Nie mam zamiaru zakrywać całej chłodnicy-tylko tą kratkę pod rejestracją ;) kiedyś i ja w dużym fiacie ociepliłem chłodnicę styropianem :haha:

Nie zakrywaj niczym chłodnicy! Te teorie to bzdury. W dłuższej trasie, jak zapomnisz to zdemontować, możesz przegrzać silnik i będziesz miał poważne kłopoty.
Jak masz podejrzenia do temperatury i szybkości nagrzewania się silnika, to wymień termostat ewent sprawdź czujnik temperatury.

Jak wyzej, tak sie z nysa/zukiem mozna bylo bawic:) Nie te czasy.

Zanim sie silnik nagrzeje to pracuje na malym obiegu plynu, a dopiero pozniej termostat puszcza duzy obieg z chlodnica. Takze przytykanie moze tylko zaszkodzic.

Widać że znacie się tylko na piciu :haha: wiem co to jest termostat-mały i duży obieg :taktak: jakoś w te lato samochód mi się nie przegrzał-a było trochę na plusie ;) więc przy -20* dlaczego miał by się przegrzewać :> termostat tym reguluje i się nie otworzy w całości jeśli w chłodnicy będzie zimne borygo :fiu:http://www.motofakty.pl/artykul/oslony_na_zime.html

Zakryj cały samochód -będziesz miał cieplej:D

Abym tam czasem nie zajechał do tego Olsztyna:boks:

Jakoś nie zauważyłem tego postu wczesniej :hmm:

Wsiąść do tego samochodu to istne samobójstwo. Umieszczony z przodu pojazdu, ważący 2x więcej niż standardowy silnik, tył ważący tyle, co nic, zero alementów aerodynamicznych dociskających pojazd do ziemi, a do tego pewnie jeszcze napęd na przód... Lepszego przepisu na podsterowność jeszcze nie wymyślono...

Wozem Straży Pożarnej? Takim drabiniastym? :hmm:

Ciekawe co ten ma pod maską, jeden taki co siedzi teraz na bezludnej wyspie powinien wiedzieć. ;)

http://img690.imageshack.us/img690/6823/mrbeano.jpg

Spoko.
Wsadzasz kobietę na tył i już robisz dociążenie....a jak mało, to dwie :spoko:

Jarson ma dwie kobiety :wow:
ciekawe co na to Ania :wow:

Qurwa co za zbok jeden 2+Ania to trzy kobity :hmm: ale on jakiś pazerny jest!

Panowie, przecież ja nie mam miniaka!

Chwalipięta!

No, ale teraz przynajmniej wiesz, co zrobić, jak już będziesz go miał.

Jechać nad morze?

Dziś zrobiłem zasłonę na chłodnicę z pleksy pomalowanej na czerwono :D i zasłoniłem dół chłodnicy pod rejestracją :taktak: dam znać czy jadąc do pracy 20min. samochód mi się przegrzał.:>

daj znać daj :-)

i wrzuć fote tego wynalazku. czerwonego :taktak:

Czerwona pleksa na chłodnicy :wow: :sciana:
Fotki zapodaj do TVN Turbo na 'wiejski tuning' :rotfl:

Przez 20 minut jazdy ci się nie przegrzeje, zwłaszcza teraz, jak jest chłodno....ale latem, jak wylecisz gdzies na kilkaset km to masz jak w banku. Może nawet nie potrzeba lata, tylko wystarczy dłuższa trasa.
Pomyśl trochę - gdyby silnikowi starczało pół chłodnicy, to producent wstawiłby mniejszą (czyli tańszą). Dzisiaj wszystko wyliczone jest na styk i każdy tnie koszty na wszystkim na maxa.

Mówi jak by się znał :haha: abym ja nie zrobił czasem tej dłuższej trasy , i nie nakopał do dupy :taktak:

Pal licho autostrada, tam masz odpowiednią prędkość i nawet pomniejszona kratka przepuści wystarczającą ilość powietrza. Ale poczekaj, aż będziesz musiał kiedyś w upał przejechać przez zakorkowane miasto :> Wentylator nie będzie zasysał powietrza z zewnątrz, tylko prosto od cieplutkiego asfaltu - z silnika zrobi Ci się jajecznica ;)

BTW - kolega miał problem z elektroniką w swoim Roverze, więc zrobił sobie ręczny włącznik do wentylatora przy chłodnicy, wyprowadzony do panelu w kabinie. Może Ty też sobie zrób, tylko ręczny wyłącznik - przez pierwsze kilka minut całkowicie odłączaj układ, aż się nagrzeje, a potem nawet jeśli termostat nie działa poprawnie, nie będzie Ci to przeszkadzało zanadto. Tyle, że to też jest ryzyko - można któregoś razu zapomnieć włączyć układu z powrotem.

:haha: zakorkowane miasto-u mnie na wiosce :sciana: ja do pracy jadę 20minut mimo tego że główna ulica w Ełku jest obecnie modernizowana-jedzie się wahadłowo w ślimaczym tempie ale nigdy się nie stoi :> jakoś w te upały dawałem radę-to czemu teraz jak rano jest przymrozek,a będzie jeszcze gorzej , ma to zaszkodzić autu? Nie jestem jakimś baranem co jedzie przez pół miasta z włączonym kierunkiem , nie widząc że mu mruga kontrolka! dlaczego więc miałbym nie zauważyć podwyższonej temperatury :sciana:Łyso wam że to JA wpadłem na tak genialny pomysł , więc rzucacie mi kłody pod nogi :'( Ach żeby tu był rycho co go nie ma ON to przynajmniej się zna i ma też samochód ,nie co to wy:P

Jeszcze skrzydło przyczep z tyłu. :] Gdyby zasłonki na chłodnice były potrzebne, to by producenci samochodów oferowali je w wyposażeniu dodatkowym... :szczerb:

Złe rozwiązanie -skrzydła z tyłu nic nie dadzą :nie: ale skąd TY to możesz wiedzieć :haha:

No nie mogę, nigdy skrzydła z tyłu nie miałem, za to kartonik na chłodnicy już kilka razy, jak termostat przestał się zamykać...

http://www.heko.pl/index.php?opt=gal_zim do golfa nie ma :nie: widocznie golf to nie samochód :sciana:

Ale to oferuje producent bezużytecznych gadżetów a nie producent samochodów. :>

Wiejski tuning
 

:spoko:

Dlaczego tam nie jest napisane "DEJA VU"? :szczerb:

A czy Ty wiesz, jaki jest kawał z Ełku do Antonina? :P

Ełk jest jeden a Antoninków kilka :P

Wiem. Rzecz w tym, żeby trafić do właściwego ;)

Ten Golf długo nie pociągnie hi he:haha:

To go pociągną :rotfl:

Kunie, czy bydło rogate? Jak na rumuńskich wioskach. :haha: :jezyk:

Rano żem się wybrał na giełdę coby zaopatrzyć się w kalesony :taktak: Indianie chrust zbierają to znak że zima będzie ostra :spoko: był przymrozek,trawa bialuśka i choinki w młodniaku też :D a golfik zapalił normalnie ,dojechałem i wróciłem i żadnego bydła do holowania nie potrzebowałem :nie: Wniosek jest taki:trochę szybciej się nagrzewa-potem po osiągnięciu normalnej temp.90* ani drgnie wskazówka -więc gówno się znacie :> i jak zechcę to zasłonię jeszcze czerwoną pleksą całą chłodnicę :D A na wielkie mrozy to mam zamiar przeciągnąć wąż gumowy z tłumika do środka coby było jeszcze cieplej ;) pewnie zatka was że znowu to JA wpadłem na taki genialny pomysł.:najlepsz:

To możesz jeszcze wymienić chłodnice na wersje skandynawską (mniejsza)i będzie jeszcze szybciej się nagrzewał:D


Problem polega na tym, że nowoczesne silniki mają wysoką sprawność i są kłopoty z utrzymaniem stabilnej temperatury.
A odczyt wskaźnika w aucie na desce można sobie darować -jest to specjalny czujnik tylko do tego :haha:

Jest drugi na podstawie którego komputer ustawia parametry pracy i odczytać można testerem i dopiero wtedy byś zobaczył jak temperatura faluje i często jest 98-99C mimo że na desce jest ciągle 90C.:)

Normalna temperatura silnika to 82 stopnie, jak było 90, to się przegrzewał. :>

Ciekawe jak można ocenić szybkość nagrzewania silnika, chyba trzeba mieć komputer w nodze, bo raz mocniej przydepniesz i zaraz ciepły, będziesz się turlał na wolnych obrotach, to i 5 kilometrów nie starczy...

Ciekawa teoria :haha: wolno jedziesz- wolno się nagrzewa :> to jak stoisz w korku to się nie grzeje-bo stoi , nie jedzie :hmm:

Klekotem można przejechać naprawdę kawał drogi zanim się nagrzeje, ja jak muszę rano ostro ze świateł wystartować, to temperatura rośnie momentalnie, 800 metrów do świateł mam prawie zimny silnik, przy wyłączonym ogrzewaniu, to następna sprawa, która zmienia diametralnie czas nagrzewania silnika...

Ja do asfaltu mam 4km. 1km.jadę na 2biegu potem to już na 3 50/h no i tak naprawdę to ciepło mam na asfalcie ,wcześniej tak sobie.

Żeby sie szybko pogrzać, potrzeba benzynki. Katowanie zimnego diesla może zemścić sie okrutnie. Zimnej benzynki z resztą też.

Po pierwsze na zimno nie wkręcać na wysokie obroty, depnięcie do oporu narobi najwyżej trochę dymu. ;)

Gazowanie turbodiesla jak jest zimny to prosta droga do rozp... rzeczonej turbiny.

Najbezpieczniej:
1.Odpalić
2.Wysiąść i oskrobać (odśnieżyć) auto
3.Jechać!

Tak jest! Też tak robię. Madziula hula jak ta lala <odpukać> :)

Masz rację, ja mówię o swoim niezniszczalnym wolnossącym 1,9D rodem z zamierzchłych czasów Peugeota. :D

Co prawda "mądrzy" ludzie twierdzą, że najlepiej od razu jechać (pod obciążeniem szybciej sie zagrzeje), ale ja i tak mojego grzeje na postoju.

Tym bardziej że mam roverkowe K-Series i wkręcanie go bez rozgrzania = papa uszczelko pod głowicą ... :(
Za to zagrzewa sie błyskawicznie, pare minut i po krzyku :D
I w środku ciepełko :serdusz:

Stare wolnossące diesle to prawdziwe czołgi. Szkoda że nasze kretyńskie państwo nie pozwala ekologicznie jeździć na kujawskim.
A bioester lejesz?

Jasne, że leję bioester, w lecie 80 do 100%, teraz pół na pół, w zimie ze 20%, no chyba, że przyjdą syberyjskie mrozy, to nic nie będę dolewał, bo ten olej robi się bardzo szybko gęsty. Teraz jak miałem tak 70 - 80% bioestru, to samochód chodził nierówno przez jakieś 3 sekundy po porannym zapaleniu, trochę białego dymu, dla potomności dodam, że temperatura w nocy spada poniżej zera. Z niewielkim dodatkiem bio jeździ się lepiej niż na samym ON, po pierwsze samochód mniej kopci przy przydepnięciu a jak już trochę, to nie na czarno tylko na siwo. ;)

Wymieniono mi pompę paliwa w astrze. W niedzielę na smyczy wróciłem :(
Na szczęście koszty niewielkie :)

Mogę poskrobać się po dupie? :D mam garaż i szyb nie skrobię :nie:

Można szyby umyć od środka. :>

burżuj :>

:na_ucho: na 2samochody :taktak: stoi tam jeszcze Tarpan(wyrejestrowany , do wożenia drzewa) mam jeszcze motocykiel WSK z 68r.i 2 górale :fiu:

I tacy jeszcze drewno mają za darmochę! :'(

Idę po wyngiel...

Wyrejestrowany tarpan?
Oj to wpadłeś kolego
Nie można mieć wyrejestrowanego nawet tarpana :bicz:

U mnie w lesie można -mój las to robię co chcę.:mruga:

Lecz Tarpan to gatunek wymarły. Wyrejestrowany czy nie - uważaj na zielonych.

Na niebieskich też!

Niebieskich w lesie nie widziałem :nie: zieloni mogą mi naskoczyć :taktak: leśniczy też nic nie powie bo kandyduje na radnego (swołocz jeszcze mu mało) i mam na niego głosować(on ma nadzieję) :haha: więc będzie bał się mi podskoczyć.:paker:

to chociaż na złomiarzy uważaj :D

@tom-as ja mam wrażenie że złomiarze czyt. 'recycling corporate people editione' tylko u nas maja takie prawa i swoje królestwo :ysz:

brak pokrywy studzienki to normalka ale jak ostwatnio widziałem kolesia wydłubującego herb Chorzowa z kamiennych koszy na śmieci to mi piwo spadło i polało sie na szczewiki ;)

Mam go już 9lat i zawsze stał w garażu (( wyrejestrowany to nie znaczy że nie sprawny technicznie ,przeglądu to pewnie by nie przeszedł ,ale światła i hamulce ma :taktak: silnik miał zrobioną ''kapitalkę'' jeszcze nie było żeby gdzieś mi staną w lesie-fakt nie jeździłem ze 2lata ,ale wiem że by zapalił od razu. :spoko:

Kal cię scigną, to za ile lat ściągną ubezpieczenie?
Plus kary... :sciana:

:>:nie::fiu:

mam pytanie, zastanawiam się nad kupnem, w przeciągu najbliższych 2 miesięcy, autka. Chwilowo wymyśliłem, że będzie to Renault Megane I (96' albo 97') Coupe 1.6. Zapewne będzie to autko zagazowane. Z tego czo czytam, opinie o samochodzie są pozytywne. Może macie jakieś doświadczenia z tym autem...

Tak wiem to auto na F... no ale mi się podoba i mieści się w kategorii cenowej (do 5000zł). Chodzi o auto ekonomiczne (do 8l/100km benzyny w trybie mieszanym), stosunkowo tanie w utrzymaniu.

ło takie cudo ;)

http://img137.imageshack.us/img137/8141/asdfu.jpg

zdjęcie gdzieś z google sciągnięte... i zamazane ;)

zawiecho miękkie no i sie szybciej zużywa, kumpel takim śmiga 1.6 żółty jak jajeczniczka , ogólnie zadowolony po za tym że co dwa lata coś w zawieszeniu do wymiany :)

mialem Megane 1.6 '96 osmiozaworowa

najekonomiczniejsze auto jakie mialem - 5.2 srednio mi bralo, powiedzmy w trybie pol na pol
za to elektryka awaryjna jak jasna cholera, ogolnie zmonotowane w sposob malo trwaly
plus taki, ze tylko raz odmowila posluszenstwa totalnie (rozkodowanie immobilajzera zakonczone odpalaniem na druty, byle dojechac do "Pana Adama")
minus taki, ze praktycznie nie bylo dnia, zeby w 100% dzialaly wszystkie bajery, a jako, ze to francuz, to zabawek (jak na ten rocznik) bylo naprawde sporo
no i ceny czesci bardzo wysokie - ta sama polka cenowa co czesci do Mercedesa, co uwazam za totalne przegiecie
czesci do japoncow (ktore uchodza za "drogie" w utrzymaniu) sa o wiele tansze

mimo wszystko moge polecic z uwagi na tani zakup, male spalanie, malo awarii "totalnych", sporo zamiennikow
nie bral bym coupe obawiajac sie, ze auto bylo w przeszlosci zakatowane przez nastolatka

Jak się do renówki kupuje części z pudełkiem Renault, to się płaci jak za psi smalec, jak się kupuje dokładnie to samo z napisem Valeo np, to kosztuje połowę, albo 1/3

A jeździł któryś z Was na biopaliwie ??? chodzi mi o diesla , jest tańsze ale czy się do jazdy nadaje?

zamiennikow w brod, ale tez odpowiednio drozsze (co nie zmienia faktu, ze tansze niz w ASO - to prawda)
ale nie do wszystkiego
np modol klimatyzacji, ktory jest pieta achillesowa tego samochodu (pada bardzo czesto) byl, poki mialem, tak popularna czescia, ze mozna bylo tygodniami nie znalesc takiego na gieldzie ani nigdzie indziej
a w ASO skromne 400 PLN za sama czesc


___________


swoja droga ostatnio mialem przeglad dwoch samochodow - praktycznie identyczny zakres czynnosc (w nowszym tylko dodatkowo wymiana filtra kabinowego - w strszym czegos takiego po prostu nie ma)
jeden w ASO - wycena przegladu na ponad 1000PLN, po znizce pracowniczej zaplacilem 700 (robocizna + czesci)
drugi u znajomego, ktory swoja droga tez pracowal w ASO - 178PLN (robocizna i czesci - wymiana oleju, plynu hamulcowego, plynu chlodniczego, filtrow, przeglad ogolny calej reszty)

Jednak wolę coupe, na ile da się popatrzy się czy nie jest przeciążony silnik. Na hamownie postawię + komputer, może coś wyjdzie.

