![]() |
Cytat:
??? Cze***182;ć! Słyszałe***182; o ostatnich włamaniach na polskie strony? Nie? Teraz to wszystko możesz zobaczyć na własne oczy! WejdĽ na www.hacked.pl i przył***177;cz się do naszej rywalizacji! ??? na gg dostałem :D |
Zobatrzcie to:
http://fun.from.berdyczow.org/2005-03-31/kobiety.png i to: http://fun.from.berdyczow.org/2005-03-31/aukcja.jpg Ja o mało nie umarłem ze śmiechu. |
taki poziom dyskusji na łonecie to przecież norma. tak to jest gdy dzieci na komunię dostają kompa i łącze.
|
|
Cytat:
q2 10x bylo a ja sciagam by znow zabe zobaczyc - pare stron wczesniej :P |
Ilość załączników: 5
Może Pepsi?
|
Cytat:
|
Ja wole pepsi... (szuka zdjecia z czerwonym szambowozem i napisem cocacola...)
Prawde mowiac to mi Coca-Cola ciezko bez wodki wchodzi ;p |
Ilość załączników: 3
Cytat:
edit: u mnie na komórce furorę robi ten dzwonek (mam sagem'a, więc nie wiem, czy bezproblemowo wam wejdzie) |
Ilość załączników: 2
Endriu poszedł w ślady Otylii (dotyczy reklamy)
|
|
Egzaminy wstępne na kierunek nauk politycznych, profesor rozmawia z kandydatką:
- Co Pani wiadomo na temat programu ekonomicznego dla Polski realizowanego przez ministra Hausnera? Dziewczyna milczy. - No to, co Pani wie o polityce społecznej Leszka Millera? Dziewczyna milczy. - A wie Pani, kto to jest Leszek Miller? - A nazwisko Kwaśniewski, z jaką funkcją w Państwie kojarzy się Pani? Dziewczyna milczy...... Profesor myśli ze jest niemowa. - A skąd Pani pochodzi? - Z Bieszczad Panie profesorze. Profesor podszedł do okna, wyglada na ulice, chwile sie zastanawia i mówi do siebie: - Ku**a, może by tak wszystko pier****ąć i wyjechać w Bieszczady!? |
http://info.onet.pl/1,15,11,12208183...8,0,forum.html
jak bylo to sory:) |
Rozprawa sądowa o gwałt.
- Proszę opisać jak to było - mówi sędzia do poszkodowanej. - No więc on mnie z grubsza rozebrał - "chlipie" kobieta - i zaczął gwałcić. - Może pani przedstawić to obrazowo? - No więc on leżał na plecach a ja byłam na górze........... |
@demek, nie było, przynajmniej nie widziałem, mało nie spadłem z kanapy ^_^ http://forum.cdrinfo.pl/images/pl/bu...reputation.gif
|
Cytat:
:haha: |
|
|
Cytat:
|
Ilość załączników: 1
Młody :O :wow:
|
Ładna siostra
http://www.humorek.net/behappy.swf ------------------------------------------------------- Wpada eskimos do baru i mówi: Whisky proszę, a barman: z lodem? Eskimos: a wy***ać Ci? ------------------------------------------------ Wiszą na drzewie trzy leniwce i kłóca się który jest bardziej leniwy. Pierwszy mówi: - Wiecie chłopaki, idę sobie ulicą, patrzę sobie, a tu worek złota na ulicy leży, ale nie chciało mi się go podnieść. Na to drugi: - No widzicie, a ja idę sobie plażą i patrzę jak Claudia Schiffer leży sobie naga i chce żeby ją przelecieć. No ale nie chiało mi się. Trzeci: - A wiecie chłopaki, ja ostatnio byłem w kinie, na strasznie śmiesznej komedii ale przez cały film plakałem. - No co ty na komedii i płakałeś? - Bo siadłem sobie na jajka i nie chciało mi sie wstać poprawić ... --------------------------------------------------------------- Ojciec z synkiem podczas spaceru mijają dom publiczny. Synek zaintrygowany charakterystycznym wyglądem budynku pyta: - Tata, a co tu jest? Ojciec nie chcąc skłamać, ale i nie chcąc powiedzieć prawdy mówi: - Widzisz synku ... to jest taki dom w którym za pieniądze można zaznać rozkoszy. Mały zapamiętał sobie słowa ojca i po obiedzie wyciągnawszy od niego dyche na kino, naturalnie poleciał do burdelu. Wpada do środka, buch tą dychę na ladę i mówi: - "Plose pani, chciałbym zaznać roskosy". Burdelmama spojrzała na niego, ukroiła trzy pajdy chleba, posmarowała masłem i miodem i wręczyła to maluchowi. Mały po powrocie do domu mówi do ojca: - Tata, zgadnij gdzie byłem! - No ... w kinie ... - Nie tata, w tym domu co żeśmy mijali ... - ?!!! No i co!??? - Dwom dałem radę, ale trzecia już mogłem tylko wylizać ... ----------------------------------------------------------------------------------- Idzie zupełnie zielony student na egzamin z pediatrii. Siadł, dostał papier z pytaniem i się gapi. Pytanie brzmi: "Podaj cztery zalety mleka z piersi". Co tu napisać ... Myśli, wzdycha, patrzy w sufit ... W końcu zdecydował się napisać cokolwiek mu przyjdzie do głowy: 1.Nie trzeba gotować. 2.Koty nie mogą go wypić. 3.Dostępne zawsze kiedy potrzebne. . . . Jak narazie nieźłe. Ale trzeba napisać CZTERY zalety. Znów wzdycha, myśli, patrzy w sufit ... i nagle olśnienie! Złapał długopis i dumnie napisał: . . . . . . . 4.Dostępne w atrakcyjnych pojemnikach. ------------------------------------------------------------------- Sherlock Holmes i doktor Watson wybrali się na piknik. Jako że ich noc zastała w lesie rozbili obozowisko na polance i poszli spać. W nocy Holmes budzi doktora i pyta: - Drogi Watsonie spójrz w niebo, i powiedz mi co widzisz? - Widzę miliony gwiazd. - I co ci to mówi? - Z astronomicznego punktu widzenia mówi mi to, że są miliony gwiazd i prawdopodobnie miliardy planet. Z astrologicznego punktu widzenia mówi mi to, że Saturn jest w znaku Lwa. Z teologicznego punktu widzenia mówi mi to, że Bóg jest wielki i wszechmocny, a my jesteśmy malutcy i słabi. Z chronologicznego punktu widzenia mówi mi to, że jest około 3 w nocy. Z meteorologicznego punktu widzenia mówi mi to, że jutro będzie ładna pogoda. A co tobie Sherlocku? - A mnie to mówi drogi Watsonie, ze nam ktoś pod*******ił namiot ... |
nowa jednostka pieniedzy- 1 fijarczyk = 100 tys zl
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=47348979 |
Studenckie klimaty :)
>> Psychologia, fajny doktorek: >> - Pokażę Państwu jak oddziaływać na ludzi. Do Pana z ostatniej ławki... >> - Ty jełopie wyglądasz jak zasraniec, po co Ciebie matka >> urodziła? Jesteś jak wesz na dupie... >> Student po cichu do kolegi, ale słychać było wyraźnie: >> - Zaraz mu pier**lne.. >> Doktor: >> - Właśnie tak się oddziałuje na ludzi! >> Uniwersytet Jagielloński |
Baron bierze dzwoneczek do ręki potrząsa i po chwili wchodzi stary kamerdyner.
- Janie - mówi arystokrata - ruchać mi się chce. - Obraza boska panie Baronie - mówi Jan ściągając spodnie - powinien się pan Baron w końcu ożenić. Głupi Jasio wraca z wojska do swojej rodzinnej wsi. - Cześć Jaśku - witają go gospodarze pracowicie spędzający czas przed sklepem GS-u - Chyba byłeś najgłupszym żołnierzem w jednostce? - Nie, był jeden głupszy - odpowiada wesoło Jaśko - Cały rok brał mnie za kobietę. http://www.joemonster.org/mg/albums/...ica//kzk42.jpg http://www.joemonster.org/mg/albums/...ny//tel146.jpg http://www.joemonster.org/mg/albums/...al_roman38.jpg http://www.joemonster.org/mg/albums/.../b/golota2.jpg http://www.joemonster.org/mg/albums/...przylapani.jpg o jaki zonk :D |
Fajne te fotki ,a szczegulnie ta z Gołotą :)
|
|
Cytat:
Look At THIS :czytaj: :D |
tak tak:D wkleilem to wczoraj:D choc raz bylem pierwszy :D
|
Szczyt pijaństwa: Upić ślimaka tak, żeby do domu nie trafił.
------------------------------ W samolocie lecą dwie blondynki, murzynka i reszta pasażerów. Nagle pilot samolotu oznajmia, że samolot nie wyląduje i że prawdopodobnie wszyscy zginą. W samolocie zaczyna się panika, ale jedna z blondynek zaczyna zakładać na siebie biżuterię, blondynka siedząca obok niej pyta się: - Czemu zakładasz na siebie tą drogocenna biżuterię? - Bo gdy zginiemy najpierw będą szukać tych bogatych. Słysząc to, druga blondynka zaczyna się malować i robić manikure i pedicure. Widząc to ta pierwsza blondynka pyta się: - Dlaczego się malujesz? - Bo gdy zginiemy sadzę że najpierw będą szukać tych najpiękniejszych. Murzynka słysząc to zdjęła majtki, oparła się o fotel znajdujący się przed nią i bardzo mocno się wypięła. Obydwie blondynki widząc to pytają się murzynki: - Dlaczego siedzisz nago i tak bardzo się wypinasz? Murzynka na to: - Moim zdaniem jak zginiemy to najpierw będą szukać czarnej skrzynki! ------------------------------------------------------------ Pyta znajomy znajomego: -Z kim jedziesz nad morze w tym roku? -Z żoną, dziećmi i z teściową. -Z teściową? - pyta zdziwiony. -A niech się franca do piachu przyzwyczaja. ------------------------------------------------------ Przychodzi Brewster do stolarza, a tam Gołota na deskach. -------------------------------------------------- Gołota - to ludzka rzecz upadać. |
Cytat:
:haha: :haha: :haha: no niemoge :haha: :haha: :haha: |
Dostałem dzisiaj poczta
Kawał szczęścia ... tylko jego przeczytanie może przynieść szczęście! >> Pewnego dnia pewna starsza dama przyszła do Banku z torbą pełna >pieniędzy. >> Podeszła do stanowiska i poprosiła o prywatną rozmowę z prezesem banku, >gdyż chciała otworzyć konto, a "proszę zrozumieć, chodzi o wielka sumę >pieniędzy"... >> Po długotrwałych dyskusjach pozwolono starszej pani spotkać się z >prezesem, bo w końcu nasz klient - nasz pan. >> Prezes spytał o kwotę, jaką starsza pani zamierzala wplacic. Ona zas >odpowiedziala, ze chodzi o 50 milionów EURO. Po czym otworzyla torbe, zeby >go przekonac, iz tak jest w rzeczywistosci. Naturalnie zaciekawiony prezes >pyta o pochodzenie tych pieniedzy. >> "Szanowna pani, jestem zaskoczony iloscia pieniedzy, jaką ma pani przy >sobie! Jak pani tego dokonała?" Klientka na to: "Calkiem prosto. Zakladam >sie". >> "Zaklada sie pani? - pyta prezes - Ale o co?". >> Starsza pani odpowiada: >> Cóz, o wszystko co mozliwe. Na przyklad moge sie z panem zalozyc o 25.000 >EUR,ze panskie jaja sa kwadratowe! >> Prezes zasmial sie glosno i powiedzial: "Przeciez to smieszne! W ten >sposób nie moglaby pani nigdy tak duzo zarobic." >> "Cóz, przeciez powiedzialam, ze w ten sposób zarobilam moje pieniadze. >> Bylby pan gotowy zalozyc sie ze mna?" >> "Alez oczywiscie - odpowiedzial prezes (w koncu szlo o mnóstwo pieniedzy). >> - zakladam sie, o 25.000 EUR, ze moje jaja nie sa kwadratowe." >> Starsza pani odpowiada: "Zaklad stoi, ale ponieważ stawka sa duze >pieniadze, czy moge przyjsc jutro o 10.00 razem z moim prawnikiem, zeby >sprawdzic naocznie i przy swiadku?" >> "Jasne", prezes wykazal zrozumienie. >> Cala noc prezes był niesamowicie nerwowy i spedzil wiele godzin na >sprawdzeniu,czy jego jaja znajduja się w swojej dotychczasowej formie. Z >jednej i drugiej strony.W koncu przy pomocy glupiego testu osiagnal 100- >procentowa pewnosc. >> Wygra ten zaklad ! >> Nastepnego ranka o 10.00 przyszla starsza dama ze swoim prawnikiem do >banku. >> Przedstawila sobie obu panów i powtórzyla, iz chodzi ozaklad, którego >stawka jest 25.000 EUR. Prezes zaakceptowal zaklad,iz jego jaja nie sa >kwadratowe. >> W celu przekonania sie o tym fakcie, poprosila go dama o opuszczenie >spodni. Prezes opuscil spodnie. S >> tarsza pani nachylila ie, spojrzała uwaznie i spytala ostroznie, czy moze >dotknac jaj. >> No dobrze - odpowiedzial prezes. - 25.000 EUR sa tego warte i mogę >zrozumiec, ze chce sie pani do konca przekonac." >> Starsza pani ponownie sie nachylila i wziela "pileczki" w swoje dlonie. >> Wtedy prezes zauważył, ze prawnik zaczyna uderzac glowa w sciane. >> Prezes pyta wiec kobiete: "Co sie stalo z tym pani prawnikiem?" >> Na to ona: "Nic, zalozylam sie z nim tylko o 100.000 EURO, ze dzisiaj >ogodz. 10.00 bede trzymala w dloniach jaja prezesa Banku". |
znalem ale w nieco innej formie:)
|
Stare ale jare :)
|
Cytat:
|
A zaglądał ktoś na:
www.tusk.com.pl |
fajowe:D
|
Cytat:
A zapowiadał się taki ciekawy maraton @Divxtoma :jupi_pet: ^_^ |
Cytat:
A tak tylko 3 i rekord nie pobity. :'( |
w innym temacie tez 3 stuknol:D
|
No to już razem sześć
:D |
A ja znalazłem 5 pod rząd! :D
http://forum.cdrinfo.pl/showthread.p...0&page=2&pp=15 Stare co prawda, ale zawsze to coś. :taktak: |
a jaki jest rekord?
|
Cytat:
|
Nagrody Darwina ^_^
jedna z nagród :D Honorowa wzmianka Pewien mężczyzna z USA miał ochotę na rozładowanie napięcia seksualnego. Niestety, nie miał on stałej partnerki. Zdenerwowany chodził po mieszkaniu, aż jego wzrok natrafił na odkurzacz. Ściślej, na ten otwór w odkurzaczu, w który wkładamy rurę. Nasz bohater postanowił zaryzykować. Umiejscowił swój sprzęt w otworze, po czym włączył zasilanie. Niestety, nie przewidział, że zaraz za otworem znajdował się wirnik. Penis został poszatkowany na drobne fragmenty. |
nie daj sie okarać heyah http://www.swiatkomorek.pl/heyah.htm
|
Jeżeli chodzi o Nagrody Darwina - woj. lubelskie, ok. rok temu:
30 lat temu gościu znalazł minę w lesie i przez te 30 lat służyła mu ona do... :idea: klepania kosy. Właśnie rok temu to przydatne urządzenie się zepsuło :) |
Cytat:
|
u mnie to samo choc sie nie zapisali:)
|
Ogladaliscie juz moze nowego Wieśmina ?? ;p
|
Wieśmina czy wieśmaka ;)
Aha ustosunkowując (ale fajne słowo) do powyższych postów forumowiczów stwierdzam, że chyba zabrakło wam już funny, fotos i innych śmiesznych kawałów (czy jak to nazywacie - co za prostacka nazwa swoją drogą :O ) że koncentrujecie się na ośmieszaniu innych użytkowników forum :fiu: |
Cytat:
jednak wielka trojca osiągnęła swoje - zablokowała wejscie 4 operatora gsm, za to wchodzi umts... (czytaj. zapomnij o realnych obniżkach :|) Robot C3-PO miał poważny wypadek i przewieziono go do szpitala. Lekarze położyli go na sali operacyjnej i robią co mogą, aby go uratować. W pewnej chwili lekarz ze współczuciem głaszcze C3-PO po główce i mówi: - Niestety, panu już nie pomożemy, ale mam prośbę. Na sąsiedniej sali zepsuło się radio. Czy zostanie pan dawcą organów? to mnie rozwaliło :D Mieszkaniec Vermont Ronald Demuth wpadł niedawno w niezłe tarapaty. Podczas oprowadzania po miejscowym Zoo grupy aktorów z Petersburga pan Demuth przeholował, chcąc pokazać im jeden z cudów Ameryki. Wybrał ciekawy sposób by zaprezentować siłę ... "Szalonego kleju" (Crazy glue) Chcąc pokazać jak silny jest klej Demuth nałożył trochę kleju na dłonie i wybrał ... śmieszny sposób - przytknął swoje dłonie do pośladków przechodzącego nosorożca. Nosorożec, żyjący w Zoo już od 13 lat, początkowo nie wykazał żadnego zaniepokojenia, gdyż poklepywanie go przez zwiedzających było normalną częścią wycieczki. Jednakże w pewnym momencie zorientował się w rodzaju więzi (niedobrowolnej) jaka łączy go z panem Demuth i wtedy ... spanikował i zaczął biegać jak szalony dookoła wybiegu, ciągnąc za sobą pasażera. "Sally (nosorożec) nie czuła się ostatnio zbyt dobrze. Miała straszne zaparcia. Dlatego daliśmy jej sporo środków przeczyszczających i rozluźniających, by ulżyć jej cierpieniom. Stało się to na chwilę przed głupim żartem pana Demuth" powiedział James Douglas opiekun zwierzęcia. Podczas szaleńczego biegu Sally zniszczone zostały dwa ogrodzenia, uszkodzona ściana wybiegu i uciekło wiele małych zwierząt. Dodatkowo trzy kozły piżmowe i jedna kaczka zostały zadeptane na śmierć. Co do pana Demuth, to trzeba było ekipy medyków i opiekunów zwierząt, by móc uwolnić pośladki nosorożca od jego dłoni. Najpierw należało schwytać zwierzę i uspokoić je. W tym momencie zaczęły działać środki przeczyszczające i pan Demuth skąpał się w kilkudziesięciu litrach rzadkiego gauna nosorożca. "To była trudna sprawa. Musieliśmy jednocześnie uspokajać Sally i osłaniać twarze przed gaunem. Pan Demuth był w nim po szyję. Kiedy udało się nam ją złapać trzech ludzi z szuflami musiało pracować, by zapewnić mu dostęp powietrza. Dopiero wtedy mogliśmy go odkleić." Powiedział Douglas. "Myśle, że teraz Demuth daruje sobie na jakiś czas zabawy z klejem". Rosjanie obserwowali całą scenę zdziwieni, choć w podziw wprawiła ich siła kleju. "Kupię trochę dzieciom, ale nie pozwolę im go zabierać do zoo" powiedział Vladimir Zolnikov, szef grupy. |
Cytat:
|
O qrde, niezle, niezle, tylko czy to sie zdarzylo naprawde ;p
|
|
Dziecko biega sobie po bibliotece, głośno tupiąc udaje konia w galopie.
Podchodzi bibliotekarka i opiernicza malucha: - Uspokój się chłopczyku! Ludzie nie mogą czytać!!! - Nie mogą? - dziwi się chłopczyk - to po ch*j tu siedzą!? ----------------------------------------------------------------- Słucham, dyżurny XIII Komisariatu! - Sąsiad z siódmego piętra się nachlał i bije żonę. - No to co? - Ale on gania ją z siekierą po klatce schodowej. - No to co? - Grozi, że nas wszystkich powybija. - No i co z tego? - Namazał sprayem na ścianie CHWDP. - Przyjąłem, wysyłam radiowóz... ------------------------------------------------------------------ DEFINICJA "DO***AĆ DO PIECA" Kiedyś sąsiad opowiadał jak to jego szwagier wrócił którejś zimowej nocy do domu, w godzinach mocno nocnych tzw. lekkim kulemansem. Trochę hałasował i obudził żonę. Ta jednak nie miała jakichś większych pretensji o jego stan tylko porosiła żeby dołożył do pieca, bo zimno. No i jak prosiła tak zrobił. Rano się budzą - w domu przygruntowy przymrozek. Poszedł sprawdzić do piwnicy co jest grane. I jego oczom ukazał się widok: rozsypany węgiel, łopata na ziemi... i pralka, w której były ze 2 szufle węgla... piec stał metr dalej***8230; |
|
gdzies to widzialem ale i tak dobre:D
edit http://info.onet.pl/1100808,69,1,0,120,686,item.html chcialbym zeby to u nas wprowadzili:D |
Kabaret Dudek - "Sęk"
Występują:
Kuba Goldberg - Wiesław Michnikowski, Biniek Rappaport - Edward Dziewoński. - Halo? Poproszy panią zamiejscowa, Lubartów 33... Czy co? Nie: czy? pytajne tylko: czy? wzięte liczebniczo... Taa, mój numer 333 ... Już jest połączenie? Dziękuję ślicznie... Halo? Halo? HALO??? - Halooo... - Kuba? - Kto mówi? - Ale czy Kuba? - Ale KTO mówi? - Jeżeli nie Kuba, moje nazwisko pana nic nie powie... Kuba? - Jaki Kuba? - Goldberg... - A jeżeli Kuba, to kto mówi? - Rappaport! - BINIEK??? - TAK!!! - Tu Kuba... - Goldberg? - Tak. Co jest? - Jest interes do zrobienia. - Interes? Ile można stracić? - Co się mnie pytasz ile można stracić! Się mnie natychmiast zapytujesz ile można zarobić! - Ile się zarobi, to się zarobi. Ja się pytam: ile trzeba miec żeby ryzykować w razie, że się straci? - Niewiele... dwa, trzy tysiące masz? - Mam mieć. Co jest? - Jest tak: Friedmann ma weksel Szapira z żyrem Glassa, rewindykator jest Barmsztajn... On daje dwadzieścia procent, franko loco towar jest u Lutmana, tylko ten towar jest zajęty przez Honigmanna z powodu weksel Reuberga. Za ten weksel Reuberga można dostać gwarancję od jego teścia Rozencwajga, tylko on jest przepisany na Rozencwajgową, a Rozencwajgowa jest chora... - A co jej jest? - Co by i nie było, to my dziedziczymy dwadzieścia procent, tylko Lutmann musi mieć pewność, że Honigmann go wypuści, oczywiście, jeżeli Rozencwajgowa jeszcze dziś się przeniesie na łono Abrahama, to Malwina Fajnsztajn nie ma nic przeciwko, tylko Lipszyc musi mieć pięćset dolary... - Cooo? - Nie gotówką, tylko połowę, na resztę zwolnienie od protestu. Jassne? - Oczywiście, że rozumiem. - No! - Tylko skąd pewność, że Rozencwajgowa by wyzionęła ducha? - W tym sęk... - Co? - Sęk!!! - Kto??? - SĘK!!! - Nic nie rozumiem. - Deska, w szrodku sęk! - Jaka deska? - Drzewo. Deska drzewniana, w szrodku sęk. - Kto ma drzewo? LUTMANN??? - Jaki Lutmann, Lutmann ma manufakturę, a drzewo jest z lasu. Się ścina, się rznie na deski, jest deska, jest sęk. - A gdzie jest ten las? - Jaki las? - No, że wspominałeś. - Co ciebie obchodzi nagle? W puszczy Białowieszczańskiej jest las! Rosną stuletnie drzewa, się ścina, się rznie, jest deska, jest sęk. - A kto ma ten las? - Kuba, o co ciebie idzie? NIKT! - To można kupić? - Tę manufakturę? - Nie, ten tartak. - Jaki tartak, do cholery? - No ten co sam mówiłes, że się ścina i się rznie... - Kuba, odczep się, chodzi o to czy Rozencwajgowa wytrzyma do licytacji! - A ona sprzeda? - Co?! - Ten tartak. - Kuba, przecież... Jaki tartak do cholery?! - No, że się ścina i się rznie... - Kuba! Że mnie co podkusiło powiedzieć jego ten sęk... Kuba, ja cofam ten sęk. Ja cofam wszystkie sęki na świecie! - Co? - Sęk. - Który? - Że pisze w Kurierze Warszawskim tych sztychów. TO JA JEGO COFAM!!! - W Kurierze Warszawskim? To było ogłoszenie? - Jakie ogłoszenie? - No, że on sprzedaje. - KTO??? - No ten, co pisze, że parceluje ten las. Słuchaj, tylko ten tartak to ja bym zatrzymał dla siebie. - Kuba... Po co tobie ten tartak? Zleź z tego tartaka!!! - No wiesz, Rappaport, że ja ciebie nie rozumiem. Ty budzisz mnie w nocy. Pół godziny namawiasz mnie, żebym kupił las. A teraz odmawiasz mnie od tego tartaka. To co to jest za interes??? - Kuba... - Zaraz, chwileczkę, spokój! Owszem, dajmy na to, ja daję dwa tysiące na las. To kto inny będzie miał tartak, tak? Będzie mnie dyktował ceny? Będę jego dawał zarabiać na rznięcie? To gdzie jest LOGIKA??? To wolę kupić ten tartak! Mam rację? - Teoretycznie tak... Tylko że mię coś podkusiło. Staropolszczyznę się mnie zachciało. Sęk, sęk, równie dobrze mogłem powiedzieć, ja wiem... - tu leży pies pochowany. - ...pieees? - PIES! - Piesek! Jaka rasa? - Szlag mnie trafi... - Słuchaj, Rozencwajgowa ma na sprzedaż psa? Czy to jest może łyżew? Wiesz, ja bym chętnie kupił, bo Hipek bardzo chce mieć łyżwa. No, ostatecznie może być sweter. Albo bulgot? Albo taki mały, biały dupelek... Słuchaj, tylko broń Boże jajnik! A to jest jaka rasa? - Jaka rasa??? NORDYCKA!!! Psiakrew - odczep się od tego zwierzęcia, nieszczescię ty moje! - Słuchaj, Biniek, dwa tysiące za psa? Ja mogę dać... trzydzieści złotych. Duży piesek? - OLBRZYMIE BYDLĘ!!! (słyszy telefonistkę) Złociutka, to nie do pani! Znaczy, co? Chwileczkę, Kuba, ta rozmowa za chwilę będzie kosztowała czterdzieści dwa złote. - No co to znaczy czterdzieści dwa złote, jak się kupuje i las, i tartak, i psa... - Wiesz co ja ciebie powiem? Ty weź sobie ten las za darmo... - A tartak? - A TAR... A tartak, to ty sobie weź tyż za darmo... - A pies? - A pies??? A pies ci mordę lizał!!!!!!!!!!!!!!! |
Sek jest super, ale to trzeba posluchac :)
DWIE wirtualne barmanki: http://www.virtualbartender.beer.com/VB2/ |
Cytat:
|
|
|
Cytat:
|
Cytat:
|
Cytat:
funny, fotos i innych smiesznych rzeczy nigdy nie braknie bo Tworza je ciagle ludzie a nawet sami sie nimi staja osmieszanie innych tez jest funny jakbys to nazwal bedac trendy... no bo staropolskie slowo kawal to juz odchodzi w arkana mowy polskiej i uzywaja ich tylko dziadkowie.... szkoda tylko ze coniektorzy niby to wyksztalceni bo w klawiature stukac umieja uwazaja je za prostackie... apropo slyszeliscie kawal o tym, jak przychodzi na forum gostek i ma problemy z j. polskim nie? noi sie pyta...................... ps. stary ale Cie osmieszyli wytykajac posty pod rzad :fiu: ty byles w tym stokroc lepszy :spoko: |
poczytajcie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! http://film.onet.pl/1,4,8,12356545,3...2,0,forum.html !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
R jak Rambo Rambo: 8 pasazer Nostromo O dwoch Rambo co ukradli ksiezyc Rambo z Zielonego Wzgorza ^_^ |
Oj, poczytaliśmy. ^_^ :haha: http://forum.cdrinfo.pl/images/pl/bu...reputation.gif
|
|
Cytat:
Alusy pierwsza klasa :piwo: W sam raz do topicu czym bedziesz jezdzil :) Co do filmu Rambo to autorem scenariusza jest sam Sylwek Stalone ! |
o kurczę :( rąbneli z obrazka ^_^
|
Cytat:
|
Ilość załączników: 1
:D
W jednym z pokoi akademika studenci wciąż wznoszą toast. - Za Janka, żeby zdał ! W pewnym momencie do pokoju wchodzi Janek. Koledzy krzyczą: - I co Janek zdałeś ? Zdałem, zdałem. Tylko jednej nie przyjęli bo miała szyjkę obitą. |
|
Szpital, odprawa oddzialu, atmosfera goraca, starzy i mlodzi
lekarze,lekarki. Nagle jedna z mlodych zrywa sie: - Panie ordynatorze, ale ja zapomnialam pieczatki! - Kolezanko! Przychodzi pani do pracy bez najwazniejszego narzedzia pracy lekarza?! - Myslalam, ze najwazniejszym narzedziem pracy doktora jest glowa... - burknela urazona. Palec ordynatora spoczal na karcie choroby: - Kolezanko, niech pani podejdzie i pier*olnie tu glowa... |
|
Ilość załączników: 2
Idzie Grzesio Rasiak z Lewandowskim do stolarza i mówią:
- 2 kołki prosze a stolarz na to: - to widzę ale co podać?? |
Ilość załączników: 1
Amatorskie zdjęcie wykonane Nokią 6600 w pobliżu Moguncji (Mainz). Kierowca był jeden, a trzeba było zawieźć do Polski Alfę Romeo i Mercedesa Sprintera. Polski celnik nie mógł uwierzyć w to, co zobaczył... Alfa dojechała cała i zdrowa, tyko elektrolit z akumulatora się wylał... :-)
|
Cytat:
|
|
@Lukash No co w tym smiesznego, przeciez jak sama stwierdzila to normalne w jej wieku... :D
|
Ja *******e!(przepraszam za wyrazenie)
|
Szukam jednej reklamy...
Pisze ze wzgledu tutaj, bo to funny fotos, kawaly itp.
Moze ktos pomoze, szukam reklamy w ktorej to taka babcia uciera ciasto wibratorem, a wczesniej jakas laska siedzi w lazience i sie czyms chyba smaruje (puszczane w TV)! Dawno jej nie widzialem, ale co nieco mi utkwila w umysle :) Czy ktos wie gdzie to jest na sieci, moze mogl by zapodac linka, bylbym wdzieczny i to bardzo !!! Mysle ze inni tez by chetnie lukneli ;] P.S Nie wiem czy było... Najkrótszy kawał o gejach... ??? Ten tego! :) |
WIOSENNY WIERSZYK
Ptaszek sobie frunie z dala, w górze słońce zapierdala. Żaba dupę w wodzie moczy... ****a! Co za dzień uroczy! ANALIZA I INTERPRETACJA WIERSZA Wiersz jednozwrotkowy, czterowersowy, z rymem sylabowym, z równomiernie rozłożonym akcentem. Podmiot liryczny wyraża swoje głębokie zadowolenie z otaczającego go wiata, przepełnia go kwitnący stoicyzm i szczęście, które człowiekowi żyjącemu we współczesnym zamęcie może dać tylko otaczająca przyroda. Dla podmiotu lirycznego nawet zanurzona w błękicie wody dupa żaby jest pretekstem do euforii. Zapierdalające inne stworzenia sugerują wczesne lato, kiedy świat zwierzęcy obudził się z otchłani zimy. Puenta liryku jest jednoznaczna i łatwo odczytywalna. JA liryczne personifikuje słońce. W słowie "zapierdala" oddaje szybkość i złożoność ruchu słońca, które przecież nie jest istotą ludzką i nie może "zapierdalać" senso stricte. Uwagę zwraca użycie wulgaryzmów, których znajomość świadczy o ludowych korzeniach poety i głębokiej więzi ze społeczeństwem. W moim rozumieniu autor chciał sie tym utworem odwdzięczyć środowisku, z którego wyszedł, za trud i poświęcenie włożone w zapewnienie mu należytego wykształcenia. Szkoda, że tak mało w dzisiejszej poezji wierszy o tak pogodnym nastroju! |
Cytat:
|
Ilość załączników: 4
|
Cytat:
|
@Lukash To jest po prostu... dobre :D
@Prometeusz Tylko pamietaj jak bedizesz sobie robil dorze tym sposobem to nie zapomnij zamknac drzwi na klucz... ;p |
.::piotrek::. rozbawiłeś mnie do łez :)
|
Cytat:
:> |
Cytat:
|
Przed chwilą mało nie umarłem ze śmiechu.
@icemac :spoko: @Lukash :spoko: :spoko: http://img191.exs.cx/img191/7488/1hysterical4od.gif Wszystko warte podwójnej (conajmniej)http://forum.cdrinfo.pl/images/pl/bu...reputation.gif, ale to później, bo: Cytat:
|
|
|
niezli sa:) pobili polakow na glowe :D
|
Bzium... Teraz juz po moim pokoju fruwa z 6 takich samolotow ;p
|
Ilość załączników: 1
Rozedma płuc
|
:O
|
Ojejku, taka kobieta to kazdego ma na strzala, bo jak sie porzadnie zamachnie to... ;p
|
Ona nie musi mieć ochroniarza przy sobie ,bo jak czepnie cyckiem to ... ;)
|
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 23:48. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.