![]() |
:smutny: :wsciekly: strona nie działa, szkoda a może zna ktoś stronke z odcinkami w avi, jak zna to prosze na priva :D
|
Cytat:
|
Cytat:
Cytat:
|
kolejna porcja kawałów ze studentami ;)
Student zdaje egzamin. Profesor chce odeslac go na inny termin z pala. Delikwent prosi o ostatnia szanse: - Jesli przejde po scianie i suficie, dostane trojke? Profesor z niedowierzaniem zgadza się. Student przechodzi po scianie i suficie. Slowo się rzeklo, juz chce wpisywac 3 ale student dalej marudzi: - Jesli zaczne fruwac po pokoju, dostane 4? Profesor z zaciekawieniem zgadza się. Student zaczyna fruwac po pokoju. Profesor juz chce wpisywac 4 ale student wciaz nie daje mu spokoju: - Jesli nasikam na pana, a pan pozostanie suchy, dostane 5? Profesor z jescze wiekszym zaciekawieniem zgadza się. Student staje na biurku i sika na profesora. Ten krzyczy caly mokry: - Panie, co pan???!!! - Dobra, niech bedzie 4. * * * * * Po roku studiow przyjezdza do domu studentka i od progu wola: - Mamo, mam chlopaka! - Swietnie coreczko, a gdzie studiuje? - Alez mamo, on ma dopiero dwa miesiace! |
To może coś ode mnie :) Zdjęcie jest autentyczne. Wykonaliśmy je z kumplem jego aparatem w komórce:
http://free.of.pl/h/historia/AMD.jpg |
@Pawek, nie chcę Cię straszyć, ale nie widać zdjęcia :(
|
Cytat:
P.S. aż strach pomyśleć ile się właczał taki komp... :blee: |
[http://www.lecia.neostrada.pl/flash/rewolucja.swf] - chyba najlepsza ze wszystkich animacja, zajmuje ok20MB
[http://www.lecia.neostrada.pl/flash/nasza.swf] [http://www.lecia.neostrada.pl/flash/mlodzi.swf] [http://www.lecia.neostrada.pl/flash/mysz.swf] [http://www.lecia.neostrada.pl/flash/prawdziwa.swf] [http://www.lecia.neostrada.pl/flash/lot.swf] [http://www.lecia.neostrada.pl/flash/mniej.swf] @ Mac Gyver stronka działa dwa ostatnie znaczki się zlepiły w adresie, michal miał racje [http://agentmacgyver.republika.pl/] a obrazek też zabawny - takiego cackamożna tylko pozazdrościc :D |
Ilość załączników: 2
Amerykanie przez pomyłkę wystrzelili rakiete, stracili nad nią kontrolę no i
niestety spadła ona na terytorium ZSRR. Roz******yła całe miasto, 250 000 tysiecy ofiar, pożary, zniszczenia i wogóle przesrane. Prezydent USA dzwoni do I Sekretarza: - Towarzyszu, przepraszamy, to przez pomyłkę, za***iście nam przykro, za wszystko zapłacimy, odszkodowania, odbudowa i wogóle - wszystko na nasz koszt. I Sekretarz mówi - OK, nie ma sprawy, ponieśliśmy straty no ale w sumie każdemu się to mogło trafić. Zgoda. Niestety inni członkowie PolitBiura nie byli na tyle wyrozumiali i nakłonili I Sekretarza do odwetu. Niestety okazało się, że cały arsenał ZSRR to gumowe atrapy. No ale honor honorem - odwet musi być. Jak zdecydowali tak zrobili - wystrzelili gumową atrapę. Po jakimś czasie I Sekretarz dzwoni do Prezydenta: - Towarzyszu Prezydencie, przepraszamy, błąd jak cholera, wystrzeliliśmy rakietę, za***iście nam przykro i wogóle, zapłacimy tylko nam wybaczcie.... Prezydent na to: - Towarzyszu I Sekretarzu, ja rozumiem, każdemu się może przytrafić no ale tu u nas jest tragedia 15 miast w gruzach, miliony zabitych, straty trudne do oszacowania a ta ku*wa dalej skacze i skacze.... ############################################### i jeszcze coś :) |
@gallus, nie dawaj linków w [ ] bo za każdym razem muszę usuwać ten ostatni znaczek :)
|
@ michal_zb mogłeś powiedzieć mi to przez gg :D, przepraszam adminów i moderatorów znowu zapominam maskowac linki a przu nawiasach bede stawaił spacje ;)
|
Cytat:
Juz działa ;) http://agentmacgyver.republika.pl/ |
Cytat:
|
Cytat:
|
to ja zapodam kilka pps'ów:
[ http://download4.vel.pl/pps/10zasad.zip ] - z tego to chyba miałem zlewe przez 10minut [ http://download4.vel.pl/pps/18.zip ] - to pewnie znacie :D [ http://download4.vel.pl/pps/adopcja.zip ] - to dla kobiet, (a może ktoś wie ile ich jest na forum??) [ http://download4.vel.pl/pps/bajka.zip ] [ http://download4.vel.pl/pps/biust.zip ] :P [ http://download4.vel.pl/pps/czlonki.zip ] [ http://download4.vel.pl/pps/playboy.zip ] a to dla lubiacych podziwiac piekne... [ http://download4.vel.pl/pps/zrob_to_sam.zip ] - lepiej nie próbować :blee: [ http://download4.vel.pl/programiki/krowy.zip ] - unijne krowy no to by było na tyle :D |
Panowie - wolniej, wolniej! Ja tu nie nadążam z przeglądaniem :)
Poza tym śmiech też trzeba dawkować :D |
Cytat:
pozdro ;) |
Cytat:
|
Cytat:
2. z tego co widze większość linków nie maskuje 3. nawiasy też nie są potrzebne :) |
Odnośnie MacGyvera (serial), to piękny release jest na... No właśnie - czy wypada podawać... Mam nadzieję, że zostanie mi to wybaczone, bo to w końcu MacGyver - na www.osloskop.net :) ;) :idea:
http://www.osloskop.net/?cmd=show&id=5036 - 1. sezon http://www.osloskop.net/?cmd=show&id=5051 - 2. sezon http://www.osloskop.net/?cmd=show&id=5052 - 3. sezon http://www.osloskop.net/?cmd=show&id=5053 - 4. sezon http://www.osloskop.net/?cmd=show&id=5115 - 5. sezon http://www.osloskop.net/?cmd=show&id=5143 - 6. sezon http://www.osloskop.net/?cmd=show&id=5036 - 7. sezon PS. Jak nie to usuńcie linki... I proszę o łagodny wymiar kary... |
Cytat:
pozdro ;) |
Dzięki bardzo za linki
A ja mam jeszcze pytanko do adminów lub moderatorów: czy można podawac zamaskowane linki np. h**p://w*w.astasadysta.us ;) tak jak robi się to na innych forach, a jeżeli nie to proszę o wyjaśnie dlaczego :D (chodzi o linki do cukierni itp) |
Cytat:
Z tego dowcipu, jak mi kumpel opowiedzial niezle pjalem :D: Mąż zabrał żonę na pierwszą w jej życiu partię golfa. Pierwsze uderzenie żony i piłka rozbija okno domku stojącego obok pola . Mąż trochę się zdenerwował: - Mówiłem, żebyś uważała, a teraz trzeba będzie tam iść, przepraszać i może nawet zapłacić. Idą do domku i pukają do drzwi. Miły głos mężczyzny zaprasza do środka. Wchodzą. Rozbite szkło, zniszczona stara waza i siedzący na kanapie facet. - Czy to wy zbiliście szybę? - Przepraszamy bardzo. - Właściwie to nie ma za co. Jestem dżinem, który był uwięziony w tej wazie kilkaset lat. Teraz powinienem spełnić trzy życzenia. Nie obrazicie się, jak spełnię wam po jednym, sam zostawiając sobie jedno na koniec? - Nie, tak jest świetnie - mówi mąż. - Chciałbym dostawać milion dolarów co roku. - Nie ma problemu. Do tego gwarantuję, że będziesz bardzo długo żył. A ty, młoda kobieto? - Chciałabym mieć ogromny dom w każdym państwie. Z najlepszą służbą na świecie. - Mówisz, masz - odpowiada dżin - Do tego obiecuję ci, że do żadnego z nich nikt się nigdy nie włamie. - A jakie jest twoje życzenie, dżinie? - pyta małżeństwo. - Ponieważ tak długo byłem uwięziony, nie marzę o niczym innym, jak o seksie z tobą - zwraca się do kobiety. - I co ty na to, kochanie? - pyta mąż. - Mamy tyle kasy i domy... Ja się zgadzam. Żona kolesia idzie z dżinem na pięterko... Całe popołudnie kochają się. Dżin jest wręcz nienasycony. Po czterech godzinach nieustannego seksu dżin złazi z kobiety, patrzy jej prosto w oczy i pyta: - W jakim wieku jesteście? - Oboje mamy po 35 lat. - ******ysz... 35 lat i wierzycie w dżina?! |
Cytat:
:spoko: :piwo: :) |
hehe ... cwana szuja z tego dżina :haha: :haha: :rotfl:
|
Czero Ty możesz z tymi kawałami jechac do Maratonu uśmiechu a wygraną masz jak w banku, normalnie nie moge jeszcze mam zlewe z tego kawału :rotfl: :rotfl: :spoko:, ale Kasprzakowi sie temat udał
Pozdro ;) |
To jeszcze PPS z ciekawą teorią. :piwo:
Edit: Ijeszcze dowcipy Po pogrzebie policjant chwali się koledze: - Słuchaj na tym pogrzebie były same bałwany, gdy orkiestra zagrała tylko ja poprosiłem wdowę do tańca. ################################################ Kowalski przychodzi do domu w rocznice swojego ślubu. Od progu wita go żona informując, ze ma dla niego niespodziankę. Zawiązała mu oczy i zaprowadziła do pokoju, po czym sama poszła do kuchni. W pewnym momencie Kowalski puścił baka. Korzystając z nieobecności żony zaczął rozpędzać śmierdzące powietrze trzymanym w ręku bukietem kwiatów. Po chwili wraca żona i zdejmuje Kowalskiemu opaskę z oczu. Rzeczywiście czekała na niego niespodzianka - cały pokój gości, którzy przyszli z okazji rocznicy... ################################################ Spotykają się dwaj kumple: - Cześć, co słychać? - A, no wiesz, różnie bywa. - Słyszałem, że się ożeniłeś? - Zgadza się... - Ładna ta twoja żona? - Wszyscy mówią, że jest podobna do Matki Boskiej. - Pokaż zdjęcie... O Matko Boska! |
Wszyscy idziemy do baru na wielkie :piwo: :piwo: :piwo: :piwo: :sluze: :sluze: a potem bedziemy zaraz gadac od rzeczy :D
|
DŻIN debeściak... ale miałem polew... :spoko: więcej takich kawałów !!!! :D
|
Widzisz??!!! To fifka, która byla pod twoja szafa!!
Kiedy ty do jasnej cholery skonczysz z tymi zasranymi narkotykami??!! - Jakie narkotyki??! Uwierz mi, że od kiedy ciebie poznalem zmienilem sie, zerwalem ze swoja przeszloscia, jesteś jedyną która kocham. Przysięgam !!! - Ale co ty ******ysz synu??? ! To ja - twój ojciec |
Tak się zdarzyło, że umarły trzy blondynki i przyszło im stanąć przed
obliczem świętego Piotra. Ten powiedział im, że będą mogły wejść do Nieba, jeśli odpowiedzą na jedno proste pytanie. Zapytał więc pierwszej z nich: - Co to jest Wielkanoc? - O, to proste. Wielkanoc to święto w listopadzie, kiedy odwiedzamy groby bliskich i modlimy się za zmarłych. - Źle! - wykrzyknął św. Piotr i to samo pytanie skierował do drugiej blondynki. - Wielkanoc to święto w grudniu, kiedy ubiera się choinkę, daje prezenty i świętuje narodziny Jezusa. - Źle! -znów oburzył się św. Piotr i bez żadnej już nadziei powtórzył pytanie trzeciej z blondynek. Ta spojrzała mu w oczy i uśmiechnęła się pewnie. - Wielkanoc, to chrześcijańskie święto, które zbiega się w czasie z żydowskim Świętem Paschy. Jezus i jego uczniowie spożywali ostatnią wieczerzę. Jeden z nich zdradził Chrystusa rzymianom, którzy później go ukrzyżowali. Wcześniej był poniżany i zmuszany do znoszenia różnych cierpień. Po śmierci, jego ciało zostało pochowane w pobliskiej grocie, do której wejście zastawiono olbrzymim głazem***8230; Święty Piotr słuchał wszystkich słów kobiety z satysfakcją wyrysowaną na twarzy, tymczasem blondynka kontynuowała. - ...Od tamtej pory, raz do roku głaz jest odsuwany, żeby Jezus mógł wyjść na zewnątrz i jeśli zobaczy swój cień, zima będzie trwała sześć tygodni dłużej. |
Przy barze siedzi pijany staruszek i zachowuje się bardzo agresywnie.
