![]() |
I do tego przecież zmierzam :]
|
Mi się bardzo podobał, byłam zachwycona efektami. Fabuła typowo amerykańska, czyli przewidywalna, ale i tak jestem pełna szacunku dla Camerona.
|
ma ktoś emotkę pokazującą błagalne wznoszenie oczu do nieba :sciana:
|
Nim's Island - przygodowka familijna
oczywisice naciagana do granic mozliwosci, ale w koncu ma wciaganac w historie tez dzieci z przyjemnoscia obejzelismy cala rodzina, a Cora (chyba pierwszy raz w stosunku do filmu nieanimowanego) zazyczyla sobie zachowanie egzemplarza! historia 11-letniej dziewczynki mieszkajacej z ojcem na wyspie, ktora nawizauje kontakt z autorem (hehe) swojej ulubinej ksiazki akurat wtedy, gdy najbardziej potrzebuje wsparcia POLECAM DO OGLADANIA Z DZIECMI! Bedtime stories - kino familijne, nie tak wciagajace, jak powyzszy film, ale obejzelismy z przyjemnoscia historia prostego faceta, ktory opowiada bajki te zas sie spelniaja... |
|
dzisiaj w końcu obejrzałem Avatar'a - Multikino obraz 3d w wersji cyfrowej.
nie wiem, co ma do niego endrju (pewnie dlatego, że oglądał wersję 2d), ale mnie się podobał... bardzo bardzo. 3D powala na kolana: nocne sceny w lesie, czy też latanie w przestworzach Pandory, gdzie dosłownie czuć było te wielkie przestrzenie. w ogóle zaszokowało mnie, że obraz nie był "płaski". miałem czasem wrażenie, jakbym był jednym z bohaterów. rewelacja. |
Krytykanci zdaje sie opuscili juz neverland.
A szkoda. |
A zauważyliście, jaką ocenę wystawiłem? :>
To, że nie uznaję tego filmu za dzieło wszechczasów, jak niektórzy lubią pisać, nie znaczy, że mi się nie podobał. Zresztą o ile się nie mylę, wspominałem o nim w tym temacie, w nie w drugim, który mamy na forum :> Z innych tytułów. Obejrzałem wczoraj 9 Burtona. W sumie.. chyba pozytywnie zostałem zaskoczony, bo jednak zwolennikiem tego twórcy nie jestem. A dostałem nawet sensownie zrobiony film, bez typowych dla Burtona 'zagrań'. Całość jest ciekawa, przede wszystkim od strony wizualnej. Jeśli chodzi o fabułę, to albo lekko kuleje (jeśli specjalnie się nad nią nie zastanawia), albo.. kuleje bardzo (jeśli zastanawia się trochę mocniej). Ale jednocześnie jest to tak krótkie, że trudno traktować to jako 'pełnoprawny' film, a nie atrakcyjną wizualnie animację. A jako taka jest ciekawa i dobrze się ogląda. Zobaczyć warto, ale nie nastawiać się na nic specjalnie ambitnego. 6,5/10 |
Sherlock Holmes - jak na historię o tym klasycznym detektywie, dla mnie trochę za wariacki ;). Ale da się obejrzeć. 7/10
|
Cytat:
|
Cytat:
Cytat:
- to jest rozwinięcie krótkometrażówki, - debiut reżysera. http://www.shaneacker.com/ BTW Podobnie było też z "District 9". Film Neilla Blomkampa. Producent - Peter Jackson. Rozwinięcie krótkometrażówki ("Alive in Joburg"). Debiut reżysera. |
@Tom-as
Bo takie 3D miało właśnie być! Przepisane z innego forum: "Trzy najczęstsze pytania dotyczące 3D w Avatarze: Czemu sceny z dużymi odległościami wydają się być płaskie? Czemu nic fajnego nie wyskakuje z ekranu i nie wbija mi się do głowy? Gdzie tu w ogóle są efekty 3D?! Czemu ta trójwymiarowa rewolucja ma słabszą głębię niż kiczowate Oszukać przeznaczenie? Co to ma być?! 1. Płaskie sceny z dużymi odległościami. Wg Wikipedii człowiek widzi stereoskopowo do 10 metrów (wg moich obserwacji nawet trochę dalej). Potem oczy już patrzą równolegle, a że odległość między oczami jest niewielka, to różnica w obrazie dla lewego i prawego oka jest praktycznie żadna przy dużych odległościach. Niemożliwe jest by planety widziane z odległości tysięcy kilometrów wydawały się być wypukłe. Oczywiście - to się da bez problemu osiągnąć w filmie - większość widzów będzie zachwyconych tym, że się ich oszukuje i prawdopodobnie nie będzie zdawało sobie z tego sprawy. Cameron jednak zwykle stara się być perfekcjonistą i takie aspekt stereoskopii (a to jego konik) mu nie umknął. Postawił na realizm i prawdziwe widzenie ludzkich oczu. 2. Brak wyskakujących przedmiotów z ekranu. Tutaj nie ma nic do rzeczy realizm. To już zależy od upodobań reżysera. Szczerze mówiąc bardzo mi się to kiedyś podobało i czekałem na te "efekty 3D", jak to zwykle bywa nazywane, w różnych filmach. Też je liczyłem na palcach ręki (śrubokręt w Oszukać przeznaczenie - super!). Nie powiem - nadal mi się to podoba, ale bez przesady. Jak oglądam luźny horror w 3D, albo jakąś animowaną komedię to jestem za. Problem w tym, że na żaden horror klasy B w 3D do kina już chyba nie pójdę, bo szczerze mówiąc, mam dosyć tego kiczu. Jak traktować 3D poważnie, a nie jako głupi, kiczowaty bajer, skoro używa się go zazwyczaj w celu obrzucania widzów flakami, albo inny przedmiotami? Avatar miał być dobrym filmem, w którym 3D miało urealnić przedstawiany świat. Z tego, co pamiętam James Cameron chciał dzięki 3D przenieść widza do świata Pandory i pod żadnym pozorem go z tego świata "nie wybijać". Wyskakujące z ekranu rozmaitości uświadamiają widzowi, że znajduje się on tylko w sali kinowej, a nie w świecie filmu. Mimo to jest kilka ujęć w tym filmie, w których co nieco delikatnie z ekranu wystaje (np. latające nasionka) 3. Głębia mniej intensywna niż w niektórych filmach. Avatara kręcono kamerą Fusion wykonaną specjalnie do tego filmu. Wykorzystana ona została potem m.in we wspomnianym Oszukać przeznaczenie, które miało głębię intensywniejszą niż dzieło Camerona. Jak już wspominałem, w filmie można osiągnąć głębię silniejszą niż to, jak widzi człowiek - zadowala to wielu widzów, mimo tego, że nie ma nic wspólnego z naturalnym widzeniem. Do czego zmierzam? W Avatarze mamy do czynienia z bardzo dobrze wykonaną stereoskopią. Doskonale odwzorowuje widzenie człowieka. Nie ma przesady z "tanią" głębią. Nie ma ustępstw, jak w przypadku dzieła Pixara, Odlocie (czy też Bagińskiego - Bieg). Niestety, tak dopracowane 3D może rozczarować nie jednego fanatyka trójwymiarowych projekcji, który zdążył się przyzwyczaić do nierealistycznej, przesadzonej głębi, albo wyskakujących przedmiotów. Cameron postawił na realizm. Co ciekawe reżyser w jednym z wywiadów stwierdził, że porzucił wcześniejsze zasady kręcenia filmów w stereoskopii i zastosował nową (głównie ze względu na montaż scen): Ustawiasz punkt konwergencji tam, gdzie patrzysz. Koniec i kropka. Nigdy nie było to robione w ten sposób." |
Cytat:
|
Cytat:
Popatrzyłem na te krótkie filmiki na stronie i szczerze mówiąc autor raczej nie powinien się nimi chwalić. Ciekawiej wygląda ten w stylu 9, ale to chyba tylko jego zapowiedź. Musiałbym zobaczyć całość. |
Cytat:
Można znaleźć na YouTube albo Dailymotion. http://www.dailymotion.pl/video/x1jl...ation_creation http://www.youtube.com/watch?v=Rp3T0qjY04Y (Niestety nie zauważyłem by klip był oficjalnie dostępny w sieci. Co zresztą dotyczy nie tylko tej animacji - nie wszyscy chcą się 'dzielić'.) |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 16:02. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.