Cytat:
Napisany przez ed hunter
(Post 1309921)
|
Zajmowałem się jakiś czas całą tą "cyfryzacją". W praktyce wygląda to tak, że ponieważ nie da się do każdego gospodarstwa doprowadzić łącza o określonej przepustowości, tworzy się mapę takich "czarnych dziur" i łącza są doprowadzane tam, gdzie jednym kablem czy łączem bezprzewodowym można dostarczyć sieć stosunkowo dużej liczbie gospodarstw. Oczywiście takie firmy, które uwzględnią takie osiedla, a nie wezmą pod uwagę kosztownych podłączeń pojedynczych gospodarstw znajdujących się w najtrudniejszych lokalizacjach wykażą najmniejsze koszty, a więc wygrają przetargi.
Mało tego, przypomina mi się przykład odległej o 10 km miejscowości, gdzie jeszcze jak pracowałem u ISP jako informatyk, mieliśmy naprawdę sporo klientów. Potem jedna firma wygrała przetarg na położenie światłowodów, otrzymała 10 k zł (!!!) za każde podłączone gospodarstwo i przeciągnęli kable po całej miejscowości, w której wtedy (4 lata temu) każdy mógł mieć net bezprzewodowy o prędkości do 7 Mbps. Oczywiście częścią przetargu było dostarczanie chętnym internetu przez bodajże 10 lat, co obecnie czynią, zabierając mojemu dawnemu pracodawcy mniej więcej 70% klientów. I na światełku oferują prędkość do 20 Mbps, z czego po rozsądnej cenie jest do 10 Mbps.
To ma być zdrowa konkurencja? Myśmy wówczas mieli postawioną za własne pieniądze infrastrukturę, która świetnie działała, natomiast inna firma położyła sobie instalację za unijne pieniądze, a następnie mogła zaoferować ceny nieuwzględniające w ogóle kosztów infrastruktury, bo oni ją dostali... A za tamtą kasę można było - bez żadnej przesady - zapewnić internet 90% jeszcze go nie posiadających gospodarstw z całego powiatu.
|