![]() |
fakt - moj blad - szpera jest na przedniej osce, oczywiscie mechaniczna - z rozpedu napisaelm
co nie zmienia faktu, ze cala reszta byla szczera prawda ;) a co do VW to od kiedy kupilem takiego jednego twierdze caly czas, ze niemieckie auta sa maksymalnie przereklamowane i jada na opinii (bo fakt - te nascie lat temu byly super) i cyferkach (papier przyjmie kazda specyfikacje, a ze to potem tylko serwis musi odwiedzac...), bo nic wiecej soba nie reprezentuja dla osob, ktore mialy okazje pojezdzic dluzej japoncami ;) |
to zapraszam do naszych firmowych bezawaryjnych, japońskich Toyot :P
właśnie od tygodnia pozostaje w naprawie Hilux z przebiegiem 40k km, pęknięta rurka paliwowa przy listwie.... niech mi nikt nie mówi o bezawaryjności japońców.....(( |
A mnie się marzy:
http://www.allcarwallpapers.com/audi...wallpapers.htm albo roadster: http://www.allcarwallpapers.com/audi...wallpapers.htm Jak będę miał - dam znać ;-). |
Skoro o uszkodzeniach mowa - po tym jak we mnie gnojek na skrzyżowaniu przypieprzył samochód zdaje się sprawować doskonale (w sumie poza nieznacznie ciężej otwierającymi się nowymi tylnymi lewymi drzwiami nawet nie widać, że samochód był kiedykolwiek naprawiany). Nawet nie widać różnicy w odcieniu koloru, a na takie rzeczy jestem bardzo uczulony.
Jest tylko jedno ale - chwilami przy średnich prędkościach mam nieodparte wrażenie, że słyszę szuranie łożyska w którymś z prawych kół (pasowałoby, że w tylnym, uderzenie było boczne z lewej strony, podczas obrotu właśnie lewe tylne było najbardziej obciążone). Jestem jedyną osobą, która to słyszy, nikt więcej tego nie potwierdza (nawet pasażerowie z tyłu), więc może to tylko moje przewrażliwienie. @Czechoj Bez przesady, taka pierdoła może się w każdym aucie zdarzyć - tyle, że miejsce się trochę pechowe trafiło... |
Cytat:
Szczęście w nieszczęściu, że zdarzyło się to 2 tygodnie przed końcem gwarancji, więc kolega za free dostał nówka funkiel nie śmigany silniczek. :] Tak BTW - hilux jest robiony w Japonii jeszcze? |
Ludziska poczytajcie któryś z moich postów gdzie opisałem wszystkie Toyoty w naszej firmie, każda ale to każda miała wpadki większe czy mniejsze. Uczciwie to najlepsze auto z którym miałem do czynienia to Skoda Octavka która przez 165kkm miała 1 drobną awarię polegajacą na padnieciu czujnika pedału hamulca nożnego (nie licze oczywiście wymiany części zużywających się w trakcie ekspoloatacji).
|
Ależ...
To było auto policyjne. |
To są najlepsze auta - służbowe.
Wszystkie psują się często, ale to bez znaczenia. |
Nie do końca tak jest z autami służbowymi w naszej firmie. Kazde ma swojego właściciela i każdy musi dbac o swój samochód, do tego stopnia, że juz płacilismy za naprawy z własnej kieszenie w przypadku gdy szef uznał że samochód został uszkodzony przez złe traktowanie.
|
:wow:
Zły z Ciebie człowiek. Giej. ZBOK. Swołocz. Pijak. Kura. Płać! |
gdzies mi to już mówili :P
|
W tym radiowozie?
Oktawia. |
Czechoj - Toyota ma tyle wspolnego z Japonia co Renault! przynajmniej te sprzedawane u nas :( a Hilux to juz szczegolnie!
zreszta akurat rynek pickupow u nas jest marny a te co sa to jakies odpadki :( Hiluxy sa z RPA :( niezbyt godny rodowod :( jak kupowac Japonca to z Japonii! a a propos Skody - to najmniej awaryjne auto z koncerny VW :haha: wszystkie dane tak mowia ;) |
Toyota jest Toyota nie ma co rozgraniczać że robiony tu czy tu, marka zawsze kojarzy się z Japonią, VW nie jest składany wyłącznie w Niemczech... :)
|
wiem
mialem takiego z Hiszpanii g. do potegi n i wszystko, co mnie spotkalo w tym aucie, to wedlug forum Polo, ustetki standardowe dziekuje, wole Japonca fabryki miedzy soba roznia sie poteznie! dlatego Toyoty juz sie nie kupuje ;) |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 05:15. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.