![]() |
Cytat:
|
:)
Ilość załączników: 5
:d
|
;)
Ilość załączników: 5
:d
|
:d
Ilość załączników: 5
:)
|
:p
Ilość załączników: 2
:)
|
|
Cytat:
|
|
|
Cytat:
|
Ilość załączników: 1
Dzisiejsza lekcja religii :D To na górze to płomyczek :D
|
Nie wiem czemu ale od razu gdy spojrzałem na to zdjęcie i opis skojarzyła mi się scena z pojedynku raperów w Strasznym Filmie 3 (ci co oglądali pewnie wiedzą o co chodzi)
[to chyba przez tego księdza rasistę z którym miałem religię w średniej szkole - został jakiś uraz] |
|
dzisiejsza rozmowa na GG....
Cytat:
|
Cytat:
:D :D :D :D :D :D to jakiś pedał czy dziewczyna? |
Cytat:
|
Teleturnieje :)))
teleturniej "Jeden z dziesięciu":
Tadeusz Sznuk: Ile nóg ma salamandra ? Zawodniczka: Trzy T.Sz.: To chyba kulawa... - Proszę podać wzór na pole prostokąta... - a kwadrat + b kwadrat. - O Boże powiedziałam wzór na obwód - Niestety Pani wzór na obwód również jest nieprawidłowy... - Jaką część ciała odciął sobie Vincent van Gogh? - yyy...yyy... włosy?! Pytanie: - Głowni bohaterowie "Nocy i dni" Odpowiedź: - Jan i Bogumił Sznuk: - To byłoby takie nowoczesne małżeństwo... Pytanie: - Jak się nazywa szpital wojskowy? Odpowiedź: - Latryna. Pytanie (kategoria powiedzenia i przysłowia): Proszę dokończyć. - Goły jak święty...? Odpowiedź: - Mikołaj... - Jak nazywa się mężczyzna którego żona wyjechała na wakacje? [odp: słomiany wdowiec] Odpowiedź jednego z graczy: - Rogacz - Jaki narząd umożliwia rybom oddychanie pod wodą? - Syfon. - Ile par oczu ma mucha? - 100 milionów - Jak się nazywał chłopiec z bajki o królowej śniegu - yyy... będę strzelał... Pinokio - Ile w języku polskim rozróżniamy przypadków w liczbie pojedynczej, a ile w liczbie mnogiej? - Tyle samo Sznuk: Znajduję się w spodniach i na świadectwie? Zawodniczka: PAŁA! Sznuk: Hmm...to też, ale chodziło nam o pasek Familiada Podaj rodzaj farby. - Czerwona! Wobec braku takowej odpowiedzi na tablicy Strasburger pyta kolejnego zawodnika: - Podaj rodzaj farby. - Zielona! Pyt. - Sport, w którym biorą udział zwierzęta. Odp. - Walka jeleni na rykowisku... - Podaj rodzaj potwora. - Kangur! - Więcej niż jedno zwierze, to...? - Owca. - Źle. Pytanie przechodzi na druga rodzinę. Więcej niż jedno zwierze, to...? - Lama? - Co robią koty? - Skakają Pytanie: Dokąd rodzice nie zabierają ze sobą dzieci? Odp.: Do agencji towarzyskiej. Pytanie: Jaka może byc bańka? Odp. 1: Mydlana (braaaaawo) Odp. 2: Bańka na mleko (braaaaawo) Odp. 3: Bańka wstańka, taka zabawka. - Nazwa przylądka? - Przylądek Zdrój. - Rodzaj kiełbasy? - Szynka! Pytanie: - Wymień zwierzę w paski... Odpowiedź: - Biedronka! |
Patrix... wasz angielski troche kuleje :fiu:
pozdro ;) |
Cytat:
To jakas kobietka Cytat:
|
Cytat:
|
Cytat:
"Tamta osoba być tempa" hehe jak chce poprawnie to sie staram /biegle gorzej mi idzie :D ale sie ucze...1,5 roku mi zostało :blee: PS nie wiem czy to był robot hehe trzeba sprawdzić - słać ten sam tekst pare razy... |
Text
Dlaczego nauczycielka jest najlepszą kochanką na świecie?
-Bo najpierw stawia pałę, a potem p*eprzy przez 45 minut :d |
eee... profesorka jest lepsza. ******y przez 90 min...
|
Cytat:
|
Cytat:
spadlem z fotela, a raczej wypadlem ^_^ |
Zajrzyjcie tu:
http://www.unf-unf.de/show.php?did=394 Trzeba poznawać języki :P A fani Matrixa tutaj http://www.unf-unf.de/show.php?did=322 |
Dla żonatych i nie tylko....
Od lat kocham tą samą kobietę. Żona mnie zabije, jak się dowie! Mamy z żoną sposób na szczęśliwe pożycie małżeńskie. Dwa razy w tygodniu idziemy do przytulnej restauracji, trochę wina, dobre jedzenie, później wspaniały sex... Żona chodzi we wtorki, a ja w piątki. Zapytałem żonę: Gdzie chciałabyś pójść na naszą rocznicę. Ona na to: Gdzieś, gdzie jeszcze nie byłam. Więc mówię: Może do kuchni? Zawsze trzymamy się za ręce. Jak puszczę, to zaraz robi zakupy. Żona ma elektryczną sokowirówkę, elektryczny toster, elektryczny piecyk do chleba. Kiedyś powiedziała, że ma tyle gadżetów, że nie ma gdzie usiąść. Więc jej kupiłem krzesło elektryczne. Pojechaliśmy z żoną do hotelu, w którym spędziliśmy naszą noc poślubną. Tylko, że tym razem ja zostałem w łazience i płakałem. Dostaliśmy z żoną pokój z łóżkiem wodnym w hotelu. Żona nazwała je Morzem Martwym. Żona zrobiła sobie maseczkę błotną i wyglądała świetnie przez dwa dni. Potem błoto odpadło... Ostatnio podróżując po kraju, postanowiłem zrzucić 60 kilo tłuszczu. Zostawiłem żonę na CPN-ie... Forum dyskusyjne dla kobiet, gdzie tematem przewodnim byl mezczyzna: 1.Facet zaprosil mnie do kina i w polowie drogi pyta mnie: "A stac cie na bilet..." ? 2.- Nie umylem zebów po kebabie z sosem czosnkowym, bo sie strasznie spieszylem do ciebie... 3.- W skrócie: "Kocham Cie, ale moge Ci ofiarowac tylko siebie, bo mam zone i dziecko. 4.- Mój maz: "Nie moge cie podwiezc do pracy, bo obiecalem kolezance z pracy, ze ja podrzuce..." 5.- Od chlopaka, z którym spotykalam sie: Próbujac mu kiedys powiedziec, ze mi na nim zalezy uslyszalam : No, ale o co Ci chodzi ?" 6.- Siedzimy sobie w pubie i pytam sie chlopaka, co tak ogólnie o mnie mysli - jaka jestem osoba i w ogóle... A on: Wiesz nie jestes taka za***ista, ze wymiekam przy tobie, ale jestes moja najlepsza przyjaciólka, o wszystkim ci mozna powiedziec. Kocham Cie! 7.- O stosunku : Jak bedziesz chciala znowu przeczyscic komin - zadzwon. 8.- Mój, to juz rekord pobil... Po pól roku chodzenia okazalo sie, zen awet nie wie jak mam na nazwisko!!! Na zaproszeniu na wesele brata podal inne, które podobno kiedys tam uslyszal od kumpla 9.- Na moje pytanie (powazne, do dyskusji), dlaczego ciagle wgapia sie w Pamele, mój facet odpowiedzial: " Wiesz, to jest tak, jak sie ma malucha a chcialoby sie miec mercedesa. Jak sie nie ma, co sie lubi, to sie lubi co sie ma...." 10.- Po tym jak nakrylam go na zdradzie, i gdy minelo 3 miesiace od zerwania, napisal mi smsa z tekstem: "Misiaczku, co z nami?" Kolejny sms od tego samego palanta: "Tamta panna byla szmata, ona tylko leciala na samochód". (Dodam, ze on jezdzil wówczas rozklekotanym maluchem!) 11.- Na pytanie: Co robimy w Walentynki? - Bedziemy sie walic!!!! 12.- A mój na widok przechodzacej obok nas na ulicy super laski (kosmicznie pieknej - sama musze przyznac), powiedzial : "Wiesz w sumie to sie ciesze, ze nie mam ladnej dziewczyny". |
Cytat:
<luineancaion> RpgBot: how are you? <RpgBot> luineancaion: I've been waiting for you. <luineancaion> RpgBot: you're scary <RpgBot> luineancaion: What's your favorite movie? <luineancaion> RpgBot: braveheart <RpgBot> luineancaion: What's your favorite movie? <luineancaion> RpgBot: I just told you <RpgBot> luineancaion: I've been waiting for you. <luineancaion> RpgBot: you suck <RpgBot> luineancaion: I like the way you talk. ??? :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D |
Cytat:
|
Znalezione z rana...
Królik samobójca http://i.frazpc.pl/pliki/2002/board_...0018730216.jpg i reszta obrazków http://www.wijfzonderlijf.be/fun/ind...fpost&ID=1020&... oraz ulubione Radio Ma Ryja.. Słuchaczka: ***8211; Czy jak się modlę codziennie i spowiadam, ale też używam wibratora ***8211; wie ksiądz, co to jest? ***8211; ale po to, aby nie grzeszyć z mężczyznami, to grzeszę? o. Rydzyk: ***8211; Ja już nie mogę się na to wychowanie seksualne patrzeć. I popatrzcie, jak ono jest wprowadzane w Polsce. Rękami katolików jest wprowadzane. To jest normalny instruktaż. Dzieci się instruuje, jak robić samogwałt, jak sobie robić dobrze... bez Boga. telefon do RM: ***8211; Ojciec mówi o pornografii, a może zaczęlibyśmy jej zwalczanie od kościołów, od tych kobiet, które przystępują do komunii w spódniczkach tak krótkich, że im cały interes widać, a kapłan, zamiast to przez mikrofon zganić, to tylko się oblizuje. o. Rydzyk: ***8211; Byłem w Białymstoku i widziałem taki perfidny plakat. Taki wielki... niby był przeciwko AIDS. Pisało na nim: ***8222;Wszyscy to robicie, ale róbcie to z głową***8221;. Jakież to wstrętne... wszyscy robicie, a przecież ja tego nie robię. Słuchaczka: ***8211; Ja dzwonię ze Stanów. U nas jest już taka deprawacja i kultura śmierci, że w szkołach stoją automaty do sprzedaży prezerwatyw. o. Jacek: ***8211; To pani nie dzwoni ze Stanów, tylko z piekła. telefon do RM: ***8211; Ja sam na sobie dokonałem eutanazji, bo się zatruwam trucizną o nazwie alkohol. Dzisiaj byłem w kościele ***8211; pierwszy raz od wielu lat ***8211; i jak posłuchałem co wy tam za idiotyzmy wygadujecie, to Bogu dziękuję, że jestem alkoholikiem. Nazywam się Marian z Płocka... Słuchaczka: ***8211; Papierosy, chłopcy, trochę alkoholu... no puszczam się i jestem szczęśliwa, i jest mi dobrze. o. Piotr: ***8211; Dziecko... czy ty wykręciłaś właściwy numer telefonu? rozmowa na antenie RM: ***8211; Wy tak ciągle mówicie, że ona była zawsze dziewica. ***8211; Tak, proszę pana. ***8211; To ja jej strasznie współczuję. telefon do RM: ***8211; Ja jestem już babką, mam 75 lat. Tyle lat żyłam z alkoholikiem ***8211; już zaczynam płakać ***8211; i urodziłam z tym alkoholikiem córkę, która wyszła za mąż też za alkoholika. Urodzili dziecko, też alkoholika... o. Rydzyk w Rozmowach Niedokończonych: ***8211; Mam właśnie w ręku program SLD. Nie wiem, czy ja te ręce potem domyję... |
Podałem zły link do królika - tu jesy poprawny:
http://www.wijfzonderlijf.be/fun/ind...y=2005&m=1&d=6 |
Ilość załączników: 1
:)
|
Ilość załączników: 1
a to mnie rozwaliło swego czasu :P
|
@baca - kroliczek wymiata :D
|
Ilość załączników: 4
Ford Sportka w roli mordercy zwierząt :D
|
Przysłowia informatyczne
a.. Dopóty dysk dane nosi, póki mu bootsector nie padnie. b.. Jeden Celeron kompa nie czyni. c.. Nie wywołuj przerwań z BIOS-u. d.. Mądry Polak po errorze. e.. Jak trwoga to do serwisu. f.. Nie wszystko dioda co się świeci. g.. Gdzie dysków sześć tam dużo formatowania. h.. Komu w drogę temu laptop. i.. Na twardzielu dioda gore. j.. Co dwie kopie to nie jedna. k.. Nie taki deamon straszny jak go killują. l.. Tam gdzie deamon mówi shutdown. m.. Z próżnego i recover nie odzyska. n.. Tapetka z RAMu, Windows hej! o.. Nie resetuj drugiemu, co tobie nie miło. p.. Co wolno Adminowi, to nie Użytkownikowi. q.. UPeeSy strzelają, Admin baty znosi. r.. Nie chwal systemu przed pierwszym padem. s.. Ciągnie się jak backup nad ranem. t.. Gdyby Pani nie skakała, to by kabli nie wyrwała 16 stycznia 2005 11:13 wróciłem na czworaka do domu. Nie wiem czy jeszcze pracuje bo studniówka roz*******iła w nocy pół hotelu. Ale po kolei. Zaczałem wczoraj pracować o 12. Przygotowalismy za***ane sale na wizytę tego bydła. O 17 wdupczyli się całą zgrają. stoosiemdziesiąt gnojów w przymałych garniturkach. Pryszczate ryje, komórka przy uchu. Kilku w adidasach. Jakieś LO nie pamiętam które. Panienki pożal się boże. Jedne zrobione na 40 inne 40 zrobione na 15 chyba z ulicy wzięte za 100. Do 19 trzymali wątpliwy fason, po polonezie jacyś rodzice i nauczyciele oznajmili żeby w drodze wyjątku podawać alkohol. o 20 już połowa towarzystwa chodziła zygzakiem, zahaczając o kuchnię fitness, basen, gabinet prezesowej, i kilka pięter. Ochroniarze co chwilę znosili kogoś na dół. O 21 na***ana młodzież wyraźnie zaprzestała przejmować się gronem pedagogicznym i po zakazie podawania alkoholu do tesco ruszyły pierwsze pielgrzymki. O 22 przyjechała pierwsza karetka. Jeden napruty i chyba naćpany czymś gnojek złamał drugiemu nos. Chwilę później ochroniarze zadzwonili po psy, bo inny naćpany zaczął w nich rzucać zastawą. Drzwi wejściowe stłukli wracający z tesco. Ochroniarze nie chceili ich puścić z siatami wypełnionymi wódą. Jeden najpierw pobudzony jakimś proszkiem teraz nie chciał się obudzić. W między czasie ktoś zdzielił stołkiem jednego z nauczycieli i poleciały szyby w salach konferencyjnych. Chodząc do kuchni i spowrotem miałem wrażenie że hotel powoli się sypie. Przed 24 policja zabrała dwóch gnojów z czego jednego musieli wynosić w pięciu. Karetka zabrała innego ze złamanym nosem. Nauczyciela, który oberwał stołkiem opatrzyli na miejscu. O północy na wyziębionych z braku dwóch szyb salach było koło 150 osób. Kilkoro zaczęło nawet tańczyć. Nauczyciele nerwowo biegali podejmując działania prewencyjne. Kilku powracających z tesco znów rozpoczynało awanturę z ochroną przed wejściem. My bezskutecznie próbowaliśmy się dodzwonić do szefów. Udało się wreszcie do Sylwii. Kazała imprezę przerwać wezwać policje i ochronie wyprosić wszystkich gości. Powiadomiliśmy nauczycieli o decyzji zarządu hotelu. Oczywiście mnie wysłali. W odpowiedzi usłyszałem że to speluna nie hotel, że co to za ochrona, i że koniecznie chcemy dzieciom zepsuć dzień, który teraz będą tak pamiętać do końca życia. No moja ****a wina że gówniarze roz*******ili sale konferencyjne i bar. Gdy kończyłem rozmowę przy drzwiach już wrzało. Jeden ochroniarz oberwał butelką w twarz. Pozostali nie poradzili sobie z grupą 30 małolatów. Ci wreszcie wtargnęli do środka. Zamknęliśmy się w kuchni. Dwaj ochroniarze leżeli na podłodze, nauczycieli obsiadła grupa 30 i nie pozwolili im nic zrobić. W kącie zaczęła się awantura. Jakaś panienka zaczęła wydzierać się przez mikrofon że "jakiś s****ysyn za***ał mi komórkę" i że jak dorwie winowajce to go za***ie. Policja przyjechała przed 1. Dwóch ich było Weszli i wyszli. Na nasz telefon na komisariacie oznajmili że jak złożymy skargę oficjalnie to wtedy przyślą grupę interwencyjną. Skarga najlepiej na piśmie. Dwie karetki przyjechały zaraz potem. Zabrali ochroniarzy i jeszcze kilka ofiar kilku bujek do jakich doszło koło szczątek baru. Wreszcie jakieś zrządzenie losu bo przyjechali reporterzy TVN i z kamerą wparowali do środka. Natychmiast od stołów unieśli się nauczyciele i kilku rodziców i siłą wyrzucili reporterów na zewnątrz. Korzystając z okazji wymknęliśmy się z kuchni na góre do gabinetu prezesów żeby zadzwonić po pomoc. W miedzy czasie ktoś podpalił jeden ze stołów. Cud że zraszacze się nie uruchomiły bo byłby cały hotel do remontu. Na półpiętrze kopulowalilicealista z licealistką, piętro wyżej brakowało w oknie szyby. Z góry widok był sraszny. Podwórko było pełne szkła i śmieci. Wystraszeni niemcy opuszczali swoje pokoje i bluzgając coś po niemiecku uciekli do swoich samochodów. Wparowałem do gabinetu prezesa, Baśka przedstawiła się jako prezes i zarządała natychmiastowego przysłania grupy policji. Ktoś włączył alarm przeciwpożarowy. Kilka minut później przyjechały 4 samochody policji. Baśka udając prezesową kazała im wszystkich jak jeden wyrzucić z hotelu. Policja olała sprawe. Stanęli i czekali. Na szczęście sprawą zajęli się strażacy. 10 chłopa sprawnie na siłę i na butach wywalili ponad 150 osób przez dzwi i przez wybite okna. Nauczyciele odgrażali się że oskarżą hotel. uczniowie wdali się w bójkę z policją. Przed hotelem i na parkingu przed tesco policja pakowała bardziej agresywnych do więźniarek. Przyjechały nowe radiowozy. Chwile później po okolicy krążyło tylko kilkanaście panienek w balowych sukniach. Parę minut po 2 zaczęliśmy sprzątać. Wynieśliśmy 4 kubły 160 szkła. Zniszczone stoły, spalone a nawet jeden z wbitym gwożdziem!. Obrzygane wykładziny zdjęliśmy, Ze ścian opornie schodiły soki, napoje i wymiociny. Pomimo braku szyb śmierdziało wewnątrz niemiłosiernie. Dzrzwi na dół do fitnesu ktoś rozbił, do basenu nasrali, zginęły ręczniki i wyposażenie sauny. Gnojki włamali się do dwóch pokojów na 1 i 3 piętrze. Skończyliśmy sprzątać po 8, jednak dół hotelu wymaga kapitalnego remontu. Nawet sufit po pożarze jest do wymiany. Ale co tam - młodzież bawiła się świetnie. Jak by na to nie patrzeć kolejny zwykły dzień z kalendarza kelnera. A teraz już idę spać bo jutro może znów coś wesołego mnie w pracy spotka. teskt pochodzi z www.clubbing.pl Analnie :P Co mówi dźdźownica wpadając do talerza ze spaghetti ? Odp: -O w morde, ale sex impreza !!! ... pozdro ;) |
|
Cytat:
|
Cytat:
|
3 kubki
Pamiętacie gre w trzy karty (kubki)
wymagana koncentracja http://www.ibogleif.dk/uk/Thetest-uk.html oraz dla lubiących golfa http://qwildw.free.fr/junk-mail/the_...tate_drive.swf |
Ilość załączników: 1
w golfa mam tyle ...
|
Ilość załączników: 1
:piwo:
|
O Żesz Ty! ;)
:piwo: |
Tylko dla pełnoletnich...
http://www.meulie.net/e107_files/dow...nterorgasm.swf W downloads dużo ciekawych filmów!! Parodia Terminatora 3 - wymiata! Niestety ma 39 mb. |
Ilość załączników: 1
hehe po 20min sie w koncu udalo Was przebic :D
|
|
[QUOTE=adixo]Pamiętacie gre w trzy karty (kubki)
wymagana koncentracja http://www.ibogleif.dk/uk/Thetest-uk.html cycki niezle :D ------------------------------- |
[QUOTE=legion]
Cytat:
|
Fajne skąd takiego linka wyczasnołeś :wow:
|
Cytat:
|
Budowlaniec mówi do kumpla:
- Chciałbym mieszkać i pracować na Biegunie Północnym. - Dlaczego? - Bo tam noc trwa przez pół roku, więc nic bym nie robił, tylko wylegiwałbym się w łóżku. - Ale przecież po takiej nocy musiałbyś potem przez pół roku pracować bez przerwy! - Coś ty! Tam też obowiązuje ośmiogodzinny dzień pracy! Do pracy przy hodowli zwierząt zgłasza się pewien facet. Dyrektor hodowli pyta go co potrafi. - Może zainteresuje pana fakt - odpowiada interesant - że rozumiem mowę zwierząt. - Taa? - pyta zdziwiony dyrektor - to chodzmy do krowek, zobaczymy co pan potrafi. Wchodza do krowek a tu krasula "Muuuu!" - Co ona powiedziała? - Że daje 10 litrów mleka a wy wpisujecie tylko 4. - O kurde! Ale chodźmy do świnek. Wchodzą do świnek a tu "Chron, chron!" - A ta co powiedziała? - Ze daje 5 prosiąt a wy wpisujecie 3. - O ja pier... Chodźmy jeszcze do baranów. W drodze przez podwórko mijają kozę a ta "Meeeee!" - Pan jej nie słucha - szybko mówi dyrektor - to było dawno i byłem wtedy pijany... Dwaj jaskiniowcy spotykają się na polowaniu. - Słyszałem, że kupiłeś na targu młodego mamuta. - To prawda. - Ile waży? - Niedużo, 500 kilo. Po dwóch tygodniach jaskiniowcy spotykają się znów. - Jak tam twój mamut? - W porządku. - A ile teraz waży? - 400 kilo. - Przecież dwa tygodnie temu ważył pięćset! - Tak, ale wczoraj musiałem go wykastrować, bo dobierał się do wszystkich mamucic w okolicy. O północy jaskiniowiec wszedł do jaskini, zdjął skórę i położył się na legowisku koło śpiącej żony. Odwrócił się i na dobranoc pocałował ją w policzek. Nad ranem jaskiniowca budzi energiczne szturchanie w łokieć. Odwraca się i z trwogą stwierdza, że leży obok tygrysa. - Słuchaj stary! - mówi tygrys - Jesteś o wiele sympatyczniejszy niż twoja żona, którą wczoraj zjadłem. Gdybyś mnie w nocy nie pocałował w policzek, z pewnością zjadłbym i ciebie! Jaskiniowiec usłyszał tupanie biegnących mamutów, a po chwili zauważył znajomego z plemienia leżącego z uchem przy ziemi, który szepcze: - Pędzące stado mamutów! Z przodu ich przywódca, za nim kilka samców, na końcu samica... Zdziwiony jaskiniowiec pyta tego leżącego: - Czy to znaczy, że tego wszystkiego dowiedziałeś się leżąc z uchem przy ziemi.. - Nie. Opowiadam o tym, jak przed chwilą stado mamutów przebiegło po mnie, ty idioto! I jeszcze specjalnie dla jednego z forumowiczów :D Jaskiniowcy proszą MacGyvera, żeby pomógł im wygnać wężojaszczura, który nie chce wyjść z ich jaskini. - Czy próbowaliście go wykurzyć ogniem? - pyta MacGyver. - Tak. Nie pomaga. - Czy próbowaliście go bić maczugą po łbie? - Tak. Też nie pomaga. - A próbowaliście malować mu na ogonie te wasze scenki z mamutami? - To też nie pomogło. MacGyver wchodzi do jaskini i pyta wężojaszczura: - Słuchaj kolego! Czy mógłbyś znaleźć sobie drugą jaskinię? Tamci jaskiniowcy bardzo by tego chcieli. - Nie ma sprawy, już idę. A nie mogli mi tego powiedzieć sami? |
ŁONA - O JAK DOBRZE (hip hop jak ktos nie kojarzy)
O! Jak dobrze być *******niętym w głowę Patrzeć na czarno-biały świat, widzieć tylko tą lepszą połowę Gdy w okół ludzie normalni Ja nie pozwolę szarą normalnością się nakarmić w czasach gdzie ostatnim przyjacielem został telewizor Jak dobrze być *******niętym, kochać tych wszystkich którzy Ciebie nienawidzą W tym chorobliwie zdrowym świecie żyć jak największą schizą Jak dobrze wiedzieć że kazdy uszanować mnie potrafi Że politycy nie zajmują się głupotami w stylu zakazania pornografii Że tylko dobrzy ludzie znajdują się w mafii Że żyjemy w świecie który nie zna ani glodu ani nędzy ani chorób ani zbrodni ani wojen Że wszyscy się wręcz karmią pokojem O! Jak dobrze jest mieć ostrą paranoję Jak dobrze jest bezgranicznie w ludzi wierzyć Wystawiać bez obaw dupę wiedzieć ze nikt Cię w nią nie uderzy Jak dobrze myśleć ze w ludziach zostały jeszcze człowieczeństwa strzępy Jak dobrze być *******niętym! O! Jak dobrze być *******niętym w głowę Jak dobrze być trochę *******niętym w głowę O! Jak dobrze być *******niętym w głowę Jak dobrze być trochę *******niętym w głowę Jak dobrze wiedzieć że w szkole zrobią z Ciebie porządnego obywatela Wezmą Cię do wojska, nauczą Cię strzelać Zrobią z Ciebie mężczyznę O! Jak dobrze wiedzieć że ludzmi kieruje coś więcej niż tylko biznes Jak dobrze czuć się jednostką szczęsliwą Jak dobrze mieć tą świadomość że istnieje sprawiedliwość Jak dobrze nie wiedzieć że świat to gumowa piłka Która już od dawna ma odkręcony wentyl (wętyl?) Popatrz! Mówią i nie widzę tego co oni O! Jak dobrze jest być pirdolniętym O! Jak dobrze być *******niętym w głowę Jak dobrze być trochę *******niętym w głowę O! Jak dobrze być *******niętym w głowę Jak dobrze być trochę *******niętym w głowę Ufff... przepisałem... za kazdym razem jak slysze ta piosenke to niemoge sie owstrzymac od smiechu :) pozdro ;) PS *******=p.i.e.r.d.o.l. ;) |
|
Fajne ,fajne ;)
|
|
Ilość załączników: 1
Trzech gejow debatuja na temat: jaki sport jest najlepszy:
> >> - Mysle, ze basen. Te nagie mokre ciala, obcisłe kapielowki przylegajace > > do > >> posladkow. > >> - Ee, zapasy, te przytulajace sie spocone ciala. > >> - Pilka nozna, 4 tysiace ludzi na widowni, Ty sam na sam z bramkarzem, > >> STRZELASZ i pudlo, padasz krzyzem na boisku i te 4 tysiace ludzi wstaje i > >> krzyczy: > >> "**** Ci w dupe, **** Ci w dupe" a Ty marzysz i > >> marzysz... |
|
Nowy ksiądz, prowadząc swoją pierwszą mszę w parafii, był bardzo spięty,
więc prosił kościelnego,żeby do święconej wody dolał kilka kropelek wódki, dla rozluźnienia. I tak się stało. Na drugiej mszy zrobił tak samo i czuł się równie dobrze, a nawet lepiej niż na pierwszej, ale po powrocie na plebanię znalazł list: "Drogi bracie: - Następnym razem dodaj kropelkę wódki do wody, a nie kropelkę wody do wódki; - Krzyż trzeba nazwać po imieniu a nie to "duże T"; - Nie wolno na Judasz mówić "ten ****" - Na krzyżu jest Jezus a nie Che Guevara; - Jest 10 przekazań a nie 12; - Jest 12 apostołów a nie 10; - Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie wpizdu - Inicjatywa aby ludzie klaskali była imponująca ale tańczyć makarenę i robić "pociąg" to przesada; - Opłatki są dla wiernych a nie na deser do wina; - Pamiętaj ze msza trwa godzinę a nie dwie połówki po 45 minut; - Ten obok w "czerwonej sukni" to nie był transwestyta, to byłem ja, Biskup." :) |
|
Cytat:
|
wow ile on tam ma GB? hmm a moze TB?
|
A ile kontrolerów ??????
Chyba że to tylko atrapa :) |
|
Ilość załączników: 1
Pewnego dnia odwiedziłem handlarza samochodów aby zobaczyć interesujący
mnie model samochodu. W pewnym momencie weszła elegancka blondynka i powiedziała,że chciałaby kupić przykrywkę nr 710 do jej samochodu. Sprzedawca jak i wszyscy obecni w sklepie byli zaskoczeni. - Przykrywkę nr 710? A do czego to jest? - spytał uprzejmie sprzedawca.. Kobieta powiedziała, że to było w jej samochodzie i że gdzieś to zgubiła. Ponieważ nie mogła niczego więcej powiedzieć, sprzedawca poprosił, aby przynajmniej narysowała o co chodzi. Kobieta narysowała kółko o średnicy ok. 6 cm i w środku napisała 710..... Załączone zdjęcie pokazuje o co chodziło tej pani..... |
Cytat:
|
Cytat:
|
... dostałem takiego maila od szwagierki (też blondynki) :)
|
Polak uczy Anglika przeklinać po polsku: - Tea Who You Yeah Bunny!
