Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Czym będziesz jeździł? Wypowiedz się. (https://forum.cdrinfo.pl/f5/czym-bedziesz-jezdzil-wypowiedz-sie-45882/)

sobrus 04.07.2009 08:28

Mazda mi przeszła :) hehe
Bo zobaczyłem wnętrze Rovera 416 si
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C8455617
(a to nie najbardziej wypasiona wersja)

Właściwie to Honda Civic więc typówka ;)
Ide go obejrzeć, oczywiście wstąpie też do mechanika na auto-doktora.
Auto jest na chodzie, właściciel komisu wczoraj nim gdzieś jeździł ...

Nie chce żadnego VW ani Opla (astra ok, ale każdy ma, łacznie z sąsiadem), Audi za drogie.

@oktawian89
w morde tyle wyczytałeś z tych podłych zdjęć :szczerb:

loki7777 04.07.2009 08:31

Z Roverem to raczej slub:) Bedzie strasznie ciezko to sprzedac.

sobrus 04.07.2009 09:00

Za 10tys to moge po paru latach wywalić na śmietnik :)
Poza tym pewnie oddam młodszemu bratu.
Znając moje szczęście do sprzedawania i nasycenie rynku, nawet golfa bym nie spylił :D

superrrmario 04.07.2009 09:04

Jeśli to honda, to pogadaj ze Smartkiem :)

sobrus 04.07.2009 09:35

Zaraz jade go obejrzeć, jak będzie super to wróce nim :)
(samochodem nie Smartkiem ;))
więc nie zdąże..

andrzejj9 04.07.2009 11:00

Rovera ciężko sprzedać?!? Raczej cięzko kupić...

Ja od ponad pół roku szukam ciekawego egzemplarza (co prawda 45, ale na 400 też patrzę) i do tego pory mi sie nie udało.


Jeśli jesteś poważnie zainteresowany tą marką to polecam forum roverki.pl, gdzie można spytać o każdy egzemplarz i zaraz wytkną ci wszystkie jego wady ;) A obawiam się, że w tym ogłoszeniu, które podałeś, będzie ich sporo.. (podstawowa sprawa - jeśli ktoś nie pisze, że bezwypadkowy, to na pewno wypadkowy jest. Jeśli pisze to.. zwykle też jest, ale istnieje minimalna szansa, że może nie ;) - poza tym ten ostatni zapis w ogłoszeniu odstraszyłby mnie na kilometr. Jeśli ktoś już w treści ogłoszenia zastrzega, że nie musi pisać w nim prawdy, to co będzie w rozmowie? Unikać.. chyba, że masz ten komis na sąsiedniej ulicy, to wtedy ewentualnie można zajrzeć).

Oktawian89 04.07.2009 11:12

Naturalnie nie można być niczego pewnym po zdjęciach ale one dają już jakiś podgląd na samochód i co należy sprawdzić dodatkowo ...
A co do przebiegu .. wychodzi około 13 tys rocznie czyli 1200 km miesięcznie jakoś ... Więcej zrobi się po bułki do sklepu a nie mówiąc już o gazie ... Jak nie zobaczę książki serwisowej ORYGINALNEJ a nie z allegro ... to nie uwierzę . I nikt nie ucieka z autem bo to handlarz ... wiec to jego broszka żeby sprzedać jak najszybciej .

andrzejj9 04.07.2009 11:44

Cytat:

Napisany przez Oktawian89 (Post 1034070)
Naturalnie nie można być niczego pewnym po zdjęciach ale one dają już jakiś podgląd na samochód i co należy sprawdzić dodatkowo ...
A co do przebiegu .. wychodzi około 13 tys rocznie czyli 1200 km miesięcznie jakoś ... Więcej zrobi się po bułki do sklepu a nie mówiąc już o gazie ... Jak nie zobaczę książki serwisowej ORYGINALNEJ a nie z allegro ... to nie uwierzę . I nikt nie ucieka z autem bo to handlarz ... wiec to jego broszka żeby sprzedać jak najszybciej .

Po zdjęciach można być pewnym, że danego samochodu nie warto nawet oglądać ;)

Natomiast rzeczywiście nie można być pewnym, że warto go kupić. To wyjdzie dopiero przy uważnych oględzinach, które.. w najlepszym wypadku zakwalifikują samochód do obejrzenia przez fachowca ;)

rycho 04.07.2009 11:48

Cytat:

Napisany przez Oktawian89 (Post 1034070)
A co do przebiegu .. wychodzi około 13 tys rocznie czyli 1200 km miesięcznie jakoś ... Więcej zrobi się po bułki do sklepu a nie mówiąc już o gazie ... .

:wow:
Daleko masz ten sklep.
Ja robię w serwisie szczecin i okolice ok 7 tys rocznie...

Oktawian89 04.07.2009 13:22

A masz gaz ?
Wiem jakie przebiegi robią samochody w Holandii na gazie .. i wiem po co oni to montują . Może się mylę ... nie wiem ale podchodzę do tego z ogromną rozerwą .

demek 04.07.2009 13:32

a swoja droga nie kupilbym auta 13letniego za 10k

rycho 04.07.2009 13:33

Holandia ma 52 kilometry wszerz i 67 wdłuż...

ed hunter 04.07.2009 13:45

i 2 metry w dół

superrrmario 04.07.2009 20:05

Cytat:

Napisany przez demek (Post 1034119)
a swoja droga nie kupilbym auta 13letniego za 10k

Ja kupiłem za 2k

demek 04.07.2009 23:11

za 2k to jeszcze moge zrozumiec

Oktawian89 05.07.2009 09:35

nikogo nie będę przekonywał :D Ja wiem swoje . Swoją drogą ciekawe czy w ASO po winie sprawdzi się przeglądy . Tylko ciekawe czy oni coś takiego trzymają w komputerach ?

andrzejj9 05.07.2009 13:11

Cena jest w miarę w porządku (w miarę, bo te roczniki chodzą od 7-8 tys., diesle od 9-10), Rovery trzymają swoją wartość :)

ed hunter 05.07.2009 18:00

http://img515.imageshack.us/img515/1615/buick1p.th.jpg
http://img199.imageshack.us/img199/539/buick2.th.jpg
http://img39.imageshack.us/img39/3127/buick3.th.jpg
http://img269.imageshack.us/img269/3159/buick4.th.jpg
http://img39.imageshack.us/img39/595/buick5.th.jpg
http://img269.imageshack.us/img269/8939/buick6.th.jpg

Na taki kultowy samochód natrafiłem na ulicy obok... tylko nie wiem z którego to roku jest?

W książce Stephena Kinga jest opisany chyba nie ten model?

Fajny. :)

sobrus 07.07.2009 07:49

Sorki że nie odpisywałem , ale wiecie - stałem się posiadaczem Rovera i mam teraz głowkę zajętą ;)

Więc tak - opuścił fabryke w grudniu 1997. Przebieg ma 179 tys. Książke serwisową mam, wymiany oleju z datami i przebiegiem, jakieś zapiski poprzedniej właścicielki, naklejki i wkładki niemieckich serwisów itp. Samochód należał do kolegi pracownika komisu, (cała jego opowieść zgadza sie z książką serwisową) a wcześniej jeździła nim po Stuttgarcie kobieta (polka). Miał stuttgartowe nalepki na szybach więc sie zgadza. Do kraju przyjechał w 2004 (pierwsza rejestracja), instalacja gazowa jest z połowy 2007. Autko jak najbardziej na chodzie - tenże pracownik jeździł nim sobie ostatnio na letnie wycieczki (jak kupowałem musiałem czekać aż z jednej wróci), a podejrzewam że gratem by nie jeździł.

Samochód wygląda praktycznie jak nówka :wow:. No dobra, jak paroletni ;) Wnętrze nic nie zniszczone, karoseria prawie jak z salonu (dwa niewielkie wgniecenia i pare rys). Badałem w Auto-test i wszędzie oprócz przedniego błotnika jest oryginalny lakier (była stłuczka). Ale podłużnice itp proste zbieżność OK. Na oko po prostu cudo. Ja bym nigdy tak samochodu nie dał rady umyć we wszystkich zakamarkach :wow:.
Działa cichutko, już 3 osoby powiedziały mi że nie zauważyły kiedy podjechałem ;)
Nie wiedziałem że tak może wyglądać używany samochód. W bagażniku to nie wiem czy coś wozili bo ja przez 2 dni bardziej go zabrudziłem oglądając...

Zakład testujący wybrałem ja (tez co zwykle przy moim domku). Facet oglądał go z 1,5h więc nie odwalił roboty.

Mam oryginalne kołpaki, dywaniki, nic nie jest bardzo zużyte (ale też dywaniki nowe na pewno nie są).

Full opcja bez skóry, wszystko działa. Szyberek elektryczny też :)

Jest jakiś problem z ABS i wydech juz zaczyna mieć objawy ;). Hamulec ręczny z jednej strony gorzej łapie i tylne koło coś gdzieś delikatnie ociera (może to ta sama usterka).

Ale generalnie jest OK. W czwartek mam wizyte u mechanika (wymiana rozrządu, oleju świec itp dla spokoju, ABS i hamulec).
Oczywiście licze się z tym że coś moze sie znaleźć (odpukać) , w końcu ma swoje lata. Ale jak juz to zrobie, to pare lat pojeździ :)
ABS przeczyszcze i pojade na kasowanie błędów.

Co do ceny można się spierać, ale stan jest faktycznie bardzo dobry. Trzeba wziąć pod uwage że to Lublin. Widziałem diesla bez klimy za 10k (stan - okropny). I takiego jak mój tyle że 1,4si i w gorszym stanie (ale rok młodszy)- 13.900. Hondy na allegro ceny mają kosmiczne, nierzadko 15tys, a wyposażenie zazwyczaj znacznie gorsze.

Wczoraj wyjeździłem 70km po Lublinie, było pare spraw do załatwienia. Komforcik to on ma... i ta klimatyzacja :serdusz: Musiałem bardzo szybko zmienic zdanie na temat użyteczności tego wynalazku :)

Po przesiadce z 2004 Vectry GTS 3.2 V6 braciszka (jak mówiłem było troche spraw do załatwienia...) nie czułem żadnego dyskomfortu (pomijając że nie ma dwustu cośtam koni). Biorąc pod uwagę cene całkiem nieźle :) Mi nic więcej nie trzeba.
Teraz wszyscy w rodzince chcą kupować Rovery.... :D

superrrmario 07.07.2009 08:12

Gratulujemy.
Bajo, szerokości :)

Oktawian89 07.07.2009 08:20

Daj zdjęcia :D

andrzejj9 07.07.2009 08:21

Cytat:

Napisany przez sobrus (Post 1034684)
Sorki że nie odpisywałem , ale wiecie - stałem się posiadaczem Rovera i mam teraz głowkę zajętą ;)

Więc tak - opuścił fabryke w grudniu 1997. Przebieg ma 179 tys. Książke serwisową mam, wymiany oleju z datami i przebiegiem, jakieś zapiski poprzedniej właścicielki, naklejki i wkładki niemieckich serwisów itp. Samochód należał do kolegi pracownika komisu, (cała jego opowieść zgadza sie z książką serwisową) a wcześniej jeździła nim po Stuttgarcie kobieta (polka). Miał stuttgartowe nalepki na szybach więc sie zgadza. Do kraju przyjechał w 2004 (pierwsza rejestracja), instalacja gazowa jest z połowy 2007. Autko jak najbardziej na chodzie - tenże pracownik jeździł nim sobie ostatnio na letnie wycieczki (jak kupowałem musiałem czekać aż z jednej wróci), a podejrzewam że gratem by nie jeździł.

Samochód wygląda praktycznie jak nówka :wow:. No dobra, jak paroletni ;) Wnętrze nic nie zniszczone, karoseria prawie jak z salonu (pare dwa niewielkie wgniecenia i pare rys). Badałem w Auto-test i wszędzie oprócz przedniego błotnika jest oryginalny lakier (była stłuczka). Ale podłużnice itp proste zbieżność OK. Na oko po prostu cudo. Ja bym nigdy tak samochodu nie dał rady umyć we wszystkich zakamarkach :wow:.
Działa cichutko, już 3 osoby powiedziały mi że nie zauważyły kiedy podjechałem ;)
Nie wiedziałem że tak może wyglądać używany samochód. W bagażniku to nie wiem czy coś wozili bo ja przez 2 dni bardziej go zabrudziłem oglądając...

Zakład testujący wybrałem ja (tez co zwykle przy moim domku). Facet oglądał go z 1,5h więc nie odwalił roboty.

Mam oryginalne kołpaki, dywaniki, nic nie jest bardzo zużyte (ale też dywaniki nowe na pewno nie są).

Full opcja bez skóry, wszystko działa. Szyberek elektryczny też :)

Jest jakiś problem z ABS i wydech juz zaczyna mieć objawy ;). Hamulec ręczny z jednej strony gorzej łapie i tylne koło coś gdzieś delikatnie ociera (może to ta sama usterka).

Ale generalnie jest OK. W czwartek mam wizyte u mechanika (wymiana rozrządu, oleju świec itp dla spokoju, ABS i hamulec).
Oczywiście licze się z tym że coś moze sie znaleźć (odpukać) , w końcu ma swoje lata. Ale jak juz to zrobie, to pare lat pojeździ :)
ABS przeczyszcze i pojade na kasowanie błędów.

Co do ceny można się spierać, ale stan jest faktycznie bardzo dobry. Trzeba wziąć pod uwage że to Lublin. Widziałem diesla bez klimy za 10k (stan - okropny). I takiego jak mój tyle że 1,4si i w gorszym stanie (ale rok młodszy)- 13.900. Hondy na allegro ceny mają kosmiczne, nierzadko 15tys, a wyposażenie zazwyczaj znacznie gorsze.

Wczoraj wyjeździłem 70km po Lublinie, było pare spraw do załatwienia. Komforcik to on ma... i ta klimatyzacja :serdusz: Musiałem bardzo szybko zmienic zdanie na temat użyteczności tego wynalazku :)

Po przesiadce z 2004 Vectry GTS 3.2 V6 braciszka (jak mówiłem było troche spraw do załatwienia...) nie czułem żadnego dyskomfortu (pomijając że nie ma dwustu cośtam koni). Biorąc pod uwagę cene całkiem nieźle :) Mi nic więcej nie trzeba.
Teraz wszyscy w rodzince chcą kupować Rovery.... :D

To gratuluję :) :spoko:

Teraz się zapisz do klubu (roverki.pl) i na zlot ;)


Przy okazji - mógłbyś wrzucić kilka zdjęć (a jak masz to przekleić treść ogłoszenia)? Chciałem sobie przypomnieć ogłoszenie, ale zostało już zdjęte.. (w sumie nic dziwnego)


A te samochody (Rovery) już tak mają, że pomimo kilkunastu lat na karku wyglądają jak nowe :)

icemac 07.07.2009 08:26

foty podstawa ;)

sobrus 07.07.2009 08:27

Na wszelki wypadek nie będę dziękować :)

Zdjęcia mam i wrzuce, tylko byłem nieco zajęty a zdjęcia tradycyjnie w RAW (zboczenie :S ). Treści ogłosznia niestety nie mam chyba że zapodziało sie na moim proxy.
Dziś też będę nieco zajęty ale może wieczorem sie uda :)

edit:
jak nie znajde czasu to wrzuce jpegi, zapomniałem ze zapisuja sie obok rawów ;)

Aha Tata wytargował go na 10k (ja to nie mam talentu, pewnie utargowałbym zwyżkę :hahaha:) , te zaoszczędzone 790 akurat pójdzie na podstawowe pierwsze naprawy :)

andrzejj9 07.07.2009 08:35

Ja też nie przepadam za targowaniem się, ale w przypadku kupna samochodu nie da się inaczej. Jak czasami się przejadę na giełdę, to nawet jak jestem średnio zainteresowany, to już udaje mi się stargować z tysiąc, czy półtora (przy trochę wyższej kwocie wyjściowej). Chociaż.. może to właśnie dlatego, że średnio jestem zainteresowany ;)

Co do napraw, to licz się, że może to być trochę więcej. Sam rozrząd w Rover'ach kosztuje powyżej tysiąca (z tym, że cały komplet), ale warto to zrobić, żeby mieć spokój (choć jeśli książka jest prawdziwa, to możesz tam sprawdzić, bo może był wymieniany po 100 tys. a wtedy od biedy jeszcze trochę mógłby przejeździć). I niech ci przy okazji sprawdzą uszczelkę pod głowicą, to niestety często przypadłość Roverów (i nie życzę, bo droga w naprawie...). A jeśli chodzi o resztę to ani części ani robocizna w Roverach nie jest specjalnie droga, poza tym jak nie masz pecha, to te samochody za bardzo się nie psują :)

sobrus 07.07.2009 08:43

Ale już mi wycenili w zakładzie obok domku :)
rozrząd+olej castrol 10W40+świece+wymiana wszystkich filtrów - orientacyjnie 830zł. Patrzyłem rozrząd na alledrogo to 250-330zł więc to możliwe.

Ale licze się jeszcze z dodatkowymi wydatkami, jak ten ABS, mam tylko nadzieje ze nie bedą duze :). No zobaczymy. Ja strasznie duzo nie jeżdze więc jak zrobie raz to powinno na długo starczyć. (ta instalacja gazowa to tak troche na wyrost i z przyzwyczajenia :P. Milej zostawić 60zł niż 170zł na stacji. 100 tankowań i samochód wyjdzie za darmo :P).

Nawet jeżeli troche bede musiał dowalić (rzecz jasna bez przesady) to i tak będzie ok. Astry, Golfy, Hondy jak patrzyłem są strasznie drogie (dodajmy 3k za sekwencje jeżeli nie ma), a ten jest niezniszczony, komfortowy i super wyposażony. A jak go zrobie to bede miał 100% pewność że na pewno wszystko jest w nim OK.

Dodatkowo Astry nie chciałem bo sąsiad ma, kolega ma, brat miał... za dużo tego jak dla mnie. A wnętrze mi sie nie podoba [lubie jasne z drewnem, a nie czarne plastiki]. Golf IV i A3 drogi jak cholera i kradną [+nigdy jakoś nie lubiłem VW]. Hondy drogie. Włoskie i Francuskie odpadają. Zostaje Mazda 323f albo Rover 400/45.

Mogłem wydać 20k no ale tak jak napisałem nie jeżdze bardzo dużo - byłoby to wydawanie kasy w błoto. A przecież gwarancji wtedy też nie ma. Ten dla mnie i tak jak Maybach. :)

Zetoxa 07.07.2009 09:19

no dobra, widzę że nie ma chętnych,
mogę być pierwszy:sciana:
sobrus, moje najszczersze kondolencje :(
trzymaj się, nie załamuj :spoko:

nimal 07.07.2009 09:32

szerokosci Sorbus
na wydatki sie szykuj, choc mam nadzieje, ze ich unikniesz ;) ale lepiej byc uszykowanym i sie mile rozczarowac ;)

andrzejj9 07.07.2009 09:54

Cytat:

Napisany przez sobrus (Post 1034693)
Ale już mi wycenili w zakładzie obok domku :)
rozrząd+olej castrol 10W40+świece+wymiana wszystkich filtrów - orientacyjnie 830zł. Patrzyłem rozrząd na alledrogo to 250-330zł więc to możliwe.

Ale licze się jeszcze z dodatkowymi wydatkami, jak ten ABS, mam tylko nadzieje ze nie bedą duze :). No zobaczymy. Ja strasznie duzo nie jeżdze więc jak zrobie raz to powinno na długo starczyć. (ta instalacja gazowa to tak troche na wyrost i z przyzwyczajenia :P. Milej zostawić 60zł niż 170zł na stacji. 100 tankowań i samochód wyjdzie za darmo :P).

Nawet jeżeli troche bede musiał dowalić (rzecz jasna bez przesady) to i tak będzie ok. Astry, Golfy, Hondy jak patrzyłem są strasznie drogie (dodajmy 3k za sekwencje jeżeli nie ma), a ten jest niezniszczony, komfortowy i super wyposażony. A jak go zrobie to bede miał 100% pewność że na pewno wszystko jest w nim OK.

Dodatkowo Astry nie chciałem bo sąsiad ma, kolega ma, brat miał... za dużo tego jak dla mnie. A wnętrze mi sie nie podoba [lubie jasne z drewnem, a nie czarne plastiki]. Golf IV i A3 drogi jak cholera i kradną [+nigdy jakoś nie lubiłem VW]. Hondy drogie. Włoskie i Francuskie odpadają. Zostaje Mazda 323f albo Rover 400/45.

Mogłem wydać 20k no ale tak jak napisałem nie jeżdze bardzo dużo - byłoby to wydawanie kasy w błoto. A przecież gwarancji wtedy też nie ma. Ten dla mnie i tak jak Maybach. :)

Według mnie to dobry samochód :)

Poza tym Roverów jest mało i przynajmniej nie będzie tak jak z Astrą/Golfem/... że na co drugiej ulicy zobaczysz pięć takich samych ;)


Jeśli chodzi o rozrząd, to przy wymianie kompletu (paski, napinacze, pompa itp.) wychodzi to drożej, ale mechanik ci doradzi, co trzeba wymienić, a co nie (jak widzę już to zrobił). Z innych napraw to jeszcze z doświadczenia nie wiem, ale nie słyszałem, żeby (poza uszczelką przy głowicy) coś się specjalnie w Roverach psuło i wiązało się z dużymi wydatkami.

superrrmario 07.07.2009 09:55

Na zlocie opijemy Twój nabytek :)

nimal 07.07.2009 12:02

:taktak: opijemy
a potem sprzedamy :D

demek 07.07.2009 12:05

coby na wiecej picia bylo :D

grzeniu 07.07.2009 13:51

ale teraz go nikt nie opił jeszcze? :wow:
no to niech będę pierwszy :D
:piwo:

sobrus 07.07.2009 14:00

:piwo: :D

Reetou 07.07.2009 15:20

Cytat:

Napisany przez sobrus (Post 1034684)
Teraz wszyscy w rodzince chcą kupować Rovery.... :D

Pogratulować :D

Ale ja bym nie wziął Roverka... ;)

http://forum.cdrinfo.pl/f5/czym-bedz...tml#post986250

andrzejj9 07.07.2009 15:53

Cytat:

Napisany przez Reetou (Post 1034764)
Pogratulować :D

Ale ja bym nie wziął Roverka... ;)

http://forum.cdrinfo.pl/f5/czym-bedz...tml#post986250

Trafił na kiepskich fachowców :>

Rover 400 to właściwie Honda, a czy nie kupiłbyś Hondy, bo w razie czego będzie problem z naprawą?

Reetou 07.07.2009 16:32

Nie wiem, Smartka pytaj...

joujoujou 07.07.2009 21:04

Gratulować - pogratuluję i też życzę, żeby się nie psuł. :spoko:
Cytat:

Napisany przez andrzejj9 (Post 1034767)
[...]
Rover 400 to właściwie Honda, a czy nie kupiłbyś Hondy, bo w razie czego będzie problem z naprawą?

Nie kupiłbym hondy ani rovera, ale to moje prywatne zdanie. :]

andrzejj9 07.07.2009 21:09

Cytat:

Napisany przez joujoujou (Post 1034808)
Nie kupiłbym hondy ani rovera, ale to moje prywatne zdanie. :]

Miałem na myśli nie osobiste preferencje tylko potencjalne problemy z naprawą ;)

joujoujou 07.07.2009 21:11

Potencjalne problemy z naprawą mają niebagatelny wpływ na moje preferencje. :tak!:

grzeniu 07.07.2009 21:21

Nie ma niepsujących się samochodów i rovery nie są żadnym wyjątkiem. Nie wiem skąd wzięła się opinia o ich bezawaryjności, podejrzewam że to pobożne życzenia ich właścicieli :O

A swoją drogą ciekawe, czy np w przypadku awarii silnika dawać auto w łapy tym w serwisie rovera, czy lepiej od razu jechać do hondy? :D
Miałem 10 lat hondę i wiem, że tego lepiej nie dawać do ręki byle grzebkowi. A serwis i części drogie...a podróby mają krótkie nogi.

ed hunter 07.07.2009 22:04

Citroeny są do dupy: Mój się tylko raz zepsuł na 5 lat (nie stanął, ale ewentualnie mógł, koło pasowe dwumasowe), bardzo mi przykro, że nie mam holtzwagena.

nimal 07.07.2009 22:11

niedawno chyba cytryna (abo jakis inny francuz) reklamowal sie, ze wedlug statystyk ich samochody sa tak samo niezawodne jak niemieckie (i przytaczal badania ADAC zdaje sie)
komentarz mojej Zony - to w koncu francuzi zauwazyli, ze niemieckie auta sa do d.
:D
mialem i francuza i niemca :D dziekuje obu :P

ed hunter 07.07.2009 22:25

W kilkuletniej japońskiej Toyocie pękła mi pompa wodna i wiadomo co dalej.

Najgorsze samochody na świecie, to te, których właściciele myślą, że mają coś specjalnego. Reszta jest kiepska jak wszystko na tym świecie.

andrzejj9 07.07.2009 22:26

Cytat:

Napisany przez grzeniu (Post 1034827)
Nie ma niepsujących się samochodów i rovery nie są żadnym wyjątkiem. Nie wiem skąd wzięła się opinia o ich bezawaryjności, podejrzewam że to pobożne życzenia ich właścicieli :O

A swoją drogą ciekawe, czy np w przypadku awarii silnika dawać auto w łapy tym w serwisie rovera, czy lepiej od razu jechać do hondy? :D
Miałem 10 lat hondę i wiem, że tego lepiej nie dawać do ręki byle grzebkowi. A serwis i części drogie...a podróby mają krótkie nogi.

Ja słyszałem wręcz odwrotną opinię - że Rovery są bardzo awaryjne ;)

Co do naprawy to generalnie nie jest to problem w dużych miastach, bo praktycznie w każdym rejonie są spece od tej marki, którzy potrafią zrobić wszystko. W mniejszych miasteczkach może być problem, ale coś za coś.

grzeniu 07.07.2009 22:39

Wiesz - ja też spotkałem opinie, że rovery jednak są awaryjne, ale nie chciałem tu siać zamętu :)
Osobiście podejrzewam, że wszystko co w nich jest japońskiego, będzie się kulać długo i przyjemnie, natomiast sypać się będzie to, co anglicy wsadzili swojego.
To samo jest we wszystkich europejskich japońcach.
Gdybyś porównał np japońską hondę z jej europejską namiastką, to byś się zastanawiał jakim prawem oba te auta mają ten sam znaczek na masce :sciana:

Reetou 07.07.2009 23:51

Cytat:

Napisany przez andrzejj9 (Post 1034851)
Co do naprawy to generalnie nie jest to problem w dużych miastach, bo praktycznie w każdym rejonie są spece od tej marki, którzy potrafią zrobić wszystko.

O jakich dużych miastach mówisz? Bo tego rovera to 4 warszawskie serwisy nie wiedziały jak ugryźć, w tym autoryzowane.

sobrus 08.07.2009 07:44

Prosze mnie tu nie straszyć ;) Dzisiaj zostawiam auto u mechanika, tego kilkaset metrów od mojego domku. A zdjęć nie wrzuciłem, bo wczoraj oczywiscie byłem zajęty.
Ojciec kupił Omegę B 2.5 V6 (miało być początkowo 3.0 MV6, ale ten jest... ekhm... ekonomiczniejszy, a przecież to nie ścigacz :szczerb:) no i musiałem się najeździć.

Dobrze że chociaż te 4 dni miałem najszybsze autko w rodzinie (pomijając Vectrę GTS, ale brat nie mieszka z nami to go nie licze ;) )

Rodzice uparcie twierdzili że Rover jest superkomfortowy (no w sumie faktycznie jest). Ja mówiłem że dopiero jak Omege zobaczą, to zobaczą ;).

No i wczoraj usłyszałem "niewyobrażalny komfort...nie potrafisz sobie tego wyobrazić.. Jakbyś płynął". A nie mówiłem :szczerb:?
Dodam jeszcze że wcześniej mieliśmy/mamy Seata Toledo I. Nie do zajeżdżenia, tylko blacha słaba. Najmłodszy brat będzie się nim bawił w MadMaxa...:)

icemac 08.07.2009 07:48

mam rovera, a że jest to mini to zupełnie inna bajka :D

sobrus 08.07.2009 08:00

no! jak icemac ma to znaczy że dobry ;)

grzeniu 08.07.2009 08:33

No! :taktak:
Do tego ma już znajomości u wielu mechaników :szczerb:

superrrmario 08.07.2009 09:34

Za moich czasów mini rower nazywał się "bobo" albo "żabka" !

andrzejj9 08.07.2009 09:39

Cytat:

Napisany przez Reetou (Post 1034880)
O jakich dużych miastach mówisz? Bo tego rovera to 4 warszawskie serwisy nie wiedziały jak ugryźć, w tym autoryzowane.

Wrocław, Warszawa, Poznań, Kraków.. i podejrzewam, że wiele innych. Wchodzisz na forum Roverów, znajdujesz odpowiednie dane i jedziesz. A inaczej to rzeczywiście można się szwędzać po przypadkowych osobach..

Inna możliwość, że rzeczywiście stało się coś rzadkiego i trudnego do identyfikacji i naprawy. Ale to może sie przytrafić w każdej marce i każdym egzamplarzu. To sprawy losowe..

Oktawian89 08.07.2009 09:54

Prawda jest taka , że wszystkie samochody się psują . Kwestia tylko tego czy kupiliśmy samochód który :
a) był serwisowany regularnie itp.
b) Panie ja tylko lałem i jeździłem ... nic nie puka nic nie stuka :szczerb:

ot cała filozofia .

sobrus 08.07.2009 10:20

Teraz dodatkowo się wymieszało. Francuskie silniki w Nissanach itp.
Kupując auto 10 letnie jeszcze możemy powiedzieć że japończyk to japończyk.
A teraz to cholera wie co to.

Najnowsze Audi, Volvo czy VW wcale nie sa tak bezawaryjne, jakby chcieli właściciele. Audi jest na końcu stawki koncernu VW. Na początku jest...Skoda!
Podobnie Dacia Logan jest ponoć chwalona za prostote i łatwość napraw. I bije rekordy sprzedaży. Bynajmniej nie w Polsce.

Niemieckie nie sa też tanie w naprawie (wtryskiwacze w passatach padają jak muchy, a kosztują pare tys sztuka). Została tylko wysoka cena. Sczególnie drogie sa naprawy diesli, a ropa w Polsce podła.

Coraz trudniej też je serwisować. Sorry ale jak trzeba wjechać na kanał zeby wymienić żarówke w reflektorach to to juz jest chore! Elektroniki nawalone tyle że bez podłączenia do komputera nic sie nie da zrobić.

Nie chciałbym być w skórze tego komu padnie silnik FSI (sprężarka, kompresor, masa elektroniki ... kurde ale to musi być masakra). Tam to nawet bym nie myślał o LPG.

Owszem są samochody wyjątkowo awaryjne jak Alfa Romeo, Audi wciąż mają ocynkowaną blachę i generalnie układ jezdny VW jest bardzo dobry. Ale to nie te samochody co kiedyś.
Gnijący Mercedes made in Turcja nikogo nie dziwi. Jakiś model Toyoty był tak awaryjny że w Polsce wycofano go ze sprzedaży, bo wszystkie wracały. Corolla Verso też ponoć się sypie.

Niedługo zaczne się przekonywać do francuzów , serio. Fiaty już lubie :)

I paliwo trzeba lać dobre! Padnięcie pompy paliwa albo wtryskiwacza to nic przyjemnego. Life is brutal. Któraś stacja benzynowa załatwiła Mondeo mojej znajomej.

Dlatego też nie chce drogiego wozu.

icemac 08.07.2009 12:19

Cytat:

Napisany przez grzeniu (Post 1034923)
No! :taktak:
Do tego ma już znajomości u wielu mechaników :szczerb:

a tym to grzeniu jest problem :ysz: każdy umywa ręce bo nie wie i całe szczęście - bo później szukać po kimś to masakra :szczerb:

sam muszę większość robić (w sumie dobrze bo wiem co i jak) - mechanika, elektryka, itp...

a tylko spraway blacharskie oddaję komuś innemu ;)

P.S.
przynajmniej jak coś sp... to wiem gdzie i jak ;) i za freeko :>

:hahaha:

nimal 08.07.2009 13:42

dlatego przed zakupem trzeba dobrze poczytac, poszperac
np moj samochod moze pochodzic z dwoch fabryk - wegierskiej lub japonskiej, moze miec silnik japonski lub wloski, moze miec tez znaczek na masce wloski lub japonski
chwila szperania i wiedzialem czego szukac :)
i mam nadzieje, ze sie sprawdzi :)
i tak jest ze wszystkim
oczywiscie zawsze mozna miec szczescie albo pecha

icemac 12.07.2009 15:47

Ilość załączników: 1
ot takie coś mi się spodobało :)

joujoujou 12.07.2009 15:54

Nie kupuje się samochodów na F. :czytaj:

demek 12.07.2009 15:57

Cytat:

Napisany przez icemac (Post 1035729)
ot takie coś mi się spodobało :)

150 czy 160km? :D

icemac 12.07.2009 16:38

Cytat:

Napisany przez demek (Post 1035735)
150 czy 160km? :D

pomiędzy ;)

155KM

@żużu
ale jakoś mam sentyment ;) - nawet po wymianie maski :>

Zetoxa 12.07.2009 17:05

mój na F jeździ całkiem żwawo trzy latka:sciana:

icemac 12.07.2009 20:06

Cytat:

Napisany przez Zetoxa (Post 1035741)
mój na F jeździ całkiem żwawo trzy latka:sciana:

mój też trzy i nie narzekam :nie:

ale może czas na zmiany :>


:spoko:

grzeniu 13.07.2009 00:10

Maskę już wymieniłeś.
Na zlocie załatwi się następne zmiany :spoko:

joujoujou 18.07.2009 22:25

To jeszcze motocykl czy już samochód? :hmm:

http://www.marotti.eu/pl/

ed hunter 19.07.2009 08:06

Pojazd białego netoperka ;p

kontestator 21.07.2009 16:39

21 czerwca A.D. 2009 nastała wiekopomna chwiła dokupiłem sobie drugie audi
oto ono:
S4 C4 4.2 V8

Rok produkcji 1993
Wersja nadwozia: AVANT
Wyposażenie:
- MANUALNA 6 biegowa skrzynia biegów
- QUATTRO Razz
- podgrzewane fotele przednie (skórzane kubły)
- elektryczne szyby
- elektryczne lusterka (podgrzewane)
- climatronic
- 2 poduszki
- szyber dach
- alusy 17'
- soczewki - xenony
- abs
- centralny zamek
- alarm
- ringi
- hak
- podtlenek ELPIDŻI Smile sekwencja
- pussy magnet

