Ja jeszcze niet urlopu. Może kiedyś przyjdzie.

Ja miałem zwykle po 40 dni na początku roku, ale jakoś udało mi się powybierać i teraz mam bodajże 27 czy 28... taka sytuacja :P Ale na takim prawdziwym urlopie wyjazdowym nie byłem... kurczę, od trzech lat...

Zmieniłem pracę, na razie umowa jest na ryj z nowym pracodawcą, a stary nic jeszcze nie wie, chociaż jak dostanę grafik, to też mogę trochę robić na planach. Powód? PESEL? Miesiąc w sumie byłem chory, reumatyzm łamie w lewym ramieniu, a tak będę siedział w super warunkach, tyle, że spać nie można. Teoretycznie. :>

Edit: Co przeraża, to ponad 500 kamer, jesteś Darthem Vaderem w gwieździe śmierci. :D

Tylko mostów nie pal za sobą... bo jak teoretycznie zaśpisz, to byś potem nie musiał jeszcze nowszej szukać :haha:

Będzie siedział w pakamerze i głupa palił. Żyć nie umierać, znaczy spać nie umierać :D

Przyjedziesz, nawalisz się, uśniesz, a ja ci nocleg w żłobku zdalnie załatwię, także spoko, trzeba ludziom pomagać. :>

Nie no, na zewnątrz wiadomo. Ale w pakamerze cisza i spokój.
Przeca jak przyjadę to przyjdę do ciebie do pakamery
a kastę będę miał :D

O ile, gdy pilnowaliśmy asfaltu, lub kostki brukowej, to nasza szefowa nie czepiała się picia, dopóki ktoś nie był pod widocznym wpływem, no to tutaj najmocniejszą używką może być kawa. ;)

Znalazłem nową lepiej płatną prace... :D

Chyba wiem jaką. Będzie ci tu ciężko, oj ciężko, się wykazać.

Uuu... to bedzie bolesne k***a

to kiedy wstawiać Toma z dwururką? :rotfl:




(Tak Grzeniu... wiem że byle nie za późno... :haha:)

Jusz po wszystkiem, ale to przecież wiesz :D

chyba wiesz ile widzę, zatem dużo nie widziałem bo o godzinie o której zobaczyłem i rozkminiłem to...

Załącznik 195867




BTW.
Heh.... tak właśnie wpadłem na pomysł by stworzyć nowy dział dla takich ancymonków, bardzo adekwatny..
ja bym go nazwał "LAZARET 2.0 - refundacja tylko z NFZ" ... w wiecie że jaszczurka to krokodyl co się leczył na NFZ :D

To... zapraszam do lazaretu na depilację, misiu cię wypęsetuje na kozetce :rotfl:
Dowiesz się i o lepiej płatnej pracy i o bikini. Wiesz, ogólnie o starych karabinach. :haha: