A twoje autko jeździło wcześniej na syntetyku? :O

Sorki, jeśli się mylę, ale Mobil 1 jest też do diesli? :hmm:

Owszem :taktak: w książce serwisowej pisze że początkowo był zalewany Castrol,no a potem pewno jakiś najtańszy ;) właśnie mobil był ostatnio zalany-tak pisało na karteczce przy filtrze - z datą/kilometrami kolejnej wymiany.:taktak:

Ale jaki Mobil?
Bo wątpię, żeby syntetyk ktoś lał do zwykłego diesla (nie ma takiej potrzeby no i cena).
A jeśli nie był to syntetyk, to niemądrze postąpiłeś lejąc teraz Mobil 1 który jest syntetykiem.

Sorki za wprowadzenie w błąd ;) to jest mobil super 1000 a nie 1 i to mineralny jest :taktak: http://autogp.com.pl/mobil-super-1000-x1-15w-40/ :fiu:

Ano to jesteśmy w domu.
Ten może być :spoko:

No to pod ten olej :piwo:

:piwo:
a ja sie zastanawiam czy nie zalać następnym razem 5W40 zamiast 10W40 :D

na lato 10W40 jest lepszy :)

Jego potrzebuje w całości :D

Więc sorry :D

mit obalony,
czyli 2x80=80 :sciana:

Na szczęście w golfiku mam poduszki :taktak:

2xdeawoo;)

brali najtańsze co się dało w usa :D nubiry hehe

Planuję zakup mojego pierwszego własnego auta, zastanawiam się nad:
- VW Golf IV
- Seat Leon
- VW Passat B5
Oczywiście Diesel TDI 110KM.
Planuję przeznaczyć na niego ok 15-17tys. Wiem że Leon jest troche droższy no ale może kupię coś taniej za granicą. Jakie macie opinie o tych modelach?

proponuje obejzec akutalny (czyli leci w tym tygodniu) odcinek Zakupu Kontrolowanego na TVN Turbo
aklurat wlasnie muwia o zakupie pierwszego auta za 15k +

bo co ja sie tam bede powtarzal ;)

muwie to coś od movie? :>

Ciężka sprawa z zakupem dobrego "niemca" w rozsądnej cenie, lepiej się zaczaić na jakąś TOYOTĘ z polską historią...

no w telewizorze pewnie będzie gwiazdor jeden :D

No to trzeba kupić nowe niestety. Może przez przypadek stałeś przy jakimś budynku z monitoringiem, poproś ochronę o nagranie...

To ja mam pytanie, co kupić jako samochód dla początkującego tak do ~11k? Przede wszystkim chciałbym coś małego.

Civic VI gen w HB albo dołożyć troszkę do Audi A3. Świetne auta, nie kupisz nic fajniejszego.

imho:
kupujesz na siebie? mala japonska benzyna - tania w zakupie i eksploatacji, tanie ubezpieczenie, co bez znizek jest bardzo istotne - Swift, Colt...
kupujesz z kims (np rodzice tez beda figurowac w dowodzie) - troche wieksza japonska benzyna - Corolla E11, Almera, 323, moze nawet 626...
to do codziennego jezdzenia po miescie a i na wakacyjny wypd starczyc powinno
zwykle nie sprawiaja problemow w eksploatacji, nie psuja sie

Rowniez napisze COLT - tak 2 generacje wstecz bo nowa to juz nie Colt a przed ostatnia ma zrabana dupe:)
Czesci jak w Carismie czyli tanie i autka tez tanie, a z silnikiem 1,6 w Colcie da sie duzo zrobic.
http://static.pagenstecher.de/upload...-Colt_CA01.jpg bardzo ladny:) Tylko szkoda a moze i fajnie ze ma tylko 3 drzwi.

http://autodlaciebieeu.otomoto.pl/sm...C12870103.html bardzo fajny maluch :taktak:

polo , lupo :) ibiza , aroza

Na szczęście wystarczyła instrukcja serwisowa rovera, klej, kawałek blachy aluminiowej, dwa nity i gwóźdz.
Działa i wygląda jak wcześniej :)
Nie chciałem kupować nowego bo poza pęknięciem wszystko było sprawne (elektryka, grzanie, szkło i obudowa).

Ale ktoś musiał nieźle przywalić że taki gruby kawałek tworzywa ABS sie ułamał.

Stałem pod domem jak zawsze wciśnięty między Omegę ojca, E36 brata i Astrę sąsiada. Spokojna okolica, ślepa ulica....słoneczna pogoda ... niedziela... a lusterko złamane i nikt nic nie widział.

PS. ta instrukcja do R400 pewnie poza silnikiem i skrzynią pasuje też do Civica VI, jakby ktoś chciał jest do pobrania na roverki.pl - RAVE. Pozwala rozebrać samochód na części i złożyć z powrotem ;)


@icemac
a może takiego jangtimera :D
http://www.allegro.pl/item1033003762..._kosztach.html

@kizio
rover 200, saxo, mazda 323C, może nawet pugot 206?

@sobrus

hondziałkę mam na miejscu ;)

jeszcze musze naładować i załadować akumulator i próba ......... odpalenia i krótkiej jazdy.

później to juz tylko, a może aż rejestracja :P

Peugeot nie, bo sie sypie :D

Swift, Civic, Ibiza, Polo

Za to znajomy blacharz mówi że tylko Pugot jest odporny na "polską" rdze.
Rzeczywiście jakoś nigdy nie widziałem zgnitej 206-tki.

U mnie kolejna poważna naprawa :jupi2: odpadła okładzina klocka lewy tył i darła blacha o tarczę-wymieniłem komplet klocków na tył po 75zł. :taktak: i 2tarcze bo już te nie nadawały się :nie: cena 75za szt.marki Brembo :spoko:

u mnie zarowka :(
zdziwilo mnie to, bo zwykle w Suzuki (i im podobnych) elektryka jest na tyle stabilna, ze zarowki nie padaja nigdy... z drugiej strony ma on juz 9 lat...
koszt zero - wziolem z warsztatu...
podsumowujac - jak narazie Swistak pali 6,1l/100km (100% po miescie, tylko ktotkie trasy)
zakup - 4000pln
podatek od czynnosci cywilno prawnych (liczony od 5000, bo US nie uwiezyl w wartosc z umowy :szczerb: a to akurat bylo autentyczne) - 100pln
rejestracja - chyba 85pln? :hmm:
2 flaszki po ok 8 euro za sprawdzenie i polecenie auta
dywaniki za 20pln
rozrzad - 250pln pasek, rolka i wymiana, przy okazji przesmarowanie zawiasow i ogolne ogledziny auta (hamulce, plyny itd)
przepisanie ubezpieczenia na mnie - doplata 10 pln
za tydzien ubezpieczenie mnie czeka

Gratulacje dobrego zakupu :spoko: ja tam też nie narzekam ;) poprzedni właściciel to była kobieta i pewnie do tego blondynka :haha: oprócz ''normalnych wymian serwisowych'' to w golfiku nic nie było chyba robione :nie: tarcze z przodu ok' tylko te z tyłu do dupy-i nie wiem czemu to tył pada szybciej ??? w dużym fiacie też zmieniałem tarcze z tyłu,z przodu nie!?
Ogólnie to tylko tankuję i nic nie robię,nie lałem jeszcze do pełna to nie wiem ile pali,ale na miesiąc to tankuję 3razy za stówę i rezerwa mi się jeszcze nie paliła.PKS wyszło by mi 150zł./miesięcznie-ale za wygodę trzeba płacić :taktak:
Jeszcze pod koniec lipca czeka mnie badanie techniczne-i mam nadzieję że nie będzie innych nieprzewidzianych wypadków.:fiu:

U mnie z tyłu tarcze zwichrowane :/ musze dać do przetoczenia.

:hmm: ze tak pozwole sobie wtracic po dwa piwa dla kazdego na imprezce co 4pln - ceny sklepowe:)
Jakies sledziki te zby sie przydaly:D
No i jakas flaszeczka - moze byc za 30pln kilka sztuk:hmm: nie kilkanascie:haha:

Jak czytam te fanatyczne wywody o japońcu z Węgier w którym nawet żarówki się nie przepalają, to normalnie wali mnie o glebę. :rotfl:

Zajeździliśmy w domu 2 oryginalne japończyki... od nowości. :] I jedną Hondę z Anglii. :]

Nie warto. :nieee:

Przy dzisiejszych cenach nowych tarcz (AFAIK komplet brembo w granicach 100-200PLN) szkoda czasu i pieniędzy. :kreci_gl:

No tak, w miare dobre tarcze to ok 200zł (160-250) za komplet.
A przetoczenie 30-40zł za obie tarcze.

Są jeszcze grube wiec chyba nie opłaca mi sie kupowac nowe.
Ale wkurza mnie bo mi ociera i ćwierka podczas jazdy.

Tylko, że jak tarcze mają skłonności do wichrowania się, to przetoczenie ich starczy pewnie na niewiele kilometrów, z drugiej strony rok powinny wytrzymać (liczę 20 - 25 kkm tylne)

Nie baw się nawet w przetoczenie chyba, że sam je wymontujesz i zamontujesz ...

to akurat wynika ze stabilnosci napiecia
i np w niemcach czy japoncach zadziej sie wymienia zarowy niz we francuzach
a fanatykiem owszem - stalem sie :) i szybko moze mi sie odmienic, jezeli sie psuc zacznie :)
bys ty posluchal co to sie w firmie u mnie na te tematy miedzy pracownikami za dysputy tocza :haha:


a co do tarcz - rowkuja sie? to razem z klockami trzeba wyminic a nie tylko przetoczyc
i jeszcze zobaczyc, czemu klocki nierowno dawaly

a jak tylko zwichrowane - to albo zes im dal niezly wycisk znienacka :) albo sa do d.
jezeli masz tendencie do ostrego hamowania czesto - to kup sobie lepsze tarcze

Albo dał wycisk, albo przy rozgrzanych tarczach wjechał w głęboką kałużę. :>

Tarcze były zwichrowane od początku jak go kupiłem, ja jeżdże jak dziadek :D

Albo ktoś dał wycisk albo założył jakieś badziewie za 30zł.

Tym bardziej wymieniłbym na nowe - jeśli ktoś dał im wycisk, to już i tak szmelc. Jeśli zaś ktoś założył szmelc, to... jak wyżej. :P

może nie widzieliście, ale to juz przechodzi ludzkie pojęcie - bezwypadkowość" :sciana:

http://moto.archiwumallegro.pl/?itemid=C11392892

i dalej ...

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C13533701

to samo auto, bezwypadkowe, pierwszy właściciel ...

Ic, ale on nie napisal ze bezwypadkowe. Przynajmniej sie doczytac nie moge

fantazja ułańska mnie poniosła :P

P.S.
wczoraj jeszcze było ;)

Na forum Roverki jest opis tego auta:
http://forum.roverki.eu/viewtopic.ph...7e6daaf#514554

Zwróccie uwage na rozmowę ze sprzedającym, pozwole sobie zacytować:

O samej aukcji zrobiło sie ostatnio dość głośno, dlatego pewnie "bezwypadkowość" znikła...

Nowy nabytek. :D

Załącznik 55220

Załącznik 55221

@jujek

rozmiar !!!

size pluz ET

:P

6J14, ET35

:>

Do starego woza takie koła? A gdzie nowy koń? ;p

A po co nowy?

Skoro stary bardzo dobry. :spoko:

Stary, to jest stary
a nie bardzo dobry :sciana:

A teraz jeszcze ci go ukradną przez te fele :sciana:

Konia nie ukradną, tylko same kółka z woza :P Później zostawią na cegłach, jou wsiądzie, naciśnie gaz, a tu jechać nie chce ;)

Dobra teraz troche krytyki:
Czemu one jakies takie dziwne :hmm:. Nie mow ze z lidla :szczerb:

jakie dziwne ??

no w sumie to rantu nie mają :(

i za bardzo schowane w nadkola będą ...

Nie, no taczka na alusach, czego to ludziska nie wymyślą:haha:
:mruga:

Zazdrośnicy. :P

Nie mam zamiaru niszczyć felg na dziurach, po których jestem zmuszony jeździć, stąd odpadają wszelkie 15ki (lub większe). Poza tym opony 14 są tańsze - a przy mojej jeździe drę komplet opon rocznie.

