Chcialbym tak, przy 18*C kobiety w domu mnie juz zlinczuja a potem zakopia w ogrodku i same wlacza ogrzewanie :rotfl:

Co wy w betonie mieszkacie, do okresu grzewczego, to jeszcze miesiąc. :taktak:

Ja w betonie mieszkam. Co mi zresztą nie przeszkadza, ogrzewanie włączam jak temperatura w salonie spada poniżej 15 stopni. W łazience zazwyczaj wtedy jest tylko 12.

Poradźcie mi co mam zrobić w pracy. Jest razem ze mną w pokoju kobitka, która przy temperaturze 25st. zamarza. Ja zaś zaczynam się rozpuszczać powyżej 23st. Najchętniej użyłbym przemocy fizycznej ale zaraz mnie oskarżą o te lewackie epitety co to każdy się ich boi. Dodam, że pozostałym osobom jest obojętne czy mamy 20st. czy tez 30st.

Dogrzej ją :idea:

No właśnie, tarcie wytwarza ciepło. :szybksex:

Tak przy wszystkich to bym się wstydził a w kibelku to śmierdzi i czar pryska. Zresztą i tak by się nie zgodziła... a ja bym się spocił dodatkowo.

Na to sa przepisy w kodeksie pracy ;)

Zacznij grę wstępną od posprzątania kibelka :)

To już wolę zapłacić za te sprawy a nie sprzątać kibelka

Ale potem mógłbyś Ją zaprosić, żeby pokazać jak tam czysto :)

Możliwości jest wiele na te sprawy ale temperatura nadal wysoka. Najbardziej mnie irytuje, gdy mamy 26-27st i komentarz "co tu tak jakoś chłodno jak w psiarni"

Ona chce się rozebrać i tego stopnia jej brakuje :taktak:

Faktycznie, upału nie ma :haha:

U mnie w biurze wystarczy słonko. Cała południowa ściana to szyba. Nawet jak był mróz na zewnątrz to w środku robiło sie do 30st. I problem, bo jak niby wytłumaczyć, że w zimie trzeba albo otworzyć okno albo włączyć klimatyzację. Żadne argumenty nie dają efektu z jednego powodu... zimno.

Włącz ogrzewanie na maxa. Pomęczysz się trochę, ale może coś się zmieni. Ewentualnie koleżanki topless będą pracować :)

Skombinuj sobie termometr przekłamujący o ~ 5 stopni i zawieś w robocie. Wtedy laska doprecyzuje szczegóły, o co jej chodzi.

Nie. Wtedy Dalmashin jeszcze bardziej się rozgrzeje, a przecież chce się ochłodzić.

Trzeba się szarpnąć i kobicie kupić futro. Rozgrzeje ją, bo tak działa futro, no i sam fakt otrzymania takiego prezentu też nie będzie bez znaczenia. Ponadto jeśli Dalmashin ma żonę/dziewczynę (nie pamiętam czy się chwalił, sklerozę już mam) to za każdym razem kiedy pomyśli, że ona dowie się o takim prezencie dla koleżanki z pracy, będzie się oblewał zimnym potem :taktak:

Termometr już mam... A kiedyś się o obraziła strasznie, gdy jej powiedziałem, że skoro jej zimno to może sie ubrać. Moja propozycja była tylko ripostą na jej propozycję, że skoro mi gorąco to mogę się rozebrać (nie mam z czego niestety). Ciężki przypadek mnie spotkał.

Rozumiem, że ganiasz po firmie nago. Może to Ją tak zmraża?

Chyba nie ma sposobu, każdy dzień będzie walką na temperaturę [emoji3]

https://kadry.infor.pl/bhp/bezpiecze...scu-pracy.html

Wiem, że są przepisy. Ale co z taką poradzisz jak jej ciągle jest zimno, ubrać się nie chce, bo przecież lato to swetra nie będzie zakładać, a jak okno uchylisz to krzyk, że przeciąg, klima to zło itd itd

Sam jesteś zło! Klima być musi - u mnie w biurze klima chodzi bite 8 godzin, i jest ok :spoko:

Pilot przy monitorze - kto ma pilota od klimy ten ma władzę :D

W sytuacji wyżej wskazanej doszłoby do rękoczynów. Najgorsze jest to, że z racji przeszklonej ściany od południa problem jest zawsze jak tylko świeci słońce, nawet zimą. Kobita jest uparta i tyle. Choć twierdzi na odwrót.

Otruj ją. ||

Zgubiony pilot i "zepsuty" (pamiętaj o ultrasmutnym "ojej, jak to możliwe!") panel ręcznego sterowania :taktak: Możesz nawet razem z nią szukać przez pół godziny pilota pod biurkami, szafkami, gdzie tam trzeba :>

I na pilota jest sposob niestety. Pilota nie ma, jest sterownik na ścianie. Moja sytuacja jest beznadziejna. Ale przynajmniej teraz, jestem sobie w domu, okno otwarte, na zewnątrz 20 st. a ja sobie leżę w samych gaciach. W porównaniu do tego co mam w robocie, gdzie ganiam w długich spodniach i koszuli, to będzie gruba różnica.

Chyba problem z problemem się skończył. Do następnego roku.

Nie u mnie w pracy. Jak słonko zaświeci to do 30st. nawet przy mrozach dobije.

Zmień pracę i weź kredyt. :jezyk:

23 na plusie :szok:

Najwyższa temperatura dnia wczorajszego to 22.4, jakoś tak po południu. Od tego czasu leci na łeb, na szyję. Najwyższa temperatura dzisiaj była krótko po północy i wynosiła 15 stopni z groszami. W tej chwili jest ledwo 11 i dalej idzie w dół. Jako bonus zapowiadają jakieś silne wichury i poziomy deszcz.

U mnie 20,5 ale jak posiedzisz trochę na słońcu, to nogawki parzą :wow:

no, dziś założyłem sandały i bermudy (+21°C)
i po raz pierwszy wyszedłem na pole bez kul :spoko:
ale po schodach jeszcze boli kolano.

Kolano trzeba nasmarować, to przestanie boleć. toast2

Nad rozlewiskiem Bugu było 19 stopni, na słońcu niewyróba, jak słonko się schowało i pociągnęło wilgocią od rzeki, to skostniałem w trzech bluzach, z czego dwie, to grube polary. Nocne zdjęcia, to ZUO!

Kolejny rok, kolejne upały :P
Dzisiaj było całe 32 stopnie w cieniu, w słońcu to wolę nawet nie myśleć :szczerb: Nic tylko na plażę i pływać :spoko:

32 stopnie, skóra zrobiła mi się nieszczelna :szczerb:

Siedzę pod wiatrakiem ustawionym na 4 bieg, pilsik oszroniony
nie jest źle :piwo:

cóż mam powiedzieć, jest ciepło ... choć bywało już cieplej :P

w "opalonym lądzie" miałem trochu cieplej ;)

Ja pootwierałem okna dachowe i drzwi, więc mam przewiew bez prądu. :D

Cieszmy się, że śniegu nie nawaliło. Ganiać z łopatą w taki upał byłoby nie do zniesienia!!

Do tego weź suszę i łopatę zacinającą się w suchym śniegu, przy takim upale, palącym niebie i zamarzających stopach. Straszne.

Wam już zwarzyło mózgi k***a

Cholera, nad ranem skrobanie szyb się kroi k***a

31 o 10 rano, jak na Krecie w lipcu. :sciana:

Kret zaprzecza. ;p

Kret, to się zna... nawet na babskich czarach się nie zna, bierze go każda, która chce, a pogoda, to poważna sprawa. :taktak:

Wszystko jest fajnie, dopóki upał nie wyłączy urządzeń, bo wtedy automatycznie wyłącza się też u mnie system chłodzenia (to nie reaktor atomowy, chłodzenie nie jest niezbędne po wyłączeniu kogeneratora, a zbyt duża temperatura może być spowodowana przez pożar i stąd przy przekroczeniu dopuszczalnej wartości wszystkie urządzenia są automatycznie wyłączane do czasu potwierdzenia, że wszystko jest ok). A wyłączenie układu chłodzenia na kilka minut powoduje, że rozgrzany kogenerator robi w maszynowni coś takiego:

Załącznik 138150

Część z was już powoli żegna się z upałami, u mnie mają być jeszcze przez trzy dni... No nic, teraz trzeba zadbać o własny układ chłodzenia :piwo:

Dzisiejsze 28 stopni to pikuś po wczorajszym, skóra tylko lekko przecieka. [emoji3]

:spoko:Po nocnej kaszubskiej ulewie pojechaliśmy nad Bałtyk.
Całe 18 stopni plus wiatr. Po krakowskich upałach to jak
pobyt w innej galaktyce :spoko: psina goni fale, ludzie spacerują w kurtkach. Na obiad placki ziemniaczane w sosie kurkowym :taktak:

Moje klimaty , a gdzie jestes ?

Łęczyce koło Lęborka.

Ooo... to calkiem nie daleko od slupska i ustki itd.. , jak masz auto zajedz do smołdzina tam jest park i jak lubisz chodzic po wydmach jest szlak 7km albo wieza widkowa fajne klimaty i nie jest ciasno, jest i jezioro ;)

super, za pare dni moze tez dzieciaki zabiore
a na razie spozywanie duuuuzych ilosci plynow roznorakich :szczerb: pozwala na prawidlowe funkcjonowanie habitacie

Dzisiejszy dzień, to ulga dla ciała i duszy, oprócz dwóch godzin ostrego słońca, to cały dzień kropi, pada, leje, albo chmury, lekko ponad 20 stopni, kilka godzin spałem w przyczepie jak zabity, co jest niewykonalne w pełnym słońcu.

Spoko, ma być pod 40 st. Zaburzy się kierunek przeplywu ciepła naszych organizmach. Będziemy wreszcie brać ;)

Nie wiem gdzie to 40 stopni ma być, ale nie u mnie, jutro zapowiada się umiarkowane ciepło, ale sucho, będzie prysznic z butelek po mineralce i pragnie jasnych szortów, które smołą z walca uje...bałem, mam trochę izopropanolu i płyn do mycia naczyń, będą jak nowe.

Jesteś optymistą, skoro chcesz asfalt z dodatkami wywabić z jasnych spodni :>

E tam, zaraz to zrobię. [emoji3]

Może to nie smoła z walca lol2

Smoła, bez namaczania średnio zeszła, ale to robocze spodenki, w długich praniach zejdzie.https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...a157fb8c01.jpghttps://uploads.tapatalk-cdn.com/201...7697ed5f4a.jpg

To mi nie wygląda na smołę...

To jest taka mazia, która jest w ancfalcie, walce są tym uswinione, chociaż cały czas się na nie woda leje, żeby się nie przykleiły.

W chałupie wentylator, a na dworze nie ma rady.

Na dworze poruszaj się ałtem, z włączoną klimą. :szczerb:

Zrobiło się podle u mnie na górze, mogłem okna pozamykać, ale wtedy powietrze by stało.
Duży wentylator oddałem mamie, a mały jest w przyczepie. :sciana:

Na polu jak na Saharze k***a

Najgorsze jest to, że odpuści trochę dopiero po 2. w nocy, a ja powinienem rano wstać.

Spoko. Jest fajnie. Cieplutko!!

Nie, jest ciut za gorąco, skóra troszkę przecieka.

Idę zjeść gorącego rosołu, później będzie tylko chłodniej. :D

Mnie upały w zapowiadanej w ubiegłym tygodniu skali ominęły. Owszem, dziś było przez chwilę gorąco, ale tylko przez kilka godzin, natomiast większość popołudnia niebo było przyjemnie zachmurzone. Z kolei jutro ma już być upalnie, więc trzeba się będzie przemęczyć, przy czym na szczęście tylko przez jeden dzień, bo w czwartek ma przyjść wyraźne ochłodzenie. Poza tym 32, czy nawet 34 stopnie to nie 38, jak zapowiadano na początku :)

Z tymi stopniami to zobaczymy jak będzie, dziś widziałem powyżej 35 po południu. Może nie będzie gorzej, ale noc ma być powyżej 20 więc granica 30 stopni będzie przekroczona pewnie ok godziny 10. Wniosek jeden - trzeba jak najszybciej z rana jechać po piwo, żeby lodówka dała rady.
A dziś w południe wprawiałem szybę na dachu....choć w sumie dobrze że nie po południu....myślałem, że mnie jasny szlag trafi :sciana:


Gadają, że najgorzej będzie na zachodzie i w Wielkopolsce. Ciekawe czym to się skończy, skoro w czwartek ma być 10 stopni mniej :hmm:

W dzień ma być 34, a w nocy 25. :blink:

Godzina 9:38 i stopni 29,9 :sciana: k***a

U mnie też 30.

Teraz już 32,2 i dalej idzie. W aucie przed chwilą pokazywał 33


Edit: Dochodzi godz. 13 - termometr widzi 34,1

dziś słabo ... ale przynajmniej wiatr w pupę na powrocie :P

:dancing:

Godzina 14:35 w cieniu jest 36 stopni k***a

22.7, ale termometr (choć osłonięty) w cieniu nie jest.

W Bałtyku woda ma 15 stopni :D

Było 36, a odczuwalna 37, teraz o stopień mniej. :D

Dobiło do 37, potem nawet przekroczyło 38 ale to już słońce na niego wyszło (jeszcze teraz pokazuje 37,8 ale to poza zawodami). Jednak gorzej niż wczoraj, ale to po nocy powyżej 20.

No to ja wam powiem to , dzisiaj w irl raptem wybilo 20 a w lidu na pulce z lodami wygladalo tak jak na focie lol2 oczywiscie fota przy pomocy nowej zabawki od huawei :D


Załącznik 138804

Dzisiaj jak przy tych 36 stałem w obłędnej kolejce w Żabce, to prawie nikt nie kupował nic co by płynem nie było, w sumie płyny, lody, to każdy, czasami mała paczka czipsów. Chłopakowi za ladą już się białka pokazywały w oczach (pomimo dobrej klimy), a cwaniara, co z nim na zmianie robi, gdzieś przepadła.

Cwaniara poszła na loda :)

Cieply czy zimny :>

Ale mam pyszny obiad, schab grillowany w sosie kurkowym
oraz Żywe :piwo:
fajna knajpa w Lubiatowie :spoko:

Dziesięć mniej niż wczoraj, nic nie trzeba sobie radzić :spoko:

Dzisiaj jest prawie zimno! A ja zajadam nie tak jak burżuj Zetox, tylko kurturarnie robotniczo, chleb z pasztetówką i cebulą, a popijam SPECIAL jasny pełny.

:jem: :piwo:

Dziś o 6 przeszła najbardziej chwilowa burza, jaką widziałem - wał chmur, jeszcze zanim doszedł do nas było widać odrobinę chmur za, następnie nastało 60 - 80 sekund ulewnego deszczu i pojawiło się czyste niebo z drugiej strony. Na chwilę temperatura spadła z 24,5 na 21 stopni, po chwili wróciła do stanu sprzed i tak już cały dzień, wraz z przyjemnym wiatrem :taktak:

Dzisiejszy wiatr nazwałbym przyjemną bryzą, tylko coś daleko do morza mam. Nawet z tamtego kierunku wieje, to może i bryza.
Za to wczorajszy, to jak podmuchy żaru z otwartego piekarnika.

Dzisiaj jest idealnie, 25 stopni, sucho, nawet kropla przez skórę nie przecieka.

Idealnie to jest dzisiaj teraz. Widzę sobie 17,5 stopnia, od razu jakby więcej tlenu w powietrzu do oddychania. Takie coś lubię :jupi:

Wczoraj to wręcz zimno było, 19 stopni był max, plus wiatr :sciana:
dziś bosko, ma być 22 stopnie :spoko:

Od strony słońca, to jest w pokoju ok, ale od drugiej strony, w kuchence, to wręcz zimno.

Upałów nie ma i raczej nie będzie. 14 stopni.

22,7 i jeszcze parę pewnie dobije.

Wracamy do krakówka, A1 pusta,
Staśka zasuwa 140/150 skodzianką
na razie 23 stopnie w cieniu, pod parasolem na miejscowym KFC :>

Nareszcie przestaniesz wkurviać :D