![]() |
No nie po prostu cool fotki
Ilość załączników: 3
wejdz sobie tu i znajdz trzy roznice http://members.home.nl/saen/Special/zoeken.html albo tutaj musisz miec wlaczony dzwiek http://www.lecia.neostrada.pl/granda.html :mruga: no i dolaczylem tez kilka fajnych zdjęć :mruga: :) :wow:
|
No nie po prostu cool fotki
cholercia chyba zdjecia nie wyszly :(
|
szafran - linka do znajdowania szczegolow juz zamieszczalem ;)
|
Powiedz mi jedno
powiedz mi jedno jak mam zaladowac zdjecie zeby bylo widoczne a nie w postaci linka :ysz: napisz :pisze: pliska ja byc nowy hehehe :D
|
a ten drugi link tez umieszczes ? wez sobie posluchaj
Cytat:
|
widziec widziec ;) wystraczy dodac jako zalacznik
system sam je wyswietli jesli bedzie za duze (za duza rozdzialka) to napisze Ci do jakiej masz zmniejszyc sposobem na zamieszczanie suzych zdjec jest umieszczeni ich na innym serwerze i podlinkowanie ich tu jak dodajesz zalaczniki to poczekaj az taka fajna tabelka na dole sie pojawi z zamieszczonym plikiem i dopiero zamknij okno dodawania zalacznika ;) /edit: jak piszesz posta pod postem w krotkim odstepie czasu (mniej niz kilka dni) to lepiej edytuj poprzedniego - przycisk edytuj jest na dole posta zeby nie wygladalo na nabijanie postow ;) |
o sorry a dokladniej to ten link http://www.lecia.neostrada.pl/granda1.html
|
Widze zastój więc spróbuję ruszyć ten topic ;)
Jedzie Lepper ze swoim kierowcą na wieś, po drodze zabili świnię. Więc Endrju mówi do kierowcy: -Idź do gospodarza i powiedz, że zabiłeś mu świnię i oddaj pieniądze. Poszedł wraca po 5 godzinach pijany i szczęśliwy. Lepper pyta: -Coś ty tak długo tam robił? No jak to co? zapytał zdziwiony... Powiedziałem, że jestem kierowcą Leppera i zabiłem świnię! __________________________________________________ _________ Dwóch Rosjan piło wódkę, w pierwszy dzień wypili 10 butelek, w drugi 15 butelek, na trzeci dzień zabrakło im alkoholu i postanowili go poszukać. Pili niedaleko lotniska więc było ono miejscem, od którego zaczęli. Znaleźli tam dwie duże beczki z paliwem lotniczym. Jeden z nich powąchał i mówi do drugiego: - Ty, stary pachnie jak wódka. Drugi posmakował i mówi: - Smakuje jak wódka. - No to dawaj, rozpijemy. Wypili dwie beczki i na drugi dzień, jeden Rusek dzwoni do drugiego i pyta: - Stary byłeś już w kiblu? - Jeszcze nie, a o co? - Jak pójdziesz, to złap się czegoś mocno, bo ja z Londynu dzwonię. __________________________________________________ _________ Kowalski po wypłacie wypił w barze pól litra wódki z kolegą. Mieli ochotę na jeszcze, więc Kowalski zaprosił go do siebie do domu. - Siądźmy w kuchni, bo w pokoju śpi żona, nie będziemy jej przeszkadzać. Gdy Kowalski wyszedł do łazienki, jego kolega po cichu zajrzał do pokoju. - Franek, twoja żona śpi z jakimś facetem!! - Ja go znam, nie warto go budzić, on nie pije wódki... __________________________________________________ __________ Wiele lat temu Jaruzelski udał się z wizytą do Reagana. Rozmawiają sobie, a Jaruzelski pyta: - Słuchaj Ronny, jak ty to robisz, że u ciebie wszystko chodzi jak w zegarku? Reagan wyjaśnia, ze sekret leży w dobrze zorganizowanej administracji i zdolnych ludziach. Postanawia zaprezentować Jaruzelskiemu jakich to ma zdolnych ludzi. Łączy się ze swą sekretarka i mówi: - Bush do mnie! Po chwili zjawia się Bush. Reagan mówi: - Bush, mam dla ciebie zadanie. Odpowiedz mi, kto to jest: urodziła go twoja matka, ale to nie jest twój brat, ani twoja siostra. Bush chwilę się zastanawia i mówi: - Jeśli to nie mój brat... ani moja siostra... to w takim razie to jestem ja! - Bardzo dobrze! - mówi Reagan, a Jaruzelski kiwa z uznaniem głową. Po powrocie do kraju Jaruzelski dzwoni do sekretarki i mówi: - Kiszczak do mnie! Po chwili zjawia się Kiszczak. - Kiszczak, mam dla was zadanie. Kto to jest: urodziła go twoja matka, ale nie jest to ani twój brat, ani twoja siostra. Kiszczak długo się zastanawia po czym mówi: - Towarzyszu Generale, melduję, ze nie wiem, ale obiecuję, ze najdalej jutro złapiemy sk*syna! Na to Jaruzelski: - Nie złapiecie, nie złapiecie... - Dlaczego, Towarzyszu Generale? - Bo to jest Bush. |
Raz ślimaczek - nieboraczek
By się wysrać, wlazł za krzaczek. Zdjął skorupkę, wypiął dupkę, Chciałby wreszcie zrobić kupkę ! "Od tygodnia już nie robię, może wreszcie ulżę sobie." Stęka, posapuje równo A tu ciągle z gówna - gówno. żarł Laxigen, razem z soda, I guguly popił woda. Chlał rycynę niby wódkę, Ale wszystko z marnym skutkiem. Nawet ciepłym raz wieczorem, Wyczyścił dupkę wyciorem. Jednak sytuacja głupia, Wciąż ślimaczek się nie skupał. Teraz sapie, teraz stęka, "Sranie - myśli - to ci męka !" Czy do wuja iść winniczka ? Wszyscy mówią, ze to wtyczka. Może wtyczka mi pomoże ? Tak się zesrać chciał nieboże... Lasem biegła pani sarna, Która chciała być ciężarna. Czy z jeleniem, czy tez z dzikiem, Z pozytywnym wszak wynikiem. Podniecona tym biedaczka, Rozdeptała nieboraczka. Wszystko wyszło z niego równo - Mózg i upragnione gówno. Morał: Pamiętajcie, drogie dzieci: Gdy się które ******yć leci, Uważajcie! Nie po trupach ! Nie was jednych swędzi dupa... (oczywiście co złego to nie ja ;) ) |
Stare, znane ale DOBRE :spoko: ;)
|
Do Husajna w więzieniu przychodzi jego adwokat i mówi :
- Mam dwie wiadomości jedną dobrą a drugą złą , od której mam zacząć ? - Od tej złej. - Zła to taka że zostanie pan jutro rozstrzelany . - A dobra ? - pyta Husajn - Dobra to taka, że strzelał będzie Beckham |
Cytat:
Kwał na czasie :haha: ;) |
Cytat:
|
bardzo very good :spoko:
wiec znowu cos trzeba dorzucic: - Widzisz?! To fifka, która była pod twoją szafą! Kiedy ty skończysz z narkotykami? - Jakie narkotyki! Uwierz mi od kiedy ciebie poznałem zmieniłem się, zerwałem ze swoją przeszłością, jesteś jedyną którą kocham. - Synu! To ja - twój ojciec! Facet chciał się pozbyć kota, wiec wywiózł go kilka ulic dalej. Gdy wrócił do domu, kot już tam był. Wywiózł go dziesięć ulic dalej, po powrocie widzi kota w domu. Wywiózł go jeszcze raz, krąży ulicami w prawo, w lewo i tak aż na drugi koniec miasta. Dzwoni do domu i pyta się żony: - Jest kot? - Jest - odpowiada żona. - To daj go do telefonu, bo nie mogę trafić do domu! Pyta mężczyzna w sklepie? - Czy jest cukier w kostkach? - Nie - A inne tanie bombonierki dla teściowej? Gość luksusowego hotelu składa u kelnera zamówienie: - Proszę dwa gotowane jajka. Jedno tak miękkie, ze zarówno żółtko i białko ma być w stanie płynnym, a drugie takie twarde, żebym miał kłopoty z jego pogryzieniem. Proszę również dwa plasterki boczku, zimne, ale z jednej strony zwęglone, oraz spalonego, kruszącego się w dłoniach tosta. Masełko niech będzie tak zmrożone, żebym za nic w świecie nie mógł go rozsmarować. Proszę także o bardzo słabiutką kawę, o temperaturze pokojowej. - To bardzo skomplikowane zamówienie, proszę pana. Nie wiem, czy nasi kucharze potrafią? - Wczoraj ****a potrafili! Żyrafa opowiada zajączkowi: - Nawet nie wiesz, jak to wspaniale mieć taką dłuuugą szyje. Sięgnę wszędzie, do każdej gałązki, a potem.... Pomyśl, każdy listek, który zerwę i przeżuje, wędruje potem tak dłuuugo, dłuuugo w dół... Ach... jaka to rozkosz... Zajączek słucha, nie reagując. Żyrafa ciągnie dalej: - A gdy przychodzi upał... Idę nad rzekę, pochylam głowę, zaczerpnę wody... Nie wyobrażasz sobie, jaka to rozkosz, gdy zimna, ożywcza woda spływa w dół, chłodząc mnie coraz bardziej i bardziej... Moja szyja rozkoszuje się tym chłodem, centymetr po centymetrze, metr po metrze, a ja wraz z nią... Ech, gdybyś wiedział, zajączku, jak to wspaniale mieć taką dłuuugą szyję... Zajączek przechyla tylko lekko głowę i pyta: - A powiedz... Rzygałaś kiedyś? Rozprawa w sadzie. Zeznaje oskarżony (myśliwy): - Mowie sobie - pójdę zapolować. Wyglądam przez okno - śniegu od cholery, więc pociągam z piersiówki, biorę strzelbę i wychodzę. Idę sobie przez las, zimno jak cholera, wiec sobie pociągam z piersiówki i szukam zwierzyny. Tak sobie idę, idę, pociągam z piersiówki, żeby wiedzieć jak daleko zaszedłem, aż tu nagle patrzę, a na drzewie siedzi kukułka i kuka, no to wypaliłem. Zeznaje poszkodowany (jąkała): - I-Ide S-Sobie p-przez l-las, aż n-nagle w-widz-dze, idzie p-pijan-ny m-mys-sliw-wy i s-strze-eela. N-no to wl-laz-zlem na d-drzewo i k-krzy-ycze: KU...KU...KU...KU...KU... RWA NIE STRZELAJ!... Wieczora żonę rozbolała głowa i nalegała aby jej mąż poszedł sam. Długo się sprzeciwiał, ale w końcu uległ i poszedł. Żona położyła się do łóżka, jednak po godzinie obudziła się bez bólu głowy. Ponieważ jej mąż nie wiedział jaki strój kupiła sobie dokładnie, zdecydowała się pójść na zabawę i go poszpiegować. Szybko go tam wypatrzyła. Tańczył ze wszystkimi kobietami, całował po rączkach, szyjach, szeptał na uszko, podszczypywał, niby przypadkiem dotykał "tu i ówdzie". Ponieważ należała do zgrabnych osób, szybko została zauważona przez rozbawionego mężusia i poproszona do tańca. Spodziewała się niezłej zabawy, on przecież nie wiedział że podrywa własną żonę. Po paru tańcach zaproponował jej "zwiedzanie pięterka", ona się zgodziła bez oporu (bo to przecież JEJ mąż!). Postawiła jednak warunek, że nie zdejmą masek z twarzy. Było im razem wspaniale, wręcz jak nigdy dotąd. Byli anonimowi względem siebie, więc bez skrępowania spełniali swoje najbardziej ukryte marzenia erotyczne. Jednak po n-tym numerku, ona szybko pobiegła do domu, żeby oczekiwać męża i zadać mu kilka pytań. Gdy już wrócił ona się go pyta (rzecz jasna z dziką satysfakcją w głosie): - No i jak się bawiłeś skarbie. Dużo tańczyłeś? - Nie tańczyłem ani razu i bawiłem się kiepsko. Spotkałem Zenka, Wieśka i Tadka, moich kolegów ze studiów i całą noc graliśmy w pokera na pieniądze. Ale powiem ci, że facet któremu pożyczyłem kostium podobno bawił się za***iście. Trójka dzieci z 1 klasy stoi przed ostatnia szansa aby otrzymać promocje do drugiej klasy. Przepytuje je dyrektor: - Jasio, przeliteruj słowo TATA - T, A,T, A - Świetnie! Zdałeś! - A teraz Monika, przeliteruj słowo MAMA - M, A, M, A - Doskonale! Przechodzisz do drugiej klasy... - A teraz ty Ahmed... - Przeliteruj proszę.... DYSKRYMINACJA OBCOKRAJOWCOW W SWIETLE POLSKICH PRAW KONSTYTUCYJNYCH.... Świeżo upieczony Nowobogacki był ciekaw, jak powinno się poprawnie kreować obecny image. Zapragnął być na topie, żyć według obecnej mody. Zapisał się więc do Klubu Nowobogackich...: - Masz najnowszego Volkswagena? - No... nie mam - Masz dwupiętrową willę? - No... nie mam - A masz chociaż taki łańcuch, wysadzany brylantami i innymi drogimi kamieniami? - No... też nie mam - W takim razie, jak już to wszystko będziesz miał, to wtedy pogadamy Zapamiętał sobie dobrze rozmowę i dzwoni od razu do swojego służącego: > &g t; >- Janie, sprzedaj nasze Cadillaki i kup takie tanie, niemieckie gówno jakim teraz wszyscy jeżdżą, - Dobrze Panie... - I każ zburzyć cztery górne piętra naszej willi - Dobrze Panie... Cos jeszcze? - To chyba wszystko... nie, jeszcze jedno - zabierz Burkowi obrożę i mi ją przywieź, teraz ponoć taka moda... |
Cytat:
|
Super kawaly :spoko:
|
Ilość załączników: 1
No to moze jeszcze, a propos niedawnego kopania pilki, pare trafnych komentarzy portowych naszego ukochanego Szpaka :D
Szpaku ambiwalentny: - "ciesza sie Portugalczycy, cieszy sie cala Portugalia i my sie cieszymy dzielac sie w bolu z Anglikami" - "To jest deprymujace i budujace." - "wprawdzie dzisiaj przegrali, ale czy na pewno?" Szpaku seksowny, momentami perwersyjny ;) - "znalazl to miejsce miedzy nogami obroncy" - "Deco podrywa kolegow" - "dobre krycie... potworzyly sie pary..." - "wnikliwe krycie" - "Kurani dochodzi" - "Raul obsluzyl Morientesa" - "Vieira, brutal, ale kocha dzieci" ( slodkie, prawda :)?) Szpaku antyglobalista ;) - "Hiszpanie czuja sie jak u siebie w domu, bo na stadionie jest ok. 15 (pietnastu) kibicow z Hiszpanii" Szpaku i liczby: - "3 minuty potrwa ta druga polowa" - "zawodnicy podczas treningu wypijaja 200 litrow wody" - "zawodnicy przyjechali na stadion 1,5 godziny przed jego rozpoczeciem" Szpaku wynalazca: - "zespolom dostarczono kasety DVD" Szpaku alternatywny: - "znajduje sie na polu karnym lub w jego obrebie" Szpaku filozoficzny: - "Gdzie jest pilka? W srodku..." - "Ten wynik to dla Porugalczykow sporo jak i niewiele" - "Rodzi sie pytanie: czy taka ikone zdjac w takim meczu?" - "przewazajaca wiekszosc" Szpaku psycholog: - "wazna jest dla bramkarza ta pierwsza udana interwencja, to daje takie psychiczne samopoczucie" Szpaku inteligent: - "Hiszpanie antycypuja posuniecia przeciwnika" - "Hiszpanie znaja potencjal swoich mozliwosci" - "porazka zmniejsza szanse na wyjscie z grupy" Szpaku refleksyjny: - "w zamysle nie doszedl do tej pilki Ballack" - "Holandia cierpiaca na nadmiar bogactwa" - "Zidane mial problemy z glowa" Szpaku zagadkowy: - "co sie odwlecze, to... zobaczymy" Szpaku niedoinformowany: - "Barthez opuscil bramke, tylko nie wiem po co" Szpaku meteorolog: - "nad stadionem nawalnica jesli chodzi o deszcz..." po prostu Szpaku: -"i nie byloby w tym nic dziwnego, gdybdy nie fakt.. ze jego zona byla w 7 miesiacu ciazy" - "troche jakby zglupial teraz Jan Koller..." - "to byla majestria" - "Vieira skladal sie, ale sie nie zlozyl" - "Santini przywiazal sie do nazwisk" no i male wdzianko dla kochanej mamusi :banan: |
http://sport.onet.pl/1,16,11,6801585...0,0,forum.html
Cytat:
|
No to kilka ode mnie :) :
- Co jest najszybsze w komputerze PC286? - Wiatraczek ------------------------------------------------- - A co tam u ciebie? - Ożeniłem się. - I co, dobrze ci, nie narzekasz? - Nie narzekam... - A to limo pod okiem to skąd? - A to jak narzekałem... ---------------------------------------------------- Mistrz w pchnięciu kulą do trenera: - Dziś muszę pokazać klasę... na trybunach siedzi moja teściowa. - Eee! Nie dorzucisz... ------------------------------------------------------ Przed czarodziejskim lustrem stoi królowa i pyta: - Lustereczko, powiedz przecie, kto jest najpiękniejszy na świecie? - Odsuń się kochana, muszę się rozejrzeć. ;) |
Fajnie jest tu wejść zdołowanym i wyjść z uśmiechem na ustach :)
|
Cytat:
:spoko: |
Jaki jest twój typ partnerki ?
- Jaki jest typ twojej partnerki?
Kobieta - INTERNET: kobieta z trudnym dostępem. Kobieta - WINDOWS: wszyscy wiedzą, że nic nie potrafi zrobić poprawnie, ale nikt nie może bez niej żyć. Kobieta - SERWER: zawsze zajęta, kiedy jej potrzebujesz. Kobieta - EXCEL: mówią, że potrafi wiele, ale zwykle używasz jej do czterech podstawowych potrzeb. Kobieta - DOS: każdy ją miał co najmniej raz, ale nikt już jej nie chce. Kobieta - WIRUS: znana także jako "żona"; przychodzi gdy się nie spodziewasz, instaluje się i zużywa wszystkie Twoje zasoby. Gdy próbujesz ją odinstalować, zwykle coś stracisz, ale gdy nie próbujesz - tracisz wszystko. Kobieta - WYGASZACZ EKRANU: nie jest wiele warta, ale przynajmniej jest z nią trochę zabawy. Kobieta - RAM: zapomina o wszystkim, kiedy ją odłączasz. Kobieta - DYSK TWARDY: pamięta o wszystkim, na zawsze. Kobieta - MULTIMEDIA: sprawia, że okropne rzeczy wyglądają całkiem ładnie. Kobieta - UŻYTKOWNIK: s******y wszystko, czego się dotknie i zawsze chce więcej niż jej potrzeba. Kobieta - CD-ROM: jest coraz szybsza i szybsza. Kobieta - E-MAIL: na każde dziesięć jej wypowiedzi, osiem to kompletna beznadzieja. |
Dobre, naprawde dobre :spoko:
|
Ogolnie to LOL :)
|
internet są najlepsze:D trzeba się napracować zanim cos sie osiągnie:D a potem to juz jak z IE:D
|
Ilość załączników: 1
|
Ilość załączników: 5
Cos nowego ;)
|
Czero te rysunki na chodniku są cool :spoko:
|
Poprostu EURO ględzenie :P
|
gallus anonim też dobre. No bo sie zakisił :spoko:
--EDIT-- No to może coś ode mnie. Ja z tego płakałem ze śmiechu :spoko: Nowe wirusy Rokita: system działa niby normalnie, jednak masz wrażenie że coś jest nie tak. Coś jakby diabeł lub kobieta napisała ten program i umieścił w ciele mężczyzny. Kaczyński: plik po zalogowaniu się i zmianie rejestru tworzy fałszywe kopie istniejących już plików (tzw. klony) i w ten sposób zajmuje wolne miejsce na dysku. Bardzo trudny do wykrycia i uciążliwy dla użytkownika, bo nie wiadomo, który plik jest prawdziwy, a który to fałszywka... Łapiński: system wiesza się za każdym razem, gdy chcesz wysłać emaila do prasy lub oglądasz stronę jakiejś gazety. Dodatkowo jeśli jesteś z zawodu dziennikarzem, masz spore szanse na porażenie prądem. Wałęsa: wirus atakuje pliki pakietu office blokując funkcje sprawdzania pisowni i poprawności gramatycznej słów. Dodatkowo w okienkach z wyborem oprócz klawiszy: "TAK", "NIE" i "ANULUJ", pojawia się jeszcze jeden przycisk: "Jestem za, a nawet przeciw". Giertych: po zainfekowaniu komputera jako stronę startową ustawia stronę radia M. oraz blokuje wszystkie strony związane z seksem. Z okienek windowsowych znika przycisk "ABORT", a na jego miejsce pojawia się link do strony o świadomym macierzyństwie. Kwaśniewski: przy każdej próbie zapisania plików (zwłaszcza tekstowych), wirus przerywa je dając komentarz VETO i odsyła dany plik do poprawki. Można jednak odrzucić atak wirusa, jeśli zaloguje się co najmniej 2/3 użytkowników komputera. Ziobro: każda funkcja liczona w excelu ma wartość zero, a wszytkie pliki zajmują 0 kB na dysku. Dodatkowo po miesiącu użytkowania zainfekowanego komputera w kodzie binarnym brakuje jedynek i pada cały system. Lepper: następuje nieodwołalna blokada komputera (zazwyczaj po wejściu na europejskie strony internetowe). W tym czasie możesz wysłuchać piosenek disco polo oraz dowiedzieć się, dlaczego należy bić hackerów w rządzie i patrzeć jak równo bufor puchnie... Beger: łatwy do rozpoznania wirus, bo jego natychmiastowym działaniem jest niekontrolowane "skakanie monitora". Zawartość ekranu bardzo szybko porusza się nam w różnych kierunkach, u nas, że nasze oczy atakuje zapalenie ****ików. Kołodko: raczej mało groźny wirus. Atakuje tylko te komputery, które korzystają z Neostrady. Efektem jest naliczanie dodatkowych opłat (tzw. winiet) za korzystanie z internetu. Istnieje możliwość usunięcia intruza. Michnik: jak na razie jedyny wirus atakujący pliki mp3 oraz syntezatory mowy. Powoduje, że występują tzw. lagi podczas odsłuchiwania. Niektóre fragmenty utworu potrafią się powtarzać nawet 8 razy na sekundę. Bonda: tutaj sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana. Twój komputer połyka płyty w napędzie CD-ROM. System oficjalnie je "widzi", a nawet z nich korzysta. Jednak płytek fizycznie nie ma i nawet otworzenie obudowy nie pozwala na ich znalezienie. Miller: najpopularniejszy ze wszystkich wirusów. Po jego ataku nie ważne jaką miałeś stronę na początku (startową), ale jaką dopiero będziesz miał przy wylogowaniu! |
Zajączek skarży się mamie:
- Nie uwierzysz, ale ostatnio mam bombowe pierdnięcie. Dzisiaj rano jak robiłem kopę, to tak pierdnąłem, że przechodzący obok mnie niedźwiedź wylądował na sośnie. - Przecież mówiłam ci synku, żebyś nie jadł tej świecącej główki kapusty, którą kupiłeś od Ruskich na bazarze. Jakie słowa ludzie najczęściej wypowiadają przed śmiercią? * Patrz, ten krokodyl wygląda jak żywy! * Patrz jak długo wytrzymam pod wodą! * Patrz, jestem torreadorem! O'le! * Raz... Dwa... Trzy... Bungeeeeeeeee! * Mówiłaś, że twój mąż jest na delegacji! * Nie bój się, nie spadnę. * To tylko draśnięcie. * Siostro, ale ja mam RH minus! * Jedź, prawa wolna. * Do wesela się zagoi. * To tylko kot hałasuje w ogródku. Dowcip dla chłopaków - Dlaczego lepiej jest umawiać się z bezdomną? - Bo nie trzeba jej odprowadzać do domu. Leżą sobie dwa koty: jeden stary, drugi młody. Stary lubi sobie od czasu do czasu na kotki pochodzić. Młody też by chciał, ale stary mówi, że jest za mały i musi jeszcze dorosnąć. Młody tak go prosił, że stary w końcu zgodził się go wziąć go ze sobą. Idą sobie po dachu i nagle widzą, że niedaleko na balkonie wygrzewa się seksowna kotka. Stary mówi do młodego : - Rob to co ja, to sobie poruchamy ! Bierze rozbieg i skacze. Niestety rozbieg był za krótki i stary kot zawisł łapkami na krawędzi balkonu. Młody stwierdził, że widocznie tak trzeba i też skoczył... i zawisl obok starego. Wiszą, wiszą, wiszą... W końcu stary mówi : - Ja już dłużej nie mogę, spadam !!! A młody na to : - A ja jeszcze sobie trochę porucham ! Idzie sobie zajączek przez las podskakuje, podśpiewuje... Uslyszał go krecik. - Z czego tak się cieszysz, zajączku? - Bo idę na dziewczynki... - Weź mnie ze sobą, sam nie trafię, bo jak wiesz słabo widzę. Idą dalej razem, nagle zajączek potknął się o korzeń. - O ****a ! Na to krecik. - Dzien dobry pani. |
Jasio mowido taty:
-Tato slyszalem ze twoj ojciec jest glupi Na to tata: -chyba twoj Pewien rolnik mial wielka kurza ferme i zeby kurom sie nie nudzilo kupil im koguta. Pierwszego dnia kogut zaliczyl wszystkie kury. -Oj bracie przesadzasz - ostrzegal gospodarz Nastepnego dnia kogut przeskoczyl do sasiada, ktory mial ferme kaczek i zaliczyl wszystkie kaczki. Na to rolnik: -Bo to sie zle skonczy Trzeciego dnia rolnik wychodzi ze swej chaty i widzi ze kogut lezy jak niezywy. -A nie mowilem, nie ostrzegalem. Na to kogut otwiera jedno oko. -Pssst, zjezdzaj stad bo mi wrony ploszysz. |
To luknijcie na te kawały :D
- Jasiu, znów spóźniłeś się na lekcję!