Upatrzył sobie stół, przy którym siedzą trzej potężnie zbudowani młodzi mężczyˇni. Patrząc wyzywająco na jednego z nich, krzyczy na cały głos. - Twoja matka robiła mi laskę! Mężczyzna przez chwilę popatrzył na starca, ale nie zareagował. Krzepki dziadek nie daje za wygraną i pokazuje ręką drugiego faceta. - Z twoją matką robiłem to, kiedy tylko chciałem! Drugi facet również popatrzył przez chwilę na staruszka i wrócił do rozmowy z towarzyszami. Starzec, pijany już w sztok, kieruje się w stronę trzeciego z siedzących przy stole. - A z twoją matką to. Mężczyzni podnoszą się nagle, dwóch z nich bierze intruza pod ramiona, a trzeci cichym głosem mówi: - Chodz tato, na dzisiaj ci już wystarczy... **************************** Trzej przestępcy jadą do więzienia. Każdy z nich ma przy sobie jedną rzecz, dzięki której będzie miał zajęcie w więzieniu. Nagle jeden więzień pyta kolegę: - Ty, co wziąłeś ze sobą? Ten wyciąga farby i mówi: - Będę malował, czas mi szybko zleci. A ty co wziąłeś? - Karty, mogę grać dla zabicia czasu. Trzeci przestępca siedzi cicho w kącie i uśmiecha się. - Czemu się tak uśmiechasz? - pytają kolegę. Trzeci wyciąga pudełko tamponów i mówi: - Ja mam to! - A co ty będziesz z tym robił? Facet zaczyna czytać z pudełka: - Mogę jeździć konno, pływać i jeździć na rolkach... ********************** Zachorował wielki wojownik Biały Bizon. Całe plemię pogrążyło się w smutku. Wysłano więc posłańców do Wielkiego Szamana. Odnaleźli jego samotny szałas, wchodzą i mówią: - Witaj Wielki Szamanie, nasz największy wojownik legł zwalony chorobą. Ulecz go, bo bez niego nie obronimy wioski. - Połóżcie mu wilcze ziele na czole. Poszli więc zerwać wilcze zioło i ułożyli je jak szaman nakazał. Całą noc słyszeć można było jęki Białego Bizona. Nazajutrz posłańcy znowu poszli do szamana: - Pomogło? - A gdzie tam. O mało duch go nie opuścił. - Hmm.. Przeto połóżcie mu jajka na oczach, to powinno przynieść poprawę. Wieczorem dało się słyszeć okropny wrzask wojownika i zapanowała cisza... Następnego dnia posłańcy ponownie odwiedzili szamana: - Pomogło? - Nie. Odszedł do Krainy Wiecznych Łowów. - A położyliście mu jajka na oczach, jako wam mówiłem? - Nie..., dociągnęliśmy je... tylko do pępka...! ************** Szedl facet ulica i zobaczyl nowy sklep. Mysli sobie - wpadne. Wita go mily, usmiechniety sprzedawca: - Dzien dobry, w czym mozemy panu pomóc, co chcialby pan kupic? Facet sie zastanowil i mówi: - Rekawiczki. - To prosze podejsc do tamtego dzialu. Facet idzie do wskazanego dzialu i mówi: - Potrzebuje rekawiczki. - Zimowe czy letnie? - Zimowe. - To prosze przejsc do nastepnego dzialu. Facet poszedl: - Dzien dobry, potrzebuje zimowe rekawiczki. - Skórzane czy nie? - Skórzane. - To prosze podejsc do dzialu nastepnego. Facet poddenerwowany podchodzi do wskazanego stoiska: - Chce kupic zimowe, skórzane rekawiczki. - Z klamerka czy bez? - Z klamerka. - Prosze podejsc do nastepnego stoiska. Facet juz wkurzony, ale idzie nic nie mówiac: - Potrzebuje rekawiczki, zimowe, skórzane, z klamerka. - Klamerka na zatrzask czy na rzepy? - Na rzepy. - Zapraszam do dzialu naprzeciwko. Facet nie wytrzymuje i wrzeszczy: - Prosze przestac nade mna sie znecac, dajcie mi rekawiczki i pójdę sobie! - Prosze pana, prosze nabrac cierpliwosci, chcemy panu sprzedac dokladnie takie, jakie pan potrzebuje. Facet idzie dalej: - Prosze o rekawiczki zimowe, skórzane, z klamerka na rzepy. - A jaki kolor? Az tu nagle otwieraja sie drzwi do sklepu, wchodzi klient z sedesem swiezo wyrwanym z podlogi, od którego odstaja kawalki glazury, niesie go na wyciagnietych rekach, podchodzi do lady i krzyczy: - Taki mam sedes, taka glazure, dupe wam wczoraj pokazalem, dajcie mi papier toaletowy! |
Cytat:
wchodzi do mieszkania, a tam slyszy jak ojciec do mamy mowi - on ciegle cpa, pali to gowno itd wchodzi do pokoju i do niego mowi - tato, czemu ty mnei podejrzeasz o narkotyki, ja nic nei biore ojciec sie na neibo pojzal i mowi - ale ja nic nie mowilem... przynajmniej tak mi opowiadal... |
Pustynia, zar, spiekota. Znikad nadziei dla Winnetou i Old Shatterhanda,
ktorzy zabladzili gdziea wsrod piaskow, gubiac slad przyjaciol. Old Shatterhand mowi: - Bracie Winnetou, wystrzel, moze nas ktos uslyszy. Indianin strzelil, dwaj przyjaciele odczekali kwadrans, nasluchuja cisza. Znikad pomocy. - Winnetou Bracie, strzel jeszcze raz. Winnetou strzela, znow mija kwadrans, znow pomoc nie nadchodzi. Zrezygnowany Old Shatterhand mowi do wodza Apaczow - Trudno sie mowi, strzel ponownie. - W porzadku bracie ale to moja ostatnia strzala. ****************** Zima. Legowisko niedźwiedzi. Mały niedźwiadek budzi starego siwego misia: - Dziadku! Dziadku, opowiedz mi bajkę! - Śpij... - mruczy dziadek - ...nie czas na bajki... - Ale dziadku! No to pokaż teatrzyk! Ja chcę teatrzyk! - krzyczy mały. - No dooobrze... - sapie dziadek, gramoląc się pod łóżko i wyciągając stamtąd dwie ludzkie czaszki. Wkłada w nie łapy i wyciągając je przed siebie mówi: - Docencie Nowak, co tak hałasuje w zaroślach? - To na pewno świstaki, panie profesorze... |
Facet dostał na urodziny papugę. Samotny. Od początku, kiedy tylko wniósł klatkę do domu i zdjął z niej zasłonę, zorientował się, że miała okropny nawyk przeklinania, rzucała mięchem co drugie słowo. Cóż było zrobić - wyrzucić żal, zawsze to jakiś towarzysz, z resztą prezent...
Przez szereg długich dni starał się walczyć ze słownictwem papugi. Mówił do niej miłe słowa, puszczał łagodną, klasyczną muzykę, robił wszystko, żeby dać papudze dobry przykład... słowem pełna poświęceń terapia. Na próżno. Pewnego dnia, kiedy papuga wstała lewą nogą i była wyjątkowo niegrzeczna, opryskliwa i obrażała go na każdym kroku, coś w nim pękło. Zaczął krzyczeć, ale papuga darła się głośniej. Potrząsnął nią i nie dość, że zbluzgała go tak, że wiązanki nie powstydziłby się marynarz pływający na transatlantykach, to jeszcze dostał parę razy dziobem. W akcie desperacji wrzucił ptaka do zamrażarki, zatrzasnął drzwi, oparł się o nie i zsunął w dół. Papuga rzuciła się kilka razy o ściany zamrażarki, facet usłyszał przytłumiony bełkot i nagle wszystko ucichło. Facet ochłonął trochę, naszły go wyrzuty sumienia więc otworzył szybko drzwi zamrażarki. Papuga w milczeniu weszła na jego wyciągnięte ramię i powiedziała: "Najmocniej przepraszam, że uraziłam pana moim słownictwem i zachowaniem, proszę o przebaczenie - dołożę wszelkich starań aby się poprawić i nie dopuścić do podobnych scen w przyszłości" Facet tego się nie