![]() |
Jaką kamerę wybrać
Ilość załączników: 1
|
Ja bym bral panasa, ma dobre recenzje z tego co pamietam i na papierze rowniez jest najlepszy;)
|
Cytat:
|
Gdyby tak LX100 był 3 razy tanszy to nawet minuty bym nie myślał :D
|
To ten najnowszy?
Dziwię się, że i tak od razu nie masz :) |
Nie mam tylko dlatego że LX5 w sumie wciąż bardzo dobrze sie spisuje.
I tak troche głupio wydać prawie cztery kafle żeby mieć filmy 4k i ładne wyższe ISO. No i EVF. Ale gdyby się zepsuł || |
Ilość załączników: 1
|
Myślałem o tym, ale ja go lubie .... :(
|
Pomimo tego jednak bierzesz pod uwagę to że się zepsuje. :>
|
W sposób całkowicie ode mnie niezależny, na który nie będę mógł nic poradzić zupełnie....wcale.... tornado, tsunami itd :>
Tak serio to chętnie miałbym oba. Bo nie wszędzie chciałbym brać tak drogi sprzęt. Poza tym LX100 jest troche większy. I tu pojawia się problem - to po co mi w takim razie ten LX100 kosztujący górę siana skoro brałbym LX5. Ewentualnie mogę LX5 sprzedać np komuś z rodziny, kto nie chce wszędzie targać lustra. I wtedy nie będę miał dylematu :P Ale wciaż musiałbym wyłożyć ponad 3k na coś w sumie o podobnych możliwościach (ale lepszej jakości). Oglądałem RAWy z LX100. W wysokim ISO przepaść. W niskim (80 na LX5 vs 200 na LX100) - d**y nie urywa. Jest 2Mpix więcej, jest troche lepsza ostrość (!), mniej szumu w cieniach, ale już przepalenia wydają mi się większe niż są na LX5 i o dziwo nie mogłem z nich już nic wyciągnąć. Na LX5 nigdy nie miałem dużych problemów z ostrym słońcem :hmm:. Duży plus za JPEG - wreszcie popracowali nad kolorami. Pewnie w końcu i tak go kupie tylko moze po świętach jak ceny spadną, choć nie mam złudzeń - ten sprzęt raczej nie stanieje zauważalnie w PL nawet za rok. |
Pamiętam jak po kupnie każdego nowego aparatu tak dokładnie analizowałem zdjęcia :) A bo tutaj (w Canonie) ten listek wydaje się mniej ostry niż był w Panasonicu itp. Ale w sumie to było na swój sposób fajne ;)
Ja już mniejszych aparatów nie planuję (i w sumie sam nie wiem, czy S110 nie pójdzie na sprzedaż), natomiast od dłuższego czasu myślę o czymś do.. 'porządnych' zdjęć. W sensie chciałbym w końcu pozbyć się ograniczeń kompaktu (nawet superzooma) i jednak zyskać jakość, której często mi brakuje. Dużo przeglądałem i po raczej porzuceniu tematu lustrzanek (zdecydowanie ok, ale jednak waga duża, a bezlusterkowce naprawdę dają teraz radę) najbardziej spodobały mi się: - Panasonic GH4 - Fujifilm X-T1. Każdy ma swoje wady i zalety (choć w pierwszym przypadku wad jest naprawdę niewiele) i każdy swoje kosztuje, dlatego jeszcze się waham (choć pewnie i tak bym jeszcze teraz nie kupował). Rozważając w ogóle taki pułap cenowy (do powiedzmy około 5 - 5,5 tys.) jest coś jeszcze co naprawdę warto wziąć pod uwagę. Wymagania: - jak najlepszej jakości zdjęcia (tutaj X-T1 naprawdę jest dla mnie rewelacyjny) - dobry i szybki autofocus - w sumie nie wiem.. reszta to na zasadzie dobrze by było.. :) |
Zaraz młotek, wystarczy oddać siostrze, popsuje na pewno. :taktak:
|
Grypa szaleje w Naprawie. Naprawdę.
|
Cytat:
A niestety coś takiego producenci aparatów zafundowali nam pare lat temu przechodząc z matryc CCD na CMOS. Nikon najdłużej się opierał twierdząc że tylko CCD daje dobrą jakość, ale też popłynął z prądem. Dziś już na szczęście sensory CMOS są dużo lepsze i nawet Leica, Hasselblad i Phase One na nie przechodzą. (aczkolwiek też zawsze jest to podejrzenie że głównie dlatego że CMOS są duuużo tańsze w produkcji ;) ) LX5 to ostatni aparat z CCD i daje bardzo fajne obrazki w ISO80 (niestety z RAW bo JPEG to kaszana), to tak jakby mini wersja Leica M9. Bo RAWy z M9 wyglądają podobnie, choć oczywiście sporo lepiej. M9 to ostatnia Leica z CCD... Dlatego też nie chce się go pozbywać, bo nie wiem czy przechodząc na LX100 czegoś jednak nie stracę. |
Cytat:
|
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 15:11. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.