- Na naukę nigdy nie jest za późno, proszę pani! ================================================== ======== Akcja rozgrywa się w Nowym Yorku Pali się budynek w którym są ludzie cala akcja odbywa sie w nocy strazacy nie wiedza co zrobic az wreszcie przylatuje super bochater i krzyczy do ludzi zeby skakali a on ich zlapie. Skacze pierwszy bochater go zlapal i odstawil skacze drugi znowu zlapal pieknie odlozyl zostal tylko cvzarny czarny skacze i leci leci leci a bochater tylko patrzy i wkoncu pizd czarny walną o glebe a bochater krzyczy ej ale spalonych nie zrzucajcie. :D ================================================== ======== Przychodzi facet do apteki, pokazuje dłoń i mówi: - Pięć. - Co pięć? - pyta aptekarz - Pięć tabletek viagry. Zaprosiłem pięć fajnych lasek na wieczór. Następnego dnia ten sam facet przychodzi znowu i pokazuje dwie dłonie. - Co? Dziesięć? - pyta aptekarz - Nie, krem do rąk. Nie przyszły... ================================================== ======== Chlopczyk jedzie rowerem po chodniku. - Jedz plosto, lowelku. Dojezdza do przejscia dla pieszych. - Lowelku, stój. - Taki duzy chlopiec, a nie umie wymawiac "r" - mówi idaca chodnikiem pani. - Spierd*laj, stara kur*o! A ty lowelku jedz ================================================== ======== ^_^ |
|
|
Cytat:
Ale to już mi się podoba :spoko: |
wiesz mello - z tym malcem fajne bylo dla mnie pierwsze zdjatko, poki nie skapnolem sie co sie stalo, sam mialem szczura,moj na szczescie wiedzialze do kompa nie wolno wchodzic
za to bombelki super :) |
Cytat:
|
No bombelki sa naprawde fajne ;)
A moj rekord to 719 i co daje ten kolorowy bombel?? |
Ciagle ide dalej 815 i nie zamierzam przestac ;)
|
Cytat:
|
fajne te babelki :spoko:
|
hahahahahha moj nowy rekord 1087 :D a te kolorowe bombelki zmieniaja kolor planszy :) hura moj nowy rekord 1087 sprobuj mnie pobic ;P
|
Z drogi sledzie Szafran jedzie hehe 1353 :p kto mnie pokona ten jest nieoficjalnym mistrzem bombelkow ;) .
|
719 - kolorowy bombel daje efekt dyskoteki i wuchte punktow :)
szfran - gratuluje :) |
hehe ok wybaczcie szczurka
i troche gierek podrzuce : kaczki http://www.123games.dk/game/other/tu...-shoot_eng.htm microlive http://www.koreus.com/files/200406/microlife.html snowbording: http://www.time2ride.com.au/game.php Hunt in the office: http://www.123games.dk/game/other/ru...and-it_eng.htm Kill rabbits with a jackammer: http://www.killsometime.com/games/ga...Hammer-Rampage nie wszystkie sprawdzone wiec nie pytac mnie onstrukcjie obslugi :D pozdrawiam |
dzieki sprobuj mnie pobic i powiedz jakim wynikiem tego dokonales ;)
hehe gram w micro live fajna gierka juz mi jaja skladaja :D |
Nice one from Orisinal :
http://www.ferryhalim.com/orisinal/g3/wake.htm Supa Sprinta: http://www.spikything.plus.com/games/soopasprinta/ chyba starczy:) milej zabawy :) |
Swietne gierki :spoko:
|
hey jak sie w tym zyciu zarabia holera nie wiem i mi wszyscy z glodu zdychaja :(
|
np. zbierajac jaja (klikasz na nie)
|
ale jaj potrzebuje zeby mi sie nowi wykluwali jest jakis jeszcze sposob?
|
jak sie buduje statek bo nie umiem uciec?
|
Cytat:
|
Cytat:
|
Cytat:
|
Wlasnie sobie skonczylem Microlife, a statek sie dosc prosto buduje ;)
|
Cytat:
|
Trzeba na nim stawiac tych najmniejszych :idea: i oni go wybuduja. ;)
|
no mowie ci ze wszystkich stawialem i nikt nie chcial budowac
|
Ja tych fioletowych jak postawilem to pochodzili troszke i zaczeli budowac, zas sie zmienili na zoltych i juz nie chcieli i znowu czekalem na jajka.
|
Cytat:
|
szafran1988 mowisz masz :) :
http://www.crazygames.dk/allgames.htm |
Cytat:
|
Cytat:
|
Cytat:
|
macie teraz ja cos przygotowalem :D
================================================== ============== Preczytaj uważnie poniższy tekst. Dokładnie zastosuj się do podanych instrukcji. Rodzinka kupila sobie domek, ale w domku slyszeli rózne dzwieki i obawiali sie ze dom jest nawiedzony, wiec wynajeli medium. Medium stwierdzila, ze w tym domu kiedys mieszkala samotna kobieta, która kazdego dnia oczekiwala powrotu swego meza. Maz sie nigdy nie pojawil a kobieta w koncu przy tym stole zmarla. To jest zdjecie owego pokoju. Mi to zajelo okolo minuty, zeby znalezc ducha. Aby Ci to ulatwic,skoncentruj sie na stole ale nie na zadnym konkretnym punkcie. Upewnij sie, ze masz wlaczony dzwiek (bez dzwieku sie nie naprowadzisz) i ze siedzisz. Oto adres: http://cynisk.net/whatswrong.swf/whatswrong.swf ale jak wlaczysz to musisz sie dobrze przypatrzec zdjeciu i wyslyszec pewien szelest , jest on minimalny wiec daj sobie glosniki na maksa |
aha i jeszcze kilka innych tez fajnych linkow ;)
http://members.home.nl/saen/Special/zoeken.html http://www.lecia.neostrada.pl/granda.html www.bojsieboga.prv.pl (ale tu uprzedzam ze wchodzicie na wlasne ryzyko ) moge wam opisac co na was tutaj czeka bedzie pelno ikonek na pulpicie (pod warunkiem ze macie jave bez niej nic sie nie dzieje) |
Kurcze piszcie cos taki fajny tema a wy nic. Zarzuccie jakis link zebym mogl sciagnac sobie jakies fajne MP3 na mojego PC ;) .Z góry dzięki
================================================== ============== >Pozdrawiam |
to nie mp3, ale moze sie spodoba:
super tajne plany napedy grawitacyjnego wykradzione naukowcom: ############################################# 1. Bierzemy kota (nic za starego) 2. Przygotowujemy pajdę chleba (nie musi byc świeży, raczej nie bułka) 3. Smarujemy pajdę masłem (nic margaryną) może byc grubo 4. Przywiązujemy pajdę do kota Ważne: pajda musi znajdować się na grzbiecie kota. częścią suchą slykać się z jego grzbietem 5. Całość zrzucamy z wysokiego drzewa, ewentualnie balkonu. Wnioski: A. Kot zawsze spada na cztery łapy. B. Posmarowana kromka chleba spada zawsze masłem na dół Napęd antygrawitacyjny gotowy. Powyższy przepis na napęd antygrawitacyjny znają wszyscy, ale dzielni naukowcy poszli dalej... Tydzień później: Drogi kolego P. Ponieważ do testów używam sporych rozmiarów kocura, zakupiłem chleb okrągły, aby pajda była stosunkowo jak największa i użyłem masła xxx, aby efekt był jak najbardziej okazały. Zrzuciłem koła z 4 piętra i: - kot ledwo przeżył bo spadł na cztery łapy i 2 z nich sobie zwichnął - napęd antygrawitacyjny nie zadziałał, a przyczyną tego jest fakt, że w trakcie lotu wygłodniały kocur zlizał powłokę anty grawitacyjną czyli masło. I teraz nasuwają się pytania: 1. Czy jeśli zaknebluję tego kota, to czy z fizycznego punktu widzenia nic się nie zmieni? 2. Skoro kot po upadku zwichnął 2 łapy to czy można go stosować w kolejnych próbach? (wszak jeden 7. warunków brzmi: - kot spada zawsze na 4 łapy) Szanowny S: 1. Proponuję przed eksperymentem nakarmić kota. 2. Kot nadal powinien spaść na 4 łapy. z uwagi na fakt. że je nadal posiada. Zwichnięte, ale posiada. 3. 4 piętro to trochę za dużo. Obiekt badań może się popsuć na dobre, w razie niepowodzeń. P. Ok, teraz mi Pan pomógł, ale i tak pewnie kot zliże masło. A może go usztywnię aż po kark kijem? S. Proszę posypać solą. Znaczy się masło, nie kota.. P. Nie. bo może to zepsuć powłokę antygrawitacyjną- tzn. zmieni jej molekułę. S. Myślałem o tym. Fakt. 'tylko czy kij przymocowany do karku nie zmieni struktury kota? Czy to nadal kot. czy już kot z kijem? Bo kot z kijem może nie spadać na 4 łapy. P. Z: Pozwolicie panowie, że się wtrącę. Mam w domu 3 koty, postaram się sprawdzić (w sposób bezbolesny dla kotów), czy ta teoria ma jakiekolwiek szansę bytu. Generalnie jest OK, ale praktyczne wykorzystanie kotów może być trudne - sam sposób montażu kotów jest (rudny - wymyśliłem coś takiego: łączymy 3 koty brzuchami - tak że łapami się oplatają - przez to otrzymujemy kotowalec o rozstawie łap 120°, między koty wkładamy kij od szczotki (odpowiednio skrócony). Wynik: koty powinny lewitować na małej wysokości, kij nabiera dużych obrotów, po zamontowaniu na kijku zębatki i podpięciu do tego generatora mamy maią elektrownię o napędzie anty grawitacyjnym. P: Co do elektrowni - jest mały problem - kij musi byc oblepiony ziemią, a do kotów przymocowane kromki chleba z masłem, oczywiście masłem w kierunku kota - to po to aby ratujące koty nic opadały na rdzeń. Ale reszta zdaje się gra... S: Można inaczej - wziąć mercedesa (starego, żółtego z zatartym silnikiem), odkręcić koła, a do podwozia przymocować 40 wypreparowanych kocich grzbietów. Można spróbować z żywymi kotami, jednak wycie stada wściekłych powiązanych koiów na pewno miałoby negatywny wpływ na komfort jazdy. Należy również wymontować kierownicę i zainstalować joystick. Będzie to sterowanie tzw. "iły by wire". Drogi są dwie - albo po dwa zewnętrzne grzbiety w każdym nadkolu będą posiadały nogi i specjalny napęd elektryczny po wychyleniu drążka przez kierowcę obróci odpowiednio prawe lub lewe grzbiety z siłą proporejonalnądo nacisku na drążek. Inne wyjście to ukrycie w nadkolach dużej ilości kromek chleba swobodnie opuszczanych z nadkola. Co Panowie na to? Z: Albo jeszcze: bierzemy garść ziemi, oblepiamy ją masłem i owijamy nią kota - od spodu. Potem smarujemy wierzch kota masłem, posypujemy delikatnie ziemią i naciągamy kolejnego kota, i tak dalej i tak dalej... Jak przekroczymy masę krytyczną - będziemy mieli czarną dziurę. Genialne, doktorze Z! |
Cytat:
|
Moze to was zaciekawi http://members.home.nl/saen/Special/zoeken.html ;)
|
|
Spragniony murzyn czolga sie przez pustynie. Nagle zauwazyl male akwarium z woda. Pije wode i pije...Zlota rybka prosi zeby nie wypijal jej calej wody do konca to spelni mu 3 zyczenia.
- Chce byc bialy, miec duzo wody i duzo dup. Rybka zamienila go w kibel ;) Rybak zlowil zlota rybke, a ona na to ze spelni mu 3 zyczenia jak ja wypusci. Ucieszony rybak prosi rybke by mial taki interes jak ten kon pod lasem bo mu sie stosunki z zona nie ukladaja. Rybka spelnila zyczenie a rybak wcale nie byl zadowolony bo ten kon pod lasem to byla kobyla. Przychodzi do domu policjant i czekajaca na nieko w drzwiach usmiechnieta zone wita piacha prosto w nos. - za co - pyta zona Heh, uczyli nas boksu dzisiaj Nastepnego dnia maz wita rownie usmiechnieta zone kopniakiem i mowi ze dzis cwiczyli karate. Trzeciego dnia maz przychodzi do domu caly pociety i pokluty. Zona sie pyta: - Jaka sztuke walki dzisiaj cwiczyliscie - Uczylismy poslugiwac sie nozem i widelcem ;) |
hehehe dobre dobre :D you are gay ;) heh aha piotrek ja juz ten link dawalem wczesniej ;)
================================================== ============== >Pozdro All |
patrzcie na to ;) i dajcie cos od siebie hehe smiesznego oczywiscie :) to wszystko jest na mojej stronie
http://www.wearemastears.republika.p...0trojanski.bmp http://www.wearemastears.republika.p...s_trainers.jpg ================================================== ======== >Pozdro All |
cos pierwszy link nie chce chodzic ale tam bylo zdjecie kto sie wlamywal do mojego kompa (gosciu z USA a dokladniej santamonica) normalnie cool hehe :D
|
Cytat:
|
W bombelkach osiagnalem wynik 1632 :D
|
Czytajcie to
Nie każdy zdaje sobie sprawę, do której kategorii sam się zalicza, pojawiają się więc takie paradoksy: 1. Każdy myśli, że jest hackerem 2. ***** myśli, że tylko on jest hackerem 3. Luser myśli, że hacker jest lamerem. Na kilku przykładach można pokazać, że różnice nie ograniczają się do tego. Wystarczy spojrzeć, jak zachowają się przedstawiciele tych trzech grup w realnych sytuacjach: Jakie ma hasło: La: Skomplikowane, np. "#3;2Gu=0", co tydzień starannie zmienia Ha: Łatwe, np. "zuzanna", i tak jak komuś będzie zależało, to złamie Lu: Łatwe, np. "zuzanna", skąd ktoś miałby wiedzieć, że tak ma na imię jego żona Kiedy go telekomuna gnębi rachunkami za telefon: Ha: Zhackuje billing na centrali, złapią go za trzy lata La: Zhackuje linie sąsiada, złapią go za dwa tygodnie Lu: Sprzeda modem i/lub weźmie nadgodziny Zauważył, ze zgubił klucze do domu: Ha: Otworzy cicho wytrychem La: Otworzy na rympał albo z kopa, wtedy zauważy, ze pomylił piętro Lu: Zapuka Klasówka / kolokwium z matematyki: Lu: Kuje 2 tygodnie, umie wzory nawet wspak i po rumuńsku, trója Ha: Raz przeczyta, całą noc gra w Quake'a, szóstka La: Gra cały wieczór, ściągnie od hackera, czwórka Znajdzie w Sieci Jolly Roger's Cookbook: Lu: Poleci na policje i do gazet, żeby to zaraz zlikwidowali La: Zrobi pól kilo dynamitu, pochwali się kolesiom, będą ich szufelka zbierać Ha: Zdziwi się, jak szybko jego pomysły rozchodzą się po Sieci Stanie mu samochód na szosie: Ha: Cos pokombinuje przy silniku, sklei co trzeba guma do żucia, pojedzie z piskiem opon La: Wymieni koło, pasek klinowy, świece i co tam jeszcze ma pod ręką, w końcu i tak zadzwoni po pomoc drogowa Lu: Z płaczem zamówi holowanie do serwisu Kiedy trzeba iść do opery: Ha: Siadzie, zaśnie przed uwertura, a na koniec będzie bić brawo Lu: Siedzi z zamkniętymi oczami, przytupuje do rytmu La: Siedzi w bufecie albo z balkonu pluje ludziom na głowy Stanął mu zegarek: Lu: Zdrapie brud i rdze, zaniesie do zegarmistrza Ha: Rozbierze, naprawi i jeszcze mu zostaną na później części La: Rozbierze, idealnie złoży - pochodzi wstecz przez chwilę, znowu stanie Zwierze domowe: La: Pitbull, wabi się Warez (czytaj po polsku :-)) Ha: Mysz od komputera (karmić nie trzeba), kanarek w klatce zdechł w zeszłym roku Lu: Rybki w akwarium Ostatnie słowa przed śmiercią: Lu: (pisze testament) La: Dobry Warez, dobry piesek, nie odgryzaj panu nogi... Ha: logout Ulubiony film: Ha: Apollo 13, System, Tron, Gry wojenne La: Emanuelle (cała seria) Lu: Beverly Hills, Baywatch, Dallas Ulubione do czytania: Ha: himan, źródła systemu, wydruki bugtraq La: Seria "dla (t)opornych" Lu: Ludlum, Deighton, McLean Cel życiowy: Lu: Natłuc taaaaką kupę kasy Ha: Zhackować ich wszystkich La: Zostać hackerem Czyta w gazecie: Ha: Włamuje się do redakcji i czyta jutrzejsze wydanie La: Program TV Lu: Horoskopy: swój, żony, kumpli, szefa, motorniczego... Pytanie testowe: która godzina? Lu: 15 po drugiej Ha: 98/03/05 14:15:19 Thu La: 888848119 (sekundy od 1.01.1970) Ja z tego nie mogłem. Dechu nie mogłem złapać :> ---UPDATE--- Albo to Życie seksualne internauty - Kiedy internauta się kocha? - Po 22. w nocy. Jest taniej i szybciej. - Co robi internauta zamiast mycia się? - Włącza opcję "Refresh" - Co robi internauta poznając ładną dziewczynę? - Dodaje ją do "Favorites" - Co robi internauta widząc ładną dziewczynę? - Ściąga ją sobie. - Co robi internauta przeglądając Playboya? - Używa opcji "Cut" - Jak nazywają się eks - dziewczyny internauty? - "History" - Co robi internauta kochając się z dziewczyną? - Używa opcji "Back" i "Forward". - Z czego korzysta internauta kochając się z dziewczyną? - Z "Eksploratora". - Co robi samotny internauta? - Korzysta ciągle z opcji "Search". - Co robi internauta, który chce powiększyć sobie penisa?v - Korzysta z opcji "Size". - Z czego korzysta internauta kochając się z dziewczyną? - Z menu "Tools". - Co robi internauta po grze wstępnej? - Korzysta opcji "Start". - Jak internauta kończy seks? - Korzysta z opcji "Disconnect". :D |
haha dobre sporo czytanie ale tekst kozak szczegolnie fajny tekst z klasowką ;) skad ja to znam ;) . Naprawde Super
|
http://www.koreus.com/files/200406/microlife.html
ale fajna nie przestaje w nią grac piotrek jaki wrocisz na cdrinfo to daj cynk |
No to kolejna porcja:
- Wiesz kochanie, ta para, co mieszka nad nami... Oni się bardzo kochają. On ją całuje na powitanie i na pożegnanie. Czy ty nie mógłbyś też tak robić? - Daj spokój! Prawie jej nie znam... ################################# Po wieloletnich badaniach naukowych, który ze środków na kaca jest lepszy: Alkaprim czy Alka Seltzer, ogłoszono wyniki: najlepszy jest Alka Seltzer. Ciszej się rozpuszcza... ################################# W Polsce niemożliwe są zamachy bo: - jak ktos zostawi walizkę samą, to w 10 sekund ją ukradną - jak Arab wyjdzie z mieszkania to dostanie łomot w pierwszej napotkanej bramie - zamachy na pociągi tez nie przejdą bo mają takie opoźnienia, że ciężko zsynchronizować atak - rzadu tez raczej nie obala bo i tak jego dni sa policzone :) ################################# Reżyser do początkującej aktoreczki - blondynki: - Jak będziesz grzeczna i zaczniesz robić wszystko, co ci każę, to już wkrótce będziesz miała Oscara. - A jak będzie dziewczynka? - pyta aktoreczka. ################################# Pani mówi do dzieci: słuchajcie, jest remont szkoły i dobrze by było, żeby każde dziecko przychodziło w kasku. O, weżmy na przykład Zdzisio, wczoraj przechodził pod rusztowaniem i cegła spadła mu na głowę i leży w szpitaly. a sama widziałam dziewczynke z szóstej klasy jak przechodziła w kasku i cegła jej na głowę spadła, a ona się tylko uśmiechnęła i poszła sobie dalej... - na to zgłasza się Jasiu: Prosę pani, prosę pani... ja znam tę dziewcynkę, ona juz od dwóch tygodni chodzi w tym kasku i się uśmiecha!!!! ################################ - To, jakim samochodem będziecie jeździć w raju, zależy od tego, czy byliście wierni swoim żonom za życia! - mówi Bóg. Pierwszy facet: - O Boże, proszę, bądź łaskaw! Wiem, że zdradzałem żonę, ale na ziemi było tyle pięknych kobiet, a ja chciałem mieć je wszystkie dla siebie! Bóg: - Wstydź się, synu, za karę dostaniesz dwudziestoletnią Nyskę. - Drogi Boże, tylko raz zdradziłem i strasznie tego żałuję, nie bądź zbyt srogi! - mówi drugi facet. Bóg: - Wstydź się, synu, ale dostaniesz BMW. - Drogi Boże, będziesz ze mnie taki dumny - mówi trzeci. - Nigdy nie zdradziłem żony, kochałem ją ponad wszystko, kupowałem jej róże codziennie, sprzątałem cały dom, robiłem zakupy, podróżowaliśmy razem po całym świecie... - Wystarczy! - mówi Bóg. - Jestem z ciebie dumny. Dostaniesz każdy samochód, jaki tylko zapragniesz. Minęły dwa tygodnie. Pierwszy i drugi mężczyzna widzą, jak trzeci facet zatrzymał się na samym środku skrzyżowania swoim nowym, błyszczącym Rolls Royceem. Podchodzą do niego i pytają: - Człowieku, dlaczego płaczesz, przecież masz samochód swoich marzeń! O co ci chodzi? Na to on zrozpaczonym głosem: - Właśnie widziałem moją żonę na rolkach! #################################### Spotyka niedźwiedź zajączka na rowerze: - Zajączku, skąd masz rower ? - Nie pije się, to się ma - odpowiada zajączek. Na drugi dzień jedzie zajączek rowerem, a obok niego przelatuje niedźwiedź helikopterem. - Niedźwiedziu, skąd masz taki ładny helikopterek ? - Sprzedało się butelki to się ma... |
ok oto nasrepne dowcipy odemnie:
- Jaki jest najgroźniejszy wirus-koń trojański? - Windows - ponieważ zajmuje od 150 do 250 MB, co chwilę się zawiesza, spowalnia system, błyskawicznie się rozprzestrzenia i jeszcze musisz za niego płacić. - Jak powiększyć o 200 procent pojemność dysku twardego? - Wystarczy skasować Windows. - Jaki jest najlepszy element w Windows? - Deinstalator. Windows - wirus obsługiwany myszką? Co dzieje się z programistą po śmirci? Error: 123 Organizm wykonał niedoawoloną operację i oczekuje na sąd_ostateczny_1.0_PL |
i nastepne:
Siedzi trzech informatyków w barze, i jak zwykle bajerzą o komputerach. W końcu jeden się wyłamuje i mówi: Qrwa! Zawsze gadamy o tych komputerach-może porozmawiamy o czymś innym? Tamci dwaj się "zawiesili" i mówią z niesmakiem: Ale qrwa o czym? No może hmmmm....o dupach? Chwila ciszy....i nagle jeden z nich krzyczy: ja mam,ja mam-karte graficzną do dupy. ;) Zamknij WINDOWS bo jest przeciąg! Ojcze Microsofcie, ktoryś jest na dysku Święć się Windows Twój Przyjdź update Twój Bądź Bugfix Twój Tak jak w Windows, tako i w Office MSNa naszego powszedniego daj nam dzisiaj I odpuść nam nasze piraty Jako i my odpuszczamy naszej Telekomunikacji I nie wiedź nas do IBM Ale nas zbaw od OS2 Bo Twój jest DOS i Windows i NT Na wieki wieków ENTER Mama i tata zamontaowali w pokoiu Jasia komputer który jest taki że jak ktoś powie kłamstwo to komputer robi pppip I nagle do domu przychodzi Jasiu wchodzi do swojego pokoju ! Inagle przychdzi tata i pyta się Jasia -Jasiu a co dostałeś dziśaj w szkole? odp Jasiu 5!(a komputer pip) tato- Jasiu nie kłam! Jasiu- nodobra dostałem 4 (komputer pip)tato- Jasiu ja jak byłem w twoim wieku to nie kłamałem (a komputer pip) hee Z pamiętnika informatyka: -Wracam do domu patrze a tam żona leży naga w łóżku z obcym facetem a oczy ich jakieś chytre... Rzucam się do komputera sprawdzam faktycznie zmienili hasło blondynka pracuje w biurze.co chwila staje od komputera i robi pompki.historia sie powtarza.nagle wpada szef i tak patrzy na blondynke wielce zdumiony i pyta: -co pani robi? na to blondynka: -bo tu pisze kliknac myszka piec razy razy!!!!! -Kiedy komputer pobiera najmniej energii? -Kiedy jast wylaczony. :-) Rozmawiaja dwa komputery o istnieniu Boga: -Czy Bog w ogole istnieje? -A kto nas wlaczyl cymbale? |
aha i jeszcze jeden najdluzszy: hehe jak powstal komputer
Poczatek 1. Na poczatku bylo slowo i w slowie byly dwa bajty, i wiecej nic nie bylo. 2. I oddzielil Bog jedynke od zera, i zobaczyl, ze to bylo dobre. 3. I Bog powiedzial: "Niech beda dane." I stalo sie. 4. I Bog powiedzial: "Niech uloza sie dane na swoje wlasciwe miejsca. I stworzyl dyskietki i twarde dyski, i kompaktowe dyski. 5. I Bog powiedzial: "Niech beda komputery, zeby bylo gdzie wlozyc dyskietki, i twarde dyski, i kompakty." I stworzyl komputery i nazwal je hardwarem, i oddzielil software od hardware"u. 6. Software"u jeszcze nie bylo, lecz Bog szybko stworzyl programy - duze i male i powiedzial im: "idzcie i rozradzajcie sie, i wypelniajcie cala pamiec." 7. Ale sprzykrzylo sie Bogu tworzyc programy samemu i rzekl: "Stworze Programiste wedlug swego podobienstwa i niech on panuje nad komputerami, programami i danymi." I stworzyl Bog Programiste, i umiescil go w Centrum Obliczeniowym, zeby w nim pracowal. I przyprowadzil on Programiste do drzewa katalogowego i powiedzial: "W kazdym katalogu mozesz uruchamiac programy, tylko z >>Windows<< nie korzystaj bo na pewno umrzesz. 8. I Bog rzekl: "Nie dobrze Programiscie byc samotnym, stworzymy mu tego, ktory bedzie sie zachwycal dzielem Programisty." I wzial On od Programisty kosc, w ktorej nie bylo mozgu i stworzyl To, co bedzie zachwycalo sie dzielem Progamisty, i przywiodl To do niego. I nazwal To Uzytkownikiem. I siedzieli oni razem pod nagim DOS-em i nie wstydzili sie tego. 9. A Bill byl chytrzejszy niz wszystkie dzikie zwierzeta, ktore uczynil Pan Bog. I rzekl Bill do Uzytkownika: "Czy na prawde Bog powiedzial, zebyscie nie uruchamiali zadnych programow ?" I rzekl Uzytkownik: "W kazdym katalogu mozemy uruchamiac programy, tylko z drzewa >>Windows<< nie mozemy abysmy nie umarli" I rzekl Bill Uzytkownikowi: "Jak mozesz mowic o czyms, czego nie sprobowales !" Tego dnia, kiedy uruchomicie program z drzewa katalogowego >>Windows<< bedziecie rowni Bogu, bo jednym przyciskiem myszki stworzycie to, czego zapragniecie. " I zobaczyl Uzytkownik, ze owoce Windows byly mile dla oczu i godne pozadania, bo jakakolwiek wiedza stala sie od tej chwili juz niepotrzebna, i zainstalowl Windows na swoim komputerze. I powiedzial programiscie, ze to jest dobre, i on tez go zainstalowal. 10.I zaraz wyruszyl programista szukac nowych drajwerow. A Bog rzekl: "Gdzie idziesz?" A on odpowiedzial: "Ide szukac nowych drajwerow, bo nie ma ich w DOS-ie." I wtedy rzekl Bog: "Kto ci powiedzial, ze potrzebujesz drajwerow?. Czy czasem nie uruchomiles programow z drzewa katalogowego >>Windows<<?" Na to rzekl programista: "Uzytkownik, ktorego mi dales aby byl ze mna, zamowil programy pod Windows i dlatego zainstalowalem Windows." I rzekl Bog do Uzytkownika: "Dlaczego to uczyniles?" I odpowiedzial Uzytkownik: "Bill mnie zwiodl." 11.Wtedy rzekl Pan Bog do Billa: "Poniewaz to uczyniles, bedziesz przeklety wsrod wszelkiego bydla i wszelkiego dzikiego zwierza. I ustanowie nieprzyjazn miedzy toba a Uzytkownikiem, on bedzie cie zawsze przeklinal a ty bedziesz mu sprzedawal Windows." 12.Do Uzytkownika zas Bog rzekl: "Windows" bardzo rozczaruje cie i spustoszy twoje zasoby, i bedziesz musial uzywac marnych programow, i nie bedziesz mogl sie obejsc stale bez serwisu programisty." 13.Programiscie zas rzekl: "Poniewaz usluchales glosu Uzytkownika, przeklete niech beda twoje komputery, gdyz powstanie w nich mnostwo bledow i wirusow, w pocie oblicza twego bedziesz stale poprawial swoja prace." 14.I odprawil ich Pan Bog ze swego Centrum Obliczeniowego, i zabezpieczyl haslem wejscie do niego. 15.General protection fault. |
ok oto nastepne