spodziewał - taka nagła zmiana była conajmniej szokująca - już otwierał usta chcąc zapytać co spowodowało tak radykalną zmianę, kiedy odezwała się papuga: "Mogę zapytać co zrobił kurczak?" ******************************************* Autokar wiozący grupę parlamentarzystów wypadł z jezdni i rozbił się na drzewie. Miejscowy rolnik, na którego polu doszło do tragedii, pogrzebał ofiary wypadku, a potem zadzwonił po policję. Policjanci po przyjeździe na miejsce zdarzenia zaczęli przesłuchiwać rolnika: - Czy na pewno wszyscy już byli martwi? - Niektórzy twierdzili, że nie, ale wie pan jak politycy kłamią... **************************************** Idzie dwoch lepkow przez pustynie, no i jak to na pustyni chce im się pic. Docieraja do budki. - Ma pan cos do picia? Wode... - Nie, nie mam. - A co pan ma? - Paliwo rakietowe... - No dobra, niech bedzie... I strzelili sobie po lufie paliwa rakietowego. Powtorzylo się to jeszcze pare razy, zanim dotarli do konca pustyni. W koncu jednak pustynia się skonczyla i kazdy pojechal do swojego domu. Jakis czas pozniej jeden dzwoni do drugiego: - Czesc stary! Srales juz? - Czesc. Jeszcze nie, a co? - To jak bedziesz sral, to trzymaj się mocno kibla, bo ja dzwonie z Marsa! ********************************* UWAGA !!! P R O M O C J A po raz pierwszy w Polsce... po raz pierwszy na świecie... przebój tegorocznego listopada ZNICZE NA GRÓB Z POZYTYWKĄ Z UTWOREM ZESPOŁU ICH TROJE "WSTAŃ, POWIEDZ NIE JESTEM SAM..." |
Zatrzymuje Policjant studenta i prosi o dokumenty, otwiera i mówi:
-o! nie pracujemy... -student: no nie pracujemy, -o! opi**rdalamy się.. -student: opier**dalamy się, -o! studiujemy... -student: nie to ja studiuję. Pozdro |
Ilość załączników: 1
Cytat:
W załączniku fotka takiego znicza... zniuczu... no takiej świeczki ;) |
Ilość załączników: 3
a ten znicz stoi na tym grobie:
http://assasin47.w.interia.pl/BILLY_GATES_INSIDE.GIF i jeszcze zdjęcie na 2 zawieszenia windowsa przed: http://assasin47.w.interia.pl/BILL_G.JPG |
Były rozmowy pilotów samolotów to teraz rozmowy astronautów ;)
Wśród radioamatorów trwa istne polowanie na komunikaty z promów kosmicznych. Jest to trudne, ponieważ używają specjalnych częstotliwości, kodów czy nawet anten kierunkowych. Ale zawsze komuś coś się uda "złapać"... * * * - Co to znaczy że pas się nie zapina? Masz samochód? No i pasy się nie zawsze zapinają! No to prom kosmiczny to taki trochę większy samochód... * * * - Ups.... - Co to znaczy "ups"?? Jak coś zepsujecie, to wam potrącę z pensji za cały Atlantis! * * * - Houston, widoczność znakomita, z tyłu zostawiliśmy Kalifornię, przed nami widać Nowy Jork, jesteśmy chyba gdzieś nad Indianą... - Zwłaszcza, że właśnie lecicie nad Australią... * * * - Zawsze chciałem latać jako pilot na jakiejś krótkiej, stałej trasie... - No i latasz! Start Cap Canaveral - lądowanie Cap Canaveral, już chyba krótszej nie znajdziesz... * * * - George, zgłoś się, dzwoni żona. - Houston, powiedzcie jej że wyszedł na spacer z psem... * * * - Columbia, jaka wysokosc? - Houston, jestem 167.000.000,00 - Zamknij tą webpage, idioto, to ostatnia wygrana w MultiLotto... * * * - Houston, czy Bill Clinton jest nadal prezydentem? - Discovery, nie rozumiem... o co chodzi... powtórzcie pytanie... - Houston, może w końcu dacie nam zezwolenie na lądowanie? * * * - No to gdzie jest w końcu Mur Chiński? Aha, te kreski tam w dole. No nareszcie jak ktoś mnie spyta czy zwiedzałem, będę mógł odpowiedzieć: Jasne, widziałem całe 5.000 mil! * * * - Houston, przygotowania do lądowania zakończone - Zrozumiałem, Discovery. Materiały łatwopalne zabezpieczone? - Wszystko OK, Houston. Cały spirytus wypili Rosjanie... * * * - Houston, przystępujemy do naprawy paneli. - Zrozumiałem, Discovery. Ale jak mi który jeszcze raz narysuje na satelicie gołą babę, to będzie leciał drugi raz ze ścierką w jednej i Mr. Proper w drugiej ręce... * * * - Houston, podchodzimy do lądowania - Endeavour, pamiętaj: to duże niebieskie to Ocean Atlantycki, celuj w to małe szare - to Floryda. I lepiej w nią traf, bo dzisiaj cholernie zimna woda... |
Ilość załączników: 5
Cytat:
Przychodzi króliczek do misia i mówi: Misiu .. mam do ciebie sprawe Misiu: No słucham Cię , mów .. Króliczek: No bo wiesz ... mam fortepian .. i musze go wnie?ć na 10 piętro w wiezowcu... i sam sobie chyba nie dam rady .. Misiu: Pomogę Ci wnieść ten fortepian, jeżeli na każdym piętrze opowiesz mi za***isty kawał, taki żebym się posrał ze śmiechu ... Króliczek pomyślał chwile... i zgodził się... Misiu wciąga fortepian...1 piętro, i misiu mówi: No teraz opowiedz mi ten za***isty kawał... Króliczek: No dobra ...i opowiedział misiowi kawał... i misiu posrał się , ze śmiechu... i tak samo było na 2,3,4,5,6,7,8,9 piętrze ... na 10 piętrze misiu bardzo zmęczony i zsapany powiedział: No to teraz, na koniec, opowiedz mi najza***istszy kawał ze wszystkich ... Króliczek: Stary, jak Ci opowiem, to nie tylko się zesrasz, ale i zrzygasz i zeszczasz ze śmiechu ... Misiu: Ok, wal... - To nie ta klatka... |
@_Neoo_
naprawde fajne te texty, i pilotow i astronautow, papuga tez smieszna :D @47 policja :D |
Zagadka dla ludzi lubiących intelektualne wyzwania
Dokładnie w tym samym czasie jest dwóch facetów po przeciwnych stronach kuli ziemskiej: - jeden idzie po linie rozwieszonej miedzy dwoma drapaczami chmur, - drugiemu 85 letnia kobieta robi loda. Myślą dokładnie o tym samym. W głowie maja jedna i taka sama myśl. Jaka? .................................................. .. NIE PATRZ W DÓŁ !!!!! ---------------------------------------------------------------------- Siedzi parka na ławce w parku, nudno jak cholera. Wtem dziewczyna mowi do chłopaka z entuzjazmem: -Chodz zrobimy cos szalonego!! Chłopak spontanicznie na to: -Chodz nasramy na ławke!!! ---------------------------------------------------------------------- Wchodz Polak do sklepu w anglii i mowi : - poprosze pilke Sprzedawca nie kuma nic To Polak pokazuje mu " na rekach "- ze kopie sie noga jak pilkarze -aaaaaaa - mowi sprzedawca - !!!!- Football. - YES !!!- Polak na to- kumaty facet jestes - B R A W O ! A teraz sie anglik koncentruj bo bedzie trudniej ---- DO ME--TA--LU ----------------------------------------------------------------------- Syn wchodzi do domu i od progu wola do ojca: - Tato, wlasnie mialem pierwszy w zyciu stosunek! - No, to gratuluje Ci synu! Stary wyciaga flaszke, stawia na stol, pija. Po pol godzinie ojciec nachyla sie do mlodego: - A kiedy to, synu, przewidujesz nastepny? - Jak mi sie dupa zagoi!!! ----------------------------------------------------------------------- Przychodzi mala dziewczynka do sklepu zoologicznego. -Poplose tego pieknego klólicka z wystawy. -Tego czarnego? A moze wolisz bialego albo brazowego? -Plose pana, mojego pytona ***ie jakiego on jest kololu... ----------------------------------------------------------------------- żony porownywaly swich meży do samochodow 1 mówi: -Moj to jest jak Ferrari: Szybki i duzo mocy 2 mówi: -Mój to jest jak Mercedes: komfort i niezawodnosc 3 mówi: -A moj to jest jak Polonez ! -Jak Polonez dziwją sie pozostale -No tak, bez ssania nie ruszy ----------------------------------------------------------------------- Dzwoni wariat do wariata: - czy to numer 55-55? - nie to numer 5-5-5-5. - A to przepraszam, że pana obudziłem. - Nie szkodzi i tak musiałem wstać, bo telefon dzwonił. |
Ilość załączników: 3
Imprezka na której spotykają się znajomi z branży. Jak to zwykle bywa podejmują znane im tematy o kompach. Nagle wchodzi jeszcze jeden gostek i mówi:
- Pogadalibyście o jakichś ludzkich tematach a nie tylko o kompach, pogadajcie lepiej o dupach będzie przyjemniej. Zapada cisza po jakiejś chwili jeden z nich nieśmiało rozpoczyna temat - A bo mam do dupy karte graficzną A tu "historia pewnego zdjecia" (w 3 czesciach), ktore ma wiele "wcielen" ;) :haha: |
Cytat:
:spoko: :rotfl: |
Qrde nienadążam z tym czytaniem tych kawałów ;)
|
Cytat:
ja czytam tylko te cytowane, wychodze z zalozenie, ze najsmieszniejesz ;) |
Cytat:
|
Kroniki policyjne
1. Obywatel miał ranę głowy w okolicy za lewym uchem, głęboką, mocno krwawiącą, przypuszczalnie zadaną tępym narzędziem. Zapytałem co się stało: "dzie jest sprawca?" - "Nic się nie stało, wy***ałem się" - odpowiedział. Oświadczyłem, że jestem z policji, choć to było widać po mundurze, ale ofiara kazała spierdalać. 2. W trakcie rutynowej kontroli zatrzymałem Opla Asconę, prowadzonego przez obywatela Łotwy - mokrego, zmęczonego, bez butów. Zabraliśmy go na komendę. Po wysuszeniu i ogrzaniu za pomocą tłumacza Łotysz wyjaśnił, że bezustannie jechał w kierunku Łotwy bez właściwego odżywiania się. Stres zagubienia oraz brak właściwego odżywiania się spowodował, że nieświadomie wpadł do rzeki. 3. W toku czynności sprawdzających ustalono, że podejrzany nie posiada psów, które mogłyby zagryźć sto trzy kury poszkodowanego, a gdyby takowe posiadał, to trudno przyjąć za wiarygodne, żeby były zmuszone przez niego do zagryzienia ptaków. Biorąc pod uwagę, że na kurach są ślady zębów, należy wyłączyć z kręgu podejrzanych ludzi, którzy nie jedzą surowych kur, a skoro tak, czyn nie ma znamion przestępstwa. 4. W tym momencie poszkodowany Stanisław K. zażądał, aby w protokole umieścić wpis, że został zabity, a nie pobity przez syna Edwarda. Mimo tego oświadczenia nie może być mowy o przestępstwie morderstwa, bo Stanisław K. siedział w tym czasie na krześle. 5. Piotr M. wielokrotnie wzywał policję, bo jest straszony przez ludzi, którzy posiadają skrzydła i latają nad jego domem. Zaprzecza, jakoby to byli sąsiedzi. Policja nie stwierdziła obecności nieznanych istot, sąsiedzi tez nie widzieli żadnych latawic oprócz ptaków i samolotów. 6. Regina K. twierdzi że została zgwałcona przez Wiesława Z. W świetle zebranego materiału dowodowego należy przyjąć, że stosunek odbył się za jej przyzwoleniem. On kazał jej zdjąć majtki, a ona wykonała polecenie - wprawdzie tylko do kolan. 7. Podczas oględzin drogi asfaltowej ujawniono ślady gwałtownego hamowania kopyt końskich i zmiany toru biegu z prawej strony jezdni na lewą. W wyniku ostrego zahamowania konia denat wyrywając garść włosia z grzywy uderzył głową o podłoże asfaltowe, w wyniku czego doznał złamania podstawy czaszki i rozerwania mózgu. Mimo starannie prowadzonego dochodzenia nie stwierdzono przestępczego działania osób trzecich. |
Nie no Kroniki policyjne sa wypas! ^_^ :D :rotfl:
|
Cytat:
Najlepsze według mnie były: Autokar wiozący grupę parlamentarzystów wypadł z jezdni i rozbił się na drzewie. Miejscowy rolnik, na którego polu doszło do tragedii, pogrzebał ofiary wypadku, a potem zadzwonił po policję. Policjanci po przyjeździe na miejsce zdarzenia zaczęli przesłuchiwać rolnika: - Czy na pewno wszyscy już byli martwi? - Niektórzy twierdzili, że nie, ale wie pan jak politycy kłamią... Facet dostał na urodziny papugę. Samotny. Od początku, kiedy tylko wniósł klatkę do domu i zdjął z niej zasłonę, zorientował się, że miała okropny nawyk przeklinania, rzucała mięchem co drugie słowo. Cóż było zrobić - wyrzucić żal, zawsze to jakiś towarzysz, z resztą prezent... Przez szereg długich dni starał się walczyć ze słownictwem papugi. Mówił do niej miłe słowa, puszczał łagodną, klasyczną muzykę, robił wszystko, żeby dać papudze dobry przykład... słowem pełna poświęceń terapia. Na próżno. Pewnego dnia, kiedy papuga wstała lewą nogą i była wyjątkowo niegrzeczna, opryskliwa i obrażała go na każdym kroku, coś w nim pękło. Zaczął krzyczeć, ale papuga darła się głośniej. Potrząsnął nią i nie dość, że zbluzgała go tak, że wiązanki nie powstydziłby się marynarz pływający na transatlantykach, to jeszcze dostał parę razy dziobem. W akcie desperacji wrzucił ptaka do zamrażarki, zatrzasnął drzwi, oparł się o nie i zsunął w dół. Papuga rzuciła się kilka razy o ściany zamrażarki, facet usłyszał przytłumiony bełkot i nagle wszystko ucichło. Facet ochłonął trochę, naszły go wyrzuty sumienia więc otworzył szybko drzwi zamrażarki. Papuga w milczeniu weszła na jego wyciągnięte ramię i powiedziała: "Najmocniej przepraszam, że uraziłam pana moim słownictwem i zachowaniem, proszę o przebaczenie - dołożę wszelkich starań aby się poprawić i nie dopuścić do podobnych scen w przyszłości" Facet tego się nie spodziewał - taka nagła zmiana była conajmniej szokująca - już otwierał usta chcąc zapytać co spowodowało tak radykalną zmianę, kiedy odezwała się papuga: "Mogę zapytać co zrobił kurczak?" Szedl facet ulica i zobaczyl nowy sklep. Mysli sobie - wpadne. Wita go mily, usmiechniety sprzedawca: - Dzien dobry, w czym mozemy panu pomóc, co chcialby pan kupic? Facet sie zastanowil i mówi: - Rekawiczki. - To prosze podejsc do tamtego dzialu. Facet idzie do wskazanego dzialu i mówi: - Potrzebuje rekawiczki. - Zimowe czy letnie? - Zimowe. - To prosze przejsc do nastepnego dzialu. Facet poszedl: - Dzien dobry, potrzebuje zimowe rekawiczki. - Skórzane czy nie? - Skórzane. - To prosze podejsc do dzialu nastepnego. Facet poddenerwowany podchodzi