|
Siedzi facet w barze w Nowym Yorku. Nagle do pomieszczenia wchodzi super dziewczyna. Zainteresowany pyta barmana:
- Co to za kobieta? - To eksluzywna prostytutka. Mężczyzna podchodzi i zagaduje: - Podobno jesteś eksluzywną prostytutką? - Tak. Za 100 dolarów moge dać ci rozkosz reką. - Dlaczego tak drogo?! - To najlepszy seks w mieście. Widzisz to ferrari przed wejściem? Mam je za pieniądze za robienie tylko reką. Facet doszedł do wniosku, że musi być naprawdę dobra i postanowił spróbować. Efekt przeszedł jego najśmielsze oczekiwania i następnego dnia już od progu pyta: - Mógłbym spróbować czegoś więcej? - Za 500 dolarów mogę uraczyć cię miłością francuską. I nie dziw się, że drogo. To najlepszy seks w mieście. Patrz, ten biurowiec niedaleko został kupiony za pieniądze zarobione w ten sposób. Facet zgadza się. I znów było mu cudownie. Następnego dnia pyta: - Czy mógłbym w koncu odbyć z tobą stosunek? Prostytutka wychodzi z nim przed bar i pokazuje mu Manhattan: - Widzisz tę wyspę? - No nie, to nie może byc tak drogo! - oponuje facet. - Nie o to chodzi ...gdybym był kobietą, Manhattan byłby już mój... Zdałeś już coś w tej sesji egzaminacyjnej? - Tak - A co? - Pościel. Baca siedzi przed chałupą i całuje się po rękach. Przechodzący turysta pyta: - Baco, co wy robicie? - A właśnie to jest gra wstępna. Zaraz będę się łonanizował.... Siedzi pijaczek i rozmyśla nad problemami egzystencjonalnymi - doba ma 24 godziny, zgrzewka piwa 24 puszki - to chyba nie przypadek?? Blondynka u weterynarza w poczekalni uspokaja swojego psa. - Azor nie szczekaj tak. Zobacz tam też czeka kotek do pana doktora i nie szczeka W murzyńskiej wiosce rodzi się białe dziecko. Poruszenie, konsternacja, rodzice spanikowani idą do szamana. - Szamanie, jesteśmy oboje czarni a dziecko się urodziło białe, jak to może być? - A robiliście to po murzyńsku? - Tak, tak, właśnie tak, po murzyńsku! - Od tyłu po murzyńsku? - Tak, tak, od tyłu po murzyńsku! - A palec w dupie był? - Nie było.... - No to tędy się światło dostało..... Na skrzyżowaniu na światłach stał konny policjant. Za nim zatrzymał się dzieciak na nowiutkim, błyszczącym rowerku. - Ładny rowerek - mówi policjant - dostałeś go od Mikołaja? - Taaaak - odpowiada chłopiec - To w takim razie powiedz Mikołajowi żeby ci przyniósł lampkę - powiedział policjant i wypisał dzieciakowi mandat za brak świateł. Dzieciak wziął mandat i powiedział: - Ładny koń. Dostał go pan od Mikołaja? Rozbawiony policjant powiedział, ze tak. - To w przyszłym roku niech pan powie Mikołajowi żeby dał mu ***** między nogami zamiast na grzbiecie!!! |
tylko nie bijcie :D
Wchodzi Jasio na lekcję, rzuca tornister, kładzie nogi na ławkę i krzyczy: - Sieeeeema! Widząc to, zszokowana nauczycielka mówi do Jasia: - Jasiu natychmiast podnieś ten tornister wyjdź z klasy i wejdź jeszcze raz, tym razem tak grzecznie jak Twój ojciec, kiedy wraca z pracy. Jasio ze spuszczoną głową, podnosi tornister i wychodzi z klasy. Po chwili drzwi pod wpływem mocnego kopnięcia otwierają się z hukiem. Do sali wskakuje Jasio i krzyczy: - Ha! ****a! Nie spodziewałaś się mnie tak wcześnie! |
|
Ilość załączników: 1
:d
|
Cytat:
Przyszedł ksiądz z kolędą, odprawił kolędę, rozmawia z domownikami, wśród których jest równieżno 6-letnie dziecko. Zwraca się do niego: - byłeś grzeczny? Jeśli tak, dostaniesz obrazek. Na to dziecko: - a masz ze Shrek'iem ?!? |
Cytat:
------------------------------------------------------------------------------ jeden zolnierz mowi do 2giego - e, porobimy sobie jaja z dowodcy - poje**lo cie! juz sobie jaja porobilismy z dziekana ------------------------------------------------------------------------------- Tak się nieszczęśliwie stało, że Michnik umarł i poszedł do nieba. Św. Piotr wita go u bram i zaprasza do środka. Idą korytarzem pełnym zegarów. Św. Piotr tłumaczy: - Każdy kto się urodzi dostaje zegar nastawiony na 12:00 i kiedy skłamie to zegar przesuwa się o jedną minutę do przodu. Podchodzą do pięknego zegara i Św. Piotr kontynuuje: - To jest zegar Matki Teresy i jest na nim 12:00, to znaczy, ze w życiu nie skłamała. A Michnik na to: - A gdzie są zegary Kwiatkowskiego, Rywina, Jakubowskiej? Św. Piotr się zastanowił: - A, tych to jako wentylatorów używamy w świetlicy. ---------------------------------------------------------------------------------- Kobiety robią sobie wszędze piercingi, tatuaże na brzuchu, tatuaże na plecach, operacje plastyczne twarzy, wysysają tłuszcz z brzucha, chirurgiczne liposomie,wsadzają silikon w piersi podciągają zmarszczki, liftingi a potem mówią że w pupę nie bo to boli ! ...e tam. ;) ---------------------------------------------------------------------------------- A) Marketing kobiecy 1. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, podchodzisz i mówisz: "Jestem dobra w łóżku". To jest marketing bezpośredni. 2. Jesteś na imprezie z przyjaciółmi, widzisz atrakcyjnego faceta, jeden z twoich znajomych podchodzi i mówi: "Tamta laska jest świetna w łóżku". To jest reklama. 3. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, prosisz go o numer telefonu, następnego dnia dzwonisz i mówisz "Jestem dobra w łóżku". To z kolei jest telemarketing. 4. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, rozpoznajesz go, odświeżasz mu w pamięci znajomość i pytasz "pamiętasz jak dobra jestem w łóżku?" to się nazywa Customer Relationship Management. 5. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, wstajesz, poprawiasz ubranie i fryzurę, podchodzisz, stawiasz mu drinka. Mówisz mu jak ładnie pachnie oraz zachwycasz się jego garniturem. Napomykasz jak dobra jesteś w łóżku. To się nazywa Public Relations. 6. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, podchodzisz i mówisz: "Jestem dobra w łóżku", następnie pokazujesz mu jeden sutek, lub cala pierś. To jest Merchendising. 7. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, on podchodzi i mówi: "Słyszałem, ze jesteś świetna w łóżku" ***8211; To jest uznana marka - branding. B) Marketing męski Podchodzisz do laski na imprezie i mówisz: "Jestem fenomenalny w łóżku, potrafię spędzić całą noc kochając się bez przerwy." To nazywa się Nieuczciwa Reklama i jest karane w większości krajów UE. |
Cytat:
Szkoda,że jescze po polsku tego nie ma :) |
|
Nie wiedziałem że głośniki też mają takie problemy :D:D:D:D http://www.allegro.pl/show_item.php?item=40209116
|
|
Fajny klaster :D
http://arrakis.ncsa.uiuc.edu/ps2/cluster.php |
Cytat:
|
Autentyczny list napisany do ZUSu:
Szanowni Panstwo! Jestem z zawodu murarzem. W dniu wypadku pracowalem sam na dachu nowego, trzypietrowego budynku. Po zakonczeniu prac stwierdzilem, iz mam troche cegiel porozrzucanych wkolo siebie. Zdecydowalem sie nie znosic ich na dól, lecz spuscic w beczce uzywajac liny na bloku, przytwierdzonym do sciany na trzecim pietrze budynku. Jak pomyslalem, tak zrobilem. Zabezpieczywszy line na dole, wszedlem na dach i zawiesilem na niej beczke, po czym zaladowalem ja ceglami. Nastepnie zszedlem na dól i odwiazalem line, przygotowawszy sie do jej silnego - zaznaczam - trzymania i powolnego opuszczania 150.kilogramowego ciezaru. Nadmieniam, ze w raporcie z wypadku okreslilem moja wage ciala na cyrka 80 kg. Jakiez bylo moje zaskoczenie, gdy naglym szarpnieciem do góry stracilem orientacje, jednak liny nie puscilem. Wraz z lina ruszylem w szybkim tempie do góry, tuz przy scianie drac lokcie do krwi. Gdzies w polowie budynku spotkalem sie z opadajaca beczka. To tlumaczy peknieta czaszke oraz zlamany lewy obojczyk i wystawiony lewy bark. Zwolnilem troche z powodu beczki, ale kontynuowalem gwaltowne wciaganie, nie zatrzymujac sie do momentu, gdy kostki mojej prawej reki zaklinowaly sie w bloku. Na szczescie pozostalem przytomny i bylem w stanie trzymac mocno line, pomimo bólu i poniesionych ran. W tym momencie beczka uderzyla o ziemie, w wyniku czego jej dno peklo a zawartosc wypadla. Nadmieniam, ze obolaly na drugim koncu liny wazylem nadal 80 kg. W tej sytuacji zaczalem gwaltownie spadac i w polowie budynku ponownie spotkalem sie z peknieta beczka, która tym razem wznosila sie do góry. W efekcie mam popekane kostki i rany szarpane nóg. Z przykroscia musze stwierdzic, ze gdy lezalem pólprzytomny i obolaly na stosie cegiel, nie moglem wstac ani sie ruszyc a ponadto przestalem trzezwo myslec i puscilem line wazaca 5 kg, to pusta beczka wazaca jednak nadal 25 kg przewazyla ciezar liny i spadajac z wysokosci trzeciego pietra polamala mi nogi. Mam nadzieje, ze udzielilem Panstwu wyczerpujacych wyjasnien, potrzebnych do zakonczenia postepowania w mojej sprawie oraz ze jasne jest w jakich okolicznosciach zdarzyl sie ten wypadek. Z powazaniem Antoni P. |
ale gosciu mial pecha.... ale kto to widzial zeby 150 kg samemu sciagac. conajmniej we 3 lub na 3 serie ;)
pozdro ;) |
autentyczny list a ja to kilka ladnych lat temu slyszalem w kabaretech p. Masztalskiego na kasetach magnotofonowych ;)
|
Cytat:
Ale przyznam, że historia ciekawa :) (chociaż jeśli choć w części prawdziwa, to współczuję... Trochę też głupoty, ale przede wszystkim konsekwencji...) |
Jak poinformowała przed sekundą TVP, jest niemal na 100 % pewne, że polska reprezentacja piłkarska pojedzie do Niemiec na Mistrzostwa Świata w 2006 roku.
Trener Janas - jak podano w wiadomościach - oznajmił, że każdy z naszych zawodników zebrał już po 20 kodów kreskowych ze Snikersów :D |
Cytat:
|
|
Cytat:
|
fajen kawały
|
jasne ze fajen :D
|
Cytat:
|
wszystkie fajen do-w-cipy sa fajen :)
|
supa fajen :D
|
a niekture som fajensze niz fajen ^_^
|
Znalezione...
Starsze malzenstwo siedzi sobie przed telewizorem, w bujanych fotelach, przykryci cieplymi kocykami. Nagle starsza pani wyskakuje z pomyslem: - Dziadku, a moze bysmy sie tak napili jakiegos winka? Dziadek nie zastanawiajac sie dlugo zszedl do piwnicy i wyciagnal mocno zakurzona butelke, przetarl etykiete i czyta "KONJAK". Zaniósl ja do babci i zaczeli sobie popijac. Pili do momentu, az butelka byla pusta. Po chwili babcia mówi do dziadka: - A moze skoczylibysmy do sypialni i pokochali sie troszeczke? Dziadek z usmiechem na ustach porywa babcie do sypialni i zaczeli sie kochac. Mija pierwsza doba, potem nastepna i nastepna. Kiedy bylo juz po wszystkim, babcia wyslala dziadka, aby z dokladnoscia przetarl etykiete i dowiedzial sie czegos wiecej na temat trunku, który spozyli. Dziadek chwycil butelke, przetarl dokladnie etykiete i czyta: "KON JAK NIE MOZE - JEDNA LYZECZKA NA WIADRO". Wycieczka całej klasy na budowę. Pani rozdaje kaski i mówi: - Załóżcie je dzieci. Kiedyś przyszli tu chłopiec i dziewczynka. Ona założyła kask, a on nie chciał. I wyobraźcie sobie, że z góry spadły cegły. Chłopczyk zginął na miejscu, a dziewczynka tylko zaśmiała się i uciekła. - Ja znam tę dziewczynkę - słychać głos z tyłu. - Ona dalej śmieje się i biega w kasku po naszym osiedlu... Siedzi facet w samolocie i wymiotuje do torebki. Widzący to pasażerowie wesoło komentują sytuację: - Jeszcze, jeszcze ! Facetowi już się przelewa z woreczka, widzi to stewardesa i idzie po następny. Gdy wraca widzi że facet ma pustą torebkę a wszyscy pasażerowie wymiotują. - Przelewało się to upiłem - komentuje facet. Nauczyciel prezentuje dzieciom obrazki zwierząt i pyta, jak zwierzęta się nazywają. - To jest kot - mówi Małgosia. - Bardzo dobrze. A to? - To jest piesek - odpowiada Krzyś. - Świetnie. A to? - pyta nauczyciel prezentujac zdjęcie jelenia. Po kilku minutach, jako że nikt nie zgłasza się z odpowiedzią, postanawia zażartować. - Być może mamusia tak czasem nazywa tatusia. - Nienasycony buhaj? - pyta nieśmialo Jaś. Kobieta dzwoni do radia: - Dzień dobry, chciałam powiedzieć, że znalazłam dziś rano portfel. W środku było trzy tysiące złotych w gotówce, oraz czek na okaziciela opiewający na sumę 10.000 euro. Było też prawo jazdy na nazwisko Stanisław Kowalski, zamieszkały przy ulicy Koszarowej 15 m 6 w Warszawie. I mam w związku z tym gorącą prośbę: - Proszę panu Stasiowi puścić jakiś fajny kawałek z dedykacja ode mnie Kontrola na granicy: - Name? - Abu Dalah Sarafi. - Sex? - Four times a week. - No, no, no... male or female? - Male, female... sometimes camel... Spotyka się dwóch przyjaciół. Jeden z nich jest od niedawna żonaty. - Dlaczego nie chodzisz już na ryby? - Żona mi nie pozwala. - Spróbuj zrobić tak jak ja. W piątek przygotowuję sobie sprzęt wędkarski i chowam go w piwnicy. W sobotę rano kiedy wstaję z łóżka, odkrywam kołdrę i patrzę na cielsko mojej żony, i mówię: - I to ma być moja żona? Taki hipopotam? Wtedy zaczyna się awantura, ona wygania mnie z domu, a ja zabieram sprzęt z piwnicy i idę nad rzekę. Wieczorem wracam do domu z rybami, żona jest zadowolna i godzimy się do następnej soboty... Spróbuj tej metody! Świeżo upieczony małżonek przygotował wszystko za radą przyjaciela. Wstaje rano w sobotę, odkrywa kołdrę pod którą śpi naga małżonka i mówi: - Ach, do diabła z rybami! Przychodzi mlody ksiadz do klasztoru, oprowadza go po nim stary proboszcz i mowi: -tu masz sale bilardowa z ktorej mozesz korzystac do woli tylko nie w czwartki... -tu masz basen z ktorego mozesz korzystac do woli tylko nie w czwartki... -silownia, kregielnia, sala telewizyjna etc, etc... zawsze tylko nie w czwartki... -a tu jest taki pokoj... w ktorym stoi szafa, wiesz jestesmy tylko ludzmi i czasami musimy "spuscic z krzyza" wiec tu masz (mowi otwierajac szafe) taka wypieta pupe i mozesz z niej korzystac do woli zawsze gdy ci sie zachce tylko nie w czwartki... ....rozumiesz ? -dobra, dobra mowi mlodzian wszystko OK tylko dlaczego wszystko jest dostepne poza czwartkami ? -bo w czwartki ty masz synu dyzur w szafie...... ***8211; Dlaczego zespół napięcia przedmiesiączkowego nazywa się zespołem napięcia przedmiesiączkowego? ***8211; Bo nazwa ***8222;choroba wściekłych krów***8221; jest zarezerwowana dla innej jednostki chorobowej. Pewien facet szukał noclegu w hotelu lecz nie było wolnych miejsc. Prosi jednak recepcjonistę: - Może jednak ma pan jakiś wolny pokój lub jakieś łóżko? - Wie pan, mam pokój, w którym śpi jeden gość a drugie łóżko jest wolne -informuje recepcjonista. - On na pewno byłby z tego zadowolony, bo zmaleją mu koszty wynajmu. Ale jest jeden problem, ten pan strasznie chrapie, całe piętro się skarży na niego. - Nie szkodzi biorę. Następnego dnia rano recepcjonista pyta faceta, jak minęła mu noc. -Dziękuję, jeszcze nigdy się tak nie wyspałem - odpowiada tamten. - A nie przeszkadzało panu chrapanie? - Nie od razu sobie z tym poradziłem. - Jak to? - Jak wszedłem, to już prawie spał, przechodząc pocałowałem go w policzek i powiedziałem "Dobranoc przystojniaczku" - A on? - pyta, coraz bardziej zaciekawiony, recepcjonista. - Przez całą noc nie zmrużył nawet oka patrząc na mnie podejrzliwie Facet wraca w nocy do domu. Z kieszeni wystaje mu wejściówka do agencji towarzyskiej. Żona w płacz i pyta czemu ty mi to robisz. Dbam o dom, gotuję sprzątam, dzieciakami się zajmuje. Czemu Ty chodzisz na te dziwki? On na to: - Kochanie, wiesz jak ja z nimi uprawiam sex to one tak fajnie jęczą a Ty nie. - No a gdybym ja jęczała to nie chodziłbyś do tego burdelu? - No, wtedy to nie! No więc wieczorem zaczyna się gra wstępna -mąż żonę całuje a ta odrywa usta od jego ust i pyta: - Mam już jęczeć? - NIE, poczekaj! Facet schodzi do parteru - napalony już jak nie wiem co a ta znów: - MAM JUŻ JĘCZEĆ? - NIEEEE poczekaj! Kochają się wreszcie, klient dochodzi i szepcze: - O TERAZ jęcz, jęcz! - Na życie mi brakuje, znów za gaz podnieśli, nie mam za co jutro kupić na obiad... Przychodzi facet do zakładu pogrzebowego i mówi, że chciałby zamówić trumnę. - Nie ma sprawy, odpowiada szef, mamy z mahoniu, ze złoceniami, jedwabne poduszki.... - No może coś tańszego .... - Nie ma sprawy. Dąb, escetyczne wzory, bawełna ... - Nie, nie.... Coś jeszcze tańszego ... - Nie ma sprawy. Sosna, bez ornamentów, papierowa poduszka ... - Nie, to nie to.... Powiem wprost. Chodzi o teściową ... - To trzeba było mówic od razu. Nie ma sprawy. Niech pan ją przyniesie a my dorobimy uchwyty. to też niezłe http://info.onet.pl/1,15,11,9302718,...1,0,forum.html |
A co powiecie na to?
Bączek bączek mały bączek nie ma nóżek ani rączek po co bączka trzymać w dupce niech polata po chałupce:) |
http://www.moto.home.pl/strony/flashe/gry/j205.swf gra byłą w moim topicu gierki flash tera walne tu po bardziej pasuje
|
Cytat:
TYLKO dla doroslych :D http://drew.corrupt.net/bp/series2.html |
Gosc jest dobry...http://www.allegro.pl/show_item.php?item=40846220
Niech ktos zrobi kopie tej strony (albo screena) dla potomnych... |
Ilość załączników: 1
Cytat:
|
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 12:15. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.