Ja mam.
:piwo: żywczyk

Ponieważ nie mam to mogę mieć, bo mogę pojechać i kupić. Tylko nie bardzo mi się chce, tu jest ciepło, a za drzwiami nie bardzo :nie: Tu jest też gorąca :herbatka:, a z doświadczenia wiem, że na zewnątrz nie ma (chyba, że nalałbym sobie do termosu i zabrał ze sobą). Generalnie szkoda zachodu :P

:kawa:

Śpicie?

Nie, a co?
:kawa:

On nas chyba woła.

:kawa:

On myśli, że czekamy kiedy pójdzie sikać.

To po całym :piwo:

Kurde myślałem, że pusty piątek, to jutro jest.

:kolejka:

Ścigałem się z czasem do ostatniej chwili, ale skończyłem o 20:48, jakieś 10 minut za późno, żeby skoczyć do sklepu...

https://i.ibb.co/z7L8sgQ/1700769199929.jpg

Na razie pomalowałem pomieszczenie pierwszy raz, poza najmniej dostępnymi miejscami bo nie chciałem skończyć o północy. Następnie założyłem otulinę, przy czym głównie na obiegu i ścieżce CWU, CO niech sobie grzeje piwnicę, to i mnie będzie od dołu grzało. Porządek z przewodami jeszcze zrobię przy okazji malowania po raz drugi.

Tymczasem na zewnątrz wieje tak, że aż się latarnie chwieją :O No nic, z braku laku zaparzyłem :herbatka:, trzeba sobie jakoś radzić :P

Ja teraz strzeliłem 76,5 godziny ciągiem w dawnych carskich koszarach oficerskich przy Twierdzy Modlin, z udogodnień, to była ciepła piwnica z dwiema dużymi salami, kiblem, a nawet wanną z wężykiem, ale ja nie o tym.

Robili film VR, czyli 360 stopni cały czas, Auschwitz 1941, ujęcia 5 minut, nic się nie może pojawić dookoła, a żyjące osiedle czynszowe na miejscu, ciężkie wyzwanie dla zabezpieczających plan. Udało się jak zawsze, ale teraz znieczulam się wódką w herbacie z syropem malinowym z malin.

toast2

Załącznik 204848

Tuż przed demolką.

był shot wcześniej, teraz już mi się nie chce robić. Chyba sobie daruję i pójdę spać.

:kawa:

:czas: Na stanowiska!
:kawa:

:kawa: była wcześniej , ale coś forum nie chciało się otworzyć.

Poczwórne espresso, ale to jest dobre! :kawa: