Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Wiadomości... (MOD edit: tydzień BANA za politykę w tym temacie. Czytaj post #1). (https://forum.cdrinfo.pl/f5/wiadomosci-mod-edit-tydzien-bana-za-polityke-tym-temacie-czytaj-post-1-a-66551/)

czary2mary 08.12.2009 19:12

Jaruzelski to tylko agent KGB i GRU(znaleziono nawet zapiskę) i robił co mu kazali-Rosja wtedy nie mogła interweniować ze względu na sankcje zachodu które jej groziły-zginęła by z głodu-dlatego wymyślono i kazano to zrobić spawaczowi-jak każdy kapuś który całe życie tylko wykonywał polecenia bał się spier...ć zadania bo oznaczałoby to jego koniec.Dopiero w 1984 Gorbaczow dał zielone światło do odłączenia się od ZSRR-róbcie co chcecie ,mimo to przez parę lat komuchy zażarcie trzymały się stołków próbując prozachodnich reform(firmy polonijne,przestano prześladować rzemiosło itd.)Koniec komuchów to naprawdę bankructwo Polski która nie spłacała kredytów i odsetek od końca lat 70-tych (1$ polskiego długu kosztował 0,13-0,19$)pozbawiona wsparcia Rosji (tani gaz i ropa -brak rynku zbytu) musiała upaść na kolana przed zachodem.

demek 08.12.2009 19:31

Cytat:

Napisany przez Stanley (Post 1064663)

inny odcinek tez chceili zablokowac ale ich olali

grzeniu 08.12.2009 21:27

W tamtym czasie ZSRR (nie Rosja) miał głęboko w poważaniu sankcje zachodu. Przynajmniej w przypadkach prób naruszenia fundamentów komunizmu. Głodu się nie bali, bo to u nich na prowincjach było normą, a przemysłowo byli praktycznie samowystarczalni - jeśli nie sami, to w ramach U. Warszawskiego.
Najbardziej ruszył ich zimnowojenny wyścig zbrojeń, tu nie byli w stanie nadążyć technologicznie za zachodem. Trzeciej wojny światowej udało się uniknąć, choć wiele nie brakowało - ruscy mieli dokładnie opracowane plany strategiczne inwazji na Europę. Skończylo się na rokowaniach rozbrojeniowych itd
Na szczęście wszystko poszło w kierunku ewolucyjnego poluzowania reżimu i skończyło się, jak się skończyło. Dzięki Gorbaczowowi, bo za ery Breżniewa wiele z tych faktów byłoby nie do pomyślenia.

Nazywanie Jaruzelskiego agentem KGB czy GRU, to trochę przesada. On po prostu był człowiekiem tamtego systemu i robił to jawnie i oficjalnie, więc bez sensu byłoby robić to samo po cichu jako agent. Podobnie uważam Kwacha - był członkiem komunistycznej (czy u nas socjalistycznej) wierchuszki, więc po kiego i na co mu kariera jakiegoś Alka? No ale to tak na marginesie.

Sunna 08.12.2009 22:58

Cytat:

Napisany przez grzeniu (Post 1064746)
Najbardziej ruszył ich zimnowojenny wyścig zbrojeń, tu nie byli w stanie nadążyć technologicznie za zachodem.

Bo im sie pieniadze skonczyly. W tym sensie mozna sie zgodzic.

grzeniu 08.12.2009 23:45

Pieniądze, to rzecz względna. Nawet gdyby je mieli (a mieli - w rozumieniu dolary), to i tak obowiązywał zakaz eksportu zaawansowanych technologii do obozu sowieckiego. Przynajmniej oficjalny i legalny.
Byli skazani na własną technologię, a ta zależała od całości możliwości gospodarczych. Te z kolei kulały dzięki niewydolnemu systemowi. W tym względzie nie dali rady z całym zachodem.

W kwestiach wojenno-zbrojeniowych byli i nadal są potęgą. Nie ma znaczenia, czy zachodnia rakieta sterowana
komputerem 15 tej generacji trafi z precyzją 1 metra, czy ruska z dokładnościa 1 km. Można powiedzieć, że tu niewiele się zmieniło, bo rakietek mają dostatek.
Gdyby ruscy wywołali wojnę w latach 60-tych, to byli w stanie rozjechać Europę czołgami, a z Ameryką szybko by się dogadali.

Może inny, aktualny przykład, akurat nie w tej skali może... Korea Północna. Małe gówno, zdychające z głodu, a jakoś wszyscy boją się to ruszyć. Ma rakiety, ma atom...i co? Co może Zachód? Jakieś sankcje? Nic nie może! I nic nie robi, poza propagandowymi pierdołami w mediach. Odbije coś narwanemu żółtkowi, odpali rakietkę i zachód zesra się ze strachu. Może z Iranem będzie inaczej, bo Iran na razie nie ma, a Korea zdążyła mieć, zanim zachód zauważył.

pali 09.12.2009 01:59

To są podobno skany z najnowszego numeru Chip'a (może ktoś potwierdzi, że to nie fake);

http://www.wykop.pl/link/270127/chip...ia-pedofilskie

Uwaga, powyższy link NIE prowadzi bezpośrednio do zdjęć, można swobodnie klikać
ale dalej jest link do zdjęć na pokazywarka.pl i wrażliwym nie polecam

andrzejj9 09.12.2009 07:00

Numer mam, ale jeszcze nie czytałem. Przewertuję później z ciekawości, ale faktycznie jeśli to prawda to znowu przegięli.. Niepotrzebnie...

czary2mary 09.12.2009 09:01

Cytat:

Napisany przez grzeniu (Post 1064746)
W tamtym czasie ZSRR (nie Rosja) miał głęboko w poważaniu sankcje zachodu. Przynajmniej w przypadkach prób naruszenia fundamentów komunizmu. Głodu się nie bali, bo to u nich na prowincjach było normą, a przemysłowo byli praktycznie samowystarczalni - jeśli nie sami, to w ramach U. Warszawskiego.
Najbardziej ruszył ich zimnowojenny wyścig zbrojeń, tu nie byli w stanie nadążyć technologicznie za zachodem. Trzeciej wojny światowej udało się uniknąć, choć wiele nie brakowało - ruscy mieli dokładnie opracowane plany strategiczne inwazji na Europę. Skończylo się na rokowaniach rozbrojeniowych itd
Na szczęście wszystko poszło w kierunku ewolucyjnego poluzowania reżimu i skończyło się, jak się skończyło. Dzięki Gorbaczowowi, bo za ery Breżniewa wiele z tych faktów byłoby nie do pomyślenia.

Nazywanie Jaruzelskiego agentem KGB czy GRU, to trochę przesada. On po prostu był człowiekiem tamtego systemu i robił to jawnie i oficjalnie, więc bez sensu byłoby robić to samo po cichu jako agent. Podobnie uważam Kwacha - był członkiem komunistycznej (czy u nas socjalistycznej) wierchuszki, więc po kiego i na co mu kariera jakiegoś Alka? No ale to tak na marginesie.

Nie zgodzę się tu Grzeniu- Rosja nie mogła sobie już wtedy pozwolić na sankcje zachodu-była tak jak PRL zadłużona na Zachodzie - również problemy miała ze spłatą ,całe przemysły wydobywcze pracowały(aluminium,złoto,miedż,platyna,itd)na rzecz eksportu aby zdobyć dolary za które kupowano wszystko czego im brakowało do wyścigu zbrojeń jak również utrzymywano potężną agenturę na Zachodzie która rubli nie chciała.Popatrz że sankcje wprowadzono tylko wobec PRL-jak mocno dobiły nas -wszystko na kartki-puste sklepy a produkowaliśmy mleka,mięsa,zboża około 2-razy więcej jak dziś gdzie mamy nadwyżkę wszystkiego.Pamiętasz w 80r przyspawane wagony pełne żywności wysyłanej do ZSRR-PRL musiał za wszystko płacić za zagłuszanie Radia Wolna Europa,za satelity szpiegowskie,sprzęt wojskowy,za okręty atomowe na patrolach można powiedzieć za wszystko za powietrze.Uważasz ze suwerenny aparatczyk tak dobrowolnie głodził i upadlał swój naród -bo ja nie .Są gdzieś kwity -IPN opublikował ze Jaruzelski od 1945r jest agentem o pseudonimie Wolski-dlaczego-bo właśnie agentura była jedyną drogą do wiechuszki-wszystkie decyzje polityczne,wojskowe,międzynarodowe do roku 1984 zapadały w Moskwie.

grzeniu 09.12.2009 11:46

Trochę tu offtopujemy :)

Oczywiście, że wszystkie, co ważniejsze, decyzje zapadały w Moskwie. Tak było.
A że my płaciliśmy czym tylko się dało - żarciem, telewizorami, samochodami, materiałami budowlanymi itp - płaciliśmy za tzw wtedy szeroko pojęte "bezpieczeństwo". Płaciliśmy też na NRD, która była wtedy oazą dobrobytu w całym RWPG. NRD była na pokaz, podobnie jak u ruskich Moskwa i Leningrad, dalej była już bieda, ale i tak nikogo obcego dalej nie puszczali.
Inni też płacili na ten cały chory system.

Sankcje zachodu sankcjami, jakieś tam były. Zachód sam też by ucierpiał na całkowitym odcięciu ruskich. Zarówno wtedy, jak i teraz (może teraz nawet bardziej) zachód był w dużym stopniu uzależniony od surowców z ZSRR. Ponadto wiedzieli, że w ten sposób i tak ruskich nie dobiją, a co najwyżej sprowokują do wojny.

Jaruzelski pokończył akademie wojskowe w Moskwie (a wcześniej polską 'szkołę generałów' wrocławski ZMECH), co już samo w sobie namaszczało go do kariery co najmniej wojskowej. Do tego obowiązkowa przynależność do partii i odpowiednie "morale" i nic więcej nie było potrzeba.
Oczywiście Jaruzelski nie był suwerennym aparatczykiem. Był w elicie naszej ówczesnej władzy i do Moskwy jeździł jawnie i oficjalnie (wtedy się mawiało, że jako zegarmistrz po wskazówki). Zdawał relacje i jawnie rozmawiał z nimi o sprawach tajnych. Zastanawiam się, po co ktoś miałby mu zakładać teczki agenta w KGB czy GRU? Oczywiście wszystko z pewnością było notowane i nagrywane np przez KGB, dzisiaj jest nie inaczej.
W archiwach KGB na pewno mają stenogramy i nagrania tamtych rozmów. Przecież to bez sensu, nie dajmy się oszaleć.
Definicja agenturalności chyba jest trochę inna.

W podobny sposób można pomawiać masę uczciwych ludzi, którzy w tamtych czasach mieli jakieś stanowiska. To, że musieli należeć do partii nie oznacza automatycznie, że byli agentami. Poza partią awanse były trudne i sporadyczne.

czary2mary 09.12.2009 12:10

Kura nam wybaczy ze trochę tu offtopujemy bez niej.
Wyobraź sobie ze nawet stanowisko sekretarza KW(Komitet Wojewódzki)wymagało aprobaty z Moskwy-dlaczego?We wspomnieniach dyplomatów którzy uciekli na zachód są relacje że przemówienia ,stanowiska polityczne np.w ONZ rozdawał do przeczytania polskim ministrom spraw zagranicznych,ambasadorom przy ONZ rozdawał już przetłumaczone urzędnik niskiego szczebla z ambasady ZSRR.Jeżeli prześledzisz cały życiorys Jaruzelskiego to wychodzi że całe życie wykonywał tylko polecenia(Inwazja na Czechosłowację, grudzień1970-itd.Jego droga awansu uzależniona była od wykonywania poleceń Moskwy-większość wyższego aparatu partyjnego jawnie jeździło do Moskwy-nigdy im do głowy nie przyszło że komuna upadnie i teraz po polecenia będą jeździć do Brukseli.;)

grzeniu 09.12.2009 12:28

Oczywiście zgadzam się z tym, że tak było. Stanowiska w polityce międzynarodowej były "uzgadniane" i jednolite, bo takie musiały być. Wiem, wiem, że określenie "uzgadniane" jest tu nieadekwatne, ale tak by to wtedy określono.

Nie tylko Jaruzelski wykonywał polecenia, wszyscy przed nim również. Tak samo przywódcy reszty satelitów ZSRR.
Wolałbyś zamiast spawacza oglądać w TV jakiegoś ruskiego i słuchać jego poleceń?
Podobnie można powiedzieć o całym pokoleniu tamtych czasów. Im wolno było tak niewiele, że w zasadzie też byli tylko od wykonywania poleceń i realizowania planów. Znaczy, że też byli agentami?

czary2mary 09.12.2009 12:41

Zauważ np.Jaruzelski został agentem w 1945r jako chyba podporuczniki i dopiero wtedy kariera i studia potoczyły się pozytywnie.ZSRR dostało potężne nauczki Węgry 1956 i Czech... 1968 gdzie komunistyczni przywódcy zbuntowali się -od tego czasu tylko agentów powoływali na przywódców zależnych republik,a GRU i KGB pootwierało jawne biura w stolicach które pilnowały "porządku"

romanesco 09.12.2009 14:47

Ile zarabiają telewizyjne "gwiazdy"
Taki np. Tomasz Lis zarabia miesięcznie ok. 70 tys. zł.
Nie dziwota, że TV tak walczy o utrzymanie abonamentu. Skąd brali by kasę na takie astronomiczne pensje :szczerb:

Bartez 09.12.2009 15:16

@grzeniu & @czary2mary

może wydzielimy dyskusję, jeżeli chcielibyście ją dalej kontynuować?

grzeniu 09.12.2009 15:54

Myślę, że nie ma potrzeby. Niczego nowego do historii nie wniesiemy.
Sam temat jest ciekawy, można podyskutować o tym na spokojnie (tak jak my tutaj), a można też zrobić pyskówkę. Tego bym nie chciał :)

Może czary2mary myśli inaczej?


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 03:09.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.