Cytat:
Napisany przez M@X
(Post 1312435)
http://www.gala.pl/newsy/czeslaw-moz...-wypiela-18573
Film z tego zajscia dostepny jest w Internecie. Wyraznie widac, ze pijany babsztyl wielokrotnie przeszkadza w koncercie poprzez rozmowy, krzyki czy odebranie telefonu. Czesiek musial zejsc do jej poziomu zeby zrozumiala. A co pisze znajomy skadinad portal?
http://niezalezna.pl/63718-czeslaw-m...-rzeczy-i-wypj
Nawet slowa o wulgarnym zachowaniu ryczacej baby. Ile razy jeszcze Polacy beda nieslusznie bronic rodakow tylko za to ze sa Polakami, zamiast pietnowac naganne zachowania?
|
Cytat:
Napisany przez andy
(Post 1313943)
Oprócz obsługi programów mają znać w minimum sprzęt i system operacyjny. Tak samo jak jeżdżąc samochodem masz znać od czego są*lampki, jak się*zmienia koło, jak się zmienia olej, jak sprawdzić poziom, jak zatankować, jaki rodzaj paliwa, jak zmienić płyn do spryskiwaczy i jak sprawdzić jego stan.
To są elementy, które każda osoba powinna znać jak porusza się samochodem.
Te wszystkie elementy można przypisać do każdej innej czynności. Niestety Apple wmusza w ludzi bardzo przykry model - bądź******em my zajmiemy się wszystkim, będziesz robił dokładnie to jak i kiedy chcemy.
Jeszcze kilka lat i ludzie wysrać się bez odpowiedniej aplikacji nie będą potrafili...
|
Jak to kiedyś w Ranczu powiedział Witebski - jak połączyć Wasze prawdy, to wtedy powstanie cała prawda ;)
Z jednej strony to dobrze, że Apple realizuje przyjazny użytkownikowi model, gdzie nie trzeba być nerdem, żeby móc efektywnie wykorzystywać możliwości swojego sprzętu. Takie działania zwiększają efektywność wykorzystania technologii, ponieważ łatwiej ją opanować.
Z drugiej strony mamy opozycyjny punkt widzenia reprezentowany przez Andy'ego. Użytkownik powinien posiadać nieco więcej niż tylko podstawowe kompetencje. To również sprawia, że możliwe staje się bardziej efektywne wykorzystanie technologii.
Również urządzenia Apple wymagają posiadania niemałej porcji wiedzy - dajmy iPada 70-latkowi z Zadupic Mniejszych i będziemy mieli na to dowód :szczerb: Sądzę, że zarówno tworzenie intuicyjnych rozwiązań jak i zwiększanie umiejętności powinny być komplementarne.
Niemniej skłaniam się nieco bardziej ku Andy'emu. To tak jak z nowoczesnymi autami. Mechanika jest niewiele bardziej skomplikowana i precyzyjna niż przed dekadą, ale obecnie modele robione są tak, że trzeba mieć warsztat z urządzeniami o łącznej mocy obliczeniowej przekraczającej możliwości klastra z superkomputera Cry, żeby wymienić świece.
Jestem jak najbardziej za tworzeniem bardzo sprawnych stacji obsługi, które wyślą mi smsa z informacją, że mam zmienić olej i kiedy tam zajadę, zrobią to w 9,5 minuty. Ale chcę mieć jednocześnie kontrolę nad swoim urządzeniem i w razie czego - jeśli sobie tego zażyczę - móc sam dolać oleju do skrzyni biegów, a ponadto wyłączyć kontrolę trakcji i poduszkę powietrzną dla psa w bagażniku.
|