Dzisiaj córka miała przygodę. W czasie jazdy (przejazd przez tory tramwajowe) wystrzelił Jej napinacz pasów. Spotkaliście się kiedyś z takim kuku?

Kto tam jeździ w pasach :>

A tak bardziej merytorycznie?

Nikt normalny nie jeździ w pasach :sciana:

Może w golfach nie ma pasiaków:ysz:-już nie pamietam:D

Widziałem raz w szpitalu takiego, co jeździł bez pasów, złamań twarzoczaszki miał z 500, ale nadal twierdził, że pasy to zło. :taktak: Prawdziwy twardziel...

czekaj Mariusz, jak to wystrzelił napinacz, przecież to nie poduszka,
chyba, że czegoś nie zrozumiałem:ysz:

pirotechniczny napinacz:)-w czasie wypadku ściąga pas:)

pewnie na wybojach się zagubił i strzelił

lub córka zbyt gwałtownie sie szarpneła i też zgłupiał ...

Pasy to zło :taktak: w razie czego puki się z tego wyplączesz to i po ptakach-a tak zawsze zdążysz wyskoczyć :>

I wskoczyć do trumny?

Marudzisz jak stara panna :fiu:

Raz się dachowałem, i żeby nie pasy, to bym teraz stopami pisał w najlepszym wypadku...

Bo byłeś przypięty :haha: jak byś nie był - to byś zdążył wyskoczyć :taktak:

Z ciekawości - uczestniczyłeś choć raz w życiu w wypadku drogowym, albo chociaż poważniejszej kolizji? :hmm: