Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Czym będziesz jeździł? Wypowiedz się. (https://forum.cdrinfo.pl/f5/czym-bedziesz-jezdzil-wypowiedz-sie-45882/)

sobrus 16.11.2009 22:10

W Swindon jest Hondo-Roverowa fabryka :taktak:
Teraz to juz chyba tylko Hondowa :)

icemac 25.11.2009 14:12

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C10563554

:hahaha:

sobrus 25.11.2009 14:20

:D dobre :D

nimal 25.11.2009 22:20

fajowe :D
marketingowo - rewelka :D

icemac 26.11.2009 19:16

http://img686.imageshack.us/img686/6...0998resize.jpg

:>

joujoujou 26.11.2009 19:50

Ale brzydkie. :sciana:

Reetou 26.11.2009 19:52

W traktorze też się mienia na zimówki?

icemac 26.11.2009 20:10

też :taktak:

i wylewa wodę z chłodnicy :P

Patrix 26.11.2009 21:47

biały spray najtańszy chyba :P

superrrmario 26.11.2009 22:28

Strasznie brudzący kolor.
Kiedyś na rynku kupiłem po 0.5 PLN/szt tuzin bawełnianych spodenek (majtasów mówiąc wprost). Kobieta, która handlowała mówiła, że "nie schodzą, bo strasznie brudzący kolor":D

icemac 27.11.2009 07:10

Cytat:

Napisany przez Patrix (Post 1061667)
biały spray najtańszy chyba :P

pewnie tak

Cytat:

Napisany przez superrrmario (Post 1061675)
Strasznie brudzący kolor.
Kiedyś na rynku kupiłem po 0.5 PLN/szt tuzin bawełnianych spodenek (majtasów mówiąc wprost). Kobieta, która handlowała mówiła, że "nie schodzą, bo strasznie brudzący kolor":D

coś o tym wiem ;)

a to jeszcze mat jest

prometeusz 27.11.2009 07:33

Jestescie straszni.
Tez chce takie:glupek::ja_chce:

rycho 27.11.2009 07:42

Może ta kobieta jeszcze handluje....

icemac 27.11.2009 18:52

pomimo tych zgryźliwości i tak Was lubię, a co mi tam ...

chyba bredzę przez gorączkę :sciana:

joujoujou 27.11.2009 18:58

My też Cię lubimy, Wiecha na pewno również. :taktak:

Zetoxa 27.11.2009 19:04

... żeby nie powiedzieć kochamy :sciana:

icemac 27.11.2009 19:09

Cytat:

Napisany przez Zetoxa (Post 1061851)
... żeby nie powiedzieć kochamy :sciana:

oj jak mi miło :fiu:

grzeniu 02.12.2009 00:02

No - ci już nie pojeżdżą
http://moto.onet.pl/1587653,1,policy...ul.html?node=2

Oktawian89 02.12.2009 05:36

Nie wierze, że nie został ubezpieczony ten samochód ...

grzeniu 02.12.2009 08:29

Ubezpieczony na pewno był, w końcu policyjne auto.
A jeśli potwierdzi się, że ktoś mu wyjechał ze stacji benzynowej, to dostaną odszkodowanie z konta tamtego.
Ale autka szkoda...

icemac 02.12.2009 13:14

Cytat:

Napisany przez grzeniu (Post 1062885)
Ale autka szkoda...

na allegro się szybko znajdzie ;)

nimal 03.12.2009 21:53

Mazda 3 MPS
dzis jezdzilem
http://www.roadlook.pl/premiery/mazd...dzierniku.html
samochod dla szalencow i samobojcow
usmiech mi nie schodzic z twarzy jeszcze przez jakis czas po zgaszeniu silnika

kazde wcisniecie gazu to strzal adrenaliny i potezny kop mocy samochodu
opanowac to, to naprawde sztuka
to nie uglaskany Lancer czy rasowa MX-5
to nieprzewidywalne dzikie zwierze tylko czekajace na blad kierowcy, by go zabic
260 kucy w przednionapedowce to po prostu idiotyzm
inna spawa, ze frajda z jazdy niesamowita

tengu 04.12.2009 15:13

Musze cie zmartwic MPS to 4wd a nie ff

Ale faktycznie autko niesamowite.
Gdyby tylko nie fakt ze jest pieciodrzwiowa tylko
Przydaloby sie 3d

W sumie to i tak sam bym polowal na 6 MPS to jest dopiero niepozorne wozidlo.
(silnik i naped ten sam co w 3)

No chyba ze premierowka jezdziles.........

nimal 04.12.2009 21:43

Mazda 6 MPS to 4WD - i juz jej nie ma
Mazda 3 MPS, nowosc na naszym rynku, to FWD ;) na tylnej osce ma szpere dla poprawy trakcji

pops 05.12.2009 01:44

Cytat:

Napisany przez nimal (Post 1063520)
...
Mazda 3 MPS, nowosc na naszym rynku, to FWD ;) na tylnej osce ma szpere dla poprawy trakcji

Sprawdź jeszcze raz ;) LSD Limited Slip Differential wchodzi między skrzynię a koła napędowe, czyli w tym przypadku przednie, aby przenieść dużą moc z minimalną stratą. Działa to w ten sposób, że przenosi moment z koła które traci przyczepność, na koło które je jeszcze trzyma, przez co nad autem można jeszcze panować w zakręcie w sytuacji w której auto bez tego systemu już wyjeżdża na wprost. Są dwa rodzaje, mechaniczna i wiskotyczna. Mechaniczna jest oczywiście lepsza bo przenosi moment zamiast tylko zmniejszać obroty jednego z kół, ale za to sporo droższa. Na kołach które nie są napędzane montowanie tego to była by tylko dodatkowa masa do wożenia :taktak:. W autach z napędem na przód i mocą powyżej 200 km jest to bezwzględnie konieczne, przynajmniej dla mnie, choć sporą różnicę czuć już przy 150. Oczywiście uprościłem, jak kogoś to interesuje to sobie znajdzie googlem.

edit.
Jest jeszcze najtańsza implementacja: idiotyczna, realizowana przez czujniki abs'u i hamowanie kół które zaczynają się ślizgać przy przyspieszaniu, chyba w golfie jakimś nowym coś takiego jest.

nimal 05.12.2009 20:59

fakt - moj blad - szpera jest na przedniej osce, oczywiscie mechaniczna - z rozpedu napisaelm
co nie zmienia faktu, ze cala reszta byla szczera prawda ;)

a co do VW to od kiedy kupilem takiego jednego twierdze caly czas, ze niemieckie auta sa maksymalnie przereklamowane i jada na opinii (bo fakt - te nascie lat temu byly super) i cyferkach (papier przyjmie kazda specyfikacje, a ze to potem tylko serwis musi odwiedzac...), bo nic wiecej soba nie reprezentuja dla osob, ktore mialy okazje pojezdzic dluzej japoncami ;)

czechoj 05.12.2009 23:19

to zapraszam do naszych firmowych bezawaryjnych, japońskich Toyot :P
właśnie od tygodnia pozostaje w naprawie Hilux z przebiegiem 40k km, pęknięta rurka paliwowa przy listwie.... niech mi nikt nie mówi o bezawaryjności japońców.....((

Smartek 05.12.2009 23:43

A mnie się marzy:
http://www.allcarwallpapers.com/audi...wallpapers.htm
albo roadster: http://www.allcarwallpapers.com/audi...wallpapers.htm

Jak będę miał - dam znać ;-).

Jarson 05.12.2009 23:51

Skoro o uszkodzeniach mowa - po tym jak we mnie gnojek na skrzyżowaniu przypieprzył samochód zdaje się sprawować doskonale (w sumie poza nieznacznie ciężej otwierającymi się nowymi tylnymi lewymi drzwiami nawet nie widać, że samochód był kiedykolwiek naprawiany). Nawet nie widać różnicy w odcieniu koloru, a na takie rzeczy jestem bardzo uczulony.

Jest tylko jedno ale - chwilami przy średnich prędkościach mam nieodparte wrażenie, że słyszę szuranie łożyska w którymś z prawych kół (pasowałoby, że w tylnym, uderzenie było boczne z lewej strony, podczas obrotu właśnie lewe tylne było najbardziej obciążone). Jestem jedyną osobą, która to słyszy, nikt więcej tego nie potwierdza (nawet pasażerowie z tyłu), więc może to tylko moje przewrażliwienie.

@Czechoj
Bez przesady, taka pierdoła może się w każdym aucie zdarzyć - tyle, że miejsce się trochę pechowe trafiło...

joujoujou 06.12.2009 00:10

Cytat:

Napisany przez czechoj (Post 1063885)
to zapraszam do naszych firmowych bezawaryjnych, japońskich Toyot :P
właśnie od tygodnia pozostaje w naprawie Hilux z przebiegiem 40k km, pęknięta rurka paliwowa przy listwie.... niech mi nikt nie mówi o bezawaryjności japońców.....((

Takie rzeczy się zdarzają - kumplowi w corolli pękła sprężynka trzymająca zawór, który w rezultacie wpadł sobie do cylindra.

Szczęście w nieszczęściu, że zdarzyło się to 2 tygodnie przed końcem gwarancji, więc kolega za free dostał nówka funkiel nie śmigany silniczek. :]

Tak BTW - hilux jest robiony w Japonii jeszcze?

czechoj 06.12.2009 09:30

Ludziska poczytajcie któryś z moich postów gdzie opisałem wszystkie Toyoty w naszej firmie, każda ale to każda miała wpadki większe czy mniejsze. Uczciwie to najlepsze auto z którym miałem do czynienia to Skoda Octavka która przez 165kkm miała 1 drobną awarię polegajacą na padnieciu czujnika pedału hamulca nożnego (nie licze oczywiście wymiany części zużywających się w trakcie ekspoloatacji).

rycho 06.12.2009 09:36

Ależ...
To było auto policyjne.

ed hunter 06.12.2009 09:41

To są najlepsze auta - służbowe.

Wszystkie psują się często, ale to bez znaczenia.

czechoj 06.12.2009 09:58

Nie do końca tak jest z autami służbowymi w naszej firmie. Kazde ma swojego właściciela i każdy musi dbac o swój samochód, do tego stopnia, że juz płacilismy za naprawy z własnej kieszenie w przypadku gdy szef uznał że samochód został uszkodzony przez złe traktowanie.

rycho 06.12.2009 10:02

:wow:
Zły z Ciebie człowiek.
Giej.
ZBOK.
Swołocz.
Pijak.
Kura.
Płać!

czechoj 06.12.2009 10:08

gdzies mi to już mówili :P

rycho 06.12.2009 10:19

W tym radiowozie?
Oktawia.

nimal 06.12.2009 10:23

Czechoj - Toyota ma tyle wspolnego z Japonia co Renault! przynajmniej te sprzedawane u nas :( a Hilux to juz szczegolnie!
zreszta akurat rynek pickupow u nas jest marny a te co sa to jakies odpadki :( Hiluxy sa z RPA :( niezbyt godny rodowod :(
jak kupowac Japonca to z Japonii!
a a propos Skody - to najmniej awaryjne auto z koncerny VW :haha: wszystkie dane tak mowia ;)

czechoj 06.12.2009 10:45

Toyota jest Toyota nie ma co rozgraniczać że robiony tu czy tu, marka zawsze kojarzy się z Japonią, VW nie jest składany wyłącznie w Niemczech... :)

nimal 06.12.2009 10:56

wiem
mialem takiego z Hiszpanii
g. do potegi n
i wszystko, co mnie spotkalo w tym aucie, to wedlug forum Polo, ustetki standardowe
dziekuje, wole Japonca

fabryki miedzy soba roznia sie poteznie!
dlatego Toyoty juz sie nie kupuje ;)

Smartek 06.12.2009 11:58

A co z Audi?

grzeniu 06.12.2009 12:00

Właśnie o to chodzi, żeby ludziom marka się kojarzyła z czymś, co było dobre. Za to można dużo więcej kasy wyciągnąć.
Fabryki powoli staja się montowniami samochodów z podzespołów robionych przez innych. W wielu markach są te same części różniące się tylko logo. Potem naprawiając auto kupujesz 'oryginalne podróby' zamiast trzykrotnie drożej to samo w serwisie.

Niestety, wszyscy już robią chłam, nawet japońce tną koszty i zaczynają robić szajs. Niemniej nadal jest różnica w standardach wykonania między japońcem japońskim a innym. Zauważysz to już wsiadając do auta, gdy rzucisz okiem choćby na tapicerkę.

rycho 06.12.2009 12:09

Koreańczycy robią dobre ałta.
Ośle!
Ma Tico. I wiem.
Mam 2 Tica.

grzeniu 06.12.2009 12:11

Taaa....
W nich łożyska nie wytrzymują powrotu za zlotu :hahaha:

rycho 06.12.2009 12:22

W tym moim już nie ma lożysk.
I jeździ

ed hunter 06.12.2009 12:56

Motorowery z daszkiem nie są przeznaczone na długie trasy...

rycho 06.12.2009 13:10

Te łozyska są droższe od ałta!

ed hunter 06.12.2009 13:16

To ten motorower w całości jest warty mniej niż 120 złotych? Bo widzę, że za tyle można stać się posiadaczem łożysk na wszystkie koła... bo podejrzewam, że Rycho potrafi zmienić łożysko w pralce, więc w motorowerze pewnie też? :>

Wróć, najtańsze to poniżej stówy nawet wyjdą. :taktak:

rycho 06.12.2009 13:36

A szyba i hamulec reczny i przeglad?
I cos co piszczy?
Pewnie pasek.
To jest wielka kasa.

grzeniu 06.12.2009 13:49

Pasek wczoraj wymieniałem w cinkusiu. Oryginał fiata za dychę, ale za tą robotę, to by Rychu co najmniej stówę wykasował...plus VAT.

PS Jak piszczy, to może wystarczy naoliwić? :D

melag 06.12.2009 15:17

To ja sobie też ponarzekam, dostałem służbową Corsę D.
Pewnego pięknego dnia, przepaliła się żarówka świateł mijania, jadę na najbliższą stację, kupuję żaróweczkę H7 za całe 6 złociszy, otwieram klapę i zonk :wow:
Jak nie zdemontuję połowy osprzętu silnika, (1.3 CDTI) nie wymienię żarówki :help: (z prawej strony (patrząc z kabiny) do klosza przylega filtr powietrza, z lewej akumulator).
Jako, że jestem z natury leniwi, a dodatkowo auto jest służbowe, pojechałem na serwis - koszt utrudnionej wymiany żarówki 72zł (( + 6zł żarówka.
Trochę taniej jest w Norauto - wymiana kosztuje 49zł.

Co to za samochód jeśli nie można w nim, w prosty sposób wymienić głupiej żarówki :>

rycho 06.12.2009 15:24

Cudo!
W niektorych trzeba demontowaąc cały przedni zderzak z osprzętem.

Jarson 06.12.2009 15:34

W czerwonych autach z kotem na masce żarówka wytrzymuje więcej km niż samochód, więc problem nie występuje. Ewentualna wymiana w wyjątkowych przypadkach wymaga wymiany łożysk.

rycho 06.12.2009 15:36

Jarson!
Chcesz w zderzak?

Jarson 06.12.2009 16:01

:nie:

W maskę też nie chcę :D

rycho 06.12.2009 16:03

Bardzo mi przyjemnie było pana poznać!

grzeniu 06.12.2009 21:55

W najbliższym czasie muszę jeszcze psychicznie nastawić się na rozbiórkę tylnych hamulców w cinkusiu :zly:
Ponoć któreś koło słabiej hamuje, przy czym kobieta nie pamięta które (a sama była na przeglądzie) a nawet nie jest pewna czy w ogóle chodzi o tylne koła :wow:
Ech...na razie zapoznaję się teoretycznie z budową tych fiatowskich patentów bębnowych. Właściwie od zawsze jeździłem na tarczowych z tyłu - w tych przynajmniej wiem, czego mogę się spodziewać.

icemac 07.12.2009 08:27

Cytat:

Napisany przez Jarson (Post 1064059)
:nie:

W maskę też nie chcę :D

Wiecha dobrze klepie :>

sobrus 08.12.2009 07:49

W niektórych autach (teraz coraz częściej to sie zdarza) żarówki wymienia się z kanału.
Ew w serwisie pracuje magik z wyjątkowo szczupłymi dłońmi.
Porażka :szczerb: U mnie jedną z lamp blokuje akumulator i to juz mnie wnerwia.

joujoujou 08.12.2009 07:53

W corolli E11 jest nawet wybór:

- bardzo szczupłe dłonie, albo

- wymontować reflektory (najłatwiejsza opcja), albo

- wymontować akumulator i sterownik ABS. :sciana:

czero 08.12.2009 08:46

Cytat:

Napisany przez sobrus (Post 1064559)
Porażka :szczerb: U mnie jedną z lamp blokuje akumulator i to juz mnie wnerwia.

U mnie dokladnie to samo.
Ford Focus '03
Nie dalej jak tydzien temu zmienialem przepalona zarówke wlasnie w tej lampie i pocharatalem sobie cale lapy :/

joujoujou 08.12.2009 20:28

Nie kupuje się samochodów na "F" :nieee:

:czytaj:

Oktawian89 09.12.2009 19:16

a u mnie skoda z 04 wylozyla kopyta . Chyba turbo powiedziało papa ;]

joujoujou 09.12.2009 19:21

O turbo trzeba dbać! :>

Ojczulka Camry z 87 roku śmiga pięknie mimo olbrzymiego przebiegu - tylko blachy się sypią. :smutny:

Oktawian89 09.12.2009 20:05

po 390 tys km ma prawo paść :D

joujoujou 09.12.2009 20:28

Nie powinno - u ojczulka jest wylatane dużo więcej - no ale z drugiej strony to nie skoda. :D

ed hunter 09.12.2009 20:32

Po 390 to wszystko może paść... Francuzy nie mają prawa, nie istnieją już, no może oprócz kilku przykładów potwierdzających regułę, co w trasie głównie biegały.

Oktawian89 09.12.2009 21:01

Buda ma 390 tys km , silnik 120 tys km ale osprzęt został ...
No nic zobaczymy co jutro magik powie od turbawek :D

grzeniu 09.12.2009 21:21

Przecież wiesz, co powie.
Zaoferuje naprawę za 2/3 albo i 3/4 ceny nowej :D

- Deckard - 09.12.2009 21:35

jeździ ktoś albo miął odczynienia z felicią 1.3 ? bo w moim starym ax poszła belka a regeneracja to 50%wartości cytyny, a mam taką fele na oku za nie wielkie pieniądze , nie chce wręcz nie mogę za bardzo ładować kasy w samochód póki co mam ważniejsze wydatki

grzeniu 09.12.2009 21:40

Jaka belka? :hmm:
Może wystarczy popytać na okolicznych złomach?
No chyba, że reszta auta to też już złom.

nimal 09.12.2009 21:42

sasiadka ma... pernamentne problemy z brakiem pradu
ale czemu - to juz nie wiem
ponoc rdzewieja bardzo bardzo, a poza tym fajne autka
ale to tylko to, co mi sie o uszy obilo

czechoj 09.12.2009 22:25

przyznał sie Nimal że właśnie niemcy z VW wykupili 20% Suzuki :D

- Deckard - 09.12.2009 22:34

Cytat:

Napisany przez grzeniu (Post 1065039)
Jaka belka? :hmm:
Może wystarczy popytać na okolicznych złomach?
No chyba, że reszta auta to też już złom.

z tyłu w zawieszeniu - belka , z prawej strony luz taki że dziś się dowiedziałem że przegląd właśnie przez to nie przejdzie , regeneracja belki 800zł plus jakaś drobnica ze 200zł przed przeglądem w sumie 1000zł , samochód warty 2000zł :ysz:


Cytat:

Napisany przez nimal (Post 1065041)
sasiadka ma... pernamentne problemy z brakiem pradu
ale czemu - to juz nie wiem
ponoc rdzewieja bardzo bardzo, a poza tym fajne autka
ale to tylko to, co mi się o uszy obilo

no właśnie tylne nadkola ma parchami już pokryte , ale wole u blacharza nadkola porobić jak kasę będę mieć ale żeby od technicznej strony nie była tak zawodna jak francuzy.. sworznie w zawiechu to można w ciemno co rok wymieniać ,półośki góra dwa lata wytrzymują , poza tym bez większych problemów

Oktawian89 09.12.2009 22:37

a uzywka ?

- Deckard - 09.12.2009 22:41

Cytat:

Napisany przez Oktawian89 (Post 1065067)
a uzywka ?

na allegro to naprawa już od 300zł tylko tu u mnie w warsztatach taka drożyzna , musze Jeszce pojeździć i poszukać

grzeniu 09.12.2009 22:41

Za tysiąc nie ma sensu.
Popytać na złomach albo tanio używkę, nie powinno być większych problemów.

Edit: No właśnie choćby z allegro widać ile warta jest ta naprawa. Podejrzewam, że większość kosztu to robocizna.

Oktawian89 10.12.2009 00:16

Masz garaż ? Jak tak i trochę kluczy to allegro i jazda z koksem xD

joujoujou 10.12.2009 00:24

Grzeniu ma wszystko. :tak!:

grzeniu 10.12.2009 00:37

Tam zaraz wszystko, kanału nie mam.
Chociaż, na upartego, może by dało radę... ;)

W zasadzie unikam grzebania w zawieszeniach - za dużo problemów wymagających użycia siły i radykalnych metod. To zostawiam mechanikom.

prometeusz 10.12.2009 08:51

Grzeniu jak juz w padnie kanal to ... :drinking:

icemac 10.12.2009 09:07

grzeniu daje w kanał :sciana:

szok normanlnie :ysz:

sobrus 10.12.2009 10:06

Belka w samochodach PSA faktycznie pada po ok 80-100tys i naprawa ok 1000zł.
Natomiast jest to rozwiązanie, które nie zajmuje miejsca w kabinie pasażera/bagażniku i zapewnia wysoki komfort jazdy.

polakT 10.12.2009 19:33

Cytat:

Napisany przez - Deckard - (Post 1065036)
jeździ ktoś albo miął odczynienia z felicią 1.3 ? bo w moim starym ax poszła belka a regeneracja to 50%wartości cytyny, a mam taką fele na oku za nie wielkie pieniądze , nie chce wręcz nie mogę za bardzo ładować kasy w samochód póki co mam ważniejsze wydatki



spalanie, w 100% zależy od stylu jazdy, moja latem schodzi nawet do 5,6 l/100km w trasie, ok 5,8 standardowo. Zimą ma ok 6,2l/100km. Spalanie może i sporawe w stosunku do litrażu, ale patrząc na technologię nie jest źle.

Korozja - praktycznie 90% tylnych klap do wymiany. Nadkola - jeżeli były założone w środku plastiki, nie ma problemu ze rdzą. Sam niestety mam problem, ze rdzą na progu oraz przy drzwiach przy klamce.

Same klamki czasem odmawiają współpracy (od kierowcy problem z zamykaniem - praktycznie od początku potrafi się przyciąć - spokojnie wyciągnąć kluczyk i jest ok - ale nerwowcy potrafią zniszczyć - u mnie od 97 bez wymiany jest w sumie ok)

Elektryka - tu trzeba brać pod uwagę - jeżeli nie było wymieniane - układ stabilizacji - mostki. Napięcie w felicii z czasem spada nawet do 13.6V (powinno być ok 14-14.4V). szczotki w alternatorze, a nawet sam alternator :)

Rozrząd przy 180 k km powinien być wymieniony - u nas łańcuch wyglądał już całkiem słabo.

Części bardzo tanio można znaleźć. Samochód jak dla mnie wygodniejszy od punta - bo większy. Nie jest super cicho, ale da się rozmawiać nawet na kocich łbach. Jeżeli zadbasz o zawieszenie - jest stosunkowo miękki - przy większych prędkościach potrafi dobić do końca amortyzatory (u mnie wymiana tylnych sprężyn na te z combi - sztywniejszy tył, trochę gorzej prowadzi się zimą - ciągać może - na oryginalnych nie było problemu)

silnik przy regularnych przeglądach jeszcze nigdy nas nie zawiódł. Jedyny raz kiedy zatrzymał nam się samochód w trasie okazało się że jedna szczotka w alternatorze wypadła - i niestety nie pokazuje ze brak ładowania - lampka dziwnie się żarzy (bardzo słabo) - to znak aby sprawdzić napięcia i szczotki.

prawda jest taka że jeżdżąc puntem z kumplem, (a mały nie jestem) wolę skodavkę. Może czasem mocy brak przy wyprzedzaniu - trzeba dłuższego dystansu, ale jedzie się. Trasy po 3k km nie są straszne. Jeździłem nią do Niemiec, Białorusi, Czech i jeżdżę dalej.

Jak dla mnie samochód warto tego co za niego się płaci. W sumie nie jest skarbonką jaką straszono że się stanie. Ważne aby drobne naprawy na bieżąco, to wszystko działa i działa i działa....

PS.

Samochód jest dość niski (uwaga na progi)

icemac 11.12.2009 07:37

Cytat:

Napisany przez polakT (Post 1065266)
...
PS.