Niżej macie galerie z wyprawy po moją sukę.
Po ese pojechaliśmy Damianowym wypieszczonym V8 4.2 ***8211; jak lans to lans. Wyjechaliśmy z Wrocka około pierwszej w nocy i udaliśmy się na Mazowsze do wsi wiele mówiącej nazwie Nowy Żabieniec. Po drodze wpadliśmy na wieczór kawalerski który odbywał się na jakiejś stacji benzynowej ***61514;,
Gdzie o 6:30 doprowadziliśmy ówczesnego właściciela do wytrzeszczu oczu spowodowanego tym co zobaczył co nasza ekipa zaczęła wypakowywać z bagażnika i trzepać na wszystkie możliwe strony w esce. Po zVAGowaniu i zmierzeniu ciśnienia na cylindrach około godziny 7 nad Nowym Żabieńcem było słychać grzmoty dwóch silników V8 które ganiały się po wiejskiej drodze na pełnej kur***8230;. Aby sprawdzić czy S4 jedzie jak na S4 przystało.
Po 4 godzinach od przyjazdu do prawie malowniczego Nowego Żabieńca ***8211; wysuszeniu zbiorników w esce, pogaduchach i strojeniu głupich min, po wypaleniu przez byłego właściciela wagonu szlugów nasze krótkie 4 godzinne negocjacje zakończyły się spisaniem umowy. I powrotem do domu. Jednak zanim to nastało musieliśmy wrócić oddać facetowi pilot do bramy wjazdowej który zostawił nam w prezencie. Mina gościa jak mu się brama otwiera i wjezrzdza sprzedane audto bezcenna ***8211; prawie tak jak jego wdzięczna mina gdy dostał do ręki zgubiony pilot.


Teraz esa stoi w warsztacie i ma zmieniany rozrząd, przewody hamulcowe, tuleje zawieszenia, opony, polerowane są ranty felg i relingi dachowe.
Na koniec chce jeszcze raz podziękować za nieocenioną pomoc Damianowi, Tomkowi i Pawłowi za pomoc przy zakupie furmanki. Wielki dzięki Panowie!!!!

GALERIA Z WYPRAWY PONIŻEJ - zapraszam do komentowania

http://picasaweb.google.pl/niewolnik...PoEse21062009#


edit:
dla niezorientowanych w temacie kilka cyferek:
Pojemność (cm3) 4172
Moc KM (kW) / obr/min. 280 (206) / 5800
Moment obr. (Nm / obr/min.) 400 / 4000
Przyśpieszenie 0-100 6.6s
Prędkość maksymalna 247

ed hunter 21.07.2009 17:36

A skąd benzyna w cenie hurtowej? ;p

joujoujou 21.07.2009 21:17

TYLKO 280 kucy z 4.2 litra? :wow:

:mruga:

To już wolałbym wetknąć 3sgte IV generacji do mojej rolki (256 koni z 1998 ccm). :]

- Deckard - 21.07.2009 21:30

Cytat:

Napisany przez joujoujou (Post 1037419)
TYLKO 280 kucy z 4.2 litra? :wow:

:mruga:

To już wolałbym wetknąć 3sgte IV generacji do mojej rolki (256 koni z 1998 ccm). :]

a ja nie, bo później te silnik takie wyżyłowane że po 100tyś to można nowy włożyć, a z tych 4,2 to się da i 400kucy spoko zrobić , poza tym jeśli już mówimy o takiej dużej mocy to jakoś nie widzę takiej mocy w samochodzie z napędem na jedną oś ;)

joujoujou 21.07.2009 22:40

A słyszał Ty o corollach 4wd? :>

;p

- Deckard - 21.07.2009 22:44

Cytat:

Napisany przez joujoujou (Post 1037442)
A słyszał Ty o corollach 4wd? :>

;p

no cóż wydawało mi się że masz przednio na-pędówkę ;)

grzeniu 21.07.2009 22:52

Przerobić resztę po wsadzeniu takiego engina to już pikuś.
Najprościej jakieś gąsienice...ale można wysilić się bardziej :spoko:

joujoujou 21.07.2009 22:52

Cytat:

Napisany przez - Deckard - (Post 1037445)
no cóż wydawało mi się że masz przednio na-pędówkę ;)

Na razie tak, ale nie wykluczam zakupu czegoś innego (może jakieś AE86?) :D

Albo swap 4wd z jakiegoś kombi (ale nie wiem, czy mi się będzie chciało dłubać). :szczerb:

nimal 21.07.2009 22:59

kontestator - gratulacje zabawki :)
tylko predkosci nie przekraczaj :szczerb:
to jeszcze audi ze starych czasow - legendarnej niezawodnosci

grzeniu 22.07.2009 00:00

Tankować tego, to bym nie chciał
ale pojeździć i owszem :spoko:

A swoją drogą - szkoda, że te niezawodne auta, te legendy, to już tylko z tych starych zostały. Teraz już wszyscy wyrównali standard, no może poza świeżymi chińczykami czy chindusami, co to zawojowują rynki... cenowo.

zene_k 22.07.2009 01:01

http://www.mitsubishi.pl/Sedan-Ralliart.html

Mam od tygodnia, kolor czarny:)

Prezesik 22.07.2009 01:25

Gratulować :)

zene_k 22.07.2009 01:31

Dziękować:)

ed hunter 22.07.2009 01:49

Tylko go nie zagazuj! :szczerb:

:mruga:

Śliczne autko. Nadal Lancery są made in Japan?

zene_k 22.07.2009 01:58

Cytat:

Napisany przez ed hunter (Post 1037501)
Tylko go nie zagazuj! :szczerb:

:mruga:

Śliczne autko. Nadal Lancery są made in Japan?

