, ale dla ludzi ze "srodowiska" - filmowcow, poniewaz kpila z wielu zachowan i nawykow ktore sie dosc czesto w "srodowisku" dostrzega. Machulski nakrecil jeden kultowy film - "Seksmisje" i wydaje mu sie ze jest dobrym rezyserem... Rezyser powinien trzymac poziom a nie krecic coraz gorsze filmy.
|
Dodalbym Kilera, Kilerow dwoch i Vabanki :-).
|
Kiler peirwszy mial oryginalny scenariusz, ale filmem dobrym nie byl... A Vabanki to majstersztyk - zapomnialem o nich, nie wiem czemu...
|
Te filmy to wychodzily 20 lat temu. Ile w koncu mozna sie podpierac tym co sie kiedys zrobilo.
Kilerow 2 to wylaczylem po 30 minutach. Jedynke mozna obejrzec, dosc dobrze sie ogladalo. Nie bede sie czepial 1 bo w porzadku jest. Vabank 2 tez juz tak mi nie podchodzi ale przyznam sie, ze dawno nie ogladalem to nie pamietam szczegolow. Trudno, zebym pamietal dokladnie kazdy film, ktory ogladalem bo nie jest ich malo. Jesli chodzi o superprodukcje to oczywiscie latwo bylo sie domyslic o co tam chodzi nie wdajac sie wszczegoly. Czyli, ze byl to film szyderczy ale...no wlasnie ale sam film to mial dobry wstep, a pozniej to juz tylko ziew. Rywinski mi sie podoba on to nawet jakos mi pasuje do takich komedii. Jakies takie zycie temu nadawal. Ale jak ja widze Przybylska to mnie krew zalewa. Obojetnie gdzie ja nie zobacze to caly film juz mam zje.b..ny. |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 06:27. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.