Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Jutro w Lidlu/Aldim/Biedronce... (https://forum.cdrinfo.pl/f5/jutro-lidlu-aldim-biedronce-72478/)

sobrus 10.06.2009 08:45

Możesz sobie w ten sposób zrobić grzejnik czy lampe na pilota.

andrzejj9 10.06.2009 08:53

Cytat:

Napisany przez romanesco (Post 1028571)
http://www.lidl.pl/pl/home.nsf/pages...zdek_z_pilotem

Nie bardzo rozumiem sens działania takich gniazdek. Załóżmy, że podłączamy jedno z nich do gniazdka w scianie a następnie do tego, jakieś urządzenie. I mamy pilota. I co teraz? Pilotem włączamy dopływ prądu do urządzenia? I co to daje? I tak później trzeba urzadzenie włączyć dedykowanym pilotem lub ręcznie. A dopływ prądu - przecież mogę sobie ten dopływ odłączyć np. na listwie zasilającej lub po prostu odłączyć kabel od gniazdka w ścianie. A że ręcznie a nie pilotem? Dla mnie żaden problem.

Rzecz jest genialna w swojej prostocie i już od dłuższego czasu tego używam :)

W pokoju mam do tego podłączoną lampę solną, fontannę pokojową i wieżę stereo. Dzięki temu siedząc przy biurku mogę sobie jednym kliknięciem włączyć fontannę (podobnie wieczorem kładąc się spać), przy lampie solnej nie muszę mieć na wierzchu włącznika na kablu, który jest długi i schowany za szafką. Natomiast w przypadku wieży oszczędzam prąd, bo przez większą część dnia jest wyłączona (czasami kilka dni z rzędu), więc po prostu odcinam jego dopływ. Urządzenia na czuwaniu też sporo prądu ciągną.

Przez jakiś czas miałem to także zamontowane do pompy w akwarium i oświetlenia, ale tu ostatecznie założyłem automatyczne włączniki (czasowe).


Generalnie.. może to być naprawdę przydatna sprawa :)


----
EDIT

W sumie odpowiedź na twoje pytanie jest prosta - przydaje się to do urządzeń, które nie mają pilota, a my byśmy je pilotek obsługiwać chcieli ;)

romanesco 10.06.2009 09:18

No tak... dla urządzeń nie mających pilota (np. lampa) odłączenie zasilania bez wstawania np. z łóżka - może być. Natomiast dla tych z pilotem (np. wieża) tylko jako odłączenie zasilania, też korzystne. W moim przypadku, jako że mam małe mieszkanie, nie sprawia trudności podejście do urządzenia i wyłączenie go z prądu (w celu oszczędności) np. na noc czy pobyt w pracy, głównym wyłącznikiem na panelu czołowym urządzenia. Pewnie że pilotem wygodniej, ale... ;)

ed hunter 10.06.2009 09:22

W celu zjedzenia zupy, należy unieść łyżkę, zanurzyć ją w płynie, nabrać porcję, wsadzić do ust, połknąć zawartość, zacząć od nowa, i tak do końca zupy. :P

andrzejj9 10.06.2009 09:34

Cytat:

Napisany przez romanesco (Post 1028581)
No tak... dla urządzeń nie mających pilota (np. lampa) odłączenie zasilania bez wstawania np. z łóżka - może być. Natomiast dla tych z pilotem (np. wieża) tylko jako odłączenie zasilania, też korzystne. W moim przypadku, jako że mam małe mieszkanie, nie sprawia trudności podejście do urządzenia i wyłączenie go z prądu (w celu oszczędności) np. na noc czy pobyt w pracy, głównym wyłącznikiem na panelu czołowym urządzenia. Pewnie że pilotem wygodniej, ale... ;)

Tak, ale wyłącznik na panelu urządzenia niewiele dalej, bo to dalej pozostaje na czuwaniu (i zużywa prąd - w niektórych przypadkach dużo prądu). Czasami bywają jeszcze wyłączniki z tył, ale one również nie zawsze działają jak wyciągnięcie wtyczki z gniazdka.

Oczywiście jedno urządzenie to nie problem, ale jak jest ich z dziesięć, albo i więcej, to już dochodzi pewna sumka do comiesięcznych rachunków. Plus niepotrzebnie zużyty prąd czyli kwestie ekologiczne (dla mnie istotne).

A argument, że dużo tego nie ma i można wyciągać wtyczki - ok, zgadzam się, ale.. kto to robi ;) Co innego wcisnąć przycisk na pilocie :)


Nie chcę tutaj namawiać, zwłaszcza, że akurat ten zestaw można dostać taniej (ja kupiłem za ok. 30 złotych), natomiast rzecz jest naprawdę fajna i podsumowując są dla mnie dwa podstawowe zastosowania:

- sterowanie na odległość urządzeniami, które nie posiadają pilota (wygoda)

- wyłączanie z sieci (również na odległość) urządzeń, które są na czuwaniu (oszczędność, wygoda z w sumie też).

romanesco 10.06.2009 10:27

@andrzejj9
Czy dobrze rozumiem, że kupujemy tyle gniazdek ile potrzebujemy i 1 pilota, który obsługuje wszystkie gniazdka?

Ormianin 10.06.2009 12:52

przecież te czujniki tez pobierają prąd bo są w stanie czuwania, aby odebrać sygnał z pilota i uruchomić przełącznik... to jest gadżet, który może służyć tylko dla wygody wyłączenia/włączenia czegoś elektrycznego z dużej odległości, np. lampa, grzejnik, wentylator itp. Co do oszczędzania prądu z urządzeń w stanie "stand by" w gospodarstwie domowym to oszczędzanie tego typu wydaje się być chyba mocno iluzoryczne nawet w skali roku... oczywiście wszystko można bezwzględnie wyłączać, ale najlepsze posuniecie to po opuszczeniu domostwa jest wyłącznik przedlicznikowy albo po prostu wykręcenie korków...

Tak się składa ze ta oferta elektrycznych gadżetów lidlowych powróciła i ja rok temu kupiłem taki włącznik/wyłącznik czasowy + czujnik zmierzchowy... urządzenie leży w szufladzie, bo do niczego mi się w sumie nie przydało...

Ciekawszą moim zdaniem oferta jest obecnie w Aldim odplamiacz w sztyfcie, którego mam zamiar nabyć, w pracy biurowej często mi się zdarza białą koszulę zabrudzić tuszem, może to się akurat sprawdzi...

marynarz 10.06.2009 13:52

Niektore urzadzenia w standby pobieraja nawet 20W energii co w skali miesiaca wynosi duzo. Tutaj 5W tam 10W i sie nazbiera.

Wedlug badan w USA, gdyby wszystkie tamtejsze urzadzenia zamiast w standby byly wylaczane to mozna by zamknac 2 elektrownie atomowe.

andrzejj9 10.06.2009 14:02

Cytat:

Napisany przez romanesco (Post 1028594)
@andrzejj9
Czy dobrze rozumiem, że kupujemy tyle gniazdek ile potrzebujemy i 1 pilota, który obsługuje wszystkie gniazdka?

Tak, na pilocie są zwykle trzy (lub więcej) osobne przyciski do każdego gniazdka. Jedno wciśnięcie je włącza, drugie wyłącza (na niektórych może są oddzielne).


@ Ormianin

Nie zgodzę się, że oszczędności są iluzoryczne - patrz to, co napisał marynarz. To są w skali globalnej (czy nawet kraju, miasta..) ogromne ilości niepotrzebnie marnowanej energii. Każdy sposób, żeby z tym walczyć, jest dobry.

Inna sprawa, że samo takie gniazdko trochę również zużywa energii. I to nawet planuję sprawdzić, bo mam miernik i też mnie to ciekawi. Co prawda jestem przekonany, że nawet jeśli trochę ciągnie, to jest to wyraźnie mniej niż 'obsługiwane' przez to urządzenie, typu wieża, magnetowid czy telewizor. Ale sprawdzę to z ciekawości.

marynarz 10.06.2009 14:05

Teraz jest taki trend na oszczedne urzadzenia ktore w stanie czuwania pobieraja <1W. Wiekszosc jednak tego co jest w domach jest pradozerne. Powszechne jest zjawisko roznych ladowarek podlaczonych na stale.

Reetou 10.06.2009 15:37

Cytat:

Napisany przez marynarz (Post 1028639)
Niektore urzadzenia w standby pobieraja nawet 20W energii co w skali miesiaca wynosi duzo. Tutaj 5W tam 10W i sie nazbiera.

Chyba najlepszy pod tym względem jest dekoder tv cyfrowej z HDD UPC. W trybie normalnej pobiera ok. 40W, a trybie stand by 'jedynie' 32W...

sobrus 10.06.2009 15:57

:wow: mój serwer bierze 17W z tego 5W to HDD...
Też miałem dekoder FTA który więcej brał w standby.

Teraz sie wycwaniłem. Prawie wszystko w pokoju z TV (x360, komputer, nagrywarka DVD, dekoder ,wieża no i TV) podpięte mam pod UPS :D I jednym przyciskiem to wyłączam.
Gorzej że dekoder n-ki wstaje po takim zabiegu ponad minute, ale da sie przeżyć.

Tylko router i bramka voip poza UPS bo to by było bez sensu nieco...

Ormianin 10.06.2009 17:29

to jest mit, z nitką prawdy. Ja mialem rzekomego *******ca dobre pare lat temu i oszczedzalem kazdy grosz na czym popadlo, mialem wtedy wielki kredyt ktory pochlanial prawie cale pobory. Wylaczalem z glownego wylacznika TV, komputer, sprzet stereo, odbiornik sat, ... a nawet radiobudzik, a nawet w okresie dluzszego uzytkowania lodowke, i nawet wykrecalem korki jak wyjezdzalem na pare dni, do tego biegalem i sprawdzalem jak kreci sie licznik... wszedzie powkrecalem te kiepskie swietlowki energooszczedne i wyjmowalem co sie dalo z gniazdka... w skali roku zaoszczedzilem 10 zl, bo co miesiac jakas zlotowke... nerwicy sie nabawilem, budzilem sie w nocy i sprawdzalem czy aby cos nie pozera pradu ktory sie marnotrawi, telefon ladowalem w pracy i na koniec stwierdzilem ze to paranoja i ze mnie stac te 10 zl rocznie na to aby miec TV, SAT, radiobudzik i inne ustrojstwo na pilota i normalnie je uzywac... komu robie dobrze? sobie? elektrowni? ekologii? dajcie spokoj... po prostu trzeba zyc ale z umiarem i tyle...

andrzejj9 10.06.2009 19:27

No to sorry, ale albo cię energetyka równo oszukiwała, albo te wszystkie działania były pozorne. Jak kupiłem sobie miernik energii to z ciekawości posprawdzałem różne urządzenia w domu ile ciągną w stanie czuwania. Tylko w trzech pokojach zebrało się tego w przeliczeniu na kilkanaście złotych miesięcznie. Oczywiście nie ma co popadać w paranoję, ale nie zgadzam się z tym, że prąd ciągnięty przez urządzenia pozostające na czuwaniu jest niezauważalny.

marynarz 10.06.2009 19:31

Prosty przyklad:
Stand-by 30W czyli 0,03 kWh
Tylko 10h dziennie daje: 0,3 kWh
Po roku: 109,5kWh

Liczac kilowatt pradu z przesylem tylko po 40gr: 43,80 zł

Warto wylaczac wszystko co ma niepotrzebny stand-by bo mozna nazbierac sporo wiecej niz 30W i na dluzej niz 10h dziennie. A prad drozeje.

Ormianin 10.06.2009 19:37

No dobra, zaluzmy ze faktycznie rocznie 44 zlote wychodzi te 30 W urzadzen na czuwaniu, to daje miesiecznie 3,6 zl i co poczujesz to faktycznie? wiecej wydasz na piwo, jajka czy ser zolty... mysle ze za 3,6 zl miesiecznie mozna miec troche komfortu, szczegolnie w czasach kiedy ma sie przecietnie TV 32 cale i cala mase innej elektroniki ktora sluzy rozrywce...

andrzejj9 10.06.2009 20:11

Cytat:

Napisany przez Ormianin (Post 1028714)
No dobra, zaluzmy ze faktycznie rocznie 44 zlote wychodzi te 30 W urzadzen na czuwaniu, to daje miesiecznie 3,6 zl i co poczujesz to faktycznie? wiecej wydasz na piwo, jajka czy ser zolty... mysle ze za 3,6 zl miesiecznie mozna miec troche komfortu, szczegolnie w czasach kiedy ma sie przecietnie TV 32 cale i cala mase innej elektroniki ktora sluzy rozrywce...

Ale to tylko jedno urządzenie (są i takie), a tych każdy ma więcej. To prawda, że niekoniecznie w każdym przypadku oszczędności będą tak wyraźne, ale generalnie u każdego jakieś będą. A nawet zakładając te kilkanaście złotych miesięcznie i wracając do urządzenia, od którego zaczęła się ta rozmowa. Chodziłbyś za tyle po domu i wyłączał wtyczki z kontaktów? Ja pewnie nie. Ale mogę wcisnąć kilka przycisków na pilocie :)

Ormianin 10.06.2009 22:20

Jest jeszcze takie cos, nie wiem jak to sie fachowo nazywa, ale chodzi o czeste wylaczanie urzadzen elektronicznych... generalnie chodzi o to ze jak pracuja "ciagle" to prawdopodobienstwo wystapienia awarii jest mala, natomiast jak czesto np. taki TV jest wlaczany i wylaczany to mozliwosc wystapienia awarii jest bardzo duza... chodzi o to ze wlaczenie i wylaczenie generuje nieprawidlowe napiecia na ukladach scalonych ktore moga za ktoryms razem tego nie wytrzymac... potwierdzone w moim przypadku starego TV CRT, po prostu za ktoryms wlaczeniem polecialo trafo i scalaki... a koszt naprawy byl znacznie wiekszy niz te mozliwe oszczednosci na "stand by"...

andrzejj9 10.06.2009 22:42

Tak, też o tym słyszałem, ale nigdy nie potwierdziłem. Dziadkowie zawsze wszystko wyłączają z prądu, a poprzedniego telewizora pozbyli się jak miał dobre kilkanaście lat i być może nawet jeszcze działał. Obecny - też wyłączany kilka razy dziennie - działa już z pięć i wszystko jest ok. Tak więc nawet jeśli pojedynczym egzemplarzom to szkodzi, to nie jest to również regułą.

ro29 10.06.2009 22:46

Cytat:

Napisany przez Ormianin (Post 1028739)
Jest jeszcze takie cos, nie wiem jak to sie fachowo nazywa, ale chodzi o czeste wylaczanie urzadzen elektronicznych... generalnie chodzi o to ze jak pracuja "ciagle" to prawdopodobienstwo wystapienia awarii jest mala, natomiast jak czesto np. taki TV jest wlaczany i wylaczany to mozliwosc wystapienia awarii jest bardzo duza... chodzi o to ze wlaczenie i wylaczenie generuje nieprawidlowe napiecia na ukladach scalonych ktore moga za ktoryms razem tego nie wytrzymac... potwierdzone w moim przypadku starego TV CRT, po prostu za ktoryms wlaczeniem polecialo trafo i scalaki... a koszt naprawy byl znacznie wiekszy niz te mozliwe oszczednosci na "stand by"...

Trochę racji - choć to zależy od urządzenia - mnie kiedyś kolega tłumaczył, że ma to ponoć w kineskopowych telewizorach czy monitorach takie znaczenie - że podawane jest cały czas niskie napięcie na kineskop (czy na jakieś układy) - i to przedłuża żywotność takiego elementu/urządzenia - bo jak wiadomo elektronika najczęściej ulega awarii właśnie podczas włączania/wyłączania (skok napięcia, przepięcie itp.).
Ale z drugiej strony ... ja jakoś z tymi twierdzeniami kolegi nie mogę się do końca zgodzić - ... bo mój stary TV mający 17 lat dopiero teraz uległ poważnemu uszkodzeniu - a czasem był po kilka razy dziennie włączany i wyłączany głównym włącznikiem; drugi przykład 19 letni telewizor Rodziców - owszem w ciągu dnia zazwyczaj jest na czuwaniu - ale na noc zawsze wyłączany - i ani jednej naprawy ... mój monitor CRT mam go 6 lat (a w sumie ma 9 chyba) i też wyłączam go z czuwania i jeszcze działa :)

A w kwestii oszczędzania ogólnie - związanego właśnie z trybem stand-by itp. - zgodzę się z tym co napisał kolega @andrzejj9 - często ma to sens i też staram się wyłączać to co nie potrzebne - właśnie TV, monitor czy nie mówiąc już o ładowarkach.
Ale nie można też przesadzać ... opis kolegi @Ormianin'a trochę mnie rozbawił ... i tak na marginesie - jak już o tym napisano - nie pasuje mi, że tak małe były oszczędności ... chyba coś źle było liczone ;)

Co do faktu, że teraz nowe urządzenia mają pobierać podczas czuwania mniej niż 1 W - to nie moda ... to chyba kolejny "wymysł" UE (akurat tym razem może i słuszny - chodzi o oszczędność ... choć można by dyskutować ...)

A tak już na koniec (sorki, ale jestem w tej kwestii wyczulony :)) - płaci ktoś faktury (tzw. rachunki) za prąd ?? Bo ciągle czytam, że prąd drożeje, że prąd trzeba oszczędzać ... a ja w życiu faktury (rachunku) za prąd nie widziałem !! :haha:

Pozdrawiam
ro29

Ormianin 10.06.2009 23:19

Coz, w moim przypadku oszczednosci nie byly az tak znaczace, bo zapewne nie bylo az tak sporo tych urzadzen w stanie czuwania i w sumie nadal nie ma... zazwyczaj sa to TV, tuner SAT, DVD... reszta sie wylacza, zasilaczy nikt nie zostawia w gniazdkach, nie potrzebne oswietlenie sie wylacza... inaczej jest u ludzi ktorzy nie dbaja o to co siedzi w gniazdkach, jest wlaczone i tyle... w tym przypadku oszczednosci na takich urzadzeniach moga byc spore...

Smartek 10.06.2009 23:21

Cytat:

Napisany przez Ormianin (Post 1028714)
(...)zaluzmy(...)

załóżmy!

;-)

superrrmario 10.06.2009 23:26

Cytat:

Napisany przez Smartek (Post 1028756)
załóżmy!

;-)

Smartek, bądź konsekwentny i wyłapuj wszystko :)

Wawelski 10.06.2009 23:35

Ta awaryjność przy włączaniu to mocno uogólniona prawda o tradycyjnych żarówkach, które w 99% ulegały przepaleniu w momencie załączania (indukowało się znacznie większe napięcie, niż nominalne i nadwerężone włókna się przepalały).
Dotyczy to w pewnym stopniu sprzętu, gdzie występuje indukcja - ale coraz mniej, bo współczesne konstrukcje są przed indukowaniem zbyt dużego napięcia zabezpieczane.

Smartek 10.06.2009 23:35

Oni za długie posty piszą, przeczytałem tylko pierwsze zdanie. Jest dość późno, nie ma co za dużo ode mnie wymagać, o.

mensir67pl 15.06.2009 17:59

Ilość załączników: 1
[Lidl]papier foto 10x15 rewelacja[testowałem] ...i cena jak najbardziej

Załącznik 52227

romanesco 16.06.2009 12:22

Ilość załączników: 1
W czwartek muszę podjechać z rana do Lidla i kupić:
Załącznik 52238

Tak, wiem, wiem...@sobrus zaraz napisze, że BC 700 też mierzy, ale... ;)

andrzejj9 16.06.2009 12:55

A ja byłem wczoraj, znalazłem jeden z trzech ostatnich ściemniaczy i... zrezygnowałem, bo takie były kolejki w kasach ;)

Wziąłem to zamaskowałem między jakimiś patelniami i może ze dwa dni poleży, jeśli nie będą zmieniali wystroju :)

romanesco 16.06.2009 13:03

Cytat:

Napisany przez andrzejj9 (Post 1029971)
[...]
Wziąłem to zamaskowałem między jakimiś patelniami i może ze dwa dni poleży, jeśli nie będą zmieniali wystroju :)

:haha: I co, zamierzasz po to wrócić :hmm:

Smartek 16.06.2009 13:37

No przecież po to zamaskował pewnie, coby mu nie wykupili ;-).

sobrus 16.06.2009 13:40

Przyznam że bardzo to cwane podejście ||

Diabolique 16.06.2009 14:11

dobre, tylko ja jak ide to juz nie ma co maskowac :/

prometeusz 16.06.2009 14:29

:idea: szukaj miedzy patelniami

romanesco 16.06.2009 14:36

W czwartek nie będzie już czego szukać, bo będzie nowy asortyment i z pewnością zmienią wystrój... :haha:

ed hunter 16.06.2009 15:31

To w Lidlu jest jakiś wystrój? :O

andrzejj9 16.06.2009 16:33

Cytat:

Napisany przez romanesco (Post 1029973)
:haha: I co, zamierzasz po to wrócić :hmm:

Jasne :)

Rzecz jest fajna i za dobrą dość cenę, więc chcę kupić. Ale nie aż tak, żeby stać w kilkunastoosobowej kolejce. Wpadnę jutro w środku dnia, jak będzie dalej pod patelnią to biorę ;)

romanesco 17.06.2009 07:46

Cytat:

Napisany przez andrzejj9 (Post 1030016)
[...]Wpadnę jutro w środku dnia, jak będzie dalej pod patelnią to biorę ;)

No to życzę szczęścia :spoko:

Ormianin 17.06.2009 08:11

U mnie leżą, jest ich z 5 szt. może więcej, bylem wczoraj, także jakby Ci z pod tych patelni wyciągnęli to u mnie leżą... i nie ma takich kolejek do kasy... (przynajmniej w okolicach 17:00 - 19:00)

andrzejj9 17.06.2009 08:23

Jakby mi tak zależało, żeby w razie czego jeździć po innych punktach to bym już postał w tej nieszczęsnej kolejce. Wpadnę dzisiaj, będzie to dobrze, nie to trudno. To nie jest problem.

romanesco 19.06.2009 07:41

Byłem wczoraj, kupiłem tester :) Było kilkanaście sztuk. Sądzę, że gdybym pojechał po pracy, to pewnie bym już nie kupił. Co ciekawe, widziałem też te gniazdka z pilotem (kilka sztuk), o których pisał @andrzejj9. Widać, że tym razem nie cieszyły się aż takim wzięciem... albo też rzucili tak dużą ilość, że do tej pory "zaspokoiły" ;) wszystkich chętnych :hmm:

andrzejj9 19.06.2009 08:48

Cytat:

Napisany przez romanesco (Post 1030447)
Byłem wczoraj, kupiłem tester :) Było kilkanaście sztuk. Sądzę, że gdybym pojechał po pracy, to pewnie bym już nie kupił. Co ciekawe, widziałem też te gniazdka z pilotem (kilka sztuk), o których pisał @andrzejj9. Widać, że tym razem nie cieszyły się aż takim wzięciem... albo też rzucili tak dużą ilość, że do tej pory "zaspokoiły" ;) wszystkich chętnych :hmm:

Pewnie dlatego, że generalnie drogie były. Na Allegro, nie wspominając już o różnych giełdach można to dostać poniżej 50 zł. Nawet chyba w Obi/Castoramie koszstuje coś koło tego.

A ja byłem wczoraj i kupiłem ściemniacz :) Co prawda ktoś wydłubał mi go spod patelni (na przyszłość wymyślę lepsze miejsce :> ) i rzucił w początkowe miejsce, ale chyba już nikt tego nie szukał (albo stało się to niedługo zanim przyszedłem), bo ta jedna sztuka się ostała. Więc wziałem.


Przydatne rzeczy będą za tydzień - różne przybory biurowe, karteczki samoprzylepne itp. Z tego, co widzę, to w całkiem sensownych cenach.

romanesco 19.06.2009 12:32

Niedługo w ALDI'm ma być do kupienia:
http://www.aldi.pl/OFFER_PL_SA/OFFER_25/OFF17.SHTML

Czy ktoś używał tego lub podobnego preparatu i z jakim skutkiem :pytanie:
Z opisu wynika, że można stosować nawet do płyt, choć ja podchodzę do tego z dużą rezerwą. Ale nie o tym chciałem... mam w kuchni lampę z podwójnym plastikowym kloszem. Wewnętrzny klosz jest wykonany z białego twardego plastiku. Zewnętrzny natomiast, z przezroczystego i miękkiego. Niedawno żona nieświadomie użyła do czyszczenia szorstkiej ściereczki, no i porysowała cały klosz. Nieładnie to teraz wygląda. Może przy użyciu tego preparatu dałoby się zlikwidować rysy :hmm: A może ktoś poleciłby coś innego, godnego uwagi i sprawdzonego :pytanie:
EDYTA: Ważne jest też to, aby poddany renowacji plastik nie został zmatowiony !!!

prometeusz 19.06.2009 12:52

Cytat:

Napisany przez romanesco (Post 1030481)
Niedługo w ALDI'm ma być do kupienia:
http://www.aldi.pl/OFFER_PL_SA/OFFER_25/OFF17.SHTML

Czy ktoś używał tego lub podobnego preparatu i z jakim skutkiem :pytanie:
Z opisu wynika, że można stosować nawet do płyt, choć ja podchodzę do tego z dużą rezerwą. Ale nie o tym chciałem... mam w kuchni lampę z podwójnym plastikowym kloszem. Wewnętrzny klosz jest wykonany z białego twardego plastiku. Zewnętrzny natomiast, z przezroczystego i miękkiego. Niedawno żona nieświadomie użyła do czyszczenia szorstkiej ściereczki, no i porysowała cały klosz. Nieładnie to teraz wygląda. Może przy użyciu tego preparatu dałoby się zlikwidować rysy :hmm: A może ktoś poleciłby coś innego, godnego uwagi i sprawdzonego :pytanie:
EDYTA: Ważne jest też to, aby poddany renowacji plastik nie został zmatowiony !!!

W czasach kryzysu , :idea: a teraz te zmamy kryzys uzywalem zwyklej pasty do zebow na filcu i polerowalem szkielko od zegarka:spoko: "Elektrona" :wow: to byly czasy

Prezesik 20.06.2009 22:25

Ilość załączników: 1
Załącznik 52270

melag 20.06.2009 22:35

No to zaszaleli :hahaha:

Smartek 20.06.2009 23:19

Byłem przedwczoraj w Lidlu, kupowałem Tymbarka, a starsze małżeństwo przede mną rozpakowało zakupy na taśmę, dojrzałem coś, o czym tu pisaliście i nie mogłem się powstrzymać:
http://img200.imageshack.us/img200/7027/photocje.jpg

;-)

Patrix 20.06.2009 23:21

no co fajna sprawa jak nie masz tv z pilotem ; - )

Ormianin 20.06.2009 23:28

I tak pozwolili Ci zrobic fote, czy ty tak z partyzanta?

Smartek 20.06.2009 23:31

Nie, nie, ja tak po kryjomu...
Dziewczyna się tylko pytała "co Ty znowu robisz?!" ;-)

Pierwszy 20.06.2009 23:36

Cytat:

Napisany przez Smartek (Post 1030775)
Byłem przedwczoraj w Lidlu, kupowałem Tymbarka, a starsze małżeństwo przede mną rozpakowało zakupy na taśmę, dojrzałem coś, o czym tu pisaliście i nie mogłem się powstrzymać

starsze małżeństwo ma pewnie niezapomniane wrażenia z sesji zdjęciowej ich zakupów ajfonem...

Smartek 20.06.2009 23:44

Jestem pewien, że mnie nie widzieli, więc niestety nie zaznali tej radości :-(.

Pierwszy 20.06.2009 23:52

Cytat:

Napisany przez Smartek (Post 1030788)
Jestem pewien, że mnie nie widzieli, więc niestety nie zaznali tej radości :-(.

a gdyby to byli japończyki bez wątpienia mieli by radość co najmniej poczwórną ;)

Zetoxa 21.06.2009 08:42

Cytat:

Napisany przez Prezesik (Post 1030747)

tobie też teraz nie mogę dać zielonego :rotfl:

prometeusz 24.06.2009 23:21

Ilość załączników: 3
Cytat:

Napisany przez romanesco (Post 1027635)
W poniedziałek LIDL, proponuje cosik takiego:
http://www.lidl.pl/pl/home.nsf/pages...n_do_wiercenia

Zastanawiam się nad zakupem tego przybornika. Wiadomo, że wywiercenie otworu np. w glazurze, nieraz może sprawić trudność. Zdarzyło mi się kiedyś, że wiertło się ześliznęło i porysowało płytkę. A taki szablon znacznie ułatwiłby pracę. Czy może ktoś ma coś takiego, korzystał i może powiedzieć czy warto kupić :pytanie:

W koncu porobilem dzis testy w zwyklej plytce podlogowej (jak dla mnie miekkiej) i starej plytce z opoczna. Jej twardosc to przynajmniej obecny gres. Twarda jak diabli, bardzo ciezko ja bylo ciac. Lamala sie zawsze nie tam gdzie trzeba :sciana:
Wyniki moich testow na fotkach jak i caly osprzet. Wiercilem na mokro :spoko:
Załącznik 52321

Załącznik 52322

Załącznik 52323

andrzejj9 24.06.2009 23:35

A co myślicie o tej niszczarce?

http://www.lidl.pl/pl/home.nsf/pages...rka_dokumentow

Ostatnio co chwila mam jakieś dokumenty, czy płyty, których nie mogę tak po prostu wyrzucić i albo bawię się nożyczkami (w przypadku płyt), albo drę na drobne kawałeczki lub palę i w sumie stwierdzam, że niszczarka by się przydała. 125 zł to dużo, mało?

prometeusz 25.06.2009 00:16

Cytat:

Napisany przez andrzejj9 (Post 1031964)
A co myślicie o tej niszczarce?

http://www.lidl.pl/pl/home.nsf/pages...rka_dokumentow

Ostatnio co chwila mam jakieś dokumenty, czy płyty, których nie mogę tak po prostu wyrzucić i albo bawię się nożyczkami (w przypadku płyt), albo drę na drobne kawałeczki lub palę i w sumie stwierdzam, że niszczarka by się przydała. 125 zł to dużo, mało?

Mnie sie wydaje ze ciezko bedzie taniej zeby plyty niszczyla.
Bawilem sie wieksza w firmie i fajna sprawa z plytkami:spoko:

marynarz 25.06.2009 02:54

Trzeba uwazac na te z plastikowymi trybkami.

romanesco 25.06.2009 07:33

Cytat:

Napisany przez andrzejj9 (Post 1031964)
A co myślicie o tej niszczarce?

http://www.lidl.pl/pl/home.nsf/pages...rka_dokumentow

Ostatnio co chwila mam jakieś dokumenty, czy płyty, których nie mogę tak po prostu wyrzucić i albo bawię się nożyczkami (w przypadku płyt), albo drę na drobne kawałeczki lub palę i w sumie stwierdzam, że niszczarka by się przydała. 125 zł to dużo, mało?

Z niszczarkami to jest różnie. Mam w biurze taką m-ki "Wallner". Jedno, co jest dobre to to, że tnie papier nie tylko wzdłuż ale i wszerz na drobne ścinki. Przy niszczeniu dokumentów - ważne !!!. Na obudowie napis, że jednorazowo można włożyć do 9 kartek. Moim zdaniem to mit, bo już przy 3 kartkach wciąga papier powoli, jak by miała trudności. Ma też możliwość niszczenia płyt, które są cięte na dość duże kawałki. Niestety nie wiem ile kosztowała. Firma kupiła ją w Makro, bo tam mamy kartę.

Ormianin 25.06.2009 07:40

W Makro jest duży wybór, ja w biurze mam Shred Kobre, jedna z bardziej wydajniejszych na rynku, tez z Makro, ta z Lidla wydaj mi się dobra do zniszczenia 2-3 kartek najwyżej...

zene_k 25.06.2009 10:03

Cytat:

Napisany przez andrzejj9 (Post 1031964)
A co myślicie o tej niszczarce?

http://www.lidl.pl/pl/home.nsf/pages...rka_dokumentow

Ostatnio co chwila mam jakieś dokumenty, czy płyty, których nie mogę tak po prostu wyrzucić i albo bawię się nożyczkami (w przypadku płyt), albo drę na drobne kawałeczki lub palę i w sumie stwierdzam, że niszczarka by się przydała. 125 zł to dużo, mało?

Mam tak samą, oczywiście z Lidla:)
Tnie dokumenty razem ze zszywkami, bez żadnych problemów.
Używam-polecam:spoko:

andrzejj9 25.06.2009 11:37

Cytat:

Napisany przez zene_k (Post 1032020)
Mam tak samą, oczywiście z Lidla:)
Tnie dokumenty razem ze zszywkami, bez żadnych problemów.
Używam-polecam:spoko:

A to sobie obejrzę :)

Generalnie w temacie nie siedzę, w biurze też mieliśmy różne, w tym takie, które i po kilkanaście kartek cieły (ale pojęcia nie mam, jakie to były - w każdym razie gabarytowo spore). Teraz akurat rzuciła mi się w oczy, a że ostatnio często mam na niszczenie dokumentów zapotrzebowanie, to czemu nie..

Popatrzyłem na Allegro i tam zaczynają się nawet i od 50 złotych..
Ale w sumie nie chce mi się szukać różnic i zastanawiać, przejdę się do Lidla i jak mi się spodoba, to kupię.

romanesco 25.06.2009 11:51

Cytat:

Napisany przez andrzejj9 (Post 1032029)
[...]przejdę się do Lidla i jak mi się spodoba, to kupię.

Zwróć uwagę na to o czym pisałem w swoim poście - czyli na sposób cięcia papieru. No, chyba że Ci to obojętne.

andrzejj9 25.06.2009 12:03

Generalnie obojętne, bo aż tak ważnych rzeczy to wyrzucać nie będę (takie palę).

Poza tym: drobne cięcie krzyżowe, tak więc chyba z tych najdrobniejszych.

romanesco 26.06.2009 08:09

Cytat:

Napisany przez prometeusz (Post 1031958)
W koncu porobilem dzis testy w zwyklej plytce podlogowej (jak dla mnie miekkiej) i starej plytce z opoczna. Jej twardosc to przynajmniej obecny gres. Twarda jak diabli, bardzo ciezko ja bylo ciac. Lamala sie zawsze nie tam gdzie trzeba :sciana:
Wyniki moich testow na fotkach jak i caly osprzet. Wiercilem na mokro :spoko:

No... ładnie. Ten szablon Boscha zdał widzę egzamin :pytanie: Żadnych problemów, nie było :pytanie:

@andrzejj9

Niszczarkę kupiłeś :pytanie:

Smartek 26.06.2009 12:08

Cytat:

Napisany przez romanesco (Post 1032244)
(...)@andrzejj9

Niszczarkę kupiłeś :pytanie:

Jak będzie ją kupował w takim tempie jak komórkę, to zapytaj ponownie za rok o tej porze ;-).

andrzejj9 26.06.2009 15:40

Cytat:

Napisany przez Smartek (Post 1032288)
Jak będzie ją kupował w takim tempie jak komórkę, to zapytaj ponownie za rok o tej porze ;-).

Żeś się tej komórki czepił. A już nawet nie pamiętam kiedy to było :>


Niszczarki nie kupiłem, bo trochę dla mnie za duża (nie zmieści się pod półką, gdzie myślałem ją postawić). Ale wygląda solidnie, więc jeśli ktoś też jest zainteresowany to warto zobaczyć.

Kupiłem natomiast taki zestaw do porządkowania kabli. Kilka pasków zasiskowych, trochę przyklejanych, do tego sporo uchwytów. Fajna sprawa, przyda się przy ułożeniu kabli w obudowie komputera, co mam niedługo w planie.

ed hunter 26.06.2009 15:46

http://img355.imageshack.us/img355/3116/dsc00157g.jpg

Klękajcie narody przed przeceną z Lidla, liczyć mi się nie chce dokładnie, ale to z 0,8% jest! :szczerb:

Ale kupiłem, oszczędność 4 groszy to raz :mruga:, ale te kostki potrzebne mi były. :D

loki7777 26.06.2009 16:08

Auchan obniza o 1 gr;)

Prezesik 26.06.2009 16:11

Lidl też.

Cytat:

Napisany przez Prezesik (Post 1030747)


Zetoxa 26.06.2009 16:12

Cytat:

Napisany przez ed hunter (Post 1032346)
...Ale kupiłem, oszczędność 4 groszy to raz :mruga:, ale te kostki potrzebne mi były. :D

do gotowania, czy smażenia :sciana:

ed hunter 26.06.2009 16:33

Cytat:

Napisany przez Zetoxa (Post 1032357)
do gotowania, czy smażenia :sciana:

Żeby w źródełku była kolorowa i pachnąca woda! :szczerb:

andrzejj9 26.06.2009 18:07

Też dzisiaj w Lidlu widziałem przecenę o jeden grosz.. Nie wiem, czy oni już mają ludzi za całkowitych idiotów, którzy patrzą tylko na napis Promocja, czy mają nadzieję, że jakaś telewizja o tym wspomni i zrobi im darmową reklamę (bo to mimo wszystko reklama).

andrzejj9 29.06.2009 08:30

Licznik kroków z radiem
http://www.lidl.pl/pl/home.nsf/pages...rokow_z_radiem

Ciekawe jakiej jakości, bo te rzeczy generalnie są drogie (powyżej 100 zł.).

nimal 29.06.2009 10:59

radio z tego co widac to se mozna o kant d rozbic - nie pokazuje czestotliwosci, to taki najtanszy cus dodawany za free do wszystkiego - wlaczas i on sam szuka czestotliwosci, jak ci sie nie podoba to mozesz kliknac dalej i nic wiecej nie mozesz ustawic (ba - nawet nie mozesz wrocic do poprzedniej stacji - treci przycisk to reset czy zaczyna od poczatku)
generalnie radio jest do niczego na bank

a licznik krokow? te rzeczy nie sa drogie (pozywej 100pln? chyba od Nike ;p ), to proste, wiec raczej bezproblemowe urzadzenia - powinien byc ok

andrzejj9 29.06.2009 11:02

Akurat radio mnie nie interesuje tylko własnie ten krokomierz. Z tego, co widziałem, to te elektroniczne są drogie. Ale też nie oglądałem ich dokładniej więc nie wiem, czy nie mają jakiś dodatkowych funkcji.

nimal 29.06.2009 11:15

to sa tanie jak barszcz zabawki
http://www.allegro.pl/search.php?sg=0&string=krokomierz
ze szczegolnym podkresleniem slowa zabawki

sa tez drozsze - Gramin, Nike, Samsung, Polar, Timex - to nadal sa zabawki, a za ich cene mozna dostac GPS sportowy, ale to tak na boku

jak chcesz sobie liczyc kroki (kroki - nie dystans - zabawkowosc polega na praktycznym braku przelozenia!) to kazdy, najtanszy nawet, sie nada

andrzejj9 29.06.2009 11:49

hmm.. ciekawe

Swego czasu patrzyłem na podobne urządzenia (ale z pewnością bardzej 'firmowe') i to naprawdę kosztowało po kilkaset złotych. A nie przypominam sobie, żeby był tam wbudowany GPS.

W każdym razie to nie dla mnie, ale dla kumpla, który trochę biega i chciał z ciekawości zmierzyć dystans. Podpowiedziałem mu wtedy coś takiego myśląc, że do czegoś się to nadaje (ale patrząc na cenę 200-300 złotych nie.. 10...). Ale jeśli można to dostać już od 10 złotych to rzeczywiście raczej nie ma sobie czym zawracać głowy. Pozostaje jakiś GPS.

Smartek 29.06.2009 12:49

Jak takie cuda mierzą te kroki?

loki7777 29.06.2009 12:57

Na uderzenie, neistety niedokladne to jest

nimal 29.06.2009 13:39

Cytat:

Napisany przez andrzejj9 (Post 1032869)
hmm.. ciekawe

Swego czasu patrzyłem na podobne urządzenia (ale z pewnością bardzej 'firmowe') i to naprawdę kosztowało po kilkaset złotych. A nie przypominam sobie, żeby był tam wbudowany GPS.

W każdym razie to nie dla mnie, ale dla kumpla, który trochę biega i chciał z ciekawości zmierzyć dystans. Podpowiedziałem mu wtedy coś takiego myśląc, że do czegoś się to nadaje (ale patrząc na cenę 200-300 złotych nie.. 10...). Ale jeśli można to dostać już od 10 złotych to rzeczywiście raczej nie ma sobie czym zawracać głowy. Pozostaje jakiś GPS.

przeceiz nie napisalem, ze krokomierz ma GPS tylko, ze w cenie drogich krokomierzy, ktore sa generalnie zabawkami, mozna kupic juz GPS

krokomierz to gadzet - mozna sobie z ciekawosci sprawdzic ile krokow robisz i nic wiecej
praktycznych zastosowan brak - ani predkosci ani dystansu nie zmierzy (nawet, jak ma taka funckje z kalibracja), bo blad pomiaru jest absolutnie nieprzewidywalny, zmienny w czasie i moze byc gigantyczny przez to

edit:
a propos biegania - krokomierz liczy kroki, przewaznie ma tez opcje liczenia kroko w jednostce czasu
dzieki kalibracji (ktora wykonujesz po zakupie - przechodzis znany dystans a krokomierz wie ile to krokow, wiec zapamietuje sobie jego dlugosc) teoretycznie mozesz mierzyc predkosc i dystans
praktycznie:
- dlugosc kroku zmienia sie w zaleznosci od zmeczenia, obciazenia, pogody, obuwia, ubrania...
- dlugosc kroku zmienia sie z predkoscia i oddechem (ile krokow na jeden oddech)
- dlugosc kroku zmienia sie z dystansem
- dlugosc kroku zmienia sie w zaleznosci od stopnia pochylenia podloza (pod gore, z gory, pod jakim kontem)
- dlugosc kroku zmienia sie w zaleznosci od podloza (piach, nierowne skaly, korzenie w lesie, asfalt)
czyli taki pomiar jest do niczego

krokomierz ma jednak pewna przewage nad gpsem - mierzy kroki zawsze, nawet w piwnicach czy inncyh zamknietych pomieszczeanich, gdzie pomiar gps nie jest mozliwy

jezeli bedziesz zdecydowany na zakup gps to radze tez dopytac na forach fachowych - roznice jakosci roznych modeli sa gigantyczne

sobrus 29.06.2009 13:54

no właśnie miałem sie spytać po co takie coś komukolwiek, skoro tak naprawde to nic nie daje. Złamanego grosza bym za krokomierz nie dał :szczerb:

Smartek 29.06.2009 13:58

Cytat:

Napisany przez nimal (Post 1032892)
(...)
- dlugosc kroku zmienia sie w zaleznosci od stopnia pochylenia podloza (pod gore, z gory, pod jakim kontem)(...)

ą.

:fiu::fiu::fiu::fiu:

nimal 29.06.2009 14:06

jak juz pisalem - mature zdalem
od tego czasu mam w powazaniu ortografie :P

edit: jedyne co jest wazne imho, to poprawnosc jezyka
a jakby ktos nie wierzyl, ze wsrod kryteriow poprawnosci jezyka NIE MA ortografii, to prosze:
http://leksykony.interia.pl/haslo?hid=187389

romanesco 29.06.2009 14:08

Cytat:

Napisany przez nimal (Post 1032910)
jak juz pisalem - mature zdalem
od tego czasu mam w powazaniu ortografie :P

Sprawdźmy, co ma na ten temat do powiedzenia, stosowny paragraf... ;)
:haha:

nimal 29.06.2009 14:12

Cytat:

Napisany przez romanesco (Post 1032911)
Sprawdźmy, co ma na ten temat do powiedzenia, stosowny paragraf... ;)
:haha:

:hmm:
zastosowanie w tym miejscu przecinka jest niezgodne z zasadmi polskiej interpunkcji
wiec... jak to bylo... "niech pierwszy zuci kamieniem"

:spoko:

romanesco 29.06.2009 14:16

Cytat:

Napisany przez nimal (Post 1032914)
:hmm:
zastosowanie w tym miejscu przecinka jest niezgodne z zasadmi polskiej interpunkcji
wiec... jak to bylo... "niech pierwszy zuci kamieniem"
:spoko:

A to zależy jak czytasz takie zdanie i z jaką intonacją. Tutaj obydwie formy są dopuszczalne...

nimal 29.06.2009 14:22

nie da rady - nie naciagniesz zadnej reguly do tego przecinka
orty sadze zawsze i wszedzie (za moich czasow jeszcze nie wymyslili dysortografii, ale pewnie ja mam), ale interpunkcje po prostu "czuje" odruchowo ;)

ale nie o to chodzi - dla mnie to tylko zartobliwe wytkniecie wytykajacemu ;)

Reetou 29.06.2009 14:22

No, pierwsze słyszę, żeby interpunkcja zależała od intonacji...

romanesco 29.06.2009 14:27

Cytat:

Napisany przez Reetou (Post 1032918)
No, pierwsze słyszę, żeby interpunkcja zależała od intonacji...

Odwrotnie, odwrotnie... dobrodzieju :taktak:

superrrmario 29.06.2009 15:01

A co to jest "zuci" (kamieniem)?

Prezesik 29.06.2009 15:06

Jakbym miał miotłę to bym Wam pokazał.

icemac 29.06.2009 15:09

Cytat:

Napisany przez Prezesik (Post 1032930)
Jakbym miał miotłę to bym Wam pokazał.

w Lidlu są na wyprzedaży ;)

Reetou 29.06.2009 15:10

No to masz.

andrzejj9 29.06.2009 15:16

Cytat:

Napisany przez nimal (Post 1032892)
przeceiz nie napisalem, ze krokomierz ma GPS tylko, ze w cenie drogich krokomierzy, ktore sa generalnie zabawkami, mozna kupic juz GPS

A ja wcale tak nie wywnioskowalem :)

Cytat:

krokomierz to gadzet - mozna sobie z ciekawosci sprawdzic ile krokow robisz i nic wiecej
praktycznych zastosowan brak - ani predkosci ani dystansu nie zmierzy (nawet, jak ma taka funckje z kalibracja), bo blad pomiaru jest absolutnie nieprzewidywalny, zmienny w czasie i moze byc gigantyczny przez to
(...)

W pełni zgadzam się z tym, co dalej napisałeś, natomiast myślę, że mimo wszystko, uwzględniając pewien błąd pomiaru, można szacunkowo odległość określić. Wszystkie zmienne, o których wspomniałeś, są jednak w pewien sposób powtarzalne. Jeśli ktoś zna mniej więcej swoją wytrzymałość, może oszacować, kiedy i w jakim stopniu zmienia sposób biegu (a na tej podstawie może zrobić kilka eksperymentów i określić dystans - oczywiście nie jednego kroku, ale.. powiedzmy 'grupy' - czy bedzie to 10, 100 czy inna konkretna wartość). Podobnie można to zrobić w odniesieniu do terenu, po którym się biega.

Oczywiście to wszystko będzie szacowanie obarczone mniejszym lub większym błędem, ale mówimy o zastosowaniach typowo amatorskich, gdzie kilkaset metrów w tą czy w tamtą (większy błąd raczej nie będzie) nie ma większego znaczenia.

Banana Coctail 29.06.2009 16:13

Po co mierzyc dlugosc biegu? Biega sie do drzenia rak;)

ed hunter 30.06.2009 00:22

Nie wiem jak to jest z bieganiem, bo nie biegam (no nie liczę gonitw za autobusem), ale jak się jedzie na rowerze, np. pod wiatr, a człowiek chce zachować tempo, i przy 15 - 20 kilometrze nieprzerwanej jazdy nagle przestaje zwracać uwagę na szczegóły mijanego krajobrazu, typu nazwy ulic, lub okoliczności przyrody, to się trzeba zatrzymać, unieść ręce nad kierownicę, i sprawdzić jak mocno się trzęsą. Jeśli mocno, to trzeba zjeść batona, popić wodą, i za 5 minut można już w miarę bezpiecznie wracać. Jeśli nie ma się batona, to wypić wodę, poczekać minimum 15 minut i lekko zacząć wracać. Jeśli nie ma się nic, to można jechać dalej. Jak się uda, to może nie przejedzie nas samochód, lub nie wyrżniemy w coś.

prometeusz 30.06.2009 09:54

Czego mozecie sie jeszcze spodziewac a co juz bylo .
Duzo instrukcji lidlowski *******ek ;)
http://www.kompernass.com/pages/index.php?lang=pl

ed hunter 30.06.2009 10:01

Jeśli jedziemy na rowerze do Lidla, to nie zapomnijmy zabrać z sobą zapięcia.
Batona mamy na miejscu.
A słodycze z Lidla są w większości dobre.
Jak się komuś trzęsą nadal ręce, to może zadzwonić na kasjera z monopolowego.
Nie wiem co prawda jak się trzęsą ręce następnego dnia po spożyciu wódki za 13 złotych, ale to może być przykre doznanie.
Więc zjedzmy batona.

joujoujou 30.06.2009 11:14

Kupiłem wczoraj w lidlu maszynę do szycia.

Marki Singer. :wow:

Ale jeszcze nawet nie rozpakowałem, więc nie wiem czy działa. :szczerb:

romanesco 30.06.2009 11:17

Cytat:

Napisany przez joujoujou (Post 1033223)
Kupiłem wczoraj w lidlu maszynę do szycia.

Marki Singer. :wow:

Ale jeszcze nawet nie rozpakowałem, więc nie wiem czy działa. :szczerb:

U nas tydzień temu w ofercie też była maszyna, tylko nie pamiętam jakiej marki.
@jou
Umiesz szyć :pytanie:


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 18:09.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.