do wskazanego stoiska: - Chce kupic zimowe, skórzane rekawiczki. - Z klamerka czy bez? - Z klamerka. - Prosze podejsc do nastepnego stoiska. Facet juz wkurzony, ale idzie nic nie mówiac: - Potrzebuje rekawiczki, zimowe, skórzane, z klamerka. - Klamerka na zatrzask czy na rzepy? - Na rzepy. - Zapraszam do dzialu naprzeciwko. Facet nie wytrzymuje i wrzeszczy: - Prosze przestac nade mna sie znecac, dajcie mi rekawiczki i pójdę sobie! - Prosze pana, prosze nabrac cierpliwosci, chcemy panu sprzedac dokladnie takie, jakie pan potrzebuje. Facet idzie dalej: - Prosze o rekawiczki zimowe, skórzane, z klamerka na rzepy. - A jaki kolor? Az tu nagle otwieraja sie drzwi do sklepu, wchodzi klient z sedesem swiezo wyrwanym z podlogi, od którego odstaja kawalki glazury, niesie go na wyciagnietych rekach, podchodzi do lady i krzyczy: - Taki mam sedes, taka glazure, dupe wam wczoraj pokazalem, dajcie mi papier toaletowy! Zatrzymuje Policjant studenta i prosi o dokumenty, otwiera i mówi: -o! nie pracujemy... -student: no nie pracujemy, -o! opi**rdalamy się.. -student: opier**dalamy się, -o! studiujemy... -student: nie to ja studiuję. Przychodzi króliczek do misia i mówi: Misiu .. mam do ciebie sprawe Misiu: No słucham Cię , mów .. Króliczek: No bo wiesz ... mam fortepian .. i musze go wnie?ć na 10 piętro w wiezowcu... i sam sobie chyba nie dam rady .. Misiu: Pomogę Ci wnieść ten fortepian, jeżeli na każdym piętrze opowiesz mi za***isty kawał, taki żebym się posrał ze śmiechu ... Króliczek pomyślał chwile... i zgodził się... Misiu wciąga fortepian...1 piętro, i misiu mówi: No teraz opowiedz mi ten za***isty kawał... Króliczek: No dobra ...i opowiedział misiowi kawał... i misiu posrał się , ze śmiechu... i tak samo było na 2,3,4,5,6,7,8,9 piętrze ... na 10 piętrze misiu bardzo zmęczony i zsapany powiedział: No to teraz, na koniec, opowiedz mi najza***istszy kawał ze wszystkich ... Króliczek: Stary, jak Ci opowiem, to nie tylko się zesrasz, ale i zrzygasz i zeszczasz ze śmiechu ... Misiu: Ok, wal... - To nie ta klatka... Przychodzi mala dziewczynka do sklepu zoologicznego. -Poplose tego pieknego klólicka z wystawy. -Tego czarnego? A moze wolisz bialego albo brazowego? -Plose pana, mojego pytona ***ie jakiego on jest kololu... Dzięki panowie za poprawienie humoru :) :spoko: |
Cytat:
a tu takie rzeczy :) |
Cytat:
... eeee..yyy .... zaraz .... Edwardo miał syna ??? qurna o czymś nie wiem ??? :ysz: |
Cytat:
|
Cytat:
|
Wiesz... nigdy nic nie wiadomo
jaka masz pewnosc, ze Edwardo pisze do nas z domu, a nie np. z zakladu karnego we wronkach? ;) |
Cytat:
|
Cytat:
hehehhe ^_^. ale to chyba dobrze, ze sie dobrze bawicie ;]. Chcialem sie zapytac czy macie jeszcze bilety? Chcialbym sie do was dolaczyc :P pozdro ;) |
Cytat:
|
Cytat:
|
Cytat:
|
Cytat:
pozdro ;) |
Cytat:
|
Cytat:
A ja bym też tak kciał. |
Cytat:
|
Cytat:
|
Cytat:
Ale jest szansa. Edwardo jeśli mnie słyszysz (widzisz?) wpadnij do mnie na DSL to się naradzicie. Lokalizację masz podaną, więc czekam :> |
Cytat:
http://forum.cdrinfo.pl/showthread.php?t=30305 Posty: #1, #4 i #5 |
Cytat:
1. c 2. b 3. a 4. d 5. d Post #4 1. tu chyba c 2. e i g (złe skreślić :> ) 3. d Post #5 1. coś pomiędzy c i d 2. d 3. a i b ( b rzadko) 4. d 5. c 6. h 7. b (zresztą patrz sprzęt w moim profilu) 8. Kurde nie mam żadnego z wymienionych oprócz e :> ale tak serio to 20 gb 9. c 10. b 11. nie przychodzi mi rachunek z Telekomunikacji 12. a 13. c 14. f 15. a |
Ilość załączników: 3
2 pedalow sie cwika. Jeden przechyla rytmicznie glowe do tylu.A ten drugi do niego:
PRZESTAN BO MI ZEBY WYBIJESZ,i dalej go jedzie w dupe, a ten znów zaczyna rytmicznie odchylac glowe do tylu, wiec ten po raz drugi zwraca mu uwage: - NO PRZESTAN BO MI TO PRZESZKADZA, i jedzie go dalej. Sytuacja powtórzyla sie jeszcze raz. Wiec ten co go walil pyta sie: - CO SIE DZIEJE STARY POWIEDZ MI BO TAK NIE MOZE BYC. Na to ten drugi: - STARY, ALBO MI WYJMIJ KOSZULE Z DUPY, ALBO MI KOLNIERZYK ROZEPNIJ. **************************************** Tato! Juz nigdy nie pojde z Toba na sanki!!! - Nie pi**dol tylko ciagnij gowniarzu... :D:D |
Cytat:
Wszyscy chca sie znalezc w jej skladzie ;):spoko: |
Cytat:
jak masz legitymace, to mozesz dostac ulgowy ;) Cytat:
a pozatym, u nas nie ma lidera... moze byc jedynie pierwszy sekretarz ;) |
A tak wogóle to wie ktoś ile Edwardo dostał ???
|
Cytat:
musimy jeszcze ustalic wysokosc wpisowego :kasa: ;) |
Cytat:
dostal krzeslo elektryczne :( |
Cytat:
Niedawno Ciapek pisał, że jest za założeniem specialnego działu dla nas ;) :) 8) |
Cytat:
Nie no jak to Edwardo przeczyta to nas pozabija ... a raczej jego synek nas powymiata ;) :) |
Cytat:
Wielka szkoda. :'( |
Cytat:
Za dużo niepewnosci w jego odpowiedziach ... widzisz Mily musisz być bardziej zdecydowany, musisz wiedziec czego chcesz, wyobraz sobie sytuacje, że stoi przed Tobą naga laska i mówi, że zrobi "to" z Tobą jeżeli Ty oddasz jej swoje wczorajsze skarpety - musisz w ułamku sekundy podjąc decyzję która zaważy na całym twoim życiu ... No ale nie załamuj się ... za rok możesz ponownie ubiegac się o przydział ;) 8) |
Przez twoj umysl przebiega MILION mysli na sekunde... czy skarpety sa czyste, jakiego sa koloro, czy maja jedna, czy trzy dziury... ale na to nie ma czasu
musisz spojezec i... wiedziec. do jest dopiero pierwszy stopien wtajemniczenia ;) |
Dlaczego blondynka chodzi nocą po cmetarzu??
-czeka aż ją strach przeleci. Pozdro |
Cytat:
|
Cytat:
|
Cytat:
piiiiiiiii .... szszszszszszszzzzzzszpiipipipipiszszszszyszysyzsyz szpiiiiipiiiiii ... i komunikat "Nie można ustanowić połaczenia" .... i atk w kólko ;) |
Cytat:
|
onomatopeje... chyba sie tak nazywalo ??? :P
moge sie pochwalic, ze nigdy nie bylem modemowcem... moj umysl jest nieskalany tym "piiii....szszszzszszsz" tudziez innym pogwizdywaniem ;) |
Cytat:
a onomatopeje jak najbardziej, jeszcze mi w głowie brzmi definicja - wyrazy dzwiękonaśladowcze :) |
Cytat:
kilkadziesiat PLN do rachunku telefonicznego :) |
hm.. tak, modem, uzywalem tego cuda przez rok... ahh... ile kasy mi zjadl :D.. hehe...
juz mi po pewnym czasie zle sie robilo od tego pisku podczas laczenia :bleh: .. co do testu, niestety nie znam zadnej odpowiedzi, moge strzelac? Albo dostac jakas taryfe ulgowa, zeby dostac sie bez pisania? Bo ja to taki troche jestem... tylko posty umiem pisac :P pozdro ;) |
modem wspomnienia powróciły :D (pi piii piip ppiip szszszsz) ale przez centrale cyfrową to jeszcze da się znieśc a słyszł ktoś jak się łączy przez centrale analogową??
