![]() |
Cytat:
W dodatku dobrze zrobiona? Przecież w tym filmie o to chodzi, żeby zachwycał tym jak jest zrobiony a nie tym co opowiada. Bo to już kwestia poboczna czy komuś się ta historia podoba czy nie. Tu się liczą efekty 3D. Przynajmniej dla mnie. Co do filmu wszech czasów to przesada. Choć na pewno jest to ważny film w historii kina. No ale czego oczekiwać od producentów? Dzisiaj wszystko wymaga działań marketingowych. Jeśli liczysz, że producenci i sprzedawcy zamiast wychwalać w Niebiosa swe produkty, zaczną mówić prawdę, to chyba żyjesz na Pandorze :P |
Cytat:
A co do Avatara to filmu nie krytykuję samego w sobie, bo jest zrobiony przyzwoicie. Nie jest po prostu żadnym przełomem w świecie kina i tego się czepiam. Poza tym przytoczony tekst nie pochodzi akurat od producentów filmu (zakładam), tylko jest reklamą książki. To jest dla mnie przesadą.. |
A który film jest dla Ciebie przełomem w świecie kina?
|
Cytat:
od początku do końca .... a fabuła jak fabuła ...taki se |
Cytat:
A co do przełomu technicznego. No cóż.. trzeba by się wczytać w szczegóły dotyczące sposobu kręcenia tego filmu i zastosowane technologie. Jeśli jest to coś, czego do tej pory nie było, a od teraz zacznie być szeroko używane to ok - jest to przełom. Za wcześnie jednak, żeby to oceniać. |
Dla jednego będzie to przełom dla innego nie. To, że zdania są podzielone nie jest chyba nowością. Sztuka to nie sport, nie ma w niej najlepszych i najgorszych, tutaj nigdy nie wiadomo co na kogo zadziała.
Mnie na seans zaprosił szwagier, wcześniej widziałem informacje w sieci, ale patrzyłem tylko na obrazki :). Poszedłem nie mając zielonego pojęcia o czym on jest, spodobał mi się, mogę śmiało powiedzieć, że nigdy wcześniej czegoś podobnego nie widziałem. To w zasadzie tyle rozważań. Problemem jest roztrząsanie na części pierwsze czegoś co tego nie wymaga ;). pozdrawiam |
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Poza tym pragnę napisać, że zgadzam się w 100% z Prezesikiem (chyba pierwszy raz w życiu) i z Arepo. Nie ma co roztrząsać, a Andrzejowi chyba musimy zasponsorować bilet na wersję 3D, żeby zrozumiał o czym mówimy ;-). |
Smartek, wstydź się, jak nie znasz przełomowych filmów w historii kina. ;)
Dal mnie na początek prawie wszystkie Charlie Chaplina, Casablanca, Nosferatu, W samo południe, Siedmiu samurajów, Pół żartem, pół serio, Ptaki, Osiem i pół, 2001: Odyseja kosmiczna, Rejs, Mechaniczna pomarańcza, Ojciec chrzestny I, Lot nad kukułczym gniazdem, Lśnienie, Taksówkarz, Łowca jeleni, Gwiezdne wojny, Pluton, Pulp fiction, American Beauty, Godziny, Traffic (ostatnio w TV był)... i wiele, wiele innych pokazywało coś po raz pierwszy i w przełomowy sposób. ;) |
Aha...
No, to pandorianów też widziałem po raz pierwszy, czyli zatem toć chyba słusznie zwą go przełomowym. :idea: |
You talkin' to me? ;p
|
I've got a bad feeling about this.
|
Cytat:
To "przełomowe filmy" są "odgórnie" jako takie ustalone i każdy musi je za takie postrzegać, tak? Cytat:
Poza (również bajką) serią Gwiezdnych Wojen nic więcej nie zrobiło na mnie jakiegoś ogromnego wrażenia. Pulp Fiction to pokręcone bzdety Tarantino, Ojciec Chrzestny ma tylko fajny soundtrack, a jako film był strasznie nudny, Lśnienie oglądałem dawno i średnio pamiętam, ale tutaj może i było coś przełomowego, a Lot nad kukułczym gniazdem to takie sruty-druty ;-). Moim zdaniem niektórzy na siłę próbują wmówić innym, że coś jest "cool", a fenomenu kilku w/w już chyba nigdy nie zrozumiem... |
Wiem, Transformers to był przełom! :rotfl:
O gustach lepiej nie dyskutować... :P |
Andrzejj - nie marudz tylko idz na wersje 3D
wtedy zrozumiesz... |
Cytat:
Cytat:
|
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 03:37. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.