Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Czym będziesz jeździł? Wypowiedz się. (https://forum.cdrinfo.pl/f5/czym-bedziesz-jezdzil-wypowiedz-sie-45882/)

loki7777 05.03.2018 15:17

Kur za 1000€? Wow, myslalem ze max 5€ na ali;)

misiozol 05.03.2018 16:32

masz na ali , w europie nawet nie chcesz wiedziec ile :D

https://www.aliexpress.com/item/Bosc...ceBeautifyAB=0

Jarson 07.03.2018 09:48

Cytat:

Napisany przez misiozol (Post 1400991)
A co to lata 70 ubieglego stulecia :P , na stan obecny porzadny miernik mikroprocesorowy to ~1000euro z tad moja sugestja o pojechaniu na serwis .

Masz rację, nie są. W latach 70. miernik z opornikiem nie kosztował 1000 euro. Ani u nas, ani na Zachodzie. Urządzenie było prostsze, ale równie funkcjonalne, bo pokazywało dokładnie to samo co dzisiaj - stan akumulatora. A kosztowało ułamek dzisiejszej ceny.

Ponadto dziś te urządzenia przestają mieć sens. Mogę sobie pojechać do serwisu, sprawdzić stan zużycia cel w akumulatorze i dowiedzieć się, że jest nieźle i aku mógłby działać jeszcze kilka lat. Mógłby, gdyby nie to, że jest tak skonstruowany, żeby po kilku latach zrobiło się w nim beż żadnego ostrzeżenia zwarcie i pa pa.

Ponadto od lat 70. zdarzyło się w technologii bardzo dużo dobrego, dowiedzieliśmy się o szkodliwości wielu materiałów i przestaliśmy je stosować (poza zabawkami z Chin rzecz jasna), wydajność też poszła do przodu itp. Ale choć to dziś mówi się o ekologii a wtedy się nie mówiło i tak w wielu detalach to właśnie teraz zachowujemy się bardziej nieekologicznie, bo tak się bardziej opłaca. Skoro tak ważne jest, żeby nie produkować ton śmieci, to dlaczego wytwarzane produkty - aku są doskonałym przykładem - są coraz mniej trwałe i trzeba je częściej wymieniać? Oczywiście, stare oddajemy do recyklingu, przez co niebezpieczny ołów trafia do przerobu. Ale już plastik zapewne płynie sobie gdzieś do Afryki. A i przetopienie ołowiu na nowe nietrwałe płyty nie jest eko, bo wymaga energii. Niedużo, ale po co, skoro można by zrobić je raz a porządnie?

Miernik i opornik. To jest moja recepta na szaleństwo tego świata.

Diabolique 07.03.2018 13:27

Chłop na olx sprzedawał takie testery. Na zasadzie rozładowania aku konkretnym prądem. Pewno 1A. W rozmowie tel tak namieszał, że w końcu nie kupiłem. bo mi mówi, że jakiejś tam pojemności akumulatora tym nie sprawdzę. Nosz karwa. A chodziło o sprawdzenie pojemności akumulatora, bo mi chyba auta zabija akumulatory.

edmilson 16.03.2018 11:54

Nie ma to jak stary, dobry Golf 3. Pozdrawiam

misiozol 16.03.2018 12:15

A co w nim dobrego ?

grzeniu 16.03.2018 13:08

Stary golf jak stare wino. Do tego tanie.

misiozol 16.03.2018 15:24

Taki golf to jak jabol , na poczatek zacheci a potem sponiewiera lol2

Jarson 18.03.2018 21:11

To akurat nie jest bardzo nierealne marzenie - za ok. 60k zł można je spełnić nie kupując rozlatującego się egzemplarza.

Gorzej, że mustang to auto niezbyt praktyczne. Palące spore ilości paliwa przy normalnej jeździe i ogromne przy takiej, o jaką chodzi większości kupujących ten model. No i wreszcie - nie jest przypadkiem, że na dziesięć wystawionych na sprzedaż mustangów tak co najmniej ze trzy są po kolizji, w dodatku nienaprawione. To oznacza (poza tym, że mustangi są często kupowane przez nieodpowiedzialne osoby do nieodpowiedzialnej jazdy), że mustanga dość łatwo rozbić, a dość drogo naprawić :fiu:

ed hunter 20.03.2018 11:51

Popatrzyłem sobie na ceny używanych Mustangów w USA, więc egzemplarz bez wad, rok 2011 - 2013 można nabyć bez problemu za 8000. Czyli młody człowiek, będący jeszcze na garnku u rodziców, jak przyoszczędzi wszystko co zarobi po szkole, to po jakimś roku sobie kupi. Dzień dobry.

joujoujou 20.03.2018 15:51

To już lepiej to camaro co wrzucałem 2 strony temu. Się nie sypie, remontu nie wymaga, no i nie podlega ocleniu czy tam oVATowaniu. Pewnie tam jakiś podatek w PL trzeba będzie i tak zapłacić jak znam życie... :fiu:

ed hunter 20.03.2018 17:02

A, zapomniałem napisać, że to o dolary chodzi i o młodego człowieka w USA. :rotfl:

joujoujou 20.03.2018 17:09

Cytat:

Napisany przez ed hunter (Post 1402156)
A, zapomniałem napisać, że to o dolary chodzi i o młodego człowieka w USA. :rotfl:

Achhhhhhh, taki tam, drobiażdżek! :haha:

Jarson 21.03.2018 10:26

Kurde.

Zaczął mi się po 5 minutach jazdy przełączać LPG na benzynę, było czuć przed przełączeniem, że się zwyczajnie dusi.
Myślę sobie - filtr. Zmieniłem filtr fazy lotnej i jeżdżę dalej. Minęło 20 minut - dusi się i przełącza.
Dolałem płynu do chłodnicy - wszystko działa. Przez 50 km.
Aaa - sprawdzam auto pod spodem, chłodnica cieknie. Zresztą, już wcześniej trochę dolewałem płynu, ale póki było zimno i termostat nie puszczał na duży obieg, wyciek był bardzo powolny. Sprawdziłem, prosta sprawa, dało się uszczelnić, jestem happy. Jeżdżę dalej... 20 minut.
Wkurzyłem się, ale dotarło do mnie, że jest jeszcze filtr fazy ciekłej. Odkręciłem, patrzę - no rzeczywiście jest już w złym stanie. Niedziela była, ja w trasie, nie miałem jak kupić, wyjąłem i jadę dalej. Działa! ... godzinę.
Stanąłem, macam parownik, gorący (przewody gazowe od niego do listwy chłodne, ale cholera wie, jaką powinny mieć temperaturę). Postałem 5 minut, jadę dalej - przełączył się dojechałem z Lublina 85 km do domu bez problemów.
Wczoraj jedziemy do Lublina, całą drogę ok. Zakupy, inne sprawy, jedziemy coś zjeść. Znów się przełączył, ale ulga - tylko skończył się gaz, zatankowałem, jedziemy dalej.
Wracamy do domu, robi się chłodniej, 60 km i się dziad przełącza :sciana: Poczekałem 5 minut - a gdzie, on na LPG jechał nie będzie...

Jak ja lubię awarie typu "zepsuł się rozrusznik, wiadomo, że rozrusznik, bo psując się wybuchł". Z kolei nienawidzę zagadek detektywistycznych... Jeśli bym teraz pojechał do zwykłego mechanika (są magicy, ale mało ich), to pewnie powie po 5 minutach, że nie widzi problemu...

Na chwilę obecną obstawiam:
1. świece (nie wiem, czy to już moja paranoja, ale na benzynie chyba też czasem delikatnie nierówno chodzi).
2. Parownik - jest gorący, to pewnie nie, ale może ten gaz wychodzący z niego powinien być cieplejszy?
3. Wpływ pozycji planety Nibiru na moje auto.

Zacznę od świec...

ed hunter 21.03.2018 10:48

Jeździsz pan na gazie do zapalniczek, który też mnie wkurvia, bo zamarza i nie można faja przypalić, to licz pan się z tym, że życie nudne nie będzie. :D


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 16:05.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.