(piiiiiiiiiiiii pip piiiiiiiiiiiiii pipipipi szszszszszsz węzeł poznan węzeł poznań węzeł poznań) kiedyś u kumpla słyszałem takie coś napewno to było gorsze od połączeń przez centrale cyfrową :ysz: |
Cytat:
To były czasy ;) |
Wracając do dowcipów ;)
Rok 1980. Moskwa ceremonia otwarcia Igrzysk Olimpijskich. Na trybunę wchodzi Leonid Breżniew wyciąga tekst przemówienia i zaczyna: - O o o o o. Szybkim krokiem podchodzi do niego jeden z organizatorów igrzysk i mówi: - Towarzyszu sekretarzu generalny tekst przemówienia zaczyna się nieco wyżej a to co teraz czytacie to kółka olimpijskie! ########################## Chruszczow przyjechał do kołchozu. - Dobrze wam się żyje? - zażartował Chruszczow. - Dobrze! - zażartowali kołchoźnicy. ########################## Oficer rosyjski ma za zadanie wytłumaczyć żołnierzom zniszczenia wywołane przez bombę atomową. Zaczyna tak: - Żołnierze! Wyobraźcie sobie dwadzieścia... nie pięćdziesiąt... nie sto skrzynek wódki których nie ma kto wypić. ########################## Diabeł złapał Polaka Ruskiego Niemca i mówi: - Każdy z was musi przepłynąć przez Nil. Wypuszczę tego któremu krokodyl nie odgryzie jąder! Pierwszy przez Nil przepłynął Niemiec. Gdy wyszedł z wody diabeł pyta: - Jak było? - Normalnie - odpowiada cienkim głosikiem Niemiec. Drugi był Ruski. Gdy wyszedł z wody diabeł pyta: - Jak było? - Normalnie - odpowiada cienkim głosikiem Ruski. Jako trzeci Nil przepłynął Polak. Gdy wyszedł z wody diabeł pyta: - Jak było? - Normalnie - odpowiada Polak. Nagle z Nilu wyłazi krokodyl i pyta cienkim głosikiem: - Który płynął ostatni? ########################## Telewizja radziecka kręci film o dobroci Stalina. Do Stalina podchodzi dziecko: - Wujek! Daj cukierka! Stalin: - Spier.....! W tym momencie kamera najeżdża na wielką planszę z napisem: A MÓGŁ ZABIĆ!!! ########################## Majorka lotnisko. Z samolotu wysiada "nowy Ruski": obwieszony złotem i pilnowany przez dwóch goryli. Na ramieniu niesie narty. - Przepraszam ale szanowny pan chyba się pomylił - zwraca mu uwagę pracownik lotniska - Tu u nas na Majorce jest gorąco tu nie ma śniegu. Rosjanin uśmiecha się cynicznie. - Spakojno grażdanin mój śnieg przyleci następnym. ########################## Radziecki statek podpływa do afrykańskiego portu. Marynarz rzuca linę cumowniczą na brzeg krzycząc do Murzyna stojącego na nabrzeżu: - Dierżi linu! Murzyn nie rozumie. Rosjanin znów rzuca linę krzycząc: "Dierżi linu!". Murzyn stoi bez ruchu. Rosjanin pyta: - Gawari pa ruski? Cisza. - Parlez vous francais? Cisza. - Sprechen Sie Deutsch? Cisza. - Do you speak English? - Yes I do! - No to dierżi linu!!! ########################## Pułkownik zwraca się do żołnierzy mających jechać na wojnę do Czeczenii: - Za każdą głowę Czeczeńca będę wam płacił po 3 dolary zrozumiano? A teraz rozejść się. Po kwadransie do pułkownika przychodzi kilkunastu żołnierzy. Każdy z nich trzyma po kilka ludzkich głów. Pułkownik: - Nie przesadzacie chłopaki? Przecież jesteśmy jeszcze pod Moskwą! |
Cytat:
Moi dziadkowie do niedawna byli za centrala wojskowa, jakas kobieta laczyla se soba kable - jak na starych polskich filmach.:) Prawie caly czas rozmowa byla na podsluchu, jak na chwile zapanowala cisza, to w sluchawce bylo slychac "mowi sie?" - zeby nie zajmowac zennego kabelka, ktory mogl wykozystac kto inny na swoje polaczenie ;) Oczywiscie rozlaczanie takiej rozmowy odbywalo sie tez recznie - kobieta na centrali sprawdzala, czy trwa polaczenie, jak nie byla cisza to rozlaczala. Albo inaczej, moj dziadek znal praktycznie wszystkich, ktorzy pracowali na tej centrali, zawdze przed polaczeniem wlasciwym sobie z nimi pogadal i przez to placicl minimalne rachunki. Zliczanie rozmow odbywalo sie przy pomocy stopera/zegarka i zaszytu, w ktory wpisywalo sie czas dla dano usera ;) fajnie wygladaly bilingi - racznie wypisywane :) Ale za to teraz ich tepsa dopadla :( |
Dowcipy o Lepperze
|
Cytat:
- Bo słońce jest dla niego za daleko. A poza tym, słońce zachodzi na zachodzie, a zachód jest podejrzany. Polska, rok 2015. Spłonęła Biblioteka Narodowa, a w niej cały księgozbiór prezydenta Leppera. Jedna z tych dwóch książek była wyjątkowo cenna, bo już pokolorowana. Lepper wzywa wróżkę: - W nocy śniły mi się ziemniaki. Co to znaczy? - To znaczy, że was na jesieni wykopią albo na wiosnę posadzą. te sa naprawde niezle!! :D |
Biegnie zajączek przez las, spotyka ślimaka. Ślimak pyta zajączka:
- ty, co tak szybko zasuwasz? - ślimak co ty nie słyszałeś na nasze łąki weszła Izba Skarbowa, i co spierdalam bo się nie wytłumaczę(ja futro,żona futro,dzieci futro). Ślimak przyśpieszył spotyka bociana - bocian pyta : - ty ślimak co tak zapierdalasz? - Bocian co ty nie słyszałeś na nasze łąki weszła Izba Skarbowa, i co spierdalam bo się nie wytłumaczę (ja domek,żona domek, dzieci domki) Bocian poleciał do Afryki spotyka pawiana - ty bocian co ty tu robisz? s*******iłem bo na nasze łąki weszła Izba Skarbowa ja się nie wytłumaczę(ja co roku wakacje za granicą, żona wakacje za granicą,dzieci wakacje za granicą. - Ty bocian ,a gdzie to jest? - w Polsce Na to pawian: - ty to kraj dla mnie (ja z gołą dupą, żona z gołą dupą,dzieci z gołą dupą). :) I jeszcze coś (nie wiem czy było) BRUCE LEE przy nim wymięka! FIGHT |
Milioner poslubił dziewczynę ze z totalnej wiochy. Laska była pierwsza klasa: oczy niebieski, włosy blond ,90-60-90 tylko miała jedną wadę strasznie zaciągała po wiejsku, tak że wstyd było ją gdzies zabrac. Facet wykombinował że wyśle ją do USA to nabierze manier, jezyka angielskiego się nauczy a co najważniejsze polski poprawi, bo bedzię przebywała z jego rodziną tam.