Gazować go na pewno nie będę:P

Tak nadal made in Japan:)

icemac 22.07.2009 08:40

burżu8a na forumie :sciana:

P.S.
gratulacje wszystkim :)

P.S.2
@Marcin - nie chwaliłeś się nowym naBYTKIEM :(

loki7777 22.07.2009 09:08

Mitsu to mistsu, zapraszam na forum mitsumaniakow forum.mitsumaniaki.pl (chyba ze juz jestes:)

kontestator 22.07.2009 13:46

Cytat:

Napisany przez ed hunter (Post 1037394)
A skąd benzyna w cenie hurtowej? ;p

za pytania o spalanie wale w ryja bez pytania ;)

Cytat:

Napisany przez joujoujou (Post 1037419)
TYLKO 280 kucy z 4.2 litra? :wow:

:mruga:

To już wolałbym wetknąć 3sgte IV generacji do mojej rolki (256 koni z 1998 ccm). :]

jeżdżąc s4 nie poczułem, ze brakuje mi koni i momentu w żadnej sytuacji :P, swapowanie i inne tego typu akcje to sie robi w japońskich plastikowych samochodzikach z lotkami i dyfuzorami, 3sgte fanom motoryzacji może si e podobać - inżynieryjnie to jest majstersztyk - ale bez duszy. 4 cylinderki dmuchane turbinką brzmiące jak mikser :P jak sie ogarnę to wrzucę dźwięk v8 posłuchacie jak to gra.

czasami jest nawet niemożliwe swap napędu 4wd do budy fwd, bo odwrotnie to już żaden problem,

z nowych samochodów przednionapędowych który mi imponuje to focus RS.masakra - ale bym do tego nie wsiadł bo czułbym sie jak idiota ||

Cytat:

Napisany przez zene_k (Post 1037495)
http://www.mitsubishi.pl/Sedan-Ralliart.html

Mam od tygodnia, kolor czarny:)

bardzo ładny, kolor...
najdroższe 240 koni jakie widziałem;)

wczoraj zdjąłem z esy emblematy s4 (grill, i klapa) z tyłu dałem emblemat 2.0 - koszt takiej zabawy 30 zł, mina wyprzedzanego kierowcy bezcenna:D

zene_k 22.07.2009 22:56

Cytat:

Napisany przez kontestator (Post 1037574)
bardzo ładny, kolor...
najdroższe 240 koni jakie widziałem;)

To nie tylko te konie:D, ale także wyposażenie kosztuje:spoko:
||

joujoujou 22.07.2009 23:07

Cytat:

Napisany przez kontestator (Post 1037574)
[...]
jeżdżąc s4 nie poczułem, ze brakuje mi koni i momentu w żadnej sytuacji :P,

Nie o to chodzi. :nie:

Jakkolwiek faktem nie do pogardzenia jest, że tego typu silniki dużo trudniej zarżnąć niż mocno wyżyłowane jednostki, to sam fakt, że żyję w kraju, gdzie za auto z silnikiem ponad 3.5 litra płaci się 2.5k euro podatku drogowego rocznie daje do myślenia. :>

Cytat:

Napisany przez kontestator (Post 1037574)
swapowanie i inne tego typu akcje to sie robi w japońskich plastikowych samochodzikach z lotkami i dyfuzorami, 3sgte fanom motoryzacji może si e podobać - inżynieryjnie to jest majstersztyk - ale bez duszy. 4 cylinderki dmuchane turbinką brzmiące jak mikser :P jak sie ogarnę to wrzucę dźwięk v8 posłuchacie jak to gra.

Czekamy, czekamy. :]
Cytat:

Napisany przez kontestator (Post 1037574)
[...]

z nowych samochodów przednionapędowych który mi imponuje to focus RS.masakra - ale bym do tego nie wsiadł bo czułbym sie jak idiota || [...]

No i nie kupuje się samochodów na "F". ;p


A zen_kowe autko mi się też podoba. :spoko:

Made in Japan jest, czy już gdzieś indziej robione?

zene_k 22.07.2009 23:47

Cytat:

Napisany przez joujoujou (Post 1037702)
Made in Japan jest, czy już gdzieś indziej robione?

http://forum.cdrinfo.pl/f5/czym-bedz...ml#post1037503:spoko:

Cytat:

Napisany przez loki7777 (Post 1037535)
Mitsu to mistsu, zapraszam na forum mitsumaniakow forum.mitsumaniaki.pl (chyba ze juz jestes:)

Kiedyś byłem, bo to już moje trzecie mitsubishi, ale dawno tam nie zaglądałem.

joujoujou 22.07.2009 23:48

:zawstydz:

Oktawian89 23.07.2009 09:19

Ja mam Fiata i odpukać tylko ostatnio spawałem zbiornik spryskiwaczy bo pękł na szwie ... :szczerb:
klima się zacina i jeszcze parę wqu.. rzeczy :szczerb: ||

icemac 23.07.2009 10:17

ja tam z fiatów zadowolony jestem :taktak:

joujoujou 23.07.2009 18:54

Poza maską. :>

grzeniu 23.07.2009 19:52

Od masek serwis jest u Wiechy, przeważnie wymieniają.

icemac 24.07.2009 07:53

Cytat:

Napisany przez joujoujou (Post 1037847)
Poza maską. :>

Cytat:

Napisany przez grzeniu (Post 1037870)
Od masek serwis jest u Wiechy, przeważnie wymieniają.

true, true ...


:D

icemac 24.07.2009 20:39

Ilość załączników: 1
dziś to "robiliśmy" :>

mina policjicjantów bezcenna

grzeniu 24.07.2009 21:47

To teraz tak przerobiłeś miniaka? :wow:
No - policjantom się nie dziwię :O

rycho 25.07.2009 05:27

A jaka pogięta maska....

icemac 25.07.2009 07:54

maska - całkiem całkiem :)

ed hunter 25.07.2009 09:08

Sądząc po szczelinie pomiędzy przednimi drzwiami a błotnikiem, to ten Lotus był zawinięty na drzewie i marny kowal go prostował.

icemac 25.07.2009 14:35

tam jest kratka i dlatego tak wygląda zazdrośnicy :)

z okazji detoxu - :herbatka: dla wszystkich :)

rycho 25.07.2009 14:38

Kratka?
A przed tym drzewem to jaka była marka?


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 07:50.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.