Samochód jest dość niski (uwaga na progi)

dość niski powiadasz :>

ja dla miniaka przebrukowywałem podjazd, bo się haczył :sciana:

polakT 11.12.2009 09:54

Cytat:

Napisany przez icemac (Post 1065341)
dość niski powiadasz :>

ja dla miniaka przebrukowywałem podjazd, bo się haczył :sciana:

dlatego dość, z tego co patrzyłem w najniższym miejscu 10cm przy pełnym obciążeniu - na progu z kostki brukowej, przy akademikach, zostawiłem tłumik... ale nie ja jeden i nie tylko skodą :)

ed hunter 12.12.2009 10:14

Ktoś wie co to za autko? A ja myślałem, że miniaki są małe... :sciana:

http://img193.imageshack.us/img193/2338/autko1j.th.jpg
http://img259.imageshack.us/img259/8472/autko2b.th.jpg
http://img163.imageshack.us/img163/511/autko3.th.jpg
http://img163.imageshack.us/img163/9884/autko4.th.jpg

Smartek 12.12.2009 18:01

Cytat:

Napisany przez joujoujou (Post 1064730)
Nie kupuje się samochodów na "F" :nieee:

:czytaj:

Za to tytonie do shishy głównie na tę literę :-).

@Ed - Pewnie Smart w Coupe, haha ^_^.

czechoj 12.12.2009 18:07

wczoraj jeździłem, niestety tylko jako pasażer, Audi S8 quattro z silniczkiem 4,2 w benzynie, faktycznie wgniata to w fotel..... wrażenia niesamowite

ed hunter 12.12.2009 18:08

Cytat:

Napisany przez Smartek (Post 1065775)
Za to tytonie do shishy głównie na tę literę :-).

@Ed - Pewnie Smart w Coupe, haha ^_^.

Farichuana? :> :P

:nie:

Smartek 12.12.2009 18:14

Cytat:

Napisany przez czechoj (Post 1065776)
wczoraj jeździłem, niestety tylko jako pasażer, Audi S8 quattro z silniczkiem 4,2 w benzynie, faktycznie wgniata to w fotel..... wrażenia niesamowite

Po co zwykłemu zjadaczowi chleba samochód z tak potężnym silnikiem i dużą mocą? Raczej tego nie wykorzystasz. Poza tym - nawet jeśli ktoś dużo jeździ, to strach pędzić powyżej 140km/h po polskich drogach.
Lans jest, ale to można kupić z mniejszym silnikiem, prawda? :-)

@ed, chyba żartujesz. Shisha (fajka wodna) nie służy do palenia niczego nielegalnego, do tego służą bonga, wiaderka i inne syfy.
Mówiłem o firmach, "Fumari", "Fantasia", "Fakhur", "Fakher", "Fusion", to są tytonie z najwyższe półki, najlepsze odwzorowania smaków, najwilgotniejsze (długo zachowana świeżość, więcej dymu), najładniejszy zapach, często 0,05% nikotyny (coraz częściej tzw. nicotine-free, czyli z 0% jej zawartością) i zawsze 0% substancji smolistych :-).

czechoj 12.12.2009 18:33

moc = bezpieczeństwo, co do szybkości jazdy nie wypowiadam się

grzeniu 12.12.2009 18:37

i pali pewnie średnio 15-17 l/100 :sciana:
choć dla tych, których stać na takie auto może to być nieistotne...

czechoj 12.12.2009 18:44

zobaczymy najpewniej wkrótce dowiem się jakie koszty, bieżącej eksploatacji pojazdu należy ponosić :P

nimal 12.12.2009 22:51

sa ludzie, co to na spalanie Cayena nie nazekaja
sa ludzie, co twierdza, ze Swift za duzo pali

Smartek 12.12.2009 23:13

Są też ludzie, którzy uważają, że benzyna Shell V-Power zapewnia mniejsze spalanie w Cayenne rzędu 3-5l/100 km. Możliwe to?

polakT 13.12.2009 00:05

Cytat:

Napisany przez Smartek (Post 1065905)
Są też ludzie, którzy uważają, że benzyna Shell V-Power zapewnia mniejsze spalanie w Cayenne rzędu 3-5l/100 km. Możliwe to?

tak, jak wieziesz cayenne z właczonym silnikiem na lawecie przez 100km ;)

ogólnie tego typu benzyny nie maja nic poza szybszym spalaniem. Silnik pracuje równiej (spalanie stukowe się eliminuje). Dodatkowo w paliwie milion uzdatniaczy, co koniec końców okazuje się ze benzyna to po prostu 95 + uzdatniacze i masz ponad 100 oktan.Trzeba brać pod uwagę że to suche jest... ale ma czyściki... maja one swoje plusy i minusy.


tu masz co nieco... http://moto.onet.pl/1539497,1,artykul.html

nimal 13.12.2009 00:23

wszystko jest mozliwe
kiedys do salonu Mitsubishi przyszedl koles kupujac Outlandera z torba magnetyzerow i kazal sobie zamontowac
mechanicy do dzis pokladaja sie ze smiechu na wspomnienie tego pana
wiec naprawde wszystko jest mozliwe
tylko trzeba w to wystarczajaco mocno wiezyc :D

edit:
fajny art :D ale tradyzyjnie najlepsze komenty
np koles co to prowadzil niby testy i jak zalewal do jakiegos Forda z ubieglego wieku bezolowiowa98 to mial nizsza awaryjnosc niz na 95
to ileon ma awarii dziennie, ze na kolejnych bakach moze awaryjnosc oceniac :rotfl:
albo roznice przyspeszen :D ilu z nas sprawdzalo wartosci podane przez producenta? i jak? :D
geniusze, po prostu geniusze
po co wiezyc instrukcji obslugi - polak wie lepiej :D

- Deckard - 13.12.2009 01:14

Cytat:

Napisany przez Smartek (Post 1065779)
Po co zwykłemu zjadaczowi chleba samochód z tak potężnym silnikiem i dużą mocą? Raczej tego nie wykorzystasz. Poza tym - nawet jeśli ktoś dużo jeździ, to strach pędzić powyżej 140km/h po polskich drogach.
Lans jest, ale to można kupić z mniejszym silnikiem, prawda? :-)

sugerujesz że zwykły zjadacz chleba kupi S8 Q :> co do szybkości to wszystko dla ludzi ale tych myślących , i teraz pytanie do Ciebie @Smartek - jeździłeś już jakimś audi quattro z mocnym silnikiem ?

bo ja jeździłem z 92Cupe quattro za pasażera i powiem Ci że pięknie jest mieć taką moc i napęd na 4 koła, za kierowce jeździłem tylko parę razy - bo się bałem biorca po uwagę brak serwa przy takiej mocy i moimi wówczas umiejętnościami..

Smartek 13.12.2009 10:07

Najszybszy samochód jakim jechałem to Honda z VTECiem 1,6 160KM jako pasażer. Wgniatało w fotel, bardzo duże przyspieszenie, szczerze powiem, że siedziałem "jak na szpilkach" i bałem się tej prędkości i szybkiego jej przyrostu. To nie dla mnie, taka moc przydałaby mi się tylko w jednym momencie - podczas wyprzedzania, mojemu Civicowi z 75KM przy redukcji biegu zabiera to kupę czasu i potrzebuję naprawdę bardzo długiego odcinka drogi, żeby wykonać ten manewr i często wolę jechać za jakimś wlekącym się gratkiem niż ryzykować. W Hondzie, którą jechałem byłaby to dosłownie chwila.
Poza tym - ciekawe uczucie, wbija w fotel i "powraca się do normalnej pozycji" na ułamek sek. podczas zmiany biegu, gaz i znowu wbija :-).

Pisząc o "normalnym zjadaczu chleba" chodziło mi o bogatą osobę, ale nie wykonującą jakichś np. sportów rajdowych ;-). Wiesz o co chodzi, zwykły człowiek z k(l)asą, dużym domem, który używa samochodu, żeby dojechać do miejsca pracy <naście kilometrów od posesji i po piwo do spożywczaka. Wtedy taki samochód ma tylko wyglądać i właśnie nie rozumiem po co komu moc rzędu >200KM (to Audi to na pewno 4.2, a nie czasem 5.2?) do "normalnej" jazdy.

Mnie się marzy nowe Audi TT (mk2), mogłoby być Cabrio - wygląda bosko, ale na dzień dzisiejszy bałbym się wziąć w wersję z 250KM silnikiem np. i również takiego nie potrzebuję :-).


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 05:15.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.