Mowisz o rzeczach oczywistych.
Zakup body z kitem ? Od czegos trzeba zaczac. A jak mi sie nie spodoba i zechce wrocic do hybrydy ? Po co wywalac od razu wielka kase. Moze nie mam kasy na porzadny obiektyw w tej chwili.
Kit to, kit tamto. Jakby sie nie dalo tym zrobic porzadego zdjecia.
Duza czesc ludzi pytajaca o lustra ma juz jakies tam przygody ze zdjeciami i czuje sie w pewien sposob ograniczona. Nastepnym krokiem (po kompaktah i hybrydach) wiadomo co jest. A tu palanie na stosie jak za uprawianie czarow.

Jak te wywody maja sie do pytania o wartosc nikona ?
Czy ktos pisal ze przesiadka na lustrzanke gwarantuje dobre zdjecia z palcem w dupie ?
Czy ktos pisal ze sie przesiada bo mu na hybrydzie/kompakcie zdjecia nie wychodza ?
itd

Wiecej luzu proponuje.

Może dla Ciebie to rzeczy oczywiste, ale nie dla każdego. Moj post nie odnosi sie do poprzednich, tak mnie napadło aby coś napisać po świątecznych obserwacjach ;) A to najlepszy temat do tego.

Znam pare osób które kupiły lustro w nadziei na lepsze zdjęcia - lepsze co prawda są, ale wciąż nie takie jak by sie chciało. I mówią że ja robie piękne zdjęcia (aparatem za 700zł). Dużo pieniędzy wydanych, a okazuje sie ze trzeba jeszcze sporo dołożyć :(

Ja sie tu bron Boże nie unosze ani nic z tych rzeczy, chciałem tylko zwrócić uwage na stwierdzenia w stylu "zakup tego kompaktu (powiedzmy SX20 IS) jest bez sensu bo za tyle możemy prawie mieć najtańszą lustrzankę".

No i właśnie - "najtańsza lustrzanka" to troche mylące, bo body to część zestawu. Ktoś mający na wydanie na aparat 2-3k zł raczej o lustrzance myśleć nie powinien, a jeżeli już sie decyduje to sprawę porządnie przemyśleć, wybrać system (od tego będzie zależało jakie obiektywy będzie "kolekcjonował" itd). No chyba że złe ulokowanie paru tysięcy mu nie przeszkadza.

Oczywiście może sie zdarzyć ze komuś lustro z kitem w zupełności wystarczy i będzie zadowolony, ale wydaje mi się że zakup lustrzanki powinien być świadomy, tzn trzeba znać sie na sprzęcie żeby wiedzieć co kupić, jaki obiektyw jest MI potrzebny (czy fotografuje krajobrazy, wnętrza itd), co oznaczają te wszystkie "magiczne" cyferki itd. Przy okazji obliczyć czy koszty zestawu mnie nie przerosną. Inaczej mozna sobie zafundować problem.

Jeżeli kogoś hybryda ogranicza, to kitowa lustrzanka będzie prawdopodobnie ograniczać jeszcze bardziej. Kitem oczywiście można zrobić porządne zdjęcie, ale wielu zdjęć też nie zrobimy. Np makro...

zna ktoś te "pierwsze" e-sklepy?

Chcę gdzieś kupić tę kartę. Na pewno nie na Allegro, ale na cenie też mi zależy a najbardziej na pewności, że to nie podróbka.

http://www.ceneo.pl/4384346

pozdr

kup w mymemory.co.uk - bedziesz mial pewnosc
wysylka do PL darmowa

a faktura?

Co myslita o powystawowym sprzecie z fotojokera ?

o tym nie pisales :hmm: ale
dostajesz paragon z wyszczegolnionym VAT i pelnymi danymi kupujacego oraz sprzedajacego - nie znam szczegolow ksiegowania tego chlamu (nie prowadze dzialalnosci), ale sie da
zreszta - faktura potrzebna do odpisania VAT? jak nie odpiszesz to i tak sie oplaca
faktura potrzebna ksiegowej bys dostal zwrot - sie dopytaj ksiegowej czego potrzebuje ;)

No to tylko macane...

