![]() |
Cytat:
|
Ja uważam, że fabuła była zupełnie dobra. Miłość i walka o swoje to w życiu jakby nie patrzeć podstawowe rzeczy. Historie tego typu nigdy nie przestaną być aktualne i nie stracą na ważności. Dodatkowo wątek potrzeby integracji i harmonii ze środowiskiem naturalnym był jak najbardziej na miejscu.
Jeśli chodzi zaś o efekty to wyglądało to znakomicie i nic od dawna nie zrobiło na mnie takiego wrażenia. Pandora została pokazana po prostu pięknie, a postacie dopracowane do perfekcji. Oceniam to po tym, że wzbudzały wśród oglądających prawdziwe emocje, nie tylko gdy walczyły i ginęły, ale nawet samymi sobą. Lubiło się je, żałowało a nawet podziwiało urodę w przypadku Neytiri. Jak dla mnie miała za małe cycki ;). Mało mnie obchodzi czym ten film zostanie okrzyknięty, ważne że mi się podobał i na pewno obejrzę go jeszcze parę razy czy to w kinie czy w domu. pozdrawiam ps. oglądajcie koniecznie w 3D :taktak: |
Smartek - tego nie wiedzialem
tak czy siak za pozno, bo biety na jutro odebralismy ze 2 h temu zobaczymy fakt faktem w Cinema City sa 3 wrsje tego filmu (Avatar, Avatar 3D cyfrowy, Avatar 3D IMAX) i pomijajac pierwszy tez sie zastanawialismy o co chodzi rezerwujac bilety w kazdym razie nic w necie nie znalezlimy tak na szybko (na ich stronie to juz zupelnie nic) a tel nie odbieral przez dobe ZADEN CinemaCity w PL i to nie byla niedziela :haha: obsluga klienta piekna w sumie wybralismy IMAXa, bo bylo na niego wiecej chetnych i z doswiadczenia wiemy, ze efekty powalaja balem sie, ze w normalnym CC dostne kolorowe okularki jak z gazety i jakosc jak z satelitarnego RTL w latach 90' (wieczorami tam pseudo 3D programy puszczali :fiu: ) |
Cytat:
Swoją drogą - w jaki sposób ta trójwymiarowość jest w tym filmie realizowana? Zakłada się te śmieszne okularki, czy widać bez tego? Cytat:
Cytat:
|
Okularki w moim kinie były bardzo solidne (sieć Silver Screen), może trochę za ciężkie i po filmie bolał nieco nos. Sam mam sporą wadę wzroku i ciężko mi czytać napisy bez okularów, ale bez problemu założyłem te do filmu na swoje własne i tak komfortowo patrzyłem :). Filmu bez okularów nie dało by się oglądać.
Co ciekawe przed seansem był pokaz demo w 3D, gościa który biegał i walczył coś ala street fighter i wtedy wyglądało to fatalnie. Wzrok mi się zmęczył w minute i zaczęły mi nawet łzy lecieć. Pomyślałem, że wpakowałem się w niezłe bagno ;). Jednak od początku Avatara wszystko już było ok, a efekt był znakomity. pozdrawiam |
wrocilismy z Avatara
co do aspect ratio - chyba faktycznie, bo byl praktycznie 4:3 a nie kinowy (jak to w IMAXie) co do jakosci - nie mam porowania, ale mam wraznienie, ze filmy dla IMAXa specjalnie robione faktycznie sa lepszej jakosci z drugiej strony jakosc i tak byla o wiele lepsza niz w normalnym kinie (nie widzialem malej ilosci fps ani analogowych artefaktow charakterystycznych dla tasmy filmowej) co do napisow - bzdura, napisy byly normalne, nie zadne podwojne, normalnie "zawieszone w obrazie" jak to w filmach IMAX moje tylko przemyslnia a propos 3D - w IMAX masz okular polaryzacyjne i absolutnie rewelacyjny efekt 3D wiec pytanie do osob, ktore byly w normalnym kinie (nie IMAX) na AVATAR 3D - dostaliscie okulary polaryzacyjne (obie szybki takie same, lekko szarawe, NIEKOLOROWE) czy takie zwykle (dwie szybki w roznych kolorach - niebieska i czerwona)? bo jak to drugie rozwiazanie to kupa szczerze mowiac ;) |
no chyba w każdym kinie 3d teraz dają okulary polaryzacyjne ,czerwono - niebieskie były dobre do oglądania truskawkowego studia...
|
Widzę, że nie macie dużego pojęcia o filmach 3D.
