... jechałbym w Bieszczady. A co.

Ja w tym tygodniu odebrałem odznakę nr 2 :) Ponadto zabolało mnie dziś wkłucie, co się zwykle nie zdarza (tzn ukłucie jest, ale delikatne) i okazało się, że już mam sporo zrostów. Jak tak dalej pójdzie, to za jakiś czas będę musiał oddawać z drugiej ręki - bo zawsze oddawałem z prawej :hmm:

W sumie nie jest to taki zły pomysł, tylko z kasą krucho.

Ale jak się skombinuje trochę kasy to czemu nie :mruga:

Jak to mówią - nieważne gdzie, ważne żeby było co. :spoko: :D

No właśnie ja pamiętam Bieszczady jako to miejsce, gdzie się jechało jeśli z kasą było krucho :D A o tej porze roku Bieszczady piękne są, oj piękne...

MICHAŁ KWIATKOWSKI MISTRZEM ŚWIATA !!!

Co??? :wow: k***a
Od południa niczego nie śledzę.

Doskonale!
:1miejsce:

No i to rozumiem :D

Ładny jesienny słoneczny ciepły dzień się zapowiada:)

A za oknem tylko +4. Póki co...

+19 i słońce :D

Czyżbyś w lodowce z browarem siedział||?
U mnie w nocy +15C było a w dzień termo pokazywał 22~23C:)

Nad ranem lekko zmarzłem, nie mogłem w burdelu w samochodzie znaleźć czapki, a za bardzo byłem zaspany, żeby sobie przypomnieć, że kaptur ma sznurki. :szczerb: Słonko chodzi nisko i nie chciało się szybko pojawić nad budynkami, ale o jedenastej dostałem na cateringu michę pysznego i gorącego kapuśniaku na wędzące. Już było ciepło, a jak wyszło słonko, to nawet gorąco, po obiedzie z kolejną michą, Karaiby. ;)

Pogoda naprawdę fajna. :)

Opowiedz wiecej o tym kapusniaku brzmi ciekawie :)

A jesteś na pewno pewny, co by na pewno był samochód :haha: