Tym razem, to jakiś następny co miał widzenie, jak ten na Jasnej Górze i w biurze PiS, wczoraj około 15 zawracałem na Grochowskiej w tym miejscu, było pełno policji, straż pożarna, telewizja, zablokowana ulica, tak sobie pomyślałem, że jakaś większa draka...

niestety, to nie samobójca,
to szef ofiary, znany z imienia i nazwiska k***a

Motyw także teoretycznie znany, ale bardzo dziwaczny.
Problemy ze wspólnikiem (i to chyba mniej ważnym) inaczej się załatwia. Nóż i ładunek wybuchowy, bo panowie nie mogli się finansowo dogadać?
Cezary Sz. prawdopodobnie chciał zabić jeszcze inną osobę ("Wpolityce.pl za prokuraturą), a w siedzibie wydawnictwa znaleziono duże ilości broni, amunicji i materiałów wybuchowych (granaty). Ciekawe zatem, że narzędziem zbrodni był nóź...
Sprawa jest bardzo zagadkowa.

Cezary Sz. - morderca Krzysztofa Zalewskiego chciał zabić jeszcze inną osobę. Usłyszy zarzuty, ale na razie jest w szpitalu w stanie krytycznym

//edit

Skasowałem, com napisał.

To zagadkowe.

Wyrzutnia RPG to typowa broń obronna, każdy powinien to mieć w samochodzie, jedzie taka cipa w wielkim SUVIE, gada przez fajfona, nie wie nawet gdzie jest, wysiadasz, dokręcasz szybko do głowicy PPANC ładunek miotający, wyjmujesz zawleczkę, wsadzasz w rurę i walisz w sukę, aż jej tipsy odpadną. :szczerb:

Sędzia Dredd miał lepszą pukawkę na takie sytuacje :)

Politycy powinni mieć całkowity zakaz głupoty. Pod karą natychmiastowego odstrzału.

Nie tylko byłoby ich mniej (jaka oszczędność!) to jeszcze sytuacja w kraju zdecydowanie by się poprawiła.

Niestety dopóki podejmowanie idiotycznych decyzji jest bezkarne, będą one podejmowane.

Tak sobie myślę, już nie nawiązując do tej sytuacji, że przeciętny uczeń szkoły podstawowej dokonywałby często lepszych wyborów.

Nasi politycy potrafią zrobić coś w stylu wskoczenia pod nadjeżdżający pociąg w celu dożycia późnej starości.
I jeszcze będą tłumaczyć z uporem w TV, że przecież pociąg zabić nie może, a nawet jeśli to wcale nie na śmierć. I to jest zdrowe.
I ludzie w to wierzą.

Zapewne chodzi o to, że jak się dostanie w łapę, to można zrobić z siebie idiote - więc taki zakaz głupoty to by było coś...

Tylko co oni by robili przy takim zakazie?
Jakiś rezerwat by trzeba im stworzyć.
Tak czy siak politycy są kosztowni w utrzymaniu.

No tak, masz rację.
W sumie do niczego innego się nie nadają.
A eksport głupoty nie wchodzi w grę, bo podejrzewam że nie byłoby chętnych na zakup.

Można by ich gromadzić w silosach jak odpady radioaktywne :idea:
A na wiejskiej wybudować sarkofag jak w Czernobylu, żeby głupota nie promieniowała na obywateli.

Znalazło by się gdzieś plemię gustujące w białym tłustym mięsie.

Mówisz o tym :) ?
http://www.farmer.pl/prawo/przepisy-...boj,40621.html

Aż mi ciarki przeszły. Wole jednak silosy i zamieniać głupotę w energię.
E=mc^2
gdzieś tu dodać głupotę i będzie git, a polityków dać do elektrowni.

Gdyby głupota zamieniała się w energię zgodnie z E=mc2, to stalibyśmy się energetycznie samowystarczalni, ba nawet moglibyśmy energię eksportować.
Bez żadnych łupków, bez emisji CO2....to byłby cud.

Jednak po upowszechnieniu sie technologii, mielibyśmy wielką konkurencję. Wszak cała unia ma nieprzebrane zasoby tego surowca :rotfl:

true :rotfl:

Taka czerwona baronessa Ashton mogłaby zasilić cały świat przez rok. :taktak:

Załącznik 60895

Wielkie mrozy, na Białorusi 240 miejscowości bez prądu, zwiększam moc!

Załącznik 60900