Przychodzi króliczek do misia i mówi: - Misiu.. mam do ciebie sprawe. - No słucham Cię , mów .. - No bo wiesz... mam fortepian .. i musze go wnieść na 10 piętro w wiezowcu... i sam sobie chyba nie dam rady.. - Pomogę Ci wnieść ten fortepian, jeżeli na każdym piętrze opowiesz mi zarąbisty kawał, taki żebym się posrał ze śmiechu... Króliczek pomyślał chwile... i zgodził się... Misiu wciąga fortepian...1 piętro, i misiu mówi: - No teraz opowiedz mi ten kawał... - No dobra... i opowiedział misiowi kawał... i misiu posrał się , ze śmiechu... i tak samo było na 2,3,4,5,6,7,8,9 piętrze... Na 10 piętrze misiu bardzo zmęczony i zsapany powiedział: - No to teraz, na koniec, opowiedz mi najlepszy kawał ze wszystkich... - Stary, jak Ci opowiem, to nie tylko się zesrasz, ale i zrzygasz i zeszczasz ze śmiechu... - Ok, wal... - To nie ta klatka... Idzie miś i zajączek na imprezę. Zajączek mówi do misia: -słuchaj, ile razy jesteśmy na imprezie i ty się na***iesz to potem mnie bijesz. Obiecaj że dzisiaj nie będziesz. Miś: -Ok, niema sprawy. Rano zając budzi się cały posiniaczony, we krwi i bez 2 zębów. W****iony biegnie do misia i mówi: -****a!! Obiecałeś że nie będziesz mine bić!! A miś na to: -słuchaj zając, poszliśmy na imprezę, ty się na***ałeś i zacząłeś szaleć, najpierw zacząłeś mnie bluzgać, że jestem grubym gejem i *****em. Już miałem ci wy***ać, ale myśle: OK obiecałem... -potem zacząłeś jechać moją dziewczynę, a że to ****a i puszcza się z każdym w lesie. Ledwo co wytrzymałem, ale: Ok, myśle jesteś na***any i wogóle... -potem do***ałeś sie do mojej matki... ledwo co mnie ludzie utrzymali, ale nic ci nie zrobiłem... -ale jak wróciliśmy do domu, a ty nasrałeś mi do łóżka i wetknąłeś w to gówno 3 kredki i powiedziałeś: JEŻYK ŚPI DZISIAJ Z NAMI!! - to nie wytrzymałem... Przychodzi facet do apteki, pokazuje dłoń i mówi: - Pięć. - Co pięć? - pyta aptekarz - Pięć tabletek viagry. Zaprosiłem pięć fajnych lasek na wieczór. Następnego dnia ten sam facet przychodzi znowu i pokazuje dwie dłonie. - Co? Dziesięć? - pyta aptekarz - Nie, krem do rąk. Nie przyszły... Chlopak odprowadza swoja dziewczyne do domu po imprezie. Kiedy dochodza do klatki, facet czuje sie na wygranej pozycji, podpiera sie dlonia o sciane i mowi do dziewczyny: -kochanie, a gdybys mi tak zrobila laseczke.. . -tutaj? jestes nienormalny . -noooo, tak szybciuko, nic sie nie stanie.. . -nie! a jak wyjdzie ktos z rodziny wyrzucic smieci, albojakis sasiad i mnie rozpozna.. . -ale to tylko "laska", nic wiecej... kobieto.. . -nie, a jak ktos bedzie wychodzil.. . -no dawaj nie badz taka... -powiedzialam ci ze nie i koniec! -no wez, tu sie schylisz i nikt cie nie zobaczy, glupia . -nie! W tym momencie pojawia sie siostra dziewczyny. w koszuli nocnej, rozczochrana i mowi: -Tata mowi ze juz wyrzucilismy smieci i masz mu zrobic ta laske do cholery, a jak nie to ja mu zrobie. a jak nie, to tata mowi ze zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie reke z tego kurewskiego domofonu bo jest 3 w nocy do cholery! Chlopczyk jedzie rowerem po chodniku. - Jedz plosto, lowelku. Dojezdza do przejscia dla pieszych. - Lowelku, stój. - Taki duzy chlopiec, a nie umie wymawiac "r" - mówi idaca chodnikiem pani. - Spierd*laj, stara kur*o! A ty lowelku jedz. |
i kolejne ale teraz wy zapodajcie :
znam troche inną wersję : przyszedł student do spowiedzi ksiądz w konfesjonale siedzi w imię ojca ducha syna była dzis w nocy u mnie dziewczyna ach tam młodzież - ta rozpusta całowałeś dziewczę w usta ?? trochę niżej proszę księdza trochę niżej proszę księdza nie słyszałem odkąd żyję - całowałeś dziewcze w szyję ?? trochę niżej proszę księdza trochę niżej proszę księdza zła pokusa ciebie nęci - całowałeś dziewczę w piersi ?? trochę niżej proszę księdza trochę niżej proszę księdza o mój chłopcze zły postępek - całowałeś dziewczę w pępek ?? trochę niżej proszę księdza trochę niżej proszę księdza nie każdemu to się uda - całowałeś dziewczę w uda ?? trochę wyżej proszę księdza trochę wyżej proszę księdza zbierzmy teraz wszystko w kupę - całowałes dziewczę dupę ?? proszę księdza ja szalony całowałem z drugiej strony o mój chłopcze do widzenia - na to nie ma rozgrzeszenia :D Ponoć ***** się nie poci, kiedy w majtach kwiat paproci. Jak masz majtki watowane, odparzenia murowane! I **** wam w dupy ***ane zryciuchy! Śmiesznych żartów się zachciało? **** ci w dupę tępa pało! Spotyka się trzech facetów.Pierwszy mówi: - Wiecie co znalazłem za łóżkiem mojej córki? Papierosy...nie wiedziałem że pali!! Na to drugi: - To nic! Ja znalazłem za łóżkiem mojej córki butelkę... Nie wiedziałem że pije!! A trzeci facet mówi: - Eee... to nic! Ja za łóżkiem mojej córki znalazłem prezerwatywę... Nie wiedziałem że ma penisa!! Mąż marynarz posuwał swoją żone i następnego dnia musiał wypłynąć w morze. Po 9 miesiącach urodziło się dzieco, ale był to kadłubek (bez rąk, nóg i tułowia), więc matka kładła go na parapecie żeby doglądał czy ojciec wraca. No i kadłubek pewnego dnia zobaczył jak chłopaki grają w piłkę i mówi: - Mamusiu, ja też bym chciał mieć nóżki, żeby tak grać w piłkę - Pomódl się, to może ci wyrosną No to kadłubek się pomodlił. Budzi się następnego dnia, patrzy, a tam mu nogi wyrosły z szyi (bo tułowia nie miał), ale dalej matka go kładła na parapecie. No i pewnego dnia kadłubek zobaczył jak chłopki grają w kosza i mówi: - Mamusiu, ja też bym chciał mieć rączki, żeby tak grać w kosza. - Pomódl się, to może ci wyrosną No to kadłubek się pomodlił. Budzi się następnego dnia ,a tam patrzy ręce mu wyrosły z uszu (czy skądś tam). No i wkońcu zadzwonił ojciec, że wraca. Matka mu nie powiedziała o synku, żeby mu zrobić niespodziankę, a na przywitanie wrzuciła eks-kadłubka do wanny. Ojciec wszedł do domu, wiadomo buzi z żoną, to ona go poprosiła na obiad, a on: - Zaraz, tylko ręcę umyję I nagle słychać: ***! ***! ***! I żona pyta: - Coś ty zrobił? A on: - Ale pająka w łazience za***ałem |
@Szafran - nie, żebym się czepiał, ale z wszystkie dowcipy z jednego Twojego posta już były, a poza tym jeśli umieszczasz je w odstępie 2 - 3 minut, to możesz to zrobić na raz ;)
|
niby moge ale jak wszystkie wrzuce w jednym poscie to moga sie nie zmiescic na stronie a poza tym nie ma tu zadnego limitu miejsca ?
|
Cytat:
|
Cytat:
A co do limitu to wydaje mi sie że go nie ma, bo i po co miałby być? Gdyby ktoś wariował i wrzucał tu książki, to zaraz jakiś mod by go przyprowadził do bananowego porządku ;) A jak już napisał andrzejj9 dawanie postów jeden po drugim w odstępie minuty-dwóch jest niemile widziane i zaleca sięnie robiś tego. |
ok dzieki za wskazowki juz bede wiedzial i wszystko na jednym poscie ;)
================================================== ============== >Pozdro |
Chcecie wiedzieć co znaczą wasze imiona? To zajrzyjcie na stronke :D ;)
http://www.znaczenieimion.prv.pl/ jezeli juz było to sorry |
nio było ;p ;)
|
Ilość załączników: 5
Nowe pps'y ;).
|
Ale zato ja ppsów mie widziałem, śą świetne ;)
|
Cytat:
dobre pouczenie ;) Ostatnio zauważam właśnie że ludzie mają problem z pisaniem postów taktując forum jak czata, a przez takie co chwile to odpowiadanie postem robi się "syfiasto" Albo komuś przyszła ochota na nabijanie postów :bicz: Edytujcie swoje wypowiedzi, albo przygotowywujcie dokładniej swoją wypowiedź, a nie pisanie pod wpływem impulsu. Szafran i Burak ostatnio szczególnie. Dobranoc humorzystym Panom ;) |
Spoko człowiek uczy się całe życie.
P.S. Mojego imienia nie było ;) ================================================== ============== >Pozdro |
Cytat:
|
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 05:28. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.