Zajrzyj do EXIFa - czasem rejestruje przebieg aparatu. Będziesz wiedział jak bardzo 'macany'.

po prostu potrzebuje fakture :)
Musze kupic jednak w Polsce...

Chciałbym spytać naszych fotografów i pasjonatów focenia o taką rzecz : czy opłaca się kupno taniego obiektywu z VR czyli ze stabilizacją. Mam Nikona D70, którego używam od kilku lat ze standardowym kitem 18-70 DX.
Czy VR typu Nikkor 18-105 VR f/3.5-5.6G ED AF-S DX albo tańszy 18-55 VR spowodują,że da się zrobić zdjątko z ręki w gorszych warunkach oświetleniowych ? W pomieszczeniu (bez lampy) albo w nocy na dworze (przy światłach miasta) ?

Nie znam się na nikonach. Ale mogę odpowiedzieć w miarę ogólnie.

W nocy stabilizacja Ci nic nie da. No chyba, że ustawisz ISO na 1600 i będziesz miał czas naświetlania rzędów 0,2 minuty. A poza tym nie powinno się używać stabilizacji przy dłuższych czasach :) (powyżej 1 sekundy) Ja w gorszych warunkach oświetleniowych zawsze podnoszę ISO i obniżam wartość przysłony.

Nie lepiej kupić jakąś stałkę? Tylko ostrzegam, że stałki wciągają ;) Kupisz jedną i spodoba Ci się. W szczególności bokeh.

A to nie jest tak że nikon ma stabilizacje w body (ruchoma matryca)? A w szkle (ruchoma soczewka) ma canon?
Co do samej stabilizacji to mozna uzyskac max ok 4EV (16x wydłużenie expozycji)
Czyli zamiast ISO1600 wybierasz ISO100. A w ISO1600 zrobisz to co musiałbyś zrobić w ISO 25600 bez stabilizacji ;)
Oczywiscie przydaje sie tylko do fotografowania obiektów nieruchomych.

Mam w kompakcie stabilizacje 3EV (FZ8) i spisuje sie rewelacyjnie. Im dłuższa ogniskowa tym lepiej (strzelałem nawet z ręki foty F3.3 432mm 1/2 sekundy i nawet dość ostro wyszły). Oczywiscie trzeba wprawy, samowyzwalacz i wstrzymać oddech ;)

Sony ma stabilizację w body. Nie wiem jak z nikonem.

Przyjedź na zlot to Ci pożyczę mojego. Ja prawie cały czas mam włączone VR, wyłączam tylko w szczególnych przypadkach jak np statyw. VR sporo daje, z ręki bez lampy robiłem koncerty w zupełnych ciemnościach i wychodziło to całkiem znośnie. Są gdzieś nawet zdjęcia w tym temacie. W pomieszczeniach nic nie zastąpi lampy z ruchomym palnikiem, ale na pewno VR zwiększy odsetek ostrych zdjęć. 18-55 bym nie brał ze względu na mały zakres ogniskowych, a przy typowo amatorskich zastosowaniach myślę, że ma to znaczenie. Generalnie zamiana jednego kita na innego moim zdaniem jest troszkę bezsensu. Jak bym miał brać coś taniego do zdjęć bez lampy to bym raczej wziął Nikkora AF-S 35mm f/1.8, lub jakąś inną starszą jasną stałkę na śrubokręt.

Sony i Pentax maja w body
reszta DSLR w szklach

co do wymiany jednego kita na drugiego to tez uwazam, ze to bez sensu
lepiej zainwestowac niewiele wiecejj w cos o tym samym zakresie ogniskowych a lepszym swietle
np Tamrona 17-50 albo 28-75 2.8 (pisze z apmieci, wiec zakresy ogniskowaych moglem z lekka pomylic o pare mm)