Mam świadomość, że różnie może być. Jak kupowałem pickupa, to 4 odpadły już po włączeniu silnika na postoju przez 5 min - powyżej 90' osiągały...

liczyć będę na szczęście. W ciągu miesiąca, dwóch powinienem coś upolować... :)

Zasmiecasz las :bicz:
Potem czlowiek idzie do lasu wypoczac a tu jakies niespodzianki go spotykaja

papierzaki ??

bo Deżawi to pijak i ten, no ten... :sciana:

Oszczajmurek?

Nie musisz się przedstawiać.
Znamy Cię.

... i podziwiamy :sciana:

15 lat na jednym oleju. I jeździ

http://motoryzacja.interia.pl/news/1...jezdzi,1546529

Całkiem jak mój - też czerwony :D

Twój to na wiosnę na żyletki:D

Chyba na gwoździe nieocynkowane. :szczerb:

A bo kiedyś, to były oleje, nie to co teraz.....

Selectol Special Monte Carlo!

Kujawski :spoko:

Szkoda ze nie dali zdjecia po remoncie :)

Kiedyś Merol to był Merol a teraz to rdzewiejąca kicha. Ale za to bardziej mi sie podobają niż kiedyś ||

Chętnie bym oddał mojego Roverka do takiego remontu :)
Gdyby koszt imprezy nie był większy niż wartość auta ||

Mercedes już odnowiony:)

http://motoryzacja.interia.pl/hity_d...awiony,1548284

zimówki założone :taktak:

można :piwo:

:nie: za wcześnie :>

Masakra ostatni dobry mercedes skończył się na modelu 124 ... :(

Mieć takiego w 3.0 TD :D ahh marzenia ;) , dobra idę wymieniać silnik w lancerze dopóki jeszcze go nie wessało do dziury :D

tak mi mów....

http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/...STOK/204985949

:haha: no wreszcie odwróciły się bieguny :taktak: to nie Suwałki teraz są Polskim biegunem :nie: a w Ełku cały dzień deszczyk sobie padał ;)

http://moto.allegro.pl/nowa-nieuzywa...290680060.html

:wow:

no ladnie :O

Juz o tym chyba bylo, tylko wczesniej stalo w salonie skody;) Czy to auto w ogole pojedzie? I czy w razie czego nie czeka nowego wlasciciela kapitalny remont auta (moze poza blacharka) ale silnik i reszta tak dostaly przez 18 lat w tylek ze szkoda gadac.

nie no, kupowanie tego do uzytkowania normalnego nie ma sensu - cena samochodu + cena wymiany prawie wszystkiego w zawieszeniu, hamulce, remont silnika, sprawdzenie uszczelek... nie, to juz tylko do dalszego stania gdzies na wystawce

niedawno u mnie w robocie przewinol sie 8 letni Swift z przebiegiem 12700km
ja nim nie jechalem, ale kolega myslam o nim i go nie kupil mimo, ze w miedzyczasie wlasciciel opuscil cene z zaporowych 10 000 do 7000 - tylne zawieszenie wydawalo takie odglosy, jakby mialo sie wlasnie rozpasc
bo bylo nieuzywane

koledzy opowiadali, ze pare lat wczesniej przewinol sie tez jakis zabytek prawie bez przebiegu, kupil go kolo z komisu na slasku i... nie dojechal nim - strzelim mu po drodze amor, ktory od tego stania przerdzewial calkowicie

a przez przypadek onie nie miały 5 cyfrowego licznika kilometrów?

i te 12700 mogło by

112700 albo i 212700 i zawieszenie jęczało z powodu zużycia ?

Tak dla forumowiczów tylko dodam, że jak ktoś chce części samochodowe nowe ... to śmiało może do mnie pisać bo mam wszystko w BDB cenach :D oleje filtry itp. itd. i nie są to żadne podróbki z allegro itp.



A zwłaszcza tarcze mikoda oraz klocki steinhof (klocki idą na pierwszy moantaż do fiata :> )! :D po cenach niższych niż producent sprzedaje u siebie w sklepie :>

mialy
sam mam takiego
ale ten kolo mial te 12700 UDOKUMENTOWANE
i ksiazeczka nie sfalszowana - znam osobiscie faceta, ktory sprzedal mu tego Swifta, sam widzialem to auto, i znam kolesia, ktory sprzedal mu kolejne auto - Suzuki Alto pare misiecy temu ;)

Amory kayaba też masz?

A nie masz tarcz black diamond i klocków mintex? :> Tym to akurat bym się nie chwalił. :P