Po 6 miesiącach wraca, facet wyjechał po nią na lotnisko i czeka. Otwierają sie drzwi samolotu, wyłania sie jego żona, zobaczyła go i machając krzyczy:Godmorning baby, Goodmorning baby- facet podjarany ze sie angielskiego nauczyła to i pewnie polski poprawiła. Ona biegnie w jego stronę i cały czas krzyczy: Godmorning baby, Goodmorning baby! -facet w siódmym niebie myśłi w końcu pokarzę ją znajomym i im pały wstaną na jej widok. -ona dobiego do niego całuje go namiętnie i mówi:Godmorning baby, juści jezdem nazad. Pozdro |
Polecieli Amerykanie na Marsa. Leca 3 dni i w koncu dolatuja. Po wyladowaniu zobaczyli Marsjan biegnacych w ich kierunku. Wyjeli flagi i machaja do Marsjan, a ci podbiegli i w rakiecie drzwi zaspawali. Marsjanie sie rozeszli a Amerykanie próbuja otworzyc drzwi. Po 3 godzinach podchodzi jeden Marsjanin do rakiety i pyta;
-jeszcze nie otworzyliscie? -jak to ? To byl tu ktos przed nami kto otworzyl te drzwi ? -pewnie, POLACY -niemozliwe; taki biedny naród a na loty kosmicze mieli -Malo tego, oni te drzwi w 15 min otworzyli. -nie moze byc a moze cos jezscze zrobili -Pewnie, prezenty nam przywiezli. - A jakie -Nie wiem co to bylo. Nazywalo sie to W******* ALE WSZYSCY DOSTALI ------------------------------------------------------------------------ Do samochodu wsiada dwoch podpitych osobników. Samochód ostro rusza z miejsca. Kawalerska jazda trwa już dobry kwadrans. Wóz zarzuca. - Te, jak jedziesz? - mówi jeden z pijanych. - Ja? Przez cały czas byłem przekonany, ze to ty prowadzisz |
Na terytorium Indian położono drogę żelazną. Wódz postanowił osobiście powitać pierwszy przyjeżdżający pociąg. Stanął na torach podniósł rękę w geście powitania a lokomotywa... nawet nie zwolniła i przejechała po nim jak po łysej kobyle. Ciężko ranny wódz odzyskuje przytomność w swoim kipi gdy nagle słyszy zza ściany narastający gwizd. Zrywa się na równe nogi wyskakuje na zewnątrz patrzy a tu czajnik z gwizdkiem. Zrzuca go na ziemię kopie depcze wali toporkiem. Żona wypada za nim wołając:
- Uspokój się co robisz??? A wódz na to: - Zabić gnidę póki mały!!! ################################## Kłamstewko: Pewne małżeństwo zaprosiło na kolację najlepszą przyjaciółke żony. Kolacja udała się znakomicie śmiali się i rozmawiali we trójke do pózna. Gdy przyjaciółka wychodziła gospodarz zaoferował ze ją odwiezie do domu. W samochodzie dalej rozmawiali i robiło sie coraz milej. Gdy byli już na miejscu przyjaciółka zaprosiła go na lampkę wina. Wypili całe wino i koniec konców wylądowali w lóżku. O trzeciej nad ranem niewierny mąż mówi: - O rany! Muszę iść do domu! Żona mnie zabije! - Masz rację. Kiepska sytuacja - twoja żona to moja najlepsza przyjaciółka... Ale jak ty się jej wytłumaczysz? - Nie martw się pożycz mi tylko trochę talku. - ??? - O nic nie pytaj. Zobaczysz - będzie dobrze. Przyjeżdża po chwili do domu i drzwi otwiera mu wściekła żona - Gdzie byłeś !!! - Kochanie. Bardzo Cię przepraszam. Twoja przyjaciółka jest bardzo miła i bardzo atrakcyjna. Zdradziłem cię z nią. Przepraszam. Żona patrzy na niego i po chwili wykrzykuje: - Pokaż ręce! (ręce są całe w talku) - Nie kłam ŚWINIO! Znowu grałeś z kolegami w kręgle!!!!! ################################## Dwóch wariatów bawi się w sklep: - Poproszę litr chleba. - Co ty wygadujesz? Mówi się kilogram chleba. Chodź zamienimy się miejscami. - Poproszę kilogram chleba. - A dzbanek pan ma? ################################## Przychodzi pijany syn do domu i jego tata pyta się go: - Co ci jest? - Puff Daddy! ################################## - Babciu! Kto to jest kochanek? - Rany boskie! Krzyczy babcia biegnąc otworzyć szafę... ################################## Dwóch facetów wnosi trzeciego zupełnie nawalonego tak że nie może się utrzymać na nogach. Siadają przy barze i jeden mówi do barmana: - Dwa piwa! - A ten w środku nie pije? Pyta barman. - Nie to kierowca. ################################## Niewidomy myje naczynia. Zaczyna od szklanek talerzy. W końcu myje tarkę. Myje myje nagle odkłada i mówi: Kurde jeszcze w życiu takich głupot nie czytałem. ################################## Przychodzi Puchatek do sklepu mięsnego i pyta się: - Czy jest wieprzowina? Na to sprzedawca: - Jest. Puchatek wyjmuje karabin maszynowy zaczyna strzelać i krzyczy: - To za Prosiaczka!!! ################################## - Czy możliwy jest stosunek płciowy w czasie biegu? - Nie ponieważ kobieta z podciągniętą spódnicą biegnie szybciej niż mężczyzna z opuszczonymi spodniami. ################################## Klient reklamuje w sklepie kupiony rower: - Panie to siodełko jest do dupy! - A do czego by pan chciał?! ################################## Spotyka się dwóch kolegów. - Gdzie pracujesz? - W odlewni. - Co tam robicie? - Tajemnica wojskowa. - A ile wam płaca? - Dychę od bomby piontala od granata. Spotyka się dwóch kolegów. - Gdzie pracujesz? - W odlewni. - Co tam robicie? - Tajemnica wojskowa. - A ile wam płaca? - Dychę od bomby piontala od granata. ################################## |
Odnoszacy sukcesy biznesmen przylecial na weekend do Las Vegas na maly hazardzik. Niestety przegral wszystko - zostalo mu tylko cwierc dolara i bilet powrotny na samolot. Gdyby tylko udalo mu sie dostac na lotnisko mialby zapewniony powrót do domu. Poszedl wiec przed kasyno gdzie czekala taksówka. Wsiadl do niej i wyjasnil swoja sytuacje taksówkarzowi.
Obiecal, ze odesle kierowcy pieniadze z domu. Zaproponowal, ze da mu numery karty kredytowej, numer jego prawa jazdy, jego adres itd. Taksówkarz odpowiedzial: "jesli nie masz pietnastu dolców to wynos sie z mojej taksówki !" Biznesmen musial skorzystac z autostopu i ledwo udal mu sie dotrzec na lotnisko przed odlotem samolotu. Gdy minal rok powrócil do Las Vegas i tym razem wygral fortune. Zadowolony z wygranej wyszedl przed kasyno, zeby wziac taksówke na lotnisko. Na koncu dlugiej kolejki taksówek zobaczyl goscia, który odmówil mu podwiezienia gdy opuscilo go szczescie rok temu. Biznesmen zastanowil sie przez chwile i obmyslil plan ukarania taksówkarza za jego brak wyrozumialosci. Wsiadl do pierwszej w kolejce taksówki i zapytal: -"Ile kosztuje podwiezienie na lotnisko ?" -"Pietnascie dolców" uslyszal w odpowiedzi. -"A ile by kosztowalo gdybym po drodze Cie przelecial ?" -"Co ?! Spadaj z mojej taksówki ty pedale jeden !" Biznesmen obszedl wszystkie taksowki zadajac te same pytania innym taksowkarzom z takim samym skutkiem. Gdy doszedl do - stojacej na koncu kolejki - taksówki znajomego sprzed roku, wsiadl i zapytal: -"Ile kosztuje podwiezienie na lotnisko ?" -"Pietnascie dolców" - "OK" odpowiedzial biznesmen i ruszyli. Gdy przejezdzali powoli wzdluz dlugiej kolejki taksówek biznesmen SZEROKO USMIECHAL sie do kierowców........ :D:D |
http://www.lecia.neostrada.pl/granda.html :spoko: :haha: :peace:
edit: a ponizej bezposredni link do pliku .swf [539KB] :) http://www.lecia.neostrada.pl/flash/granda.swf ;) |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 10:56. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.