Auto z 2000 roku, więc wcale nie takie stare - zresztą nie zamieniłbym mojego japiszona na nowszą, ale turecką czy brytyjską corollę. :nie!:

Od piątku ujeżdżam czarnego Suzuki Swift Sport Edition ;D

A gdzie gaz? :rotfl: :mruga:

A ja skuszony japonczykiem rowniez (mam nadzieje ze jest z japonii) poruszam sie obecnie (t.j. od 4 sierpnia pojazdem MITSUBISHI GALANT 2.5 v6-24v) z 1999 roku. W srodku jak lubie czyli pelny wypas i bezowa podgrzewana "skora") :D. Oczywiscie w rynsztunku wyspiarskim (czyli kiera po prawej stronie)

Swe nadzieje potwierdzisz (lub nie) spoglądając na numer karoserii. :>

Pozostaje pogratulowac:)

Mistubishi Galant w tej budzie jest super :D
Choć tył brzydszy niż przód, mimo wszystko też rozważałem ten model.
Tylko ... był dla mnie za duży :[
2.5V6 - :spoko:

Zamiast sie chwalić słowami wstawcie jakieś zdjęcia Swifta i Galanta :D

Jedyne co moze byc lepsze od galanta to legnum, ale w obecnej sytuacji rozwazyl bym import takiego autka z Japonii niz zakup go na wyspie. Chociaz koszt i tak bylby dosc spory.

Gaz w podłodze :D

||

Mowicie to macie:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...2d18fda4b.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...26a5145fa.html

troche pracy jeszcze wymaga (klocki z tylu troche rdzy na nadkolach) alejest super

Ile toto kosztowało ? :D

Ptak narobił na zderzak! :D
Zmyj to szybko bo zniszczny lakier :P

Te przednie światła są super :D
Cały samochód tez ;)

No całkiem, całkiem ;)

750 funtow. To nie ptak narobil tylko prawdopodobnie skutek parkowania pod jakims tesco czyli brak lakieru (tam z tylu). a poczekac z naprawa musze do wyplaty to sie i nadkola zrobi (sie tradzik pojawil). Ale za ta cene i tak nie mam co narzekac. I tak jest w duzo lepszym stanie niz te accordy co ogladalem za 1000 funtow.

A wrazenia dzwiekowe: na moje ucho to gra lepiej od BMW czy Audi. Chociaz i tak Amerykanskie V8 to to nie jest.

Tanioszka, w ie za tyle sie nie dostanie. Nie wiem tylko czy nie za tanio jak na to autko.

Bardzo fajne to mitsu i nawet (jak na ten wiek) w lepiej niż przyzwoitym stanie. :spoko:

Niezbyt dobrze widzę na focie - brakuje sprysku reflektora od strony kierowcy?

No i na koniec przyznaj się ile taxu za taki silnik zapłaciłeś. :>

tax na rok 195 funtow (auto sprzed 2000 roku wiec cie tax bandy nie obchodza jest tylko do 1.5l i ponad). Spryskiwacza juz nie brakuje (shoguny [czyt Pajero]) maja takie same a sie akurat part-x trafil. Ma przejechane 125tys mil i jak na razie rewelacja. normalnie bym z niego nie wychodzil. faktycznie tanio. Facet mowil ze wyjezdza do Hiszpanii i ie pozbywa auta. A trafilem przypadkiem szukajac Accorda a trafilemna ulicy z kartkami na szybach.

A nie masz tam jakiego dismantlera co się japońcami zajmuje? :pytanie:

Szukam kilku gadżetów do mojego wózka. :>

No niestety nie znam. Jedynie mam do vauxhalla i mercedesa dismantlerow namiary

To podaj :D

Coś dla Ice'a

http://www.car-transplants.co.uk/veh...cat=Commercial

:D :D :D

brzydal ;)

jak można tak miniaka zabudować - dobrze, że nie wszedł do produkcji :D

Ile calowe to ma kółeczka? Oponki od melexa ? :D
Price 9999999
:szczena:

10" kólka w tym modelu ;)

P.S.
tam stoi - not for sale ;)

Marzy mi się Doge Viper team Oreca ale pseudo-gokard (atrapa z napędem na cztery kola zasilana pracą własnych nóg - podobnego napędu Fred Flinstone używa, czyli na pedały, bo silnik spalinowy wyjęty by fura mniej ważyła i tańsza była w naprawie po wypadku np. czołowka z pędzącym 200 km/h podrasowanym motocyklem komunistycznym).
Prawa jazdy nie trzeba na taki pojazd, a nawet jak zbiorą po pijaku to można nim walić na szutry robić poślizgi kontrolowane czy żwiru sypać na nowiutkie autostrady z dostępami do ronda i drift'ować na pełnej szybkości czy w miejscu pączki kręcić, aż same felgi będą asfalt jarały, bo ogumienie się zetrze . . .

I nie będzie problemu, gdy gaz nie odbije, bo nogami się zahamuje - pięty utwardzone lakierem bezpołyskowym.

Co myślicie o tych żarówkach? W radio reklamowali. Zastanawiam się nad zakupem...

Zapewne swieca dobrze, ale nie poswieca dlugo. Z tanich i dobrych polecam tungsramy.

Skąd spekulacje na temat długości świecenia? Jakieś info masz :>?

Kiedys interesowal mnie ten temat i duzo osob stwierdzilo ze osramy i philipsy pomimo tego ze bdb to za ta cena krotko swieca. Glownie z forum o mitsubishi;)

Dostałem Fiata Ducato od rodziców :D ...

... do generalnego remontu :szczerb:

... bo nie mieli co z nim zrobić || ...




więc nie wiem czy się cieszyć czy płakać ?

Oo

Wszystko zależy od kosztów remontu ;)

:D

Płakać nie ma co, jak wyjdzie za drogo, to zawsze można troche podpicować i sprzedać ;)

koledze Philipsy jakies super light czy cos, za ktore dla cos kolo 100, swiecili bardzo, bardzo mocno
cale poltora doby :haha:
teraz ma, jak wiekszosc, zwykle zarowy po 5pln sztuka, od dlugiego czasu ;)

Zawsze można w nim kury trzymać. :P

Zrobię z tego chyba projekt zimowy sobie ...

I pobawię się z fabrykę :D

Plan mam taki :

Wyczyścić go ... bo boje się do niego wsiąść .
Wywalić z niego silnik oraz skrzynię .
Zrobić blacharkę ! a jest do roboty trochę ||
Naprawić skrzynię .
Kupić silnik 2.5 TDI taki jak miał w oryginale .
Wymienić resztę gratów samochodu :D

... dobra strach się bać ... a to dopiero początek :D

:szczerb:

Potworne. :)

Też tak myślę.
Po co kurom silnik jak w oryginale?

Taniej wyjdzie kupić dobry, a ten na kurnik, albo wychodek. http://img136.imageshack.us/img136/7231/shitol5.gif

No właśnie nie wyjdzie taniej ...

:D Będę miał chwilę czasu to przytargam go do siebie .
To zobaczycie co to za cudo :D

Mała podpowiedź dla Ajsiego - co powinien mieć w bagażniku, a co pod maską :D
http://moto.onet.pl/188424,7496026,1...e.html?node=27

ie tam

wolę standard ...

A ja bym bardziej wolał w środku brytyjskie K-Series VVC :P
Oczywiście wersję VHPD z Lotusa ;)

Pewnie lżejsze by było niż oryginalny silnik od mini :D
Przy mocy 190 koni i prawie płaskim momencie od 2 do 7k rpm.

zimówki do golfa przyszykowane,płyn jeszcze ok' bo miernik pokazał 33- , ale kto wie ponoć zima ma być ostra bo u mnie w lesie Indianie chrust zbierają :taktak: myślę jeszcze nad osłoną przed chłodnicą ,aby silnik szybciej się nagrzewał ,lecz na forum ww mówią że to nic nie da :ysz:

kumpel w vectrze widać zrobił to lepiej bo musiał po niedługiej 'chwili' od ruszenia wyrywać coś czym zasłonił chłodnice bo mu się 'gotowało' ;)

także się zrobić ogólnie chyba da... tylko no.. z głowa trzeba.

ja tam natomiast niczym nie zakrywam (też golf)

Od tego jest termostat, sprawny nie puści płynu do chłodnicy zanim się silnik nagrzeje.