Okulary polaryzacyjne to stara technologia. Dają je w IMAKSACH i SilverScreenach. Ulepszono czerwono(różowo)-niebieskie(zielone) to nowa technologia Dolby3D i w takich ja oglądałem Avatara (Helios). @nimal - widziałeś "napisy zawieszone w obrazie", no właśnie, 2D czy 3D? Zmieniały pozycje? Jakiej były barwy? -edit- Aha, fajny artykuł - http://film-fx.blogspot.com/2009/12/...-oczu-gdy.html |
Cytat:
EDIT: Co do artykułu to widziałem. Ludzie już spekulują, które miejsca są najlepsze... Eh. |
avatar w 3D zaliczony.
fabuła, tak jak niektórzy pisali prosta i przewidywalna ale same efekty dla mnie bomba - zwłaszcza, że wcześniej nie oglądałem niczego w 3D i samo to było dla mnie bardzo ciekawe. generalnie filmik jest czymś na co poświęcony czas nie jest czasem straconym. |
no i widzisz - przeczytalem cos podlinkowal i dwie obserwacje:
1. NIE twierdze, ze IMAX jest lepszy - wszystko wskazuje ze nie jest, porownania nie mam, ale... 2. koles pisze, ze ekran byl brudny a dzwiek fatalny czyli poszedl do kiepskiego kina ;) szkoda, ze nie trzymaja jakosci sal, ale autor tam sam podkresla, ze Dolby3D tez moze byc z kipeskim kinie on akutar tak trafil a propos napisow - byly normalne, plaskie, jednokolorowe (biale), delikatnie (bardzo delikatnie) przeswitujace i zawieszone w stalym miejscu w przestrzeni trojwymiarowej, lekko dalej niz pierwszy plan filmu wygladalo to dobrze, naturalnie technologia technologia - jak dla mnie de...zmem totalnym jest niepodawanie przez Cinema City w jakiej technologii jest puszczaja film (jakos nie mialem ochoty naciac sie na te kolorowe okularki - a skad mam miec pewnosc, ze ich nie ma, skoro nigdzie tego nie raczyli napisac) tym bardziej, ze NIKT nie odbiera ich infolonii a do innych duzych kin mam duzo dalej i tam jest platny parking :sciana: co dla mnie jest po prostu nieporozumieniem w kazdym razie dzieki Smartek - jezeli bede sie wybieral ponownie, zdecydujemy sie wiec na cyfrowe Cinema City ;) |
Jeszcze o napisach - te białe, o których mówisz to napisy 2D, które wielu osobom "rozstrajają" wzrok podczas czytania, ponieważ nie są w 3D. Ale tylko w IMAKSACH!
W cyfrowych Avatarach 3D napisy te są barwy żółtej, żeby lepiej czytało się na jasnym tle, są 3D (na różnych "poziomach głębi") i często zmieniają pozycję na ekranie! Były ze dwa momenty, gdy były centralnie na środku ekranu, żeby nie psuć tego, co akurat Cameron chciał nam w 3D pokazać. Swoją drogą - współczuję tłumaczom i synchronizatorom, nie dosyć, że muszą tłumaczyć, dopasować ilość znaków, linijek, czas to jeszcze głębię i pozycję na ekranie, hehe ;-). |
Ilość załączników: 1
Dokładnie, ten żółte napisy były często w bardzo dziwnych miejscach filmu, też zwróciłem na to uwagę. W ogóle ich zawieszenie w powietrzu było bardzo fajne.
Jeśli chodzi o okularki to u mnie wyglądały podobnie jak poniżej. Załącznik 53736 pozdrawiam |
Fragment opisu książki na Empik.com:
Cytat:
Swoją drogą czytając taki bełkot nie dziwię się, że Avatar przekroczył już chyba granicę miliarda dolarów przychodów. Nie żebym twierdził, że film jest zły i na to nie zasługuje (chociaż..), ale bez przesady - to dalej tylko ładnie zrobiona, względnie ambitna, ale ciągle bajeczka. |
Gdyby nie marketingowy bełkot, to było by mniej kasy. Myślisz, że wielu skusiło by się iść do kina, gdyby sam producent reklamował film "wyszedł mi gniot, ale chodźcie obejrzeć"? Poza tym film jest chwalony za efekty 3D właśnie, a Ty oglądałeś 2d...
Bajeczka? Większość filmów to bajeczki... Mi się podobał - może to nie jest film wszech czasów, ale jak się dobrze zastanowić, to dla mnie żaden nie jest. |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 06:03. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.