![]() |
Ale wy tam delikatne jesteście. :>
|
Za to jeździmy tam niezbyt delikatnie. :P
Poza tym opony zimowe przeznaczone są nie tylko do śniegu/błota pośniegowego. Ważny jest również zakres temperatur, w których powinny być używane. :czytaj: |
Tak, z tego powodu używam przy -26 ponad 7 letnie letnie, niosą jak łyżwy! :P
A serio, to muszę to stare ścierwo zmienić na coś taniego i wielosezonowego. ;) |
nie ma czegoś takiego jak wielosezon.
Kup polskie dębice/ savy bo to to samo ... sprawują się super ! btw latasz tylko po wawie czy też trasy ? Jeżeli tylko miasto to można na zime nalewki ogarnąć. |
Czytałem że jak ktoś mieszka ''w wielkim mieście'' gdzie jest odśnieżane nie tak jak na prowincji ;) to nie opłaca się mieć opon zimowych. Ja zimówki mam firmy Gisawlet i są ok a jako letnie właśnie Savy które są lepsze jak Dębica - nadają się nawet na zimę :spoko:
|
W sumie, to jeżdżę tylko po mieście, jak gdzieś czasami trasa, albo ślizgawka w czasie opadów, to mam na to sposób, trzymam się z boku, jadę powoli i modlę, żeby mi nikt z młodych, wykształconych, niedawno z wielkiego miasta, albo jeszcze nie, germańskim samochodem nie zapi....
|
Cytat:
|
Cytat:
Ale w zasadzie tylko te jedne, Goodyear 4 Seasons, można polecić Nie polecam natomiast Dębica Navigator I i II. Oba modele na mokrym dobre dla samobójców, a w lecie piszczą (I) albo hałasują (II). Poza tym są po prostu słabe. Także tanich dobrych całorocznych nie ma, a przynajmniej ja takich nie znam. Natomiast 4S są lepsze od niejednej zimówki (na lodzie uzyskały 2,7 - żadna opona zimowa nie dostała lepszej oceny) http://www.inbud-faro.pl/index.php?o...d=84&Itemid=76 |
Po nalewkach ma się kaca :sciana:
|
Trasa 550 km, średnie spalanie ON w mojej Madzi 4,68. :D
|
A średnia prędkość?
|
46,8 :D
|
Cytat:
|
Nie mam komputera, który mi liczy średnią prędkość. Niestety dużo terenu zabudowanego, więc trzeba było zwalniać i przyspieszać, co wpływa negatywnie na spalanie, byłoby jeszcze lepiej jakby można było utrzymać stałe np. 110 km/h. Niestety, nie na naszych drogach.
Cytat:
Cytat:
|
Wczoraj w moim lesie w*******iłem się w kałużę z połamanym lodem tak że ani do przodu ni do tyłu nie mogłem ruszyć :sciana: poszedłem do sąsiada który wyciągną mnie 30ką :D pojechałem do domu po gumowce i łopatę -walczyłem z lodem ponad godzinę :taktak: rano przejechałem ok' a jak wracałem z pracy to na mieście odpadł tłumik tzn . taka ruła co idzie od kata do środkowego tłumika - auto zostało u mechanika,wróciłem pociągiem - jutro będę wiedział ile mnie ta przyjemność kosztuje :buu: i tak miałem go zmienić bo był spawany nie raz.
|
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 11:28. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.