-13 :(

-14,1 widziałem przed chwilą na dole, ciekawe jak ja jutro zapalę, a o 8:30 powinienem wyjechać. :sciana:

-12
:(

Ja chce -20!!!!!!!!!!!!!!!!!

Postałem sobie kilkanaście minut na świeżym lodowatym powietrzu i teoria cyferek na termometrze zamieniła się w dokuczliwą praktykę - jest mi zimno jak rzadko :sciana: -18...

@Jarson, ale... rozumiem mrozy największe na Mazurach i Suwalszczyźnie... piszesz o jeziorze, które mogłoby być na 7 miejscu w Polsce, gdzie ty jesteś? Przejazdem na Sybir ?

Piknie! Tylko śniegu trochę brak. :czar:

Mam obecnie 10 km w linii prostej do jeziora Świtaź - drugiego pod względem wielkości i pierwszego pod względem głębokości na Ukrainie :) Z domu kilka kilometrów dalej. Co ciekawe, po naszej stronie jest tylko kilka niewielkich jezior, nic nie wskazuje na to, że pod nosem mamy taki duży zbiornik wodny - może oprócz specyficznego, nieco bardziej wilgotnego i chłodnego mikroklimatu :)

@Jarson, oj... uważaj, abyś nie został czasem sołdatem na froncie wschodnim... rewolucja już trwa, bolszewia bije się z banderowcami... trudna tam sytuacja, mimo tęgiego mrozu...

Stopnie stopniami, ale czy u was tez wieje taki wkurviający wiatr od wschodu?
Na termometrze widzę niby -12,7 ale z tym wiatrem temperatura odczuwalna jest co najmniej o 10 stopni niższa.

W zabudowanym terenie nie czuje się wschodu... znaczy wiatru ze wschodu ani Putina... generalnie piwo chłodzę za oknem chwile i już mam lodowate :piwo:

Będę jutro gotował golonkę, a później grochówkę na tej wodzie, więc się wczuj w ten wiatr ze wschodu. :>

Zapaliłem dzisiaj rano za 6 razem, przy -16,5, w nocy było -17.

-10 stopni w Krakowie. Pada ciągle, ciekawe, co bedzie jutro :P

Golonek nie jem, ale dobrą grochówę, to bym zjadł.
Co prawda miałem ze trzy dni temu, ale za mało.

Było dzisiaj być na Śniardwach przy -19 i tym wietrze k***a okoń wyjęty z dziupli od razu sztywniał :D

-14 ;/