To ja się z chęcią zamienię... ||

U mnie będziesz miał do wyboru albo rosół, albo pomidorową, a najczęściej nic...

Przychodzi facet do domu i pyta żony co ugotowała na obiad? Nic. Ale wczoraj też nic nie było! Ugotowałam na dwa dni.

U mnie zupa musi być , choć by i ''Chińska'' drugim daniem czyli kartoflami nie najadam się :nie: może dlatego że jadam tylko 3razy dziennie :hmm:

U mnie też lepiej by była.

Ale Ed już Ci wyjaśnił. A u mnie gotują na tydzień :D

:sciana:dlatego uważam że żona to ZUO :taktak: lepiej zainwestować w pralkę która sama pierze :spoko: mikrofalówkę która sama podgrzeje nawet tygodniową zupę ;) zawsze można zamówić kebaba czy cuś innego i żona do tego nie jest potrzebna :nie: ostatecznie można odwiedzić mamusię :D

A do reszty sa portale dla sponsorow...

Dziś byłem na opieńkach, ogólnie bardzo lubię zbierać te grzyby ;)

Opieńki są bardzo smaczne.

Ja sposobem z puszczy Białowieskiej pierwszy raz opieńki w solankę zapakowałem
i zimą będę próbował odtworzyć przysmak z knajp -zupa solankowa opieńkowa:)
A opieńka u nas można ciężarówkami wywozić z lasu:)strasznie obrodził w tym roku:)

czary2mary a dotleniłeś się bez kitu? :haha:
U mnie dziś ludzi więcej jak grzybów :sciana: zastanawia mnie też to co robi straż leśna bo bydło jeździ samochodami jak po jakimś ****a osiedlu k***a ale wydaje mi się że to już końcówka grzybobrania , chociaż ciepło jest ,ale i such bo dawno u mnie nie padało.

W Twoich chaszczach może mnogo ludzików-ja jak idę to tam gdzie ludki już nie dochodzą lub się boją w tak gęsty i odległy las zapuszczać;)
Wyraźnie widać koniec sezonu-zielonka zaczyna się meldować:)

Faktycznie , to u Ciebie kawał lasu jest , w porównaniu do mego zagajnika :ysz: , ale ja daleko nie chodzę , tyle co mi grzybów trzeba to i koło domu nazbieram :taktak:
A sam byłeś , czy to taki rodzinny sweet wypadzik :jezyk:

Sam z kochanką;)

Wyłażą zielonki:)

Załącznik 63517

Załącznik 63518

Atak na rydzyka:)

Załącznik 63575

Załącznik 